Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta bez prawka też porażka, nie tylko facet

Polecane posty

Gość gość

Najbardziej mnie irytuje to właśnie teraz. Zaczął się okres grillowania, imprez i oczywiście wiecznie jestem kierowcą. Jedziemy na grilla i przyglądam się jak mruk jak się wszyscy dobrze bawią i popijają piwko. Co weekend to samo. O kierowcy w weekend można zapomnieć, a taksówki nie opłaca się zamawiać żeby po nas przyjechała 30km i zabrała na miejsce, zresztą jak kiedyś podsunąłem taki pomysł to moja stwierdziła że woli w domu siedzieć jak tak robić. Namawiam ją piąty rok na prawko, już bym jej nawet zapłacił ten kurs i nie daje się przekonać. Dziewczyny, potraficie studia kończyć, co strasznego jest w zrobieniu prawa jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta bez prawka to porażka, kobieta z prawkiem to tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mam prawka. Kiedys myslalam ze mi niepotrzebne, teraz zaluje, a zdanie jest trudniejsze i nie mam kasy prawko sie przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też całe życie myślałam na cholere mi prawko. Okazało się ze teraz było mi bardzo potrzebne, wiec zdecydowałam się i zrobiłam. Łatwo nie jest ale się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porazka?Ale nie taka jak facet bez prawka :) dla kobiety to przywilej, chyba że musi mieć do pracy a ty tez jakis c***owaty jestes 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak to argumentuje? Ja skończyłam kurs, nie zdałam dwa razy na mieście i chyba juz więcej do tego nie podejdę. Fajnie jeździło się z instruktorem, podobało mi się prowadzenie samochodu, ale kiedy wsiadłam do auta na egzaminie, ogarnął mnie strach, nie wiem na ile ten strach był spowodowany egzaminem, a ile tym, że jestem skazana sama na siebie, na moją wiedzę, oraz umiejętności. A zaznaczę, że szło mi naprawdę dobrze na kursie, ale jak przypomnę sobie ten stres, który mnie ogarnął, to naprawdę jestem przekonana, że się do tego nie nadaję. I właściwie radzę sobie bez prawka, nie jest dla mnie problemem jeździć autobusem/pociągiem, nie przeszkadza mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele kobiet nie powinno mieć nigdy prawka.np.moja żona.jak mam z nią jechać to wolę iść pieszo nawet zimą.ona stanowi śmiertelne zagrożenie dla pieszych, szczególnie na pasach.te święte krowy myślą ze ona sie zatrzyma a ona myli wciąż pedal gazu i hamulec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem nawet nie chcą przyjąć do pracy kobiety bez prawa jazdy. Koleżanka nie dostała pracy w prywatnej klinice, bo dojeżdżają do pacjentów do domu, zastrzyki, zmiana opatrunku, fizjoterapeuci też i lekarze w razie potrzeby. Kto ma prawo jazdy sam się zawiezie, po co zatrudniać jeszcze kierowcę, niepotrzebny etat, skoro można dać więcej zarobić innym. Po prostu wsiada i jedzie samochodem służbowym gdzie trzeba, proste :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Mnie tez wciaz sie mylil kiedy chodzilam na jazdy. Moze za malo praktyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o prawo jazdy to nie jest to take proste niż się wydaje...ale kluczowa sprawą jest dobra szkoła jazdy. Szkoła szkole nie równa. Ja chodziłam na kurs prawa jazdy to tego ośrodka www.szkolyjazdypzm.pl. Umieją dobrze wyjaśnić i nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam prawko w maturalnej klasie, tak najlepiej. U nas w szkole była taka moda, masz 18 to rób prawo jazdy i tylko niektórym udało się za pierwszym razem, ale wszyscy w końcu zdali i potem mieli maturę i prawo jazdy. Przynajmniej jedna sprawa w życiu załatwiona. Reklamy robić nikomu nie będę, szkółek jazdy jest pełno, można wybierać ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie masowo teraz kupują auta i robią prawka, a prawda jest taka, że 70% z nich nie nadaje się na kierowców w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taką porażką w wieku lat 38, najpierw uważałam, że nie trzeba, potem na przemian nie było czasu i kasy. Idę w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co za idiotyczne i c*****e argumenty masz??Rozumiem ze kobiecie jest potrzebne do pracy,do podwozki dzieci do szkoły czy do lekarza ,na badania gdzieś dalej np.specjalistyczne czy do urzedu coś załatwić albo po zakupy czy do koscioła czy na basen albo inne zajęcia dodatkowe ale nie żeby ochlapusa wozić!O nie!Taksowki są od tego jak sie komuś chlać chce!Co za kretyn z ciebie autorze.. i egoista .s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dxieci mają np.bardzo daleko do szkoły,i codziennie trzeba je podwozić.Szkoła,sklep.bank ,lekatz,apteka ,przystanek autobusowy,wszystko daleko i to są argumenty a nie chlanie .s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różne są sytuacje w życiu. Jak ktoś mieszka w centrum miasta, wszędzie dojedzie metrem/tramwajem/autobusem, dzieci tak samo dojeżdżają do szkoły, gdy jest nagła potrzeba lub na specjalne okazje zamawia taksówkę, na wakacje lata tylko samolotem - to w sumie po co mu to prawo jazdy? Na wsi zwykle nie ma wyjścia, ale np. większość mieszkańców Tokio samochodu nie posiada bo to jest tam tak niepraktyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moze bym chiala miec prawko I czuc sie niezalezna ale bardzo sie boje jedzic samochodem... Ten strach mam Od zawsze I w dodatku tez chorobe lokomocyjna. Wiem, ze jeśli kiedyś jakimś cudem bym zdała to bylabym złym kierowca i kosztowało by mnie to kupę nerwów :(. Po prostu nie każdy dobrze się czuje za kierownica i slyszalam jak kiedyś psycholog mówił ze takich osób które się boja tego nie powinno się zmuszać do robienia prawka bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Może Twoja dziewczyna ma tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam kilka metrów od szpitala, sklepów, przedszkola. Do pracy chodzę na nogach. A prawko leży nieużywane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawo jazdy, zrobione w wieku 18 lat , nie korzystam z samochodu kiedy nie muszę. W ogóle to jest śmieszne pchać się samochodem w te korki, kiedy można zajść pieszo do pracy w pół godziny, ale są osoby, które czują się nieziemsko ważne. Mają prawko i jakiegoś grata to trzeba jeździć i smrodzić ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 26-letnią kobietą bez prawa jazdy....tak, wiem porażka. mam jakąś wewnętrzną blokadę, strach że się będę non stop ośmieszać, że nie zdam itp. Dodatkowo najbliżsi zamiast mnie motywować w jakiś normalny sposób (wiem, dużo wymagam) to nasmiewaja się ze mnie, stawiają mi za wzór naśladowania małolaty, które są dumne jak paw z posiadania kolejnego kawałka plastkku. Raz mnie facet opał z powodu nieposiadania prawa jazdy :( porażka... nie wiem jak się przełamać, im jestem starsza tym gorzej...ktoś miał podobnie i jakoś sobie poradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz, więc nie rób. Stracisz tylko kupę kasy na kolejne podejścia, szkoda zdrowia i nerwów. Jak nie ma motywacji do czegoś i potrzeby psychicznej to marne szanse, że się uda. Nie ma obowiązku posiadania prawa jazdy. Ja akurat mam, bo mi rodzice kazali zrobić i kurs prawa jazdy to był prezent na 18 urodziny. Znam osobę, która 11 razy nie zdała, bo była nerwowa i robiła kurs pod presją upierdliwej rodziny, w końcu odpuściła i dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że wiesz... ja chyba nawet chcę iść na to prawo jazdy tylko, ze jak mi mają wszyscy patrzeć na ręce, wypominać najmniejszy błąd to mi się niedobrze robi jak o tym pomyślę...no a tak będzie. Ja nie mam na to siły, słuchać uszczypliwych komentarzy na swój temat. Wiem, że bym zdała - może nie za pierwszym razem ale w końcu bym zdała. Jak widzę jakie tluki zdają i jeżdżą to wiem, że szanse na sukces mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 24 lata, prawo jazdy od 2013 roku i jeździłam od tamtego czasu z 15 razy. Zdałam egzamin za 5 razem, bo było mi już wszystko jedno i nawet się nie stresowałam. Poszłam na kurs, bo matka mi kazała. Sama ma prawko, ale nie jeździ, bo się boi. Żałuję, że poszłam, bo wiem, że nigdy nie będę jeździć. Rodzice tylko wydali niepotrzebnie 2500 zł (z jazdami doszkalającymi i poprawkami). Uświadomiłam sobie tylko, że jestem bardziej tępa niż myślałam, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak, mówisz? Myślę, że przez to że mało jeździsz to się tak czujesz... Z resztą nie wiem, może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co zrobiłam na drugim egzaminie zdecydowanie nie powinnam siadać za kierownicą. Po zdaniu egzaminatora "No to teraz skręcimy w prawo" gwałtownie skręciłam pod prąd, dodałam gazu i prawie wylądowałam na światłach drogowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założę się, że byłaś bardzo zestresowana. Niektórzy przecież robią takie głupie, niedorzeczne rzeczy pod wpływem stresu...no cóż :) ja się trochę też boję moich reakcji...jestem trochę rozstrojona nerwowo od dłuższego czasu, zdenerwuje się to trzęsą mi się ręce itp. Boję się, że też zrobię dużo głupich rzeczy, że będę pod tym względem oceniana...głupie to, porażka. Sama się nakręcam...do tego otoczenie nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.23 No to dalas czadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze ktoś coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy trafiałyscie na wyrozumiałych instruktorów czy pozwalali sobie na jakieś uszczypliwe uwagi? egzamin to był dla Was wielki stres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×