Czy niskim kobietom nie przeszkadza że mają wzrost jak dzieci z podstawówki?

Mam 160 cm wzrostu i uwielbiam te wysokość (może być: niskość :) ). Mój mężczyzna, wysoki (ok.190 cm), silny, nosi mnie na rękach a z córą mogę śmigać po konstrukcjach dla dzieci. No i mam diabelnie odporny aparat ruchu, niestraszne mi kontuzje.

niscy ludzie są nieatrakcyjni i wyglądają niepoważnie

a ja jestem duża, jakieś 175 -6 mam, mąż też ma ponad 190, ale często idę ulicą z kolegą z pracy w tym samym kierunku i ludzie robią takie głupie miny na nasz widok, bo kolega ma 160, a ja nieraz jeszcze obcasy ☺

ok niskie to podkobiety ( prawie jak tezy hitlera), tylko dlaczego zawsze te wysokie płaczą ,że małe podbierają! sic im facetów.Czyzby faceci byli takimi bezmózgami? czy jednak takie są preferencje , zresztą uzasadnione biologicznie? Jak dla mnie wysokie moga nawet szczekać doopą z samozachwytu, ale prawda jest taka ,że max preferowany wzrost kobiet, dla większości facetów to 175.Każda powyżej kojarzy im się z mężczyzną.Oczywiście istnieją indywidualne preferencje ,że ktoś lubi wysokie, otyłe , rude itp Ale to mniejszość. A autorka delikatnie mówiąc jest kopnięta nieco:)

"Oczywiście istnieją indywidualne preferencje" Np. ja lubie takie 185-190cm a to nawet dla chłopaka według niektórych duzo:D

lubię byc niska, faceci wciaz sie chca mna opiekować i czesto noszą na rękach ,a to fajne uczucie.

Fajne uczucie to patrzeć z góry z taką pogardą na swojego wroga^^

Nie, fajnie jest się poczuć czasem dzieckiem :P

20:17- skoro niskie kobiety to dla Ciebie wrogowie to bardzo Ci współczuje bo to znaczy, że masz cholernie niskie poczucie własnej wartości ( i piszę to na serio). Ja wcale nie nienawidzę wysokich kobiet, są mi obojetne, pomimo, że mam 160 to dobrze się czuję ze swoim wzrostem, a wiadomo, że zawsze znajdzie sie grupa osob, która powie np. że to źle że jestes za niska/ za wysoka, brunetką/blondynką itd

niestety, ale niski wzrost jest wadą genetyczną i utrapieniem do końca życia dla niskiej osoby

Małaczarnaaaaaaaaaa, chodzi o to że jak ktoś jest moim wrogiem i jest niższy ode mnie (a wszyscy moi wrogowie są niżsi:P, nie mówiłem o kobietach..) to jest epickie uczucie patrzeć się na takiego małego smiecia z góry:D

gość dziś większym utrapieniem jest wrodzony debilizm

Autorka jest zakompleksiona idiotka, ktora najwidoczniej musi sie dowartosciowac. To czy ktos dominuje, raczej nie od wzrostu zalezy, a od charakteru. Znam wiele niskich kobiet, ktore zadnych kompleksow z powod wzrostu nie maja. Znam tez takie, co skutecznie odbily facetow swoim wyzszym kolezankom. Autorce proponuje popracowac nad charakterem, to moze w koncu ktos ja pokocha.

http://fejcebok.pl/yIjFUmb

Też niestety uważam, że Autorka ma poważne kompleksy i próbuje sie poczuć "lepsza" w necie. Nie uważam żeby niski wzrost był jakąś ułomnością, a szczególnie u kobiet ( u facetów może być pewną przeszkodą, ale i niscy faceci potrafią być w związach i szczęśliwi). A jeśli nawet jakaś cecha rzeczywiście tą ułomnoscią jest np. wzrost naprawdę karłowaty w wyniku choroby genetycznej np. 130, czy inne choroby nieuleczalne, kalectwa itd. to uważacie, ze powinno się z tego śmiać? Wiem jedno, że człowiek pewny siebie i bez kompleksów raczej nie krytykuje ludzi za to, że są inni od niego np. nizsi, wyzsi, że mają blond czy czarne włosy, albo inny kolor oczu. Osobiście uważam to idiotyzm bo ludzie wyglądają bardzo różnie

up

"Czy niskim kobietom nie przeszkadza że mają wzrost jak dzieci z podstawówki?" A czy tobie nie przeszkadza, że jesteś kolejnym głupim trollem z kafeterii, który próbuje być zabawny? Lepiej zrób coś dobrego dla ludzkości i rzuć się pod pendolino. Tyle ode mnie.

dobry pomysł z tym Pendolino, niech jeszcze Pravika ze sobą zabierze, tego niedorobionego Filipa, Pancerbarana i resztę idiotów stąd, świat na tym zyska tylko. Za dużo głupich ludzi po nim łazi, wszystko jedno duży czy mały jak nienormalny, to okropne

Przejedzie nas wszystkich walec ☺