Brak pieniędzy po rozwodzie

Ale facet ciapa,nie dziwie sie że żona go zostawiła.Napewno ma innego faceta. Dziwne to,bo mój mąż zostawiłby mnie w samych skarpetkach,bałabym sie od niego odejść.

Podstawą to dobry adwokat przy rozwodzie. Ja jak się rozwodziłam to znalazłam bardzo rzetelnego i skrupulatnego Pana adwokata z kancelarii http://adwokat-lodz.eu/

Podstawą to dobry adwokat przy rozwodzie. Ja jak się rozwodziłam to znalazłam bardzo rzetelnego i skrupulatnego Pana adwokata z kancelarii http://adwokat-lodz.eu/

Zawsze takie rzeczy można rozazywać na drodze sądowej. Ja tak zrobiłem zatrudniłem Pana Macieja Krakowińskiego z kancelarii w Łodzi i bardzo mi pomógł.

Mnie też się wydaje, że facet trochę na wyrost się nad sobą użala zamiast przyjąc konsekwencje własnych decyzji. Przede wszystkim ma połowę tego kredytowanego domu, w której może mieszkać - nie musi płacić nic za wynajem, wiele rozwiedzionych małżeństw mieszka w jednym domu właśnie z finansowych powodów. Po drugie może swoje "pół" domu wynająć. Po trzecie mogą dom odsprzedać i podzielić się majątkiem. Po czwarte to ciekawe kto nabrał tyle kredytów mając dwójkę dzieci i żonę na utrzymaniu a zarabiając 4 kafle :) Serio, dopiero po rozwodzie odczułeś tę biedę? A po piąte to bank może zająć nieruchomość (może to będzie korzystniejsze niż spłata).

Niestety, ale masz tylko dwa rozsadne wyjscia: 1. Podzielic dom na pol, zrobic odzielne wejscia, z roznych stron i dokonac podzialu notarialnego, razem z podzialem kredytu, procentowo do wielkosci powierzchni domu i ogrodu. Zona wybiera ktora czesc domu chce - to jej daj . 2. Pozbyc sie domu za uzyskanie pieniadze kupic mieszkania i przeniesc na nie kredyty, kazdy splaca swoja czesc. ooo Jest jeszcze wyjscie trzecie: uciekasz w swiat, przesylasz regularnie, uczciwie alimenty, nawet wieksze od zasadzonych (bedzie cie stac), zabierasz dzieci na bajkowe wakacje, kupujesz im roze fajne rzeczy. Sprawe kredytu rozwiazuzjesz przed sadem, czyli zrzekasz sie domu wraz z kredytami. Zona decyduje, czy splaca czy sprzedaje dom. I tyle.

no co ty??? Polak ma płacić na dzieci więcej niż zasądzone??? chyba żarty! mniej lub wcale jeśli już! ma zostawić żonie dom i kredyt??? chyba żarty! kredyt owszem - ale dom w żadnym wypadku! a poza tym jaki wyjazd? trzeba być na miejscu i się z żoną szarpać i pluć na siebie, wytykać jej każde potknięcie, zwalać na nią każdy problem z dziećmi, ośmieszać i obgadywać ją ile się da - a przede wszystkim sprawdzać paragony czy aby nie kupiła za dużo chleba czy mleka - jeśli tak to przestać płacić alimenty - tak robi prawdziwy Polak!

Uważam, że powinieneś skerować sprawę do sądu o zmiejszenie alimentów, albo jakiś sprawiedliwy podział obowiązków. Skontaktuj się z jakimś dobrym adwokatem od prawa rodzinnego (ja kojarzę Iwonę Sztubecką, ale ona jest z Warszawy - jak masz blisko to polecam) i pomóż sobie. Wydajesz swoje ciężko zarobione pieniądze na coś, w czym nie masz już udziału (nie chodzi mi tu o alimenty). Trochę to niesprawiedliwe

Witam rozwodników , tych przed i juz po. Pewnie wielu z Was ma problem z masturbacją,waleniem pałki itp. Masz problem z masturbaacją , ciągle walisz kapucyna ? Twój drągal już nie domaga, wejdź na EROFLIRT24.PL tylko dla osób powyżej 25 roku życia. Serdecznie polecam mi ta strona pomogła masakrycznie