Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andrzejlewczak

Ona wyznała mi, ze chce być moją żoną

Polecane posty

Gość andrzejlewczak

Jestem rozwodnikiem lat 40, jestem w kilkuletnim związku z bezdzietną panna. Wczoraj moja kobieta wyznała mi nieśmiało, ze marzyłaby o ślubie ze mną. Szczerze mówiąc, to aż mnie to przeraziło, bo nigdy- przez te 5 lat związku nie myślałam nawet o tym, miałem już przecież żonę. Nie odpowiedziałem jej nic, prócz tego,z ę nie myslę o tym, bo już byłem żonaty, a ona zmieniła temat. Często też słyszałem, ze podczas rozmów telefonicznych np. z operatorem naszej sieci internetowej ona mówi, że zadzwoni, tylko musi to (jakąś ofertę) skonsultować z MĘŻEM!!! (czyli ze mną). Co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzejlewczak
Dlaczego ona po kryjomu do innych nazywa mnie mężem lub wspomniała takim cichym głosem, ze marzy o ślubie? Przecież to tylko papierek, który nic nie znaczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety maja nasrane z tym slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie chcesz sie zenic i zakladac z nia rodziny, a ewidetnie jej na tym zalezy, to czemu ja zwodzisz? Na co liczysz? Dziwne, ze po 5 latach zwiazku nigdy nie rozmawialiscie o swoich oczekiwaniach. Jesli nie jestes marnym tchorzem, ktory leci w zyciu na latwizne to powinienes rzucic karty na stol i zdecydowanie wyrazic swoje zdanie. Niech dziewczyna ulozy sobie zycie z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadzik_dzik
No własnie! Po co im to- też sie zastanawiam, też jestem rozwodnikiem w nowym związku i też często słyszę od swojej, ze chciałaby, bym mężem został. Jakby głupi świstek papieru coś zmieniał między nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dobrze że ja mam fajnego a nie takie podroby jak wy :-) nie zesrajcie się gnojki 40 letnie,a tak w ogole provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miałam 20 lat myślałam że 30latek jest mądry,byłam wtedy z takim ,takimi,ale potem zmieniłam zdanie,jak miałam 30 lat myślałam że 40 latek jest mądry :-) teraz mam 36 i już wiem że nawet 50 latki w większości to łosie,chociaż z drugiej strony z przeciętną babą bym nie wytrzymała nawet tygodnia :-) ale i tak mi was nie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzejlewczak
Moja kobieta jest dla mnie bardzo dobra, nigdy się na niej nie zawiodłem przez te lata, bardzo mnie kocha i nieba by mi przychyliła, ale jakoś o ślubie nie myślę, jest dobrze jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna cie puścic w trąbę a nie namawiać do małżeństwa. Takiego faceta sie olewa i idzie sie dalej. Ona chce rodziny, ty nie chcesz, rozbieżność interesów, więc cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem Ci jak tak. Pochodzimy z różnych środowisk i podlegamy różnym procesom wychowawczym. Jednym kobietom nie będzie przeszkadzało bycie z kimś całe życie w wolnym związku, a inne mają wpojone tradycyjne wartości. Twoja partnerka widocznie należy do tej drugiej grupy i ciężko jej przychodzi przyznanie się do innych że jest tylko konkubiną, bo tak w większości urzędów i instytucji jest nazywana. Dla niektórych kobiet ślub jest ukoronowaniem ich miłości i daję poczucie stabilności w związku. Ważny wpływ ma również środowisko pracy i zamieszkania. To one często dyskredytują daną osobę jako niepełnowartosciową społecznie. I pomimo tego że wolne związki są teraz dość powszechne, to i tak zawsze z większym poważaniem będą traktowane mężatki, choć często żyją w patologicznych związkach, niż tzw.konkubentki. ( Już samo takie słowo wypowiedziane w jej obecności może dawać jej poczucie degradacji społecznej) Jak widać Twoja kobieta bardzo Cie kocha, skoro jest z Tobą już tak długo i dopiero teraz nieśmiało mówi o ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moich oczach, andrzej lewczak, jestes asekurantem, bo chcesz być z kobietą, ale sie nie wiązać, czyli korzystać z jej obecności, seksu, nie czuc sie samotnym, ale nie gwarantować jej twojej wierności, stałości, tego że jej nie opuścisz w razie jakichś życiowych zawirowań, czyli jesteś egoistą i jeszcze się skarżysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperatka jakaś, pewnie bardzo młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzejlewczak
Ja już jestem po nieudanym małżeństwie, więc do czego mam się spieszyć?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popłacz się znowu nad przeszłością ,jesteś jej niewolnikiem,to po co właziłeś w nowe? odwal się od tej biednej kobiety, ma prawo mieć męża nie bekse co wspomina niedobrą czarownicę z przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×