Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Atak krupu. Najadłam się strachu...

Polecane posty

Gość gość

Przeważnie występuje u dzieci nieszczepionych, a moja córka była. Ma 11 miesięcy, dziś w nocy obudziła się z przeraźliwym płaczem, jakimś innym, bardzo mocno kaszlała. Był to kaszel suchy, córce ciągle się odbijało i burczało, chrobotało gdzieś w brzuszku. Wykrztusiła pęcherz przezroczystej mazi. Nie wiedziałam co się dzieje zaczęłam płakać z nią.Podałam jej czopka i chciałam dzwonić na pogotowie. Gorączki nie miała. Nie byłam pewna, myślałam, że płacz może być spowodowany ząbkowaniem jak często się nam zdarza. Kaszel od płaczu, to też u córki normalne, ale bez przesady. Po chwili było jej lepiej, wypiła całą herbatkę i poszła spać. Jak rano przeczytałam, że to może doprowadzić do tragedii to myślałam, że zawału dostanę. Czy któraś z mam to przeszła z dzieciaczkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do lekarza z dzieckiem!!!!! A nie z rana forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co podałaś jej czopka, skoro nie miała gorączki? :o :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzwoniłam, zarejestrowałam się i za niedługo wychodzimy. A czopka podałam, bo jest przeciwgorączkowy jak i przeciwbólowy. Myślałam, że może coś ją boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×