Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Delegacje... Bzykaja, liżą się, zdrady.

Polecane posty

Gość gość

Widziałam na własne oczy! Jak i kobiety i mężczyźni się nie szanują o szacunku dla własnych rodzin nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gdzie ty na delegacje jeździsz? Z branży por|no? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne porno! Autorka ma rację, jestem kelnerką w hotelu i obsługiwałam imprezy, serwisy kawowe, zabawy. Co tam się działo, zenada! Baby jak dzi\wy a chłopy nic nie lepsze! I oczywiście prawie wszyscy zaobraczkowani :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak właśnie  jest
Przykro mi to stwierdzić, ale macie rację.Może lepiej że rodziny nie wiedzą co się dzieje na takich wyjazdach. Szczerze pisząc to naprawdę prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na takim wyjeździe i poznałam miłego i przystojnego faceta.Po imprezie poszliśmy do pokoju się przespać. Cudownie było, wiem że był żonaty zresztą ja też. Ale nie żałuję... Nie jedyni wylądowaliśmy w łóżku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście mój mąż zabierał mnie ze sobą na wszystkie delegacje jakie były i wiecie co? To nie aż taka wina mężczyzn, te mężatki zachowuja się jak wypuszczone z klatki. Normalnie niewyzyte. Aż wstydzilam sie że jestem kobietą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam nie raz na integracyjnych i nic takiego nie miało miejsca. Ludzie się często wygłupiają i może być to niewłaściwie odbierane przez osoby trzecie, które ich nie znają i nie znają kontekstu tego co widzą (np. właśnie taka obsługa bankietu, pracownicy hotelu), ale gwarantuję ci że nie ma w tym podtekstów seksualnych. Przecież później ci ludzie muszą razem pracować, witać się, rozmawiać, a romanse i związki w pracy nie są zazwyczaj praktykowane, bo cały dział na tym później cierpi (ludzie się opuszczają w pracy, nie są wydajni, przynoszą emocje towarzyszące związkom do pracy zamiast zostawiać je w domu, a inni muszą za nich myśleć i korygować ich pracę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:50 masz w 100% rację pracuje w hotelu i często obsługuję takie imprezy i kobiety zachowują się skandalicznie!!! Pchają się na siłę na ku/ta/są i faceci na to idą, darmowe bzykanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:54 czyli buziaki z jęzorem i macanko to tylko wymysł? Wiesz co? Łatwo jest odróżnić żart , od widoku pchania łap w spodnie i spódnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ktoś tu trolluje. Widać po słownictwie. Rodem z filmu z lat 90-tych. "Poszliśmy się przespać". Wow, ekscytujące. Mam nadzieję, żeście się przespali ...w sensie udaliście się na udaną drzemkę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Delegacja kozy to jedno a imprezy integracyjne to drugie... Jezdze i na jedne i na drugie i nie zdazylo mi sie ani z nikim bztkac ani macac i za czasow panienskich i malzenskich. Z reszta patrzac po znajomych to tez nic takiego miejsca nie mialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Takie rzeczy to odwalają może upierd|oleni ludzie przed 30-stką, nówki w branży, ledwo po szkole, którzy zresztą bardzo rzadko są zaobrączkowani - nie myl pierścionków z obrączkami. Zaobrączkowani to są częściej ci przed 40-stką, ale oni też nie bawią się już tak jak młodsi i mniej piją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na takim zjeździe i po disco,poszliśmy paczką do pokoju a szczegółów chyba nie muszę pisać? Na imprze już co niektórzy się kleili do siebie :D w toalecie szybkie numerki oj dzieje się dzieje to że u was nie to wcale nie oznacza że na innych też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż też mi opowiadał że na takich delegacjach to kosmos... mówił że mężatki z jego pracy same facetów podrywają. Od kiedy się znamy nie był na ani jednym wyjezdzie i sam wyszedł z tym, ja nie broniłam mu jezdzic. mąż nie lubi spędów tego typu gdyz w ogóle nie pije alkoholu a poza tym nie bawi go to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 21:07 a tak na marginesie uwazam ze wiekszosc osob tu piszacych zmyśla :) by wkurzyc tych co piszą że wcale nie jest tak źle na delegacjach z wiernością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorce chodzi na pewno o imprezy integracyjne przemądrzała kozo, ale ponieważ nie pracuje w korpo to nazywa je delegacjami - ma prawo nie wiedzieć. W czasie delegacji nie ma imprez firmowych, chyba że sobie delegat sam pójdzie wieczorem do klubu albo baru za własne pieniądze. To co opisujecie to imprezy firmowe, branżowe i integracyjne, ale strasznie przesadzacie, bo ja przez prawie 10 lat nic takiego nie widziałam, a pracowałam w różnych firmach (nawet bardzo "swobodnych" z natury - marketing/media) i nikt nie odwalał takich akcji. Jak by później w robocie ludziom w oczy spojrzał? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre sobie buhahaha że co! Że starsi faceci nie? Oj kochana nie będę się kłócić, skoro byłam świadkiem . ktoś dobrze pisze że to kobiety prowokują i podkręcają mężczyzn. A potem to już wiadomo, mało który facet się nie oprze ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś świadkiem powiadasz? :D Chyba Jehowy. :P Wyobraźnia was ponosi. Ten temat powinien się nazywać "Fantazje zakompleksionej kury domowej", bo da się wyczuć tu jakiś ból du*py. :D Ludzie się normalnie zachowują. Owszem drinkują, ale nie na umór jak na wiejskim weselu, wygłupiają się i żartują, ale nie bawią się w gimnazjalne "słoneczka" i macanki po kiblach. Za dużo Bravo Girl, za mało życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:09 sama żeś jest koza i to z nosa ;) ;) i co, uważasz że mój mąż mi to zmyśla,że np. na imprezie wigilijnej było tak że jedna wielka biba? baby się schlały i same do nich się rwały i to mężatki z małymi dziecmi? po co mialby kłamać? ja mu wierze że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:09 skoro autorka nie odroznia imprezy integracyjnej od delegacji to skad wie co sie na takowych dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie tak Bravo, co Cosmo. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co wyzywa od kóz! Weź się jeb/nij w łeb! Mój brat też pracuje w branży hotelarskiej i opowiadał mi jak baby mają szał macicy :D jedna stara krowa go nawet podrywala hehe rzna się i kaski co tu piszą mają rację :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. Uwazam ze twoj maz wali scieme. Pewnie dlatego ze nikogo nie wyrwal;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i mój mąż pracuje w branży informatycznej, a baby które zaczepiały kasiastych informatyków to były księgowe i asystentki szefów. Ponoc takiego koorestwa to nawet w HR nie uswiadczysz. myslicie ze po co sie pchały do typowo męskiej firmy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie wie. Może to nawet nie była integracyjna tylko nie wiadomo co? :P Może nawet wesele jakichś Olesiaków z Kamiennej... wuj wie. Albo panieński/kawalerski. W końcu sale hotelowe to dziś każdy byle Janusz "bukuje". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:19 żałosne :D gimbazo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co za klakiernice! Świadkiem byłam bo nioslam śniadanie do pokoju to widziałam ,baaaa dostałam nawet napiwek :P ochroniarz jest moim kolegą i opowiadał mi co się działo,na nockach siedzi na recepcji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do firmy się nie "pcha" po sponsora, tylko dla własnej kariery i ładniejszego CV klucho. :D Pojęcie o pracy w korpo macie niczym rodem z polskiej telenoweli. :D Z podwórka tam nie idziesz, a skoro się dostajesz to nie za ładną buzię i długie nogi tylko coś musisz mieć w głowie, a jak masz coś w głowie to masz wymagania i własne plany, a nie szukasz fi|uta i portfela, bo budujesz własny i dążysz do niezależności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:23 spoko, nikt normalny Ci nie zaprzecza. Maż mi opowiadał jak u nich wyglądała wigilia a co dopiero jak musi wygladac integracyjny, wyobraz sobie. moj maz nie poszedł na integracyjny w nowej pracy bo nie pije a wszyscy tam chlają i się pieprzą. firma informatyczna, zeby bylo ciekawiej. Tylko kurki bojące sie o swoich Januszy Ci nie uwierzą co tam sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×