Kolejna ciąża czy znów nowotwór? Help!

Witajcie, wiem ze wróżek tu nie ma, ale po prostu muszę "się wygadać". Od 4 lat stosujemy z mezem prezerwatywy,nigdy nie zauważyłam pekniecia, ale okres zawsze mam jak w zegarku a tu w piątek nic. Kupiłam dziś test i wyszedł pozytywny. W środę pójdę do swojego lekarza, bo wyjechał na majówkę. Do tego czasu pozostaje mi niepewność. W dni płodne raczej nie wspolzylismy, więc szansa na ciaze znikoma... A w takim razie ból podbrzusza jak na okres i pozytywny test znów będą oznaczały piekło...??? Nasz synek ma 4 lata, rok przed jego narodzinami przeszłam horror :( Staraliśmy się o dziecko, poronila, 2 miesiące później znów zobaczyłam 2 kreski, znów radość aż do usg... lekarz nie potwierdził ciąży, jedno badanie, drugie i wyrok-rak kosmowki ... I boję się ze choroba wróciła.

Czy ktorascz Was zaszła w ciaze zabezpieczając się gumkami?

jak się objawia rak kosmówki? jak to u Ciebie wykryli?

bóle podbrzusza, pozytywny test ciążowy. jednak usg nie potwierdzilo ciąży, widoczny był guz. badanie hist-pat potwierdziło ze to złośliwy nowotwór :(

Współczuję . Nie martw się na zapas.

na tenmoment nie masz jak to zweryfikowac-musisz czekac na lekarza, ewentualnie izba przyjec

bardzo wspolczuje ,prawdopodobnie choroba wrocila,,,,,pozotywny test ciazowy wykrywa tez inne raki

Ja po kolejnej cp i wysokim hcg tez przezywam ciągle stres badań, i niepewność. Miałam też leczenie mtx gdy beta nie spadała. Szanse na ciążę masz. I mam nadzieje że to ciąża dała pozytywny wynik.

jutro o 9 idę do lekarza, udało mi się dziś dodzwonić na komorke-a w zasadzie oddzwonil jak zobaczył ze 30 nieodebranych. Uspokoił mnie trochę. Stwierdził ze mozliwa jest ciąża, a kosmowczak choć złośliwy rzadko atakuje ponownie po takim czasie. Trzymajcie kciuki...

6.55 a ty normalna jesteś? Prawdopodobnie choroba wrocila? Puknij się w ten pusty leb!

Hej i jaki był finał? Czy byłaś w ciąży czy choroba powróciła?

Też jestem ciekawa, jak ktoś zaczyna wątek to powinien go dokończyć bo inni czekają na wiadomość, minęły 4 lata

A Wy dziewczyny też miałyście tą chorobę?

zawsze jest jakies ryzyko