Bóg jest z tobą. Czy naprawdę?

:D Gado-ludzie? Dlaczego nie borsuko-ludzie, albo rybo-ludzie? :D Twierdzisz, że ktoś jest na poziomie ameby, a sam bredzisz.

Może być i borsuko - ludzie. A dlaczego nie? Widziałaś jak dziwaczne stworzenia są na ziemi? Nawet mutacje ludzkie. Jesteśmy ssakami i siła wyższa może ukształtować z kodu DNA takie stworzenia o jakich ci się ani nam nie śniło. Może stworzyć taki miks że cała nauka legnie oraz pojęcia religijne.

Tylko człowiek jest na tyle ograniczony, że może tworzyć wizerunki i obiekty bazujące tylko na tym co widział. Dinozaury, koty i psy są stworzeniami zaprojektowanymi przez Boga.

Siła wyższa nie powiedziała jeszcze ostatniego zdania. Mi dała poznać swoje plany a wy nie wierzcie mi, błądźcie dalej.

Siła wyższa czyli Bóg, którego tak odrzucasz :D

Są i mogą być całkiem inne gdy tylko znudzą się tej sile te co są obecnie i co zaprzeczysz?

Jeszcze zdziwisz się gdy za tysiąc lat będziesz siedzieć na drzewie i rozmnażać się jajowo. Zapomnisz że tysiące lat wcześniej byłaś wyznawczynią boga z książki - oto co ta siła może zrobić z każdym. Przenieść lub wynieść w czasie. To nie jest problem.

"w biblii pisze jedno zdanie na temat wyglądu boga - że jest duchem" No nie do końca jedno.. Księga Ezechiela 1.26-28 „A nad sklepieniem, nad ich głowami, było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu; a nad tym, co wyglądało na tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka. A wyżej ponad tym, co wyglądało na jego biodra, widziałem jakby błysk polerowanego kruszcu, z wyglądu jak ogień wewnątrz niego, a w dół od tego, co wyglądało na jego biodra, widziałem coś, co wyglądało na ogień i wokoło niego blask. Jak wygląda tęcza, która pojawia się na obłoku, gdy pada deszcz, tak wyglądał wokoło blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana; gdy ją ujrzałem, upadłem na twarz. I usłyszałem głos tego, który przemówił. Księga Objawienia 1.14-16 mówi, „Głowa zaś jego i włosy były lśniące jak śnieżnobiała wełna, a oczy jego jak płomień ognisty. A nogi jego podobne do mosiądzu w piecu rozżarzonego, głos zaś jego jakby szum wielu wód. W prawej dłoni swojej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodzi obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku.”

Napisałem ci dziecko downa że nigdy nie odrzuciłem siły wyższej. To ty ją odrzuciłaś zastępując ja postaciami z książek. Harrym Potterem i Piotrusiem Panem który ma zbawić świat.

Nie można wierzyć żadnej wizji boga ponieważ jest to opis boga z ówczesnej rzeczywistości, z rzeczy które wtedy widziano na co dzień - ogień, wełna, kruszec, mosiądz. To są dość ubogie surowce i minerały, nie znano wtedy lepszych dlatego też takie opisy bardzo łatwo obalają postać boga. Bo chyba lepszy byłby bóg złożony z najlepszych składników - czy nie lepiej brzmi bóg z tytanu, ocynkowany, włosy z waty szklanej, biodra z białego złota, różowy ogień z galaktyk? A tamten bóg przy nim dziś wydaje się biedny i pierwotny. I zagadka rozwiązana - ludzie zmyślali w wyobraźni.

"Siła wyższa nie powiedziała jeszcze ostatniego zdania. Mi dała poznać swoje plany a wy nie wierzcie mi, błądźcie dalej." A jednak narcystyczny socjopata.

I nie trzeba przypominać że wielu różnych bogów miało swoje opisy i składało się z różnych składników np bóg Azteków miał kolce kaktusa jako broń. Po prostu żydzi zazdrościli innym narodom ich bogów i stworzyli własnego boga który miał być najlepszy.

Nie można wierzyć żadnej wizji boga ponieważ jest to opis boga z ówczesnej rzeczywistości, z rzeczy które wtedy widziano na co dzień - ogień, wełna, kruszec, mosiądz. Ależ ja wcale nie twierdzę inaczej. "Jeszcze zdziwisz się gdy za tysiąc lat będziesz siedzieć na drzewie i rozmnażać się jajowo." Ty też sie w powyzszym opisie specjalnie nie postarałeś a mogłeś pofantazjować więc o co chodzi?

Może i narcystyczny lecz mniej narcystyczny niż bogowie z książek gdyż ja nie szukam swojej jednostkowej chwały tylko mówię prawdę o sile wyższej.

Ale ja wiem dokąd idę i nikomu nie powiem. Wy nie wiecie.

Jeśli bym chciał mógłbym powtórzyć swoje ziemskie życie tysiąc razy - przewinąć je jak film od nowa. Ale nie chce, chce innych rzeczy które być może znowu będę powtarzać. Nie ma ucieczki od tej rzeczywistości jeśli chce się w niej zostać. Pisałem już o tym - gorliwi wyznawcy nie przeminą lecz dalej będą jako gorliwi wyznawcy aż się ukończy ich rola. Warto znać swoją rolę. Życie to scena teatralna, kto nie zna swojej roli przychodzi na tą scenę i odchodzi zapomniany.

martyna 33 ciesze sie że pofatygowałas sie i to wszystko napisałaś. Ja dopiero raczkuje jesli chodzi o znajomość Biblii i przyznaje że czytam ja wyrywkowo, czytam o tym co akurat mnie nurtuje i chcę poznać prawdę. Wszystko co napisałas już wiem i ciesze się że dobrze zinterpretowałam i zrozumiałam mam nadzieje słowo Boże. Dodam od siebie że obchodzenie Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy też chyba nie ma potwierdzenia w Biblii, bo szukałam i nie znalazłam nic na temat powyższych świat. Dodam też że przystepowanie do komunii świetej również jest dla mnie nie zrozumiałe, bo jak napisałas ofiara Jezusa była jedna i pełna nie trzeba jej wiec powtarzać i to jeszcze w takiej formie. Czyściec został wymyslony by odpuszczać grzechy za mamonę i tak zostało, spowiedź również bodajże w XVI w wiadomo po co. Na poczatku byłam w szoku jak ludzie mogą nie szukac odpowiedzi, nie pytać, nie drążyć i bezmyslnie podążac za wiekszością, a potem sama sobie dałam po łapach i stwierdziłam, że przecież ja sama dopiero niedawno i to w wyniku pewnych przeżyć zaczęłam poszukiwać i dociekać. I choc nadal wiele rzeczy jest dla mnie niezrozumiałych, choć mam ogrom wątpliwości, bo czasem myslę że to wszystko nie na moją głowe to jednak to co jest w Biblii przemawia do mnie swoją mądrością i bezinteresownością.

martyna 33 piszesz o wypadku i uzdrowieniu przez Jezusa z taką ufnością. Dlaczego jesteś tak pewna że to nie zasługa lekarzy, przypadku, silnego organizmu? Pytam o to bo podziwiam twoja pewność w wierze. Ja sie ciagle waham, poszukuje, wątpię. Złoszcze sie na siebie z tego powodu. Niestety taki mam charakter ukształtowany zresztą przez kilka miemiłych niespodzianek w życiu, że nie umiem zaufać do końca prawie nikomu. Wciąz jestem czujna i nie chcę być oszukana. Mój stosunek do życia niestety przenosi sie też na moją wiarę i tu równiez szukam podstępu, niedopowiedzenia, przeoczenia czegoś ważnego, mojej naiwności, która zostanie wykorzystana. Męczy mnie to czasami. Ale ciebie podziwiam szczególnie dlatego, że wiem jak trudno dotrzeć do innych i nie zostać nazwaną przy tym dewotką. W moim życiu zdarzały sie tak dziwne zbiegi okoliczności, że czasem zastanawiałam sie czy to nie reka Boga mnie prowadzi. Szukam do tej pory znaków, zwracam uwagę na podpowiedzi, wyszuję tego bardzo, a to chyba głupie, bo czy tak komunikuje sie z nami Jezus? Usłyszana w danym momencie w radiu piosenka gdy mysle o czymś konkretnym, baner za napisem...ale czasem to jest tak sugestywne i pasuje do sytuacji, że aż mnie zatyka.Albo to moja wyobraźnia. Nie wiem nawet czy nie bliźnię pisząc takie rzeczy. Martyna 33 mi jest bardzo milo że chcesz tu pisać i oczywiście, że jestem ciekawa co jeszcze masz do napisania na temat spraw od których odszedł KK.

martyna 33 Napisałam odpowiedź nie mogę jej wysłac bo pokazuje sie komunikat że treść została uznana za spam. Szok, nie wiem dlaczego.

martyna 33 szkoda ale zapiasałm sobie to co chciałam wysłać. Z chęcia bym z Tobą popisała ale nie tu.

Kurcze co sie dzieje To wyżej to również ja

Zapraszam na mój kanał youtube: Czesław Czesławski oraz stronkę Czesław Czesłąwski przez ą oczko.gif Komentujcie, oglądajcie i znajomym wysyłajcie ;p Pozdrawiam usmiech.gif

martyna 33 Twoje przeżycia bardzo mnie poruszyły bo miałam w rodzinie podobny przypadek. Jak to okreslili lekarze to jeden raz na tysiac że ta osoba z tego wyszła. Faktem jest że operował ją wspaniały lekarz. Wiesz ja w swoim życiu też sie o coś modliłam długie lata ale nie było mi to dane i gdzieś we mnie drzemie żal. Ale przez te lata przez doswiadczenia niezbyt przyjemne moja modlitwa zmieniła swój pierwotny charakter i zaczęłam dostrzegać że tak naprawdę dopiero teraz zaczynam wiedzieć czego przede wszystkim nie chce a nie czego chcę. Hm dziwne to wszystko ale bardzo pouczające. Ja nie studiuję Pisma Swię.tego codziennie, jak pisałam robie to na wyrywki, kiedy interesuje mnie odpowiedź na konkretne pytanie, zagadnienie. Wiem jestem leniwa, ale przez niektóre częci B.iblii nie moge przebrnać po prostu. Moze nie rozumiem. W poprzednim moim poscie napisałam niesmiało o znakach, których poszukuje, których słucham, które chciałabym by zaistniały. Czy mogłabyś sie do tego odnieść, bo może ja bluźnie?

Bóg ma na nas wyrąbane, a światem rządzą fanatycy, którzy wymadlają wszystkim choroby i nieszczęścia, wskutek czego dobrzy ludzie tracą wiarę.

martyna 33 pisz jak najwiecej. Mam do ciebie jednak pytanie z jakiej Biblii korzystasz, bo jak zabierałam sie do zakupu to okazało sie że jest tyle rodzajów Pisma Ś.wietego że zgłupiałam.Niedawno doczytałam też że np . Protestanci nie uznają ksiąg zwanych apokryfami. Zainteresowałam się tym i uzasadniaja to w ten sposób że J.ezus nie powołuje się na te wypowiedzi jak to czynił zwykle np."jak jest napisane" ...np.Mateusza 4:4.

Bóg jest cudowny.

martyna 33 Ty to wszystko tak k z głowy piszesz? Szok :-) Jesli wiec chce kupić B.iblie bez apokryfów to jaką? Tylko protestancką? Szukam jasnej odpowiedzi w necie i tylko ta mi sie nasuwa. W swojej wędrówce i poszukiwaniach Bo.ga ciagle trafiam na sprzeczności. Ostatnio chyba nawet Ty wspomniałas o przypowieściach Salomona syna Dawida. Poczytałam i trafiłam na to "Tak wielka była roztropność i mądrość, której Bóg udzielił Salomonowi, że przewyższał on nią wszystkich ludzi dawnych, a nawet Egipcjanie, którzy ponoć górują nad wszystkimi ludźmi bystrością umysłu, nie tylko nie dorównywali Salomonowi, ale pozostawali daleko w tyle za roztropnością króla. Bóg obdarzył go również znajomością sztuki stosowanej przeciwko demonom w celu wspomagania i leczenia ludzi. Układał więc Salomon zaklęcia przynosząc ulgę w chorobach i zostawił po sobie formuły egzorcyzmów, za pomocą których ludzie opętani przez demony mogą je wygnać tak, że nigdy nie wrócą. Taki rodzaj leczenia do dziś dnia wielką cieszy się u nas powagą. Najsłynniejszą z okultystycznych ksiąg, za autora której uważa się króla Salomona, jest "Goecja"(nazwa ta pochodzi od greckiego goetia - wycie), czyli I księga "Lemegetonu", nazywanego również "Małym Kluczem Salomona". O.kultyzm? hm, kolejny szok. Powiem Ci studiowanie B.iblii oraz próba zrozumienia i odsiewanie ziaren od plew jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, a co sie przy tym nawkurzam to moje ;-)

,,.matka Pana Jez.usa miała na imię Miriam. A po hebrajsku oznacza to Maria, a nie Maryja. Poza tym Marii nie wolno oddawać czci ani się do niej modlić.'' xxxxxxxx Martyna 33 a imie Jezus po hebrajsku tez brzmi inaczej??????

Ona jednak musiała ,musi byc niezwykła - Matka Jezusa.... Ona nosiła go 9 miesiecy pod sercem,kochała,wychowywała,stała pod krzyzem,gdy konał.... Teraz z pewnoscia jest tez blisko Syna.:)

Martyna 33 z ta Trojca Swieta to identycznie tlumacza nam w Kosciele Katolickim.