Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cristti

Dlaczego kobiety po 30tce nie mają już takiego powodzenia?

Polecane posty

Gość gość
Nie ważne czy wodzą wzrokiem, chociaż i to się zdarza. ;) Ważne, że ja wodzę i te, które zdecydowały się na zawarcie znajomości z mojej inicjatywy w większości same próbowały mnie później zatrzymać. Ale, że mam już dzieci i jestem świadomy spustoszenia jakiego w osobowości kobiety dokonuje czas nigdy nie uległem pokusie przemienienia takiego układu w nowy związek. Z chwilą gdy przychodzi do podejmowania znaczących decyzji kieruję się wyłącznie doświadczeniem i rozsądkiem. ;) Chociaż przyznaję, że raz jeden byłem już bliski złamania tej reguły. Miałem wtedy 31 lat, a dziewczyna 18 - była śliczna, mądra, czytywała już dobrą literaturę i jakimś sposobem rozkochałem ją w sobie. Nie chciałem tej wyjątkowej osobie odbierać wrażeń jakie niewątpliwie nie stały by się jej udziałem gdyby w tak młodym wieku ugrzęzła na stałe przy starszym o 13 lat od siebie mężczyźnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż tyle dobrego, że nie zbałamuciłeś dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cóż to jest to mityczne "powodzenie" w wieku po 30stce? jak to się liczy? ilością chętnych na seks bez zobowiązań? tych jest zawsze masa, o ile nie wygląda się jak godzilla. ilością facetów prawiących komplementy? jeśli się przebywa wśród sympatycznych panów, to tego też ma się w cholerę. a może ilością kandydatów na męża? ale nie wypada spotykać się z kilkoma naraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiuwix
Należy wszelkie smutki zawierzyć Wielkiej Pramatce, a znikną one w mig jak kamfora! Wznieś modły do Wielkiej Pramatki, a Twój mężczyzna/Twoja kobieta będzie Ci aniołem. Cześć i Chwała Wielkiej Pramatce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jerzy38
Nie wiem co koledzy wyżej mówią, bo ze swojego doświadczenia jestem przystojny i dość zamożny, wiem jak ciężko żeby była chociaż druga randka z 24-28, młodsze w ogóle nie chcą rozmawiać kiedy poznają mój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy przypadkiem przed ,,przystojny'' nie powinieneś dodać ,,dość'' jak przed ,,zamożny''. ;) I co dla ciebie oznacza bycie dość zamożnym - tzn. ile konkretnie jesteś w stanie wydać na młódkę w przeciągu miesiąca? ;) Przedstawiasz typ podstarzałego rock'n'rollowca czy może wychodzisz do klubu w w koszuli z kołnierzykiem czy nie daj Boże w garniturze? O czym jesteś w stanie z nimi rozmawiać? Przechodzisz od razu do ilości cylindrów i zawartości portfela czy może jesteś w stanie pomówić o muzyce, książkach, wrednych rodzicach... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś tak jest, że ludzie w większości przypadków dobierają się w pary będąc w zbliżonym wieku. Zdarzają się wyjątki, ale są to tylko wyjątki i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwduk
Wszyskie jesteście takie same ciągle chcecie zmieniać nas ciągłe fochy nie liczycie się z pieniędzmi ciężko przez nas zarobionymi a swoje wydajecie w taki spoób żeby pokazać jakie to nie oszczędne jesteście notoryczne kłamstwa i wiele wiele innych nie wspominając o zdradach facet po trzydziestce już nie daje się zaslepic waszą pizdą i woli być sam niż sobie życie komplikować weźcie sobie młodszego faceta i po problemie na starej piczy młody huj się ćwiczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 latki mają powodzenia ale u panów 40 + więc mają powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Raz, że baby nie potrafią ze swoich doświadczeń wyciągnąć żadnych wniosków a dwa - będą zatruwać nimi moją d*pę. Pomijam już, że w 99% są to doświadczenia negatywne i jękom oraz narzekaniom nie ma końca " X oczywiście, że potrafimy :) bardzo często po kopnięciu w zadek jakichś egoistycznych mazgajów znajdujemy sobie ogarniętych, fajnych facetów, którzy wcale nie muszą uskuteczniać przesadnego "zabiegactwa", bo są po prostu fajni i pociągający sami z siebie. może po prostu ty nie wyciągasz wniosków i dlatego nieustannie jesteś taki zrzędliwy, jak stara ciotka w okresie menopauzy :P X w ogóle jak czytam te wasze p**dowate jęki to się nie dziwię, ze laski w związkach lały na was ciepłym moczem. po prostu każdy jest traktowany tak, jak na to zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet po trzydziestce już nie daje się zaslepic waszą pi**ą i woli być sam niż sobie życie komplikować weźcie sobie młodszego faceta i po problemie na starej piczy młody ch*j się ćwiczy XXXX Pewnie, że tak, wziełam młodszego i to było jedna z lepszych decdyzji w moim życiu :classic_cool: polecam każdej takie świeże, jędrne nieprzechodzone mięsko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, już widzę jak się armie młodych facetów rzucają na stare raszple, mając do wyboru młode, jędrne laski. Bez żartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzydziestolatki są już stare, mają gorsze ciała, ale przy tym nie wiedzieć czemu są też roszczeniowe i mają zdecydowanie przerośnięte ego. Poza tym jęczą, marudzą, naciskają na ślub itd. Ciężko się z nimi wiązać, bo to w wielu przypadkach zwykłe zołzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związałbym się z trzydziestką pod jednym warunkiem. Mianowicie utrzymanie rodziny byłoby wyłącznie na jej głowie. Opieka nad dziećmi , pranie, sprzątanie, gotowanie należałyby do moich obowiązków. W pakiecie oczywiście: czas wolny, który sobie wygospodaruję po wypełnieniu obowiązków do mojej dyspozycji ; skromne kieszonkowe w wysokości 1500 zł miesięcznie ; możliwość wymówienia się wieczorem jeśli nie będzie mi się chciało posuwać przemęczeniem. Niestety, ale znam tylko dwa takie małżeństwa i dziesiątki, w których role są odwrotne. Nie ma w tym nic zdrożnego, że mężczyzna spełnia funkcję bankomatu. Z tym że kobiety z wiekiem tracą umiejętność jego obsługi. Zaczyna się od zapominania PIN-u od czasu do czasu a kończy na tym, że nie pomyślą już nawet, że raz na parę lat wypadałoby aktywować kartę. ;) Młódki potrafią jeszcze okazać jakąś tam wdzięczność podczas gdy 99% kobiet 30+ to zarozumiałe z niewiadomych względów jęczące przekupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoiste 40
up :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co brac gorsze skoro mozna lepsze? Po co brac 30latke skoro mozna 20latke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×