Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie ustąpiłam ciężarnej i zwróciła mi uwagę w metrze

Polecane posty

Gość gość

Jak weszłam to ona tez wchodziła akurat. Dziewczyna na oko 25-30 lat a miesiąc mię wiem który ale miała luźna bluzkę i nie każdy mógł się skapnac ale chyba 7 miesiac na moje oko. Przyznaję ze szybko podbieglam do miejsca o zajęłam bo byłam zmęczona a to było tylko jedno wolne. Nie wyglądała na zmęczona ani blada a minę miała zwyczajna i nic nie wskazywało ze się źle czuje albo oczekuje ustapienia . Stała tak z 10 minut opierając się o rurkę i nagle do mnie wypaliła unosząc lekko koszulkę czy ja tego nie widzę? Ja jej powiedziałam ze nie zauważyłam i chciałam jej ustąpić a ona przy wszystkich do mnie ze wciskam na pewno kit i ze przykro jej ze nagminnie spotyka się z tym ze nikt jej miejsca w metrze nie ustępuje. A powiedziała to dopiero po 10 min jak ktoś inny juz wyszedł i miejsce było. Jak to oceniacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustąpienie miejsca to twoja dobra wola a jakby mi ktos wyjechał z takim fochem to bym go chyba śmiechem zabiła, to nie jest swieta krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasjjrjr
sama jestem w 9 miesiacu ciazy i sie nie pcham nigdzie na sile, ale nie wiem czy bardziej mnie bawi, czy zenuje, ze jak wchodze do tramwaju/ autobusu/ ide do kasy to nagle wszyscy w poplochu pchaja sie przede mna. czasem co prawda ktos ustapi miejsca i zaleznie od tego jak sie czuje to albo podziekuje, albo skorzystam. Generalnie skoro mam sile zeby wychodzic z domu i isc do sklepu albo podjechac do centrum to mam sile, zeby postac sobie pare minut i jest ok:) co nie zmienia faktu, ze czasami mnie szokuje reakcja innych. zauwazylam ze najczesciej miejsce ustapi inna kobieta. faceci - brak slow, nawet wczoraj jeden facet z koszykiem piw prawie ze wbiegl przede mna w kolejke. teraz mam juz dosc spory "nadbagaz" (38tydz) i w upalne dni jak ten nie czuje sie fantastycznie, dlatego milo mi kiedy ktos ustapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile denerwowała mnie postawa panny latającej do Rossmanna na zakupy, oczekującej pierwszeństwa do kasy, to w tym przypadku jednak stoję po stronie ciężarnej. 7 mc, to nie 3, więc raczej jest zauwazalny, a jeszcze bardziej wkurzało mnie to zajmowanie miejsc siedzących, babki o lasce nagle jej nie potrzebowały, sprintem zasuwały na krzesło, z resztą młodzi to samo, poturbują innych, byleby dopę posadzić. Mieszkam teraz w UK i nie widzę tej walki o miejsce, a jak jest potrzeba, to zawsze ktoś ustąpi miejsce innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to w d***e, było trzeba d**y nie dawać, tak bym odpyskowała.Jak sie zwolniło miejsce, to o co chodzi debilce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo :) Ile stron odpowiedzi chcesz dobić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to w d***e, było trzeba d**y nie dawać, tak bym odpyskowała.Jak sie zwolniło miejsce, to o co chodzi debilce? x Szkoda, że twoja matka dopy dawała i że jej ktoś siadł na pysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się tej ciężarnej nie dziwie. Rzeczywiście jak podbieglas na chama przed nią byleby tylko d posadzić to nieładnie . Zobaczymy jak ty będziesz w ciąży czy będzie ci miło jak każdy na twój widok hak to słusznie pisze osoba wyżej , będzie leciał by to miejsce dorwać. Szkoda mi was bo znieczulica aż hula. Ja z zasady ustępuje ciężarnym. I starszym o lasce . A ty ja wkurzył as bo pewnie najpierw jej zlustrowalas brzuch a potem zajęłas to miejsce i kłamiesz ze miesiąc to nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja bedac w ciazy nigdy nie jeździłam komunikacją miejską tylko z mężem,teściem lub taksówką.W kościele nie mogłam 5 minut ustać bo robiło mi sie ciemno przed oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:56 to prawda, filmik idelnie obrazuje zachowanie ludzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - spam. Nie wchodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będąc w ciąży na szczęscie dorobiłam się już samochodu służbowego. Kiedyś jednak, w porze lunchu, postanowiłam pojechać jeden przystanek autobusem (problem z parkowaniem w tamtej okolicy). Ludzie faktycznie zabawnie reagowali, że niby mnie nie widzą. Ale wiecie co - ja nie mam do nikogo pretensji. Sama pamiętam, jak wracałam do domu autobusem zrypana, na szpilkach, z laptopem i ostatnią rzeczą, którą miałam ochotę zrobić było ustąpienie miejsca komukolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś ustąpić. To, że kobieta dobrze wygląda nie oznacza, że dobrze się czuje. Ja jestem dopiero w czwartym miesiącu ciąży ale chciałabym czasami żeby ktoś mi ustąpił miejsca w tramwaju jak jadę bądź wracam z pracy z ciężkim laptopem. Widać u mnie już troszeczkę tę ciążę, ale nie nigdy nie spodziewam się tego, że ktoś mi ustąpi. Ciekawe jak będzie później, pewnie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś żaden spam, fajny filmik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:15 ale ona tez byla zmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jeździłam do pracy komunikacja miejską i wydaje mi się że wiekszość ludzi zwyczajnie nie widziała ciąży, zima była, miałam kurtkę. Ci co widzieli, grzecznie ustepowali, chociaż ja zwyczajnie czasem wolałam postac, bo bylo mi w takiej pozycji wygodniej. Co ciekawe najczęściej mi ustepowały stare babcie i starsi panowie, młodzież w ogóle. A jeżdziłam tak prawie do 9 miesiąca więc trudno było pod koniec nie zauważyć, chyba że się nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:53 ale teraz jest lato, naprawdę uważacie, że brzuszka w 7 miesiącu ciąży nie widać w letnich bluzkach choćby były i szersze? Ja doskonale rozumiem tę dziewczynę co ci zwróciła uwagę. Bo może codziennie ją spotyka taka znieczulica i na ciebie akurat padło że tobie to powiedziała, może to tygodniami dusiła w sobie. Ja też zauwazylam ze ludzie na moj widok w ciazy albo uciekali wzrokiem albo udawali że nie widzą. ANI RAZU nikt młody mi nie ustąpił, za to ustepowali mi ludzie pod 50tkę. Prawda jest taka że takich mamy dziś młodych ludzi, co nie widzą dalej niż kawał własnej du/p/y. I nieważne że "ciężarna miała siłę przyjść do tramwaju to będzie miała siłę postać". pewnie będzie, ale skąd wiesz co jej dolega? teraz w te upały to musi byc jej ciezko stać z siatą w tłumie. Jak to fajnie oceniać, a przysięgam że jak wy tez zajdziecie w ciążę i codziennie wam ktos bedzie takie numery odwalał że albo leci na chama do waszego miejsca albo najpierw wam sie gapi w brzuch a potem udaje ze nie widzi, to tez wam będzie mega PRZYKRO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:53 wiem że nie jesteś autorką, sorki. Sorki za chaos w moim poście. Chodzi mi o to, że popieram to co ktoś napisał: niemożliwe że nie widzą brzucha od 7 miesiąca, kto "nie widzi" ten nie chce zobaczyc i tyle. Najgorszym wilkiem młodym kobietom są inne młode kobiety. mi w ciąży w życiu żadna młoda nie ustąpiła. Ani jednego razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężarnym się nie dlatego ustępuje że zmęczone, tylko że stanie w autobusie jest zwyczajnei niebezpieczne. Nigdy się wam nie przytrafiło że, autobus czy tramwaj szarpnął tak że połowa stojących się wywróciła? Tylko zwykłej osobie się nic nie stanie, a taka ciężarna może zrobić krzywde dziecku, niezależnie od tego czy to trzeci czy 9 miesiąc . Zajmowanie miejsca gdy ciężarna stoi uważam za chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie tylko chodzi o to czy ciężarna jest zmęczona czy nie. Autobusy często szarpią, hamują gwałtownie. Nie raz mi się zdarzyło, że autobus tak szarpnął, albo gwałtownie zahamował, że poleciałam 2 metry dalej ledwo łapiąc równowagę, albo ktoś na mnie nagle wpadł. Niech taka ciężarna się przewróci, upadnie na brzuch, albo ktoś na nią upadnie i nieszczęście gotowe. Poza tym w zaawansowanej ciąży zdarzają się zawroty głowy w zatłoczonym i dusznym autobusie - samej mi się to zdarzyło, nic przyjemnego, a może być niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:15 jak ja Cię dobrze rozumiem...też teraz jestem w ciąży, już w widocznej. Młodzież w ogóle nie ustepuje, miałam podobną sytuację jak opisała tu autorka, tylko że to ja byłam tą, której nie ustąpiono. Widziałam wyraźnie jak ta dziewczyna jak mnie zobaczyła przy drzwiach do tramwaju to się wryła dosłownie przede mnie, widziała też że mam wzrok skierowany na wolne miejsce, widziała ze celuję w wagon gdzie jeszcze jest coś wolnego, a dostała takiego motorku w pupie, że sprintem posadziła się na tym miejscu. Kilka razy w ciągu podrozy zerkała na mój brzuch i nie robiło to na niej najmniejszego wrażenia. Słuchawki na uszka, nos w komórkę, wspaniała polska instagramowa młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by było po prosty głupio gdybym nie ustąpiła ciężarnej, zawsze ustepuje tak samo jak matkom z małymi dziecmi szkoda by mi było gdyby przy hamowaniu ona upadła na brzuch i np. straciła dziecko lub dziecko zrobiło sobie krzywde. Mnie sie nic nic nie stanie jak postoje 20 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 tak, ale ludzie mają to w nosie. Dobrze jakaś kobieta wyżej napisała, że ona w ciązhy bardzo unikała komunikacji miejskiej. Jak to dobrze rozumiem... ja też staram się unikać ale dziś musiałam jechać w godzinach szczytu czego nienawidze bo wiem że bedą takie akcje i będzie mi zwyczajnie smutno że ludzie tak się zachowują, wiedziałam też że będzie niebezpiecznie tak jechać na stojaka bo kierowcy zdenerwowani, godziny szczytu itd. Ja niestety nie mam samochodu swojego, więc musze komunikacją. Dzisiaj jak się okazało że o 17 musze jechać to pomyślałam "ech, mam taki dobry dzien, moze dzisiaj bedzie spoko, moze beda wolne miejsca i nie bedzie jakichs niezrecznych sytuacji". bo tez nie jestem świętą krówką i nie chce by ludzie mi ustepowali bo robią to z łaski albo z miną "zabije cie"...dziekuje za takie ustepowanie. Ale ja boje sie teraz jezdzic na stojaco, kierowcy szarpią zwłaszcza tu gdzie mieszkam, jeżdżą czasem jak kaskaderzy. I niestety płonne byly me nadzieje bo byla taka sytuacja ze nikt mi nie ustapil, jakas baba czytala ksiazke i zerknela na mnie i dalej nos w ksiazke, a mlode dziewczyny tez zero reakcji. Stałam i mi słąbo było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:07 no widzisz, ja też jestem tego zdania. Zanim zaszłam w ciążę, zawsze ustępowałam ciężarnym, starszym ludziom też albo chorym o kulach. Inaczej chybabym sobie nie darowała. Trochę empatii, nie bądźcie jak potwory... I teraz jak jestem w ciąży (mieszkam w Warszawie, jak ta niewydarzona moim zdaniem i bardzo samolubna, znieczulona autorka tematu) to robi mi się przykro jak wchodzę i nikt mi nie ustepuje. Też to zauważyłam w warszawskim metrze co powiedziała ci autorko ta dziewczyna. W Warwsiowej jest chamstwo, najechało się ze wsi (jestem daleka od nawalania na wieś) ale to właśnie ci młodzi nie ustepują starszym ani ciężarnym. Wyszli ze wsi ale wieś z nich już nie. Kto się wróblem urodził, kanarkiem nie zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie dzisiaj w pełnym ludzi autobusie ustąpiła staruszka, na oko 70-80 letnia. I tylko ona się podniosła, prosiłam ją żeby usiadła, ale powiedziała, że ona już się w życiu nasiedziała, a maluch musi się zdrowy urodzić:) bardzo to było miłe. A w około pełno młodzieży, wracającej ze szkoły ze słuchawkami na uszach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, że ja się nie dziwię, że młodzi są teraz tacy chamscy. Skoro rodzice już od małego pokazują przykłady chamskich zachowań. Kto siedzi na kafe ten wie. Najnowszy przykład - wątek o niepoczęstowaniu gościa obiadem. Nic dziwnego że młodzi widzą tylko czubek własnego nosa, skoro od małego taki przykład im dają rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:21 właśnie tez to widzę na każdym kroku - starsi ludzie potrafią ciężarnej ustąpić, uśmiechnąć się. A nasze pokolenie to w większości porażka. Spotkałam się z miłymi gestami od nielicznych. Ale zawsze to jakaś radość. A nie tylko nadęte miny i nos na kwintę. Młodzież jest teraz bardzo chamska, tu na forum też to widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Wam powiem, że po przyjeździe do Anglii byłam w szoku spotkawszy się z taką życzliwością, mimo że sama zawsze byłam uprzejma i ustępowałam miejsca, pomagałam jak inni olewali, czy się przyglądali, jak ktoś np się przewrócił , to tę polską znieczulicę nie raz odczułam. Może to być fałszywość, jak to tłumaczą Polacy, ale ja ją wolę od tej obojętności wobec drugiego człowieka, jaką na co dzień widziałam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dopiszę- jestem po bardzo trudnej operacji kręgosłupa, po której musiałam chodzić na rehabilitację, by spróbować pobudzić porażone nerwy min w nodze i kilka razy usłyszałam od starszych pań (jakoś panów było, jak na lekarstwo), że taka młoda, to tylko miejsce blokuje tym naprawdę chorym, a to była min pani cierpiąca z powodu łokcia tenisisty, rwącego nadgarstka, czy źle zrośniętego się małego palca u dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×