Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy też tak macie że większość znajomych utrzymuje kontakt dopóki

Polecane posty

Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:59 tak tez mam te zasade, ale ostatnio to wole wchodzic na kafe i pogadac z ludmi niz z kolezanka. Co do unikania zawsze unikalam takich osob ktore wiecznie marudzily i jeczaly jak im zle. Niestety co do falszywych ludzi nie da rady tak od razu zobaczyc kto jakie ma zamiary i czy jest pasozytem a szkoda ze tego noe widac od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:01 a to daj mi taka jak taka madra jestes. O takich ludzi ciezko niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ktoś trafił z tym tematem! Ja właśnie "stracilam"3przyjaciolki. Pierwsza -obraźila się jak w końcu udało mi się znaleźć dobrą pracę i zaczęłam coraz lepiej zarabiać.Robiła mi przytyki ze mnirme to stac na to i na tamto a ona biedna nic jej sie nie udaje.Druga wyszla za maz i od czssu porodu (2,5 roku temu)nie ma czasu .Dzwonila tylko jak czegos potrzebowała.Jej staly tekst:bedziesz miala dzieci to zobaczysz jsk to jest. Trzecia - wiecznie niezadowolona,a to facet jej robi na złość,a to siostra ja wkurza a to koleżanki w pracy wredne.Do czasu wysluchiwalam i pocieszalam.Ale sama nigdy nie usłyszałam pocieszenia czy porady.Po śmierci rodzica powiedziała mi tylko,ze mało przeżywam żałobę i po mnie nic nie widać.Zezwalam kontakt. Dziękuję za takie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam przyjaciółek:) Większość dziewczyn, które poznałam to żałosne laski. Baby potrafią zazdrościć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stracilam przyjaciółkę kiedy znalazlam faceta..jak sie potem okazalo za mymi plecami flirtowali ,a raz zastalam ja na jego kolanach.mysleli ,że pozniej wróce do domu z delegacji,,padla mi komórka i nie moglam zadzwonic by po mnie wyjechal.....otwarlam kluczem jak zwykle drzwi (widac cicho bo nie uslyszeli)wchodze do mieszkania ,a tam ona siedzi na jego kolanach z lampką wina i szeptaja sobie do uszka......obydwoje pijani...tym sposobem stracilam i faceta i przyjaciółkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaaa tem atu
"No, w korpo to najgorszy sort, że tak powiem. Ludzie szkoleni do bycia fałszywymi. Ale skoro wszyscy tacy są, to skąd się wzięło słowo przyjaźń właściwie?" xx ja też pracuję w korpo, lubię moją pracę ale każdego dnia mam ochote rzucić mojej kierowniczce wypowiedzenie na biurko i wyjść. Jest zakłamana, dwulicowa, obłudna i najgorsze jest to, że niemal każdy taki jest. Na początku miałam całkiem sporo bliższych znajomych w pracy nawet prywatnie sie spotykaliśmy, jeździliśmy razem na wakacje na piwo po pracy też często chodziliśmy. W ciagu kilku lat mojej pracy wszyscy wartosciowi ludzie odeszli. A ja na razie nie mam dokąd pójśc bo zaczęłam coś nowego i ciężko mi teraz znaleźć pracę. Wszyscy dookoła patrzą tylko jak wykorzystac chwilę nieuwagi, donoszą wymyślając nieprawdziwe rzeczy. Niestety miałam taką sytuację i rozmowę z przełożoną, bo ktoś na mnie coś wymyślił i sprzedał to przełożonemu :( ile ja sie musiałam nagimnastykowac żeby to zdementować. Ostatnio przez to wszystko nie chce mi sie zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość autorkaaa tem atu dziś x Nie załamuj się, kochana, nie tylko Ty masz tak kiepsko w pracy. To nie jest żadne pocieszenie, wiem, ale nabierzesz doswiadczenia postępowania z ludźmi i będzie coraz lepiej.Musisz mieć grubszą skórę i nie pozwalać się wykorzystywać, umieć rozpoznawać manipulację ludzi ze swojego otoczenia. To przychodzi w miare upływu czasu. Rozgladaj się za nową pracą i jak znajdziesz inną, bedziesz wiedziała, żeby się zbytnio nie spoufalać z ludźmi z pracy. Szukaj ludzi wokół siebie, którzy są szczerzy i takich się trzymaj. Powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaaa tem atu
dziękuje, to jednak trochę mnie pociesza, bo nie czuje się aż tak odosobniona w tym. Ostatnio się odizolowałam od ludzi więc jeszcze dochodzi samotnosć więc dobrze jest usłyszeć z czym się zmagają inni, żeby przynajmniej uczyć się na błędach nie tylko swoich. dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewne znajomości najnormalniej w świecie umierają śmiercią naturalną. Wszyscy się jakoś zmieniamy pod względem myślenia, priorytetów, zainteresowań i znalezieniem wspólnego języka. Co mnie interesowało kilka lat wstecz, od dawna straciło dla mnie ważność lub wartość w obecnych chwilach. Np niektóre moje koleżanki nadal lubią wypady na tańce i do baru a mi się nie chce. Czuję przesyt i wolę poczytać książkę a one z kolei narzekają że je olewam. Nie olewam, po prostu nudzi mnie i denerwuje atmosfera ryków z głośników. Mam jednak 2 przyjaciółki z dzieciństwa które przetrwały czas i jestem wdzięczna że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. W pracy nie utrzymuję z nikim bliższych kontaków. Pracę i pracowników traktuję jako pracę i pracowników. Nie muszę nikomu z niczego tłumaczyć i nie chcę aby obcy obrabiali mi tyłek, i tak to robią to po im ułatwiać sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ludzie są dziś bardziej interesowni niż kiedykolwiek i nie lgną do tych, których po prostu lubią czy cenią, ale lgną tylko do osób, które mogą im się przydać, czyli: - mających jakieś wpływy lub - przydatną wiedzę albo - są popularni czy - mają dużo znajomych. Też macie takie wrażenie? Które z tych rzeczy uważacie za prawdziwe, a z którymi się nie zgadzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak nie jest , jak w poscie autorki. Mam normalnych , zyczliwych znajomych. Mowie o tych blizszych,ale jest ich tak wielu,ze nie zastanawiam sie, co o mnie mysla ci dalsi. a toak pzry okazji - owszem, kazdy czlowiek chce cos zyskac na zanajomosci, ale nie musza to byc przeciez dobra materialne. Moze byc zyczliwa rada, dobre towarzystwo, ciekawe rozmowy, poswiecony czas. U mnie znajomosci na tym sie glownie opieraja - biorę i daję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak nie jest , jak w poscie autorki. Mam normalnych , zyczliwych znajomych. X Hej, mam pyt. A jak i gdzie ich poznałaś? Czy to są znajomości ze szkoły jeszcze czy z rodzinnej miejscowości i daltego trzymacie się razem i jesteście fair dla siebie... W dorosłym życiu chyba ciężko o takie relacje? Jeśli poznałaś ich jako dorosła, koniecznie napisz gdzie i jak poznałaś ich. Bo albo jestes naprawdę szczęściarą albo to szczególni ludzie, którzy się chowają gdzieś ;) X Mowie o tych blizszych,ale jest ich tak wielu,ze nie zastanawiam sie, co o mnie mysla ci dalsi. X Może po prostu jesteś nieświadoma pewnych fałszywych zachowań czy interesowności? X a toak pzry okazji - owszem, kazdy czlowiek chce cos zyskac na zanajomosci, ale nie musza to byc przeciez dobra materialne. Moze byc zyczliwa rada, dobre towarzystwo, ciekawe rozmowy, poswiecony czas. U mnie znajomosci na tym sie glownie opieraja - biorę i daję. X Z przyjaciółmi też dajesz i bierzesz czy mniej tego pilnujesz, gdy ktoś ma gorszy czas i liczysz na rewanż później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja "przyjaciolka " dzwonila do mnie dzis. Uwielbiam te rozmowy ostatnio, mowie ze u nas wspaniale i szybko koncze rozmowe pod byle pretekstem :D jestem zdrowsza jak nie mam kontaktu zbyt wiele z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jakimś czasie wszystkie nasze znajomości się krystalizują - i zostają tylko ci, którzy są warci naszego towarzystwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurcze mnie nikt nie zostal juz tylko kafe ludki w realu to zlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaaa tem atu
No właśnie zauważyłam ze im więcej mogę np w pracy, to więcej osób nagle jakos kolo mnie. A jak ja czegoś potrzebuje to nie ma nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Norma ludzie sa wredni i jak na lekarstwo szukac tych normalnych bezinteresownych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ludzie są dziś bardziej interesowni niż kiedykolwiek i nie lgną do tych, których po prostu lubią czy cenią, ale lgną tylko do osób, które mogą im się przydać, czyli: - mających jakieś wpływy lub - przydatną wiedzę albo - są popularni czy - mają dużo znajomych. Też macie takie wrażenie? Które z tych rzeczy uważacie za prawdziwe, a z którymi się nie zgadzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaaa tem atu
gość ja sie zgadzam ze wszystkimi punktami które wymieniłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka606
Od jakiegoś czasu wydawało mi się, że brak przyjaźni jest u mnie czymś dziwnym, ale z tego, co tutaj czytam, to tak nie jest. Podczas studiów telefony się urywały - bo notatki, bo co było na zajęciach, potrafili nawet przyjechać do mnie do domu, jeśli czegoś nie rozumieli. A teraz? Zero kontaktu! Mam tylko jedną koleżankę, którą czasem rozmawiam... Ty możesz być dobry, uprzejmy i bezinteresowny, ale dostaniesz tak po d***e, że...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:22 dokladnie tak jak napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ludzie są dziś bardziej interesowni niż kiedykolwiek i nie lgną do tych, których po prostu lubią czy cenią, ale lgną tylko do osób, które mogą im się przydać, czyli: - mających jakieś wpływy lub - przydatną wiedzę albo - są popularni czy - mają dużo znajomych. Też macie takie wrażenie? Które z tych rzeczy uważacie za prawdziwe, a z którymi się nie zgadzacie? X Jeszcze chciałam zapytać czy myślicie, że w ilu procentach takich interesownych znajomości ludzie szczerze się lubią? I czy taka znajomość z czasem robi się autentyczna, jeśli się polubią? Czy takie osoby traktują innych na tyle przedmiotowo, że w razie czego zostawią bez pomocy nawet gdy polubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość autorkaaa tem atu dziś gość ja sie zgadzam ze wszystkimi punktami które wymieniłaś X A myślisz, że z interesownej znajomości może się rozwinąć przyjaźń z czasem czy na takie fałszywe osoby nie można liczyć nawet, gdy masz wpływy, polularność plus Cię polubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×