Co robicie jak ktoś przy was bije dzieci

i poniża . Rodzic lub ktoś inny. Co robicie

strzelam z palca

nie spotkałam się, spoktałam się tylko z trzepnięciem w tyłek i pociągnięciem za ubrania jak dzieciak był niegrzeczny. w sferze psychologicznej teksty do dzieciaka mi się czasem nie podobały, ultra patologią jest przeklinanie do dziecka (szczególnie przez kobiety),mojej matce z tego co pamiętam, też się to zdarzało dość często), ale cóż, takie wychowanie, co niby ma zrobić, jak ktoś przeklina do dziecka to może i kamieniem rzucić w tygryska a jakbym zobaczyła faktyczną przemoc to oczywiście bym postraszyła policją.

znając życie to pewnie patrzą i mówią nie byłeś dobry to zasłużyłeś no bo co innego mogą robić jak mają puste łby

Ja np. Jak widze jak matka bije dziecko lub obraża podchodze mówie żeby zostawiła dziecko żeby dziecko sie pobawiło troche ja ją zagaduje i wale w ryj tak zeby nie widziało dziecko, wale w ryj aż z butów wyskakuje najlepsze jest to że ściemia że zaatakował ją jakiś facet ludzie przybiegają ale i tak trzeba walić po ryju i to robie bo jak bym nie walił w ryj i stał a ona by gadała to debile by jej uwierzyli. Ale zazwyczaj to podchodze 3 mocne bomby w ryj brzuch, kilka ostrych słow i takie matki zatyka a na prawde jest co bić, a matki które mówią moje dziecko to moge bić takie trzeba katować bo to już jest najwieksza głupota. To samo do ojców chociaż ojców jest bardzo mało bijących głownie to matki tłuką i katują własne dzieci bo mają zaburzenia emocjonalne inaczej choroby psychiczne

przechodząc obok mówię - najlepiej od razu zabić i zrobić nowe

Zgłaszam na policje od razu momentalnie lub bije matke bardzo mocno aż ma r*******y ryj wtedy jest sprawa i nie wykręci sie, w sumie to jest bardzo ciezkie bo w polsce jest bardzo dużo psychicznych kobiet które uwarzają że mogą bić bo to ich dzieci. JA na pewno nie pozwole dziecko nie urodziło sie po to żeby być gównem . Moge nawet zabic za bicie dzieci , taki już jestem wybaczcie j****e świnie które pastwią sie nad dziecmi

Ja jak to widze to albo na policje albo wp*****l czasami to i to 2 w jednym. Nie można tak robić potem dzieci zabijaja rodziców jak w Rakowiskach i sie nie dziwie tamci młodzi ludzie nie powinni być nawet w sądzie

Dobrze, potem to takie rozbestwione gowniarstwo

Rodziców którzy biją swoje dzieci nalezy rozprówac im brzuchy i zaszywać koty . To jest straszne s*******nstwo pastwić sie nad dzieckiem i niszczyc go psychicznie i fizycznie do konca życia może byc okaleczone i chuj z tego że rózne firmy pijarowe złagodziły wam słowa '' bicie dzieci'' To jest coś potwornego. ja sam byłem katowany w dziecinstwie przez matke i trzeba takich ludzi zabijac bo nie da sie z tym żyć to tylko łatwo brzmi. Człowiek sie rodzi żyje troche i nagle zaczyna sie nad nim pastwić wielka dorosła osoba ludzie jeszcze cie gnoją że sie nie ma szacunku do matki. Trzeba je zabijać na prawde nie dajcie sie nabrać ze za to sie idie do piekła to kupy sie nie trzyma was nie bije matka tylko potwór i tego potwora trzeba zabić bo was wykonczy , ale mimo że zabijecie to i tak żadna k***a was nie zrozumie żadna.

Przytrzymuję, żeby się nie wyrywały.

Byłem katowany przez matke kilka lat poniżany wyzywany osmieszany gdy biła wychodziła z domu i usprawiedliwiała sie mówiąc że jestem nie dobrym gnojem i już nie może ze mną wytrzmać biła do krwi kablem b utem pasem traktowała to jak jakis rytuał jak by ją to podniecało jak by chciała sie wyżyć i miec ulge wyciągała powoli pasek patrząc na mnie manipulowała wmawiała że zasłuzyłem połóż sie zaczynała bić dotąd aż sie rozpłakałem biła tak często że czasami sprawdzałem co będzie jak nie będe płakał i co było ? biła dłużej mój płacz a raczej błaganie cieszyło ją. Własnie przez takie coś miałem wątpliwości czy Bóg istnieje czy nie za co to czemu nikt mnie nie uratuje. Ale skończyło sie któregoś dnia zabiłem matke i poszedłem do poprawczaka od razu traktowali mnie jak jakiegoś najwiekszego zbrodniarza a to był jedyny ratunek nikt nie chciał pomóc, odsiedziałem do 18 i wyszedłem żyje można powiedziec szczęsliwie jedynego co żałuje to to że nie potorturowałem jej tylko kilkoma uderzeniami zabiłem. Mit matki kochającej ponad wszystko możecie sobie w bajki włozyć. W zyciu nie widziałem żeby jakis ojciec katował tak dziecko tak manipulował tak sie pastwił wymyslał rózne tortury dla dziecka poniżał obrazał zero blokad. Przeprazam że bez znakow interpunkcyjnych i z błędami.

Do -21.50. Przykro mi naprawdę....Rozumiem to bardzo dobrze, też byłam bita i poniżana przez własną matkę.

"Mit matki kochającej ponad wszystko możecie sobie w bajki włozyć. W zyciu nie widziałem żeby jakis ojciec katował tak dziecko tak manipulował tak sie pastwił wymyslał rózne tortury dla dziecka poniżał obrazał zero blokad." Mój stary był jeszcze gorszy niż twoja matka. Nawet na jego pogrzeb nie pójdę, dla mnie to podczłowiek.

gość dziś Uwierz mi że twój stary nie był gorszy od mojej matki uwerz , nie znam cie ale już wiem. Bo moja jest najgorsza rzadko widziałem tak ohydne stwożenie jak ona. Co ci robił ojciec ?

gośćmilena dziś Napiszesz coś wiecej

do 21:58 to może powiedz jeszcze gdzie był ten ojciec, który by pewnie aż tak cię nie zgnoił? Śmieszne bo akurat ja mam odwrotną historię... Tatuś leczący swoje kompleksy na słabszych.

gość dziś Mój ojciec tylko siedział i mówił po imieniu do niej dobra zostaw zostaw już jak ja sie darłem z bolu to mowił że zasłużyłem uczucie było jak bym dostał nożem w serce po takiej sytuacji. Nie pomagał w ogole ale on tylko widział to w wekendy tyle razy mu mowiłem że mnie bije nic nie chciał pomóc ani razu. Weź mi powiedz jako kobieta dlaczego wam tak szybko pada na łeb co jest przyczyną . Chciałbym tylko to wiedziec

Czyli tatuś nie był zły bo umył ręce niczym Poncjusz Piłat? A zastanowiłeś się co się działo z twoją matką jak ona była dzieckiem? Niestety, ale patologia to błędne koło chyba, że trafisz na dobrych ludzi wokół siebie, którzy pomogą ci z niego wyjść. Ty już wnioskujesz, że wszystkim kobietom pada na łeb, a pada na łeb tak samo jak facetom. Niestety, ale stałeś się ofiarą wielopokoleniowej wymiany ciosów. Sęk w tym, że gdyby twoja matka w odpowiednim czasie trafiła na przyzwoitych ludzi to by mogła z tego wyjść, ale niestety im dalej w las tym ciemniej, a widzę, że twój ojciec do angażujących sie osob nie należy.

No zależy, moja znajoma ma synka, 4 letniego, on rzuca w nią albo innych kamieniami to ona sie irytuje i tez go uderzy kamieniem by czul co to bol i tego nie robil,ale kocha synka i rozpieszcza. Natomiast sasiad moich rodzicow ma córkę na oko 3-4lata i bije ja i krzyczy i jest mi jej żal i czuję, że któregoś razu zglosze to do mopsu, bo dziewczynka bita przez ojca może mieć potem problemy z psychika i mężczyznami