Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Odczuwam wstręt do dzieci, ma ktoś podobnie?

Polecane posty

Gość gość
uwielbienie dzieci to prymitywny instynkt, biologia X Też o tym wiem i dlatego się nie poddaję popędom :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie odczuwam bo ja nie traktuje innych przedmiotowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nieznosze dziecim kocham za to zwierzęta,serio wolę przytulić psa koleżanki niz jej zasmarkanego trzylatka. i co w tym najbardziej dziwne,sama mam dziecko,obecnie juz prawie dorosłe,nie planowane,ale bardzo kochane przez nas . Obcych nigdy nieznosiłam ,z trudem wytrzymywałam wizyty kolegów i kolezanek mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.10.17 ja mam takich sąsiadów, nowobogackich wieśniaków z zadupia, którzy się wprowadzili do miasta, do bloku, do mieszkania na parterze i zapomnieli, że już nie są u siebie na wsi i nie mają domu z ogrodem. ci samolubni kretyni poustawiali mi praktycznie pod oknami plac zabaw dla swoich bachorów - huśtawkę, piaskownicę, trampolinę (!!! k***a! kto stawia ludziom pod samymi oknami trampolinę!!!), a oczywiście bachory drą ryje na całego. tak jak nie lubię zimy, to nie mogłam się doczekać, aż się skończy to darcie ryjów od rana do wieczora. oczywiście rodzice zachwyceni wrzaskami swoich gówniaków. ja nie wiem, skąd się tacy ludzie biorą. x matko u mnie jest identycznie,zaczeło sie juz bodaj przedwczoraj gdy było tak ciepło,piłka bachorstwa dwa razy lądowała na moim balkonie i awantura mamusiek że nie chce oddać,no nie chce bo znowu wyląduje a ja nie jestem od podawania piłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Androy
Dziecko to mop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie lubię dzieci irytują mnie. Fuj.... Nie będę mieć bachora na co komu te problemy. A miałam szczęśliwe dzieciństwo i bardzo dobrych rodziców. Nie lubię dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat. Coś, co trzeba w społeczeństwie ukrywać- obrzydzenie i niechęć do dzieci. Też tak mam podstawowo, ale walczę z tym  bo chcę być dobra.  Złym być jest łatwo, siać nienawiść i sączyć jad to łatwizna........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytałam to w autobusie uśmiałam się do łez. Miło, że jest więcej podobnych do mnie kobiet.

Pisanie, że jak ktoś nie lubi dzieci to jest z nim coś nie tak to tak jakby pisać że jak ktoś nie lubi psów to znaczy że jest złym człowiekiem. Jest wiele wad i zalet dzieci czy kotów czy innych stworzeń i każdy ma prawo do odniesienia się do nich po swojemu.

Mylicie brak sympatii lub niechęć z agresją i nienawiścią. Nigdy nie skrzywdziłabym dziecka ani żadnej istoty umyślnie co nie znaczy że mam je lubić. Nie mam ochoty na żadne interakcje z dzieckiem małym czy dużym. Nie interesuje mnie jego bełkot, ruch, uśmiech czy cokolwiek innego wręcz omijam jak widzę i bezwolnie wykrzywia mi się twarz w grymas niechęci. Nic na to nie poradzę. Jak jestem zmuszona przebywać w ich otoczeniu po prostu udaje miłą ciocie i czekam na zakończenie tej męki. Co najgorsze bachory do mnie lgną i nie wyczuwają że mam ich serdecznie dosyć po minucie. 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2016 o 01:41, Gość gość napisał:

Ja też się tymi g****ami brzydzę.

🥰🥰🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, VeraJ napisał:

Czytałam to w autobusie uśmiałam się do łez. Miło, że jest więcej podobnych do mnie kobiet.

Pisanie, że jak ktoś nie lubi dzieci to jest z nim coś nie tak to tak jakby pisać że jak ktoś nie lubi psów to znaczy że jest złym człowiekiem. Jest wiele wad i zalet dzieci czy kotów czy innych stworzeń i każdy ma prawo do odniesienia się do nich po swojemu.

Mylicie brak sympatii lub niechęć z agresją i nienawiścią. Nigdy nie skrzywdziłabym dziecka ani żadnej istoty umyślnie co nie znaczy że mam je lubić. Nie mam ochoty na żadne interakcje z dzieckiem małym czy dużym. Nie interesuje mnie jego bełkot, ruch, uśmiech czy cokolwiek innego wręcz omijam jak widzę i bezwolnie wykrzywia mi się twarz w grymas niechęci. Nic na to nie poradzę. Jak jestem zmuszona przebywać w ich otoczeniu po prostu udaje miłą ciocie i czekam na zakończenie tej męki. Co najgorsze bachory do mnie lgną i nie wyczuwają że mam ich serdecznie dosyć po minucie. 

Pozdrawiam 😉

Identico! Zwłaszcza końcówka. Lgną do mnie ! Co za koszmar!!! 

Musimy się zebrać  na manifestację przeciwko dzieciom , ze sztandarami itd. To będzie taki comming out części  społeczeństwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam ale tylko na odległość. 

Dlatego moje dzieci nie będą miały dzieci,  jednemu to nie pisane a drugie z dobrej woli dziecka nie urodzi,  może przysposobi...chociaż nie wiem czy to dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×