Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość iw

mój facet pije za dużo co zrobić?

Polecane posty

Gość gość
to proste trzeba wypić cześć za niego. Wtedy będzie pił mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to proste trzeba wypić cześć za niego. Wtedy będzie pił mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagroz rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borys z wadowic
święta racja. zmień faceta jeśli prośby nie skutkują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej znaleźć sobie innego niepijącego na www.SEXustawki.pl, jak tak zrobiłam też męczyłam się z pijakiem, a dziś mam bogatego i dobrego faceta, który mnie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż najlepsza byłaby terapia, tylko nie sprzątaj jak się zleje albo porzyga http://cur.lv/c00w6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pijak to bezwstydne zwierzę,kocha tylko butelkę,aktor ze spalonego teatru,manipulant,krętacz,złodziej,kłamca nie marnuj życia z kimś takim,on nie zasługuje na normalna partnerkę/żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładnie wytłumaczyć, ze Ci się to nie podoba i musicie to zmienić. Zaoferuj pomoc. Nie pomoze - wyrzuc na zbity ryj. Przemysli, zrozumie ile moze stracić przez alkohol i przestanie. Ja meczylam się 3 lata i 10 miesięcy z pijanstwem mojego faceta, ale musialam dorosnac do podjęcia radykalnych kroków, bo nic nie pomagało. Zupełnie. Zostawilam go. Miesiąc błagal o powrót. Z początku pil, a potem rzucil. Dzis nie pije juz 4 miesiace i jestem z niego dumna. Oczywiście, ze pije. Zdarzy mu się, ze okazyjnie wypije 2-3 piwka czy kilka kieliszkow. Sam jak ma ochotę, to tez kupi. Góra 2 piwka i wypije. Moze raz na 3 tyg ma ta okazje... kiedyś byl to rytual. Codziennie 4-5 mocnych piw. Mial normalna płace, prace, w której się spelnial, kogoś do kochania i czesty seks, więc zero powodów do picia. Czyste uzależnienie, które razem wyleczylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mój facet też okropnie pił. Zabranialam mu tego i wogole ale pewnego razu powiedziałam mu ze jak chce to niech se pije i mu jeszcze kupywalam aż doszło do tego ze zrozumiał ze po co pić. I wyszło na to ze zakazane lepiej smakuje. Teraz wypije sobie 1 max 2 piwa dziennie. A kiedyś wypijal od 15 piw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joyfashion
Cześć dziewczyny, Chciałabym Was serdecznie zaprosić do odwiedzenia nowego sklepu internetowego z fajnymi i modnymi butami www.joyfashion.pl oraz na FB polubienia naszego profilu. Nie denerwujcie się, rozkręcamy powoli rodzinny biznes i zależy nam aby go troszkę podpromować:)\ Dziękuję !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psik45
Alkoholika nie zmienisz tak latwo albo odchodzisz albo sie meczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz pije - odejdź (nie ważne ile i jak często, po prostu odejdź bo wszystkie przypadki sa takie same bez względu na fakty) maz nie chce seksu - odejdź bo nie ważne, ze ma problem, czy może cos go trapi, może boi się do czegos przyznać, odejdź bo c/h/u/j z tym maz ukradl mi 5 zl - odejdź bo później cie ograbi z majtek maz nie zjadł obiadu - odejdź pewnie ma kochanke mezowi smierdzi z geby - odejdź bo później będzie z d**y już nie mogę czytac tych tepych rad 'psychologow' czy innych madrych ludzi, nie znacie człowieka ani szczegolow, robicie kobiecie wode z mózgu i macie się za dobrych ludzi! Podobno ponad 90% wlasnie samych psychologow ma problemy malzenskie bo tak wydziwiają i doszukują się drugiego dna albo przepowiadają przyszlosc na tylko i wyłącznie podręcznikowych przykładach, zalosne! wlasna wiedza Was ogranicza! Mojego meza ojciec tez pil i wszyscy cudowni doradcy namawiali biedna matke na rozwod, bo przecież się nie zmieni! G/o/w/noooo! potrzebowal trochę czasu na ogarniecie się ze swiatem, który nagle go zaatakowal teraz jest wzorowym ojcem i dziadkiem i jak się napije to w domku na wieczor jak jest upal czy od swieta na imieninach! Tak, ze po dwóch odmowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile jest takich, którzy sie NIE OGARNĄ? którzy piją do nieprzytomności i jak się ockną dalej sięgają po butelkę i może minąć wiele dni, zanim wyjdzie z ciągu alko a po tygodniu zaczyna sie to samo? To ty nie generalizuj... bo wybacz, ale co żona ma z faceta, który wyżywa sie pijany na niej i dzieciach, co ma z faceta, który sika do lózka, bo jest tak zamroczony alko że juz nad soba nie panuje? co ma z życia, jak w amoku maz rzuca się na nią z nożem? To ty nie p...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jest wzorowym ojcem i dziadkiem - no to chwała i mu pokłony bic, ale co Twoja matka się zapewne nasłuchała i namęczyła, ile nocy jej zepsułl,i le dni przepłakała, to tobie, jako dziecku , nie powie... Brońcie swoich alko, bo widocznie na innych NIE zasługujecie, lubicie cierpiec i " wspierać: bo on taki bieedny, bo on taaaki nieszczęśliwy, to ja bedę ta bohaterka, która dżwignie gnoja z nałogu" Jasne spieprzcie sobie życie, skoro chcecie, ale do licha, NIE ZMUSZAJCIE DO TEGO INNyCH. JA MAM prawo do zycia w spokoju, i BEZ ALKOHOLU i pijackich chamskich tekstów. A WY możecie to prawo sobie odebrać, ale nie możecie tego prawa odbierać dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a to co ty mówisz, to przejaskrawiasz, bo nikt o 5 złotych afery nie robi, autorka ma problem,skoro założyła temat, i jeśli nic z tym nie zrobi, to zostanie kolejna 'współuzaleznioną"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalizowanie to zakladanie, ze kazdy przypadek jest identyczny a ja mowie, ze kazdy przypadek jest inny i doradzanie 'zostaw go' do kazdego (nie)blahego przypadku, bo juz sie naczytalam, to mozna w paranoje wpasc i przesuwac granice coraz nizej i nizej, ze dojdzie do tego, ze zadnych problemow nie bedzie sensu rozwiazywac w inny sposob jak rozstanie! Kazdy przypadek jest inny i nie kazdemu mozna pomoc ale nie kazdy facet moze byc od razu skreslany! Ile jest kobiet alkoholiczek, ktore zostawia maz? Nie mowie o godzeniu sie na spanie w zasikanym lozku bo to sa juz przypadki extramalne ale o poczatkach, gdzie mozna jeszcze wszystko zatrzymac, cofnac i zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to zapisać go na terapię, słyszałam jeszcze, że można stosować suplementy diety typu biowapń, z resztą zadzwoń do tiens 24 com. Tam Ci wszystko wyjaśnią. Ale przede wszystkim idź na terapię z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzichu a co
Jak z kolegami pije dużo to jedno wyjście. Jak śpi mocno prezerwatywę na palec do o***tu i rano jak się obudzi efekt murowany. Więcej kolegów nie będzie na bank. A mina jaka będzie gościa ho, ho!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co Ty? Są suplementy na picie? A raczej na brak? Aż muszę coś takiego zobaczyć na własne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napij się z nim! to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinniscie ratowac siebie i i dzieci, a nie alkoholikow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci kiedys odejda a gdzie ja chłopa znajde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie! przecież chodzi tylko o to, żeby do innej nie poszedł - w du/pie z dziećmi - byle tylko do innej nie poszedł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Dzieci kiedys odejda a gdzie ja chłopa znajde? xxxxxxxxxxxxxxx No tak, alkoholik nie alkohlik, ale chlop. Nie ma to jak minimalizm:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
logiczne dawaj i kupuj mu ciągle wódkę namawiaj do picia aż mu zbrzydnie :) kochana to co zakazane najlepiej kusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmienisz go , szkoda życia , jedyny sposób to defenestracja i wymiana na nowszy model, taki niepijący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosc
czesc jestem z partnerem ktory ewidenetnie jest alkoholikiem, zawsze tlumaczy mi ze potrafii sam sobie z tym poradzic ale mu to nie wychodzi, mowilam mu o leczeniu ale on twierdzi ze mu to nie potrzebne... teraz co prawda jest w wiezienie=u ale jak wyjdzie dalej bedzie to samo... ja jestem w tej chwili z corka u mamay tzn mieszkam tu i nie bede wracala jak on wroci z wiezienia bo nie chce powtorki, nie chce byc wyzywana od najgorszych, nie chce byc uderzona, nie chce sluchac w nocy jak gada od rzeczy... coreczka tez sie go bala jak przychodzil pijany, jak sie wydziaral nie chciala do niego isc... ale on twierdzil ze to ja, ją buntuje przeciwko nie mu.... nie zamierzam tam wracac , moze to glupie ale wciaz mam nadzieje ze sie zmieni kocham go ale jednoczesnie nie moge na niego patrzec..... podjelam juz pewne kroki musialam go podac o alimenty bo nie chce dawac na dziecko, oczywiscie bedzie zly jak do niego list dojdzie ale niestety jest ojcem dziecka i musi mi pomoc.... jak nadal bedzie robil to co do tej pory to niestey ale ograniczenie praw zrobie albo pozbawienie , moze jak zobaczy w koncu ze nas traci to cos do niego dojdzie chcoiaz w to watpie... zeby nie bylo jego rodzina i tak uwaza mnmie ze to moja wina zejestem jakas gorsza itd... on w sumie nieby gada ze mnie kocha ale widze ze wcale mnie nie broni jak o mnie zle gadaja, ajak on teraz jest w wiezienu to jego rodzice nawet nie zapytali czy potrzebuje cos dla dziecka, bo w sumie by mogli za niego sie zapytac, on tez im nic nie powiedzial.... co zrobic taki facet i jak on to mowi on sie nigdy nie zmieni takze samo sie mowi przez siebie , bede calkowicie musiala od niego odejsc mimo ze go kocham... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ratuj się i odejc , szkoda czasu. Ja odeszlam od alkoholika, a kochalam go _był moją miloscia, chyba JEDYNĄ dzisiaj mam 60 lat i wiem, że podjelam wtedy słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często to wina izolacji przez ciebie.Np.Moj jest zawsze przy mnie podczas każdego badania u ginekologa i wspieral porody.Takie przezycia łącza zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×