Ile pieniezy wydajecie na ubranka , zabawki, i inne dla waszych dzieci?

Ubranka dla niemowlaków są strasznie drogie trochę kupuję używane, niektóre nowe i tak sobie policzyłam że wydałam w tym mies 300 zł na ubranka w tym buty(120 zł) mleko 150 i pieluchy 120 zł Strasznie dużo. Ubranek nie kupuję co miesiąc teraz synek mi wyrósł a że zaczął chodzić to buciki tez chciałam mu lepsze kupić. A le wy wydajcie na dzieci?

Ja ostatnio za kurtke i buty dla syna zapłaciłam 350, dla corki 300 zl. Dodatkowo spodnie, leginsy, bluzki, koszulki, bo powyrastali i razem zrobilo sie okolo 1000zl. Na jedzenie nie licze ale tez sporo, bo kupuje produkty lepsze gatunkowo. Zabawki kupuje raz na jakis czas ale sa to zabawki z danej serii i firmy. Czesciej kupuje gry i puzzle, artykuly plastyczne. Takze na dzieci idzie sporo kasy.

jakieś 500 zł niestety dzieci kosztują

a po co niemowlakowi buty za 120?

Tak napisałam że niemowlak, a w sumie ma 13 mies i już chodzi. Dla mnie jest jeszcze takim niemowlakiem:)

Zależy od miesiąca, nie liczę co do złotówki ile wydaję "na dzieci", 8-msc synkowi co tydzień kupuję mleko (40-45 zł), mniej więcej raz na tydzień pampersy (25 zł), czasem jakiś obiadek w słoiczku, na ubranka w tym miesiącu wydałam tylko kilkadziesiąt zł w pepco (bawełniane koszulki z krótkim rękawem, bawełniany komplet spodenki + koszulka). Zabawek mu w tym miesiącu nie kupowałam.

synek 14miesiecy.W tym miesiacu na ubrania dla niego wydalam 100zl(nie musialam za duzo kupowac) buty 129zl(na promocji akurat byly)zabawki 200zl, ale zdarzaja sie miesiace gdzie na same zabawki i ubrania wydaje 1000-1500zl.Dziecko kosztuje :)

wydaje malo, bo uwazam ze nie warto wydawac kase w wieku, kiedy dzieci rosna, niszcza. Ubranka nosza po kims, po sobie takze. Staram sie kupowac uzywane , sa 5 razy tansze a czesto lepsze gatunkowo. Buty raczej najtansze.Sporo kupuje tez w Pepco. Zabawek kupuje coraz mniej, bo widze ze walaja sie ttylko po katach. Jak chca sie bawic, to znajda sobie same zajecie. Coraz wiecej maluja, wiec wystarczy wydrukowac cos z komputera. Nie wiem ile wydaje miesiecznie, mysle ze nie wiecej niz 200 zł na 2 dzieci. Czasem mniej, malo kiedy wiecej.

09:11 Tylko pomysl o konsekwencjach jakie w przyszlosci beda mialy dzieci nosząc najtańsze buty. Akurat buty lepiej kupic drozsze ale z atestem, oddychajace, z porządnego materialu, porzadnie wykonane, z odpowiednia podeszwa. Bo jesli dzieci nosza buty bylejakie, najtańsze to prosta droga do wady stop.

gość dziś wydaje malo, bo uwazam ze nie warto wydawac kase w wieku, kiedy dzieci rosna, niszcza. Ubranka nosza po kims, po sobie takze. Staram sie kupowac uzywane , sa 5 razy tansze a czesto lepsze gatunkowo. Buty raczej najtansze.Sporo kupuje tez w Pepco. Zabawek kupuje coraz mniej, bo widze ze walaja sie ttylko po katach. Jak chca sie bawic, to znajda sobie same zajecie. Coraz wiecej maluja, wiec wystarczy wydrukowac cos z komputera. Nie wiem ile wydaje miesiecznie, mysle ze nie wiecej niz 200 zł na 2 dzieci. Czasem mniej, malo kiedy wiecej. XXX Zdajesz sobie sprawe ze odpowiednie obuwie jest raczej drozsze i warto w nie zainwestowac dla zdrowia dziecka? Reszte wypowiedzi popieram, jednak ja nie mam w okolicy sklepow z oderza uzywana i nie mam po kim obranek dziedziczyc choc bardzo bym chciala, a zabawki niestety kupuje moj maz i ma na tym punkcie hopla :/ to ja z

Co Wy pieprzycie za przeproszeniem o "butach z atestem"? Jak my bylysmy male to byly takie buty? Oddychajace? Z atestem? Z ekstra hiper eko sreko podeszwa? Nie! Buty byly jakie byly, czesto po rodzenstwie i jeszcze kuzynostwie i zyjecie? Macie stopy? Jak mnie takie sranie q banie wqrwia! Naczytalyscie sie ulotek z ccc albo deichmana i wielkie madre swiadome mamusie jestescie... A firmy obuwnicze i odziezowe wciskaja Wam bujde na resorach zeby kase stukac na modzie "swiadomego i zdrowego macierzynstwa"! Tak samo bylo z tym gosciem co wymyslil "bezstresowe wychowanie" przyznal sie pozniej, ze to tylko dla KASY i sie z tego wycofal bo jest zle! Teraz mamy dzieciaki "wolne psychicznie" co sraja na glowe rodzicom i calemu swiatu! Och baby jakie Wy naiwne!

Dobre Buty dla tak małego dziecka trudno znaleźć poniżej 100 zł, wiem że są ważne, mąż przez to że chodził albo w byle jakich butach albo używanych miał problemy z płaskostopiem, do tego ma haluksy. Co do ubranek jak pisałam kupuję i używane, teraz synek wyrósł i trzeba było dokupić parę rzeczy.

gość9.29 I ile osób z naszego pokolenia ma problemy ze stopami, biodrami, o starszym społeczeństwie już nie wspomnę

Dziecko 6 miesięcy - około 150-200 zł miesięcznie. Głównie w tej kwocie zawierają się pampersy. Co miesiąc kupuję parę ciuszków, żeby się wydatki rozłożyły, ale nie szaleję z ilością ubranek. Dużo ubranek mam "od kogoś". Czasem kupię coś używanego. Dziecko karmię piersią, jestem na etapie rozszerzania diety, wiec kupuję eko marchewki, eko ziemniaczki itd, ale to akurat mały koszt bo takie dziecko dużo nie zje. Zabawek nie kupuję co miesiąc.

gośćvaniszowagowa dziś Co Wy pieprzycie za przeproszeniem o "butach z atestem"? Jak my bylysmy male to byly takie buty? Oddychajace? Z atestem? Z ekstra hiper eko sreko podeszwa? Nie! Buty byly jakie byly, czesto po rodzenstwie i jeszcze kuzynostwie i zyjecie? Macie stopy? Jak mnie takie sranie q banie wqrwia! Naczytalyscie sie ulotek z ccc albo deichmana i wielkie madre swiadome mamusie jestescie... A firmy obuwnicze i odziezowe wciskaja Wam bujde na resorach zeby kase stukac na modzie "swiadomego i zdrowego macierzynstwa"! Tak samo bylo z tym gosciem co wymyslil "bezstresowe wychowanie" przyznal sie pozniej, ze to tylko dla KASY i sie z tego wycofal bo jest zle! Teraz mamy dzieciaki "wolne psychicznie" co sraja na glowe rodzicom i calemu swiatu! Och baby jakie Wy naiwne! Zal mi twoich dzieci....

gośćvaniszowagowa dziś Co Wy pieprzycie za przeproszeniem o "butach z atestem"? Jak my bylysmy male to byly takie buty? Oddychajace? Z atestem? Z ekstra hiper eko sreko podeszwa? Nie! Buty byly jakie byly, czesto po rodzenstwie i jeszcze kuzynostwie i zyjecie? Macie stopy? Jak mnie takie sranie q banie wqrwia! Naczytalyscie sie ulotek z ccc albo deichmana i wielkie madre swiadome mamusie jestescie... A firmy obuwnicze i odziezowe wciskaja Wam bujde na resorach zeby kase stukac na modzie "swiadomego i zdrowego macierzynstwa"! Tak samo bylo z tym gosciem co wymyslil "bezstresowe wychowanie" przyznal sie pozniej, ze to tylko dla KASY i sie z tego wycofal bo jest zle! Teraz mamy dzieciaki "wolne psychicznie" co sraja na glowe rodzicom i calemu swiatu! Och baby jakie Wy naiwe buty sa najważniejsze

Co Wy pieprzycie za przeproszeniem o "butach z atestem"? Jak my bylysmy male to byly takie buty? Oddychajace? Z atestem? Z ekstra hiper eko sreko podeszwa? Nie! Buty byly jakie byly, czesto po rodzenstwie i jeszcze kuzynostwie i zyjecie? Macie stopy? Jak mnie takie sranie q banie wqrwia! x ales ty głupia pieprzysz jak moja babcia, bo dawno było tak cudownie... skoro są porządne oddychające buty to czemu nie korzystać z postępu, dobrobytu tylko jechać na zasadzie byle taniej? Sama kiedyś w pośpiechu kupiłam dziekcu kapcie do przedszkola za 15 zł, po pierwszym dniu je wywaliła, cała stopa spocona aż skarpetka się lepiła. Ale co tam komfort dziecka.... jak mnie wkurza takie myslenie niektórych z was, po co ubrania lepsze przeciez wyrośnie, po co buty, po co zabawki... kurczę wyprowadź sie gdzieś do Afryki do buszu, będziesz chodzić boso i nago, bedziesz szczęśliwa i bogata.

Czy każdy temat musi kończyć się kłótnią?? Powiedziałyście co myślicie i uszanujcie swoje zdanie, każdy ma prawo do swojego zdania. TRZYMAJCIE SIĘ TEMATU

bo kafeteryjne bogaczki nie mają kasy na buty, ubrania dla dziecka ale wmawiają całemu światu że im dziecku wystarcza kartka i kredki.

Buty byly jakie byly, czesto po rodzenstwie i jeszcze kuzynostwie i zyjecie? Macie stopy? x no stopy mam ale wadę postawy też. Byłaś kiedyś w poradni czy na oddziale ortopedycznym w PL? Pewnie nie, zobacz jakie tam sa wady, jakie kolejki! Termin do ortopedy to rok!

kup sobie tarkę i pierz na niej ubrania.... dawniej jakoś kobiety tak prały i co? żyją! ręce mają !

Oj mój Skarb, to prawdziwa kopalnia wydatków... Pieluszki, mleko, obiadki, deserki itp - około 400 zł. Do tego w każdym miesiącu dochodzą jakieś zaplanowane (mam całą listę rzeczy, które chcę kupić synkowi) zakupy typu nowy wózek, większe zabawki typu chodzik, zabawki do ogródka - około 1500 zł!! (ale to zostawiam na przyszły miesiąc) i ubranka (przy zmianie sezonu i rozmiaru kompletna wyprawka to koszt około 1000 zł). Dziecko kosztuje ogromne pieniądze, ale ja ich nie szczędzę, gdyż kompletowanie ubranek, kupowanie zabawek z określonej firmy, czy zbieranie całej serii np. z SKIP HOP to również ogromna przyjemność dla mnie i męża. Mamy 30 lat i pierwszego synka, który ma 10 miesięcy, a za 2 miesiące planujemy zacząć się starać o drugie dziecko, więc wtedy nie będziemy potrzebowali praktycznie nic kupować, dlatego teraz kupujemy same dobre, często drogie i ładne rzeczy, bo już zakładamy że będzie też dla drugiego dziecka. Wychodzimy z założenia, że skoro przez kilka lat małżeństwa rozpieszczaliśmy się kupowaniem rzeczy i odłożyliśmy pieniądze, to teraz chcemy je wydawać na nasze dziecko, bo jeśli nie kupimy mu teraz jakiejś zabawki to jak wyrośnie to nie kupimy mu już jej nigdy. U nas tata jest odpowiedzialny za dział "zabawki i elektronika", a mama jest kierownikiem działu "moda i uroda";-)

u nas raczej też sporo dwójka dzieci i myślę że tysiąc miesięcznie idzie spokojnie na same ubrania i zabawki. Czyli 500 zł/dziecko.

Dziewczyny, trzymajcie się tematu!

Wszystko też zależy od tego w jakim wieku jest dziecko, bo tak do pół roku, jak karmione piersią to niewiele kosztuje, gdyż ubranka są z prezentów, kupione w ciąży, zabawek niewiele. A potem to się zaczyna. U mnie to około 500 zł na miesiąc, czasami jak coś większego do zakupu jest to więcej, np. zmiana wózka.

ja staram się kupować trwałe i niebyt drogie zabawki. Ważne jest również dla mnie by dziecko bawiło się taką zabawka a nie leżała ona gdzieś w kacie i się kurzyła. Dlatego mojemu chrześniakowi kupuje najczęściej klocki Lego z serii Minecraft które uwielbia http://www.taniaksiazka.pl/t/lego-minecraft

Ja wychodzę z założenia, że nie ma co przesadzać i wydawać nie wiadomo jakich kwot na ubranka dla dzieci. Na lato kupuję dzieciakom trampki od http://trammpy.pl/, bo mają dobre ceny i dobrą jakość, na zimę ciepłe, droższe buty, ale też bez przesady, przecież wiadomo, że za rok mogą być już nie dobre, więc nie ma co wydawać dużo pieniędzy.

Ja nie potrafię tego określic, ale na pewno nie oszczędzam:) Nie mam tez jakiś ulubionych sklepów czy marek, po prostu to co mi się podoba i potrzebujemy to kupuję. Nasz ostatni zakup to buty https://www.rylko.com/pl/produkt/IE2417-2N_PA7,115063,49.html

Ubranka kupuję w zwykłych sieciówkach więc nie są aż takie drogie. Buty kupuję tylko w sprawdzonych sklepach więc na tym akurat nie oszczędzam (ostatnio przypadły nam buciki z Ryłko i czasami można wpaść na fajną promocję). Co do zabawek to na pewno nie kupuje głupot tylko bardziej zabawki dzięki którym dziecko się może uczyć i rozwijać. Najczęściej są to zabawki interaktywne więc do najtańszych nie należą

Mam 3 latka. Ubrania głównie używane (z lumpeksu albo po synku znajomej). Buty, bielizna nowe. Sama mam dużo ubrań używanych i uwielbiam sobie coś wyszperać. Na zabawki to szło więcej na początku. Teraz hulajnogę z lidla kupiliśmy. Co jakiś czas samochodzik wpadnie, ale w zasadzie to on ma full książeczek, klocków, samochodów, rowerek i inne takie, a woli tablet czy kalkulator;) Mieszkam w dużym mieście, gdzie szmateksy są na poziomie, że się tak wyrażę. Cena to 80zł i więcej za kg. Ubranka jak marzenie. Niestety już zaczyna być ciężko coś wybrać, bo najwięcej jest takich do rozmiaru 86, później drastycznie mniej.