Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

straszą że glukoza do wypicia przy badaniu to taka katorga. Stuknijcie się!

Polecane posty

Gość gość
Mnie sie robilo duszno i slabo po 10 minutach od wypicia, koszulka pod szyją mnie Dusila taki ciężar na klacie czułam. W końcu dostałam ataku paniki i slablam. Płakałam tak ze słowa nie mogłam powiedzieć. Ciśnienie strasznie mi skończyło (piguly mnie zebrały z korytarza żeby sprawdzic). Ból po cesarce przy tym to dla mnie Pikuś. A niektórzy mają odwrotnie i co? Mam ich linczowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też inne ciężarówki straszyły, że nie dobre i w ogóle. Ja wypiłam bez problemu. Fakt, że później trochę mnie mdliło, ale było bez rewelacji. Nawet pielęgniarki się dziwiły razem z lekarzem, że tak "dziarsko" wypiłam, bo "niektórzy to się krzywią jakby czysty ocet pili" :D tylko miałam przykaz siedzenia w poczekalni, bo każdy organizm reaguje inaczej i zdarzają się zasłabnięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie nastraszyli. Same wypicie to nic takiego, ale potem co się ze mną działo to masakra. Leżałam na ławce w poczekalni, w głowie mi się kręciło i okropnie chciało mi się wymiotować. Pod koniec już leżałam na kozetce w gabinecie, bo nie dałam rady. Ludzie na poczekalni patrzyli na mnie jak na jakąś pijaczkę. Każdy organizm reaguje inaczej autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam to badanie 2 razy.. w dwóch ciążach, dwóch różnych laboratoriach.. (przychodnia jedna) i powiem tak. .. oczywiście cytrynę miałam.. ALE.. za pierwszym razem (laboratorium na NFZ) dostałam do wypicia sporo tego napoju.. taki plastikowy kubek ok 0,5l, jak do piwa.. Pierwsza połowa poszła gładko.. skończyć było gorzej, ale jakoś w normie, chociaż super się nie czułam. Za drugim razem, okazało się, że już w tym laboratorium na nfz tego nie robią, więc robiłam w takim, gdzie były tylko badania płatne... I co? było gorzej ponieważ, glukozę rozpuszczono mi w ok 0.2l wody.. dostałam to w takim malutkim, czerwonym kubku od kawy Nescafe.. Jest ogromna różnica wypić tego więcej, ale mniej słodkiego, a mniej, lecz cholernie słodkiego.. Ledwo dałam radę. Więc wszystko zależy od tego ile trzeba tego wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×