Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Któraś z Was boi się, że uszkodzą jej dziecko przy porodzie? Ja tak.

Polecane posty

Gość gość

Człowiek chuchał i dmuchał, chodził na badania, starał się, odpoczywał, jadł witaminki... a wszystko się rozstrzygnie przy porodzie. Nie ukrywam, że ja bardzo się boję, czy ktoś nie spartaczy porodu. Ile się słyszy o porodach kleszczowych, gdzie ciągnie się dziecko za głowę, a potem może mieć przerwane niektóre połączenia? Zdecydowałam się na poród naturalny, mam nadzieję, że to nie był błąd. Szpital wybrałam o dobrych opiniach, ale wiadomo to, co za człowiek będzie miał dyżur, kto i jak odbierze poród? Nie wiem czy to kwestia dawnych technik, ale mojej cioci znajoma w 60-tych latach miała poród kleszczowy i dziecko zmarło, podobnie jak brat mojej mamy tez zmarł po takim porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja mama rodziła mnie, to lekarzowi się nie chciało robić cesarki, ja ważyłam 4,500. Skutek-porażenie splotu barkowego, 4 lata rehabilitacji od małego, żebym mogła ruszać ręką, żeby w ogóle ta ręka urosła. Albo 250 tysięcy na operacje. No niestety nie było moich rodziców stać. Miałam 5 dni, a mama ćwiczyła ze mną, codziennie po dwie godziny, jeżdżenie na zabiegi. Niefajnie. I nadal nie mam w pełni sprawnej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i chyba jednak jest tak, że poród naturalny to loteria, bo w momencie kiedy ten poród się zaczyna, to lekarz nie jest w stanie stwierdzić, czy będzie konieczne użycie kleszczy albo tzw. vacum (do zasysania dziecka za główkę). Bo to się okazuje dopiero, gdy dziecko zaczyna wypychać główkę. Może się okazać że ona się zaklinuje i nie będzie chciała wyjśc, wtedy bierze się te nieszczęsne kleszcze, bo naprawdę nie ma wyjścia. A po tych kleszczach to rózne są te dzieci, oj różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:52 mojego brata też kazali mamie rodzić naturalnie. A miał też coś ponad 4000 gram, cięzko było mu wyjść, jak go wyjmowali to mu obojczyk złamali i w ogóle połamali go, na szczęście szybko się zrosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugiej strony wiecie...cesarka to trochę taka operacja poważna, przecięcie powłok brzusznych, potem człowiek dłużej dochodzi do siebie itd. Wolę poród naturalny ale pewnie będzie dużo ciężej i niebezpiecznie. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź sobie prywatna polozna do porodu albo popytaj w szpitalu czy jest taka opcja wykupienie cegielki i za to polozna tylko dla ciebie. We Wrocławiu na kamieńskiego tak jest masz swoja oplacona polozna trzy lata temu to było 600zl i zawsze masz bezpieczniej, dogadasz sie z nią wcześniej jak widzisz poród. Polecam z autopsji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja już się dogałam z moim ginekologiem na termin cesarski, wpisał mi w karcie że mam wskazania do cc i się nie muszę martwić że mi dziecko będą na siłę wyciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:18 właśnie planuję tak zrobić, żeby położną mieć "wykupioną" :) A co do 18:19 wiesz, ja czytałam o tym jakie są dzieci po cc, np. nie możesz ich od razu przytulić a to jest mega ważne dla takiego dzieciaka, dla jego rozwoju, dzieci bez tego są póżniej szorstkie w zachowaniu, mają też różne problemy. Lekarze polecają naturalny poród jako lepszy. I to nie tylko w Pl ale wszędzie, wiec nie mów że powodem jest brak kasy na anestezjologów. Gdzie indziej na zachodzi tych nie brakuje, a i tak cc na życzenie to tylko w Polsce na taką skalę się praktykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te rewelacje to skąd? Z książek Zięby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę żeby moje dziecko było szorskie w obyciu ale zdrowe niż połamane albo sparaliżowane po porodzie kleszczowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:43 z jakiegoś zagranicznego lekarza, tzn. z jego publikacji. Jeju straszycie tym porodem naturalnym...a w sumie nie znam w swoim otoczeniu dziecka, które zostałoby "uszkodzone" przez to że się w taki sposób rodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam 2 razy ciecie i moglam dziecko przytulic zaraz `po porodzie. jak mi go dali to lezal ze mna kilka godzin. rodzilam w czestochowie. listopad 2011 i sier 2015

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, opłać położną i nie martw się. Nie ma sensu czytać o dramatycznych historiach. Nie są one aż tak częste na szczęście i nie ma co zakładać najgorszego. Przy cesarce jak ktoś ma mieć pecha to będzie go mieć. W szpitalu w Rzeszowie gdy rodzila kuzynka, przy cesarce lekarka przecieła pochwę, pęcherz i moczowód. Sytuacja z przed 2 lat, nic nie jest 100% bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu kolejny polski bachor wychowany na mentalu komunizmu 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy jest inny, ja zniosłam cesarkę lepiej niż moje koleżanki porodzie sn i doszłam do siebie szybciej. i nie boj się, przywiozą ci dziecko na sale. Ja miałam cc przed 10 do południa, dziecko dostałam już po 11 z tym, ze przebieraly je salowe, na pierwsza noc tez zabraly i dowozily na karmienia. W dzień operacji o 22 zdjely cewnik i kazaly isc do wc, następnego dnia dziecko było już non stop ze mna. I dziecko nie ma zadnych brakow z tego powodu. Swoja droga teraz chciałabym mieć drugie i tez przeraza mnie myśl o tym, ze cos się stanie przy porodzie. Przy pierwszym dziecku mimo, iż miałam za waska miednice kazali rodzic sn, wyrokowali wage dziecka 3800 max, dopiero po 10 godzinach zrobili mi cc. I po operacji ten sam lekarz, który zalecil sn stwierdził, ze w zyciu nie urodzilabym naturalnie (dziecko 4200, 61 cm, a ja 158, 48 waga przed ciaza). Mam w bliskim otoczeniu kilka znajomych, których dzieci na skutek porodu sa niepełnosprawne, w większości wina lekarzy, ich zwlekanie i nacisk na porod sn. Były to z reguly niedotleniena przy porodzie, zwlekanie z cc. Pierwsze dziecko ma porazenie mózgowe, drugiemu lozysko miazdzylo glowke (do prawie roczku musiało nosic kask), trzecie tez niedotlenienie-matka nie czula ruchow dziecka, w szpitalu czekali az w końcu tętno zaniknelo, dziecko ma 3 lata i nie chodzi (ma zmienne napiecie mięśniowe), nie mowi, ma slepote korowa, a czwarte ma autyzm-nie wiem, czy to ma związek, ale kolezanka podczas porodu zemdlała, dziecku spadlo tętno, na cc było za pozno i wyciągali kleszczami. Swoja droga teraz jest tv, net, takie sprawy sa naglasniane, do tego jest wieksza tolerancja dla osob niepełnosprawnych i ich na ulicy po prostu widać. Mysle, ze kiedyś tez bywaly bledy przy porodach, nikt jednak nie naglasnial tych spraw. Ponadto mama mi opowiadala, ze jak ja się urodziłam, to u nas w miasteczku kobiecie urodzilo się nepelnosprawne dziecko-to prawie nigdzie się z nim ne pokazywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:00 nasypałaś tych przykładów "złego porodu naturalnego" jak z rękawa. A jaki to jest ułamek całości porodów? Pewnie 1 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra była niedotleniona przy porodzie bo lekarz upierał się na sn przy porodzie pośladkowym, skończyło się i tak cc ale siostra miała potem problemy neurologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:04 to jakiś wiejski konował? Nikt dzisiaj nie upiera się na sn przy pośladkowym. Co ty chrzanisz...kobieto. Zmyślasz chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi lekarz polamal zebro przy wyciskaniu dziecka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlatego ja już się dogałam z moim ginekologiem na termin cesarski, wpisał mi w karcie że mam wskazania do cc i się nie muszę martwić że mi dziecko będą na siłę wyciągać. xx Złodziejka cc!!! Przez takie jak ty duże dzieci mają połamane obojczyki i inne komplikacje, bo na cc krowo jak na wszystko w NFZ jest limit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecięta pochwa przy cc? Jak??? Gdzie pochwa, a gdzie tną brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ha ha takie bajki to sobie może opowiadać. Szybciej doszła do siebie niż inne po sn ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj artykuł "zwykła cesarka zniszczyła mi życie " wyświetla się pod tym tytułem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. i jeszcze to cc jako zakończenie sn przy dziecku 4200. Weź się zastanów, co wypisujesz. 20:47

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o porodzie posladkowym to nie było teraz tylko 20 lat temu. Siostra do tej pory ma powikłania po porodzie. Fajnie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, nie wiem jak jest, bo jeszcze nie rodziłam, ale moja koleżanka rodziła cc i żałowała, mówiła mi że ona się zbierała 3 tygodnie do normalnego życia bez bólu. Każda jest inna. Natomiast o analogicznej sytuacji by ktoś się zbierał 3 tygodnie po naturalnym to jakoś nie słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma z pracy bo sn miesiąc była na antybiotykach bo jej się tak rana paprała, że usiąść na tyłku z bólu nie mogła. W domu siadała na dmuchanym kółku do pływania dla dzieci jak już musiała. Ale głównie leżała i pochłaniała tony antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 po naturalnym porodzie? dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak po naturalnym porodzie. Nie wiem co jej się tam porobiło dokładnie ale jak ją odwiedziłam 3 tyg po porodzie to jeszcze nie była w stanie usiąść na płaskim, musiała mieć dziurę i siedzieć rozkraczona. Miesiąc na antybiotykach i lekach przeciwbólowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra po sn też kilka tygodni siadała na kole dmuchanym. karmiła na leżąco, bo nawet na tym kole zbyt długo nie mogła siedzieć. Zanosiłam jej obiady, aby ją odciążyć we wszystkim co sprawiało dyskomfort. Drugą miała cesarkę i na drugi dzien po wyjściu ze szpitala poszlam do niej, a ta na mopie latala i naczynia zmywala. Myślałam,ze zastanę ja w gorszym stanie nic po sn, a było na odwrót. Żalowała, ze pierwszy poród nie odbył sie przez cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×