Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Klient nasz Pan ! Jestem oburzona !

Polecane posty

Gość gość

jestem mama 3-letniej Zuzanki, mala jest niejadkiem, wedlinke i ser musi mieć bardzo cieniutko pokrojone, inaczej nie tknie. Bylam dziś na zakupach, chciałam kilka plasterkow salami bardzo cienko skrojonych. Pani podala mi paczke, ja otwieram i były za grube ! Zwrocilam jej uwagę i oddalam wedline. Ta zaczela się tlumaczyc, ze pokroila jak najcieniej się dalo, ze ziola odpadają i miałabym plasterki w polowie bez posypki. Nie wzielam tego. potem poprosiłam o ser, również bardzo cienko skrojony. Ekspedientka się babrała, w końcu podala mi paczke i plastry sera dla mnie dalej były za grube ! Już jej chciałam to rzucic, ale wtracila się druga z obsługi i pokazala mi polplasterki, które powstaly przy krojeniu serka dla mojego dziecka . Zaczela bronic ta druga, ze cieniej się nie da, bo maszyna odbija, ser jest twardy i teraz one maja więcej strat niż ja sobie zyczylam plasterkow ! Co za bezczelność ! dodala jeszcze, ze jak mi się nie podoba, to mogę isc zglosic kierownictwu, by wymienili 15-letnie krajalnice, których nawet już naostrzyć nie można porządnie. Chcialam zlozyc skarge, ale nie miałam czasu biegac po sklepie w poszukiwaniu kierownika ! To jest nie do przyjęcia, ja place, ja zadam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sama sobie pokroj, niedorozwoju... Raczki ci uwaliło. Wszystkiego za kase nie kupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fantastycznie. Kup sobie krajalnicę, wędlinę kupuj w kawałku i nie zawracaj doopy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie kup super krajalnicę i pokrój w domu dla swojej Zuzanki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to nie prowo to kupuj kwoko ser żółty pakowany mierzwiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słucham? Te ekspedientki nie dość, ze taka prace maja nieambitna to jeszcze odwalaja fuszere ! Co to ma być? Prosilam o cienkie plasterki, moja mala tego sera nie chciała jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup krajalnice a nie trolluj. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo,nie wierzę,że takie kretynki istnieją. A jeśli jakimś cudem to prawda,to autorko,radzę udać się do psychiatry. Kupuj sery i wędliny w kawałkach i sama je krój, ekspedientki miały rację.. bez przesady, nie traktuj innych jak śmieci tylko dlatego,że ci się wydaje,że jesteś od nich lepsza. No więc nie jesteś, a nawet bym powiedziała,że do pięt im nie dorastasz. Widać,że cię w domu nie nauczono szacunku do nikogo,oby kiedyś ciebie tak samo ktoś potraktował. A córeczkę bym przegłodziła,terrorystkę małą, chleb z masłem albo suchy jak się nie podoba... cienkie plasterki,no matko. :/ Taka sama roszczeniowa kretynka rośnie jak i mamusia...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegielas. Sama pracuje na takim stoisku i powiem Ci jedno, klienci sa rozpuszczeni, roszczeniowi i niejednokrotnie zalosni w swoich zadaniach, skargach. Plota, co im slina na jezyk przyniesie, nie wiem, wyzyc się chcą na kims? Tylko czym to grozi dla takiej ekspedientki? U mnie w sklepie obcinają premie. Nie ważne, jak by się tlumaczyly. I najgorsze jest to, ze klient wymaga uwagi, szacunku, a ekspedientke traktuje jak kogos 2 kategorii. To jest szacunek do drugiego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też lubię cienko pokrojoną wędlinę. I co w tym złego? Tylko jedna pani w sklepie gdzie kupuję potrafi tak pokroić jak lubię na tej samej maszynie ale scen w sklepie nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kim Ty.jesteś ze czujesz się lepsza od tych kobiet!? One są takim samym człowiekiem jak i.Ty. z lepszej gliny jesteś ulepiona czy co!!?? Karma wraca i Ciebie tez ktoś w taki sposob potraktuje!! I żebyś się nie zdziwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś na mnie trafiła to bym ci te plastry w gardło wsadziła aż by ci doopa wyszly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To provokacja...te panie wykonuja ciezka prace a piszac,ze jest "nieambitna" sama sobie wydajesz swiadectwo. Na studiach dorobialam w takim sklepie i powiem Ci,ze jedna pani przez klientke podobna do Ciebie prawie stracila palec. Sama kupuje w pewnym "Schabiku"i panie zawsze sa przemile,usmiechniete i profesjonalne,zalezy im na pracy i wiem,,ze nigdy nie pozwolilyby sobie na dyskusje z klientem. Poniosla Cie wyobraznia. Badz bardziej ambitna i dla swojej Zuzanki przygotowuj plasterki sama ,najlepiej pod skanujacym laseriwym mikroskopem konfokalnym :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez lubię cieniutko krojone dlatego mam krajalnice i każdy sobie kroi tak jak lubi. Nie widzę tu żadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewidentne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Takiej kretynki nikt by nie chciał przecież zapłodnić. Zuzanka wyssana z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Provo , bo niemożliwe żeby takie debile łaziły po tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie teraz Zuzanka wpadla w ciezka depresje i placze w podusie, bo nie zjadla serka. Pamietaj zeby jutro z samego rana zadzwonic do swojego psychoterapeuty, bo szykuje sie trauma na cale zycie. Umrze smiercia głodową, bo nie zjadla cieniutenkiej szyneczki. No jak ta ekspedientka mogla. Podaj ja o odszkodowanie za straty moralne Zuzanki i wtedy bedziesz mogla kupic sobie krajalnice, bo widac, ze mężuś skąpi na domowe sprzęty i musisz użerać sie z tymi okropnymi ekspedientkami hahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona mogla ta straszna baba nie pokroić odpowiednio mortadeli za 8 zl kilo i edamskiego za 9 zl kilo dla Zuzanki. Czy oni ich nie ucza niczego? Teraz moja Zuzanka bedzie musiala zjesc pasztetowa i bedzie bolał ja brzuszek. Oj ja im pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecz sie idiotko i nastepnym razem wysil sie bardziej. Jesli przyjdzie Ci do glowy nastepna provokacja o miesnym sklepie to pamietaj,ze te panie kroja wedline,sery na naszych oczach wiec zanim je spakowala na wadze i zakleila cena Musialas widziec jakiej sa grubosci. :-) juz wyobrazam sobie jak przy ludzisch na srodku sklepu otwieralas zaklejona paczke zeby w niej pogmerac paluchem ;-) Te maszyny sa ostre jak brzytwa i pokroja nawet najtwardszy ser. Krajalnice na pewno nie moga miec 15 lat:-) moze Ty tyle masz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierze w to, ze to nie jest prowo. Sama lata temu pracowałam w sklepie wlasnie na dziale wędlin i przychodzila do nas dziewczyna około 16-18 lat i RZADALA żeby ukroic baaaaardzo cieniutko. Jeśli ucielam odrobinke grubiej nie chciała, musiałam odlozyc i probowac jakims cudem ukroic cienko. :O Potem robiłam tej szmacie bulke z ta wedlina. Ale w sumie autorka m atroche racji jeśli wymaga żeby to było ukrojone cienko to tak ma być, w końcu ekspedietki od tego sa jak du.pa ... itd. Ja sama nieraz zlozylam już skargi na niekompetentne lub nieuprzejme ekspedietki. One od tego sa żeby klientom uslugiwac, za to dostają kase, wiec nie ma się o co obrazac. A jak komus nie pasuje to wiadomo gdzie sa drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A minete tez ma ci zrobic krowo? Kupujesz towar a nie niewolnika... W dupach niektorym w tej pl sie przewrociło... Nie dosc ze kupuje jakies pasci za pare groszy to mysli sobie ze jest nie wiadomo kim... Odjebało co niektorym, wystarczy tylko ze taka dupy mezowi da zeby jej bachora zrobil i ją utrzymywał a juz pania wielką przed ekspedientką zgrywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieambitna praca? A siedzenie w domu z bachorem jest ambitne? Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klient nasz pan szkoda tylko że co drugi to cham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedawca, to sprzedawca, a klient to klient, a nie żaden PAN. Pracowałam kiedyś w handlu i nie macie pojęcia, jacy podli i hamscy potrafią być klienci. Do tego uważają, że są lepsi od obsługi i potrafią robić sceny, żeby zgnoić obsługę. Sama też kupuję w ròżnych miejscach, i jak mi coś nie pasuje raz, to więcej tam nie kupuję i nie robię nikomu scen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest prowo. nie ma az tak głupich bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka przegiela, ale ekspedientki tez czasami przesadzają. Ja kiedyś kupowałam wędliny i sery na plastry, dosłownie parę sztuk tyle co na dwie, trzy kanapki. Byłam wtedy singielka i nie zjadłabym więcej. Nie zlicze ile razy na prośbę np. o 6 plasterkow sera dostawałam grubasy na pół palca. Jak zaczęłam prosić o cienkie, to ekspedientki złośliwie kroily cienkie jak papier ze rwaly się przy nakładaniu. Jakby nie było nic pomiędzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos nie pracował nigdy w handlu to nigdy nie zrozumie jak to jest użerać sie z p********i klientami. Osobo wyżej, możliwe, ze ktos typu autorka w****il je wczesniej i wyżyły sie na tobie. Autorka jest walnięta, skoro myśli, ze praca w sklepie jest mniej ambitna od siedzenia z dzieckiem... Gdyby sklepowe miały warunki to tez by sobie dzieci wychowywaly i co, wtedy to już będzie ambitne? Ja w czasie studiów dorabialam sobie w sklepie. Powiem wam, ze od tamtej pory bardzo szanuje ekspedientki, nawet jak sa niemile bo wiem, ze to ciężka praca, przede wszystkim wykańczająca psychicznie przez takich debilnych klientów jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w to wierze, pracuje w markecie na stoisku i to, co potrafią klienci przechodzi ludzkie pojecie. Nagminne sa pretensje o wszystko, podkoloryzowane skargi, brak szacunku dla personelu. Kierownictwo niby to wszystko wie, ze w większości skargi sa wyssane z palca, ale...maja wtedy pretekst do zabrania premii, bo wlasnie klient nasz pan, klient ma zawsze racje i w końcu klient choć by nie wiadomo jaki był, zostawia w sklepie swoje pieniądze. Nienawidze tej pracy, dostałam nerwice, siwe wlosy, przeczekam, by wykorzystać urlop i szukam czegos innego. Jako sprzedawca nie możesz powiedzieć nic, nawet powinieneś przepraszać za to ze zżyjesz najlepiej, a klient, wielki burak niejednokrotnie to PAN...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×