Urodilam troje zdrowych dzieci a znajomi nazywaja mnie patologia

gość 2016.05.15 To, że uważasz chore dziecko za patologie

Sorry, ale 3-4 dzieci to zadna norma za granica. Owszem, ludzie maja i 5, ale zwykle albo bardzo dobrze zarabiaja, albo bieda az piszczy i siedza cale zycie na zasilku. Milosci do dzieci i samym powietrzem nie wyzyjesz. I zwykle jesli ktos decyduje sie na wiecej niz 2 to 1)ma dobre warunki mieszkaniowe (dom), 2) kogos do pomocy, 3) stac go na edukacje tych dzieci, 4) jest super zorganizowany. W innym przypadku to niestety patologia.

gość 2016.05.14 3 dzieci to normalna rodzina? Wedlug mnie od 3 zaczyna sie wielodzietnosc. 2 to normalka x Oto właśnie żywy przykład wspomnianego zaściankowego myślenia.

gość 2016.05.15 To, że uważasz chore dziecko za patologie xxx Nikt nie uważa chorych dzeci za patologię, tylko autorka napisała, że ma 3 zdrowych dzieci, a ludzie uważają ja za patologię. idąc tym tokiem myślenia - gdyby miała 3 chorych dzieci, juz by mieli prawo ją tak nazywać. Oczywiście temat jest źle sformułowany, bo mnie też sie od razu takie skojarzenie nasunęło.

Jesli jakaś kobieta tak chce, nie ma potrzeby rozwoju to ok, niech sie poświęci dzieciom, urodzi przynajmniej 5 i je dobrze wychowa. Ja niestety albo stety mysle też o sobie, swoim rozwoju, bo dość juz miałam siedzenia w 4 ścianach i jeżdżenia na mopie. x Nie ma potrzeby rozwoju? Drogi pustaku, posiadanie więcej niż jednego dziecka nie oznacza braku ani ograniczenia rozwoju. Myślenie raczej ci nie wychodzi, a o rozwoju w twoim wypadku nie może być mowy- vide: te poglądy..

gość 2016.05.15 To po ch*j robic 5-7 dzieci i nie mieć czasu na rozwój? To dobre dla malo ambitnych kobiet. Ja mam jedno dziecko i panią do pomocy, nie dlatego, ze sobie nie radze, ale dla wygody po prostu, bo mnie na to stać dzieki temu, ze pracuje. x jedno dziecko i panią do pomocy? To dobre dla malo ambitnych kobiet. :P Ambitna kobieta radzi sobie z wszystkimi obowiązkami sama śpiewająco, a potem oddaje się rozwojowi :D

Gościu z 18.08 muszę cię zmartwić mam 35 lat jestem od 11 lat szczęśliwą mężatką i mam dom jednorodzinny.A to ze znajomi mówią na mają rodzinę patologia to chyba z zazdrości bo większość albo nie maja dzieci bo nie chcą albo poprostu nie mogą ich mieć.

Nie chce mi sie czytać całości więc odniose sie do wypowiedzi autorki. Gdybyś urodziła 1 chore, wtedy mieliby prawo tak cie nazywać ?!. To nie liczba dzieci i stan ich zdrowia nasuwa takie myśli, a całokształt rodziny (poziom ich życia, warunki socjalne, kultura osobista, posiadany majątek, wykształcenie rodziców)

Z kulturą osobistą u nas jest OK ale niema co się oszukiwać że rodziny wielodzietne uważane są za patologię.W Polsce uważa się że dzieci posiada się tylko i wyłącznie dla zasiłków.Ja mam gospodarstwo rolne i ubezpieczenie w KRUS i z tego tytułu nie należą mi się żadne pieniądze typu rodzinne ani nawet becikowe.

Patologia? Dziwne, mogą być zaskoczeni, bo rzeczywiście na ogół dwoje dzieci to norma, ale 3 czy więcej to żadna patologia! Patologia jest jak rodzice nie dbają o dzieci, nie pracują tylko oddają się używkom. Ja z bliskich znajomych mam jedną parę gdzie jest trójka dzieci i nikomu z nas nie przyszłoby do głowy nazwać ich patologią!

Tak właśnie mi się wydaje że jeżeli chcę stać mnie na to to w trojce dzieci nie ma nic złego.Ale nie każdy tak myśli

Troje i więcej dzieci to już wyzwanie. Decydują się na to tylko silne i pracowite kobiety :) Ja jestem leniem z wyboru i mam jedynaka :D

Masz jednaka ale nie krytykujesz innych

Nie znam nikogo z 3 2max tak to jeden dzieciak lyb z wyboru wcale Bieda sie zawsze rzmnazala i bedzie

Ja mam 2 rodzenstwa. Nie jestesmy jakas zamozna rodzina ale nasi rodzice o nas zawsze dbali, co Roku jezdzilismy na wakacje, nigdy nam niczego nie brakowalo. Teraz jestesmy juz dorosli I wszyscy skonczylismy studia, moi rodzice pracuje nadal w swoich zawodach. Ja jestem w ciazy z pierwszym dzieckiem i sama chcialabym miec 3 dzieci, bo taka rodzina jest wesola i zawsze sie cos dzieje. W USA ludzie maja i po 19 dzieci i jakos nikt na nich krzywo nie patrzy. Tylko w Polsce chyb tak jest. To jest indywidualna sprawa kazdej rodziny i tak powinno zostac.

Zgadzam się z tobą u mnie w domu też jest wesoło a najfajniejsze są święta jak dzieciaki cieszą się tym wszystkim. Nie zamieniła bym się z nikim. Mam fajna rodzinę i może kiedyś dzieci o mnie nie zapomną. Teraz to liczy się tylko kariera i kasa ale życie tak szybko mija że nie warto gnać za wszelką cenę .

Ja posiadam kartę dużej rodziny ale powiem szczerze ze Malo z niej korzystam ponieważ Malo sklepów przystąpiło do tego projektu. Ja korzystam w Carrefour oraz C&A.

Może ktoś coś wie na temat tej karty gdzie można korzystać.

Ja mam dwójkę, chciałabym trzecie, ale przeraża mnie wizja kosztów. Mieszkanie mamy 4-pokojowe, mąż ma dobrą pracę, ja rozkręcam własny biznes. Ale fakt, nie ilość dzieci, a warunki świadczą o tyn, czy można kogoś nazwać patologią czy nie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzina_wielodzietna Rodzina wielodzietna – pojęcie socjologiczne używane w wielu krajach świata na określenie rodzin z wyższą niż przeciętna liczbą dzieci.Tak też rodzinę wielodzietną definiuje polskie prawo (rodzina, która posiada minimum troje dzieci).

ludzie bez dzieci sa postrzegani jeszcze gorzej...to dopiero zacofanie