Mamy co sądzicie o likwidacji gimnazjów

Ja byłam za. Bardzo się cieszyłam gdy się o tym dowiedziałam. Jednak mój zapał ostudziły moje córki: 5- klasistka i 1 gimnazjalna. Starsza córka cieszy się, że pójdzie do nowej szkoły, pozna nowych kolegów. A młodsza zaczyna odstawiać cyrki bo dalej z maluchami, dlaczego nie urodziłam jej wcześniej, bo teraz by była w gimnazjum, że ona tak nie chce. Tłumaczymy z mężem a ta dalej swoje. Jej argumentacja, że nikogo nowego nie pozna bo będą ciągle najstarszym rocznikiem w szkole, że będą tylko maluchów na dyskotekach pilnować, a ona chciałabym poznać starszych kolegów. Trochę żal mi się jej zrobiło. Niby dziecko a jednak rozumie. Jej koleżanki są tego samego zdania. Mamy w rodzinie dzieci w gimnazjów i nie narzekają. Cieszą się, że tam są. I teraz mam mętlik w głowie. Chyba chciałabym aby nic nie ruszali.

Bardzo dobrze, gimnazja to poroniony pomysł, o wiele lepszy jest system z 4 letnim liceum. A szkoła nie jest od poznawania starszych kolegów tylko od nauki. Pozna starszych kolegów w liceum i wystarczy.

a co z miesjecem w podstawowkach. gdzie pomieszcza jeszcze 7i 8 klasay. u mnie w miescie zlikwidowali 2 podstawowki. w tym miejscu zrobili 2 gimnazja.

A tam p********z. Szkoła to też koledzy, najczęściej na całe życie. Główny powód dla którego dzieci lubią do niej chodzić. Po prostu spotykasz fajnych ludzi w swoim wieku. Trochę twoją córkę rozumiem. Też bym tak nie chciała. A swoje gimnazjum wspominam dobrze, choć byłam pierwszym rocznikiem.

Ja jestem jak najbardziej za. A ktoś wie od którego momentu uczniowie będą objęci nowym systemem? Bo ma być jakiś okres przejściowy, coś słyszałam, że edukacja wczesnoszkolna ma być wydłużona... Twoje córki autorko załapią się na te zmiany? Mój syn skończył dopiero pierwszą klasę, ale bałabym bardzo zadowolona gdyby przywrócono 8-letnią podstawówkę.

Jak to co zrobią? Na miejscu gimnazjów otworzą podstawówki. Gimnazjum jest bez sensu, ja tam jestem zadowolona, że je likwidują.

Wrescie dobra wiadomość.Koniec z wtórnym analfabetyzmem w szkole

Znów namieszają i będzie chaos. U nas znowu 5 podstawówek i jedno duże gimnazjum. Moje dzieci chętnie chodziły. Fajni nauczyciele. Dyrektor facet trzyma dyscyplinę. Jak dla mnie normalna szkoła. Większa agresja wśród dzieci jest w jednej podstawówce bo dyrektorka z niczym nie daje sobie rady, a rodzina wójta i ciężko ze stołka zwalić. Ostatnio 10 latek skakał po 7 latce i połamał jej żebra. Nauczyciele jedli w tym czasie ciasto imieninowe jedne z nauczycielek. Do tej podstawówki nikt nie chce dawac dzieci ale jest rejonizacja więc mus.

Dla mnie zmiana na plus.

To ja autorka. Mam córkę która idzie do piątej klasy a druga córka do 1 gimnazjum. Młodsza strasznie zazdrości starszej. W sumie jestem za, ale niech obejmie dzieci od pierwszej klasy a nie w połowie cyklu. U nas jest jeszcze inna sytuacja. Mieszkamy na wsi a gimnazjum rejonowe jest w mieście. To ****ardzo ciągnie. Zawsze chciały mieszkać w mieście. A tak jedna pójdzie do gimnazjum, a druga nadal będzie chodzić do szkoły na wsi z dziećmi młodszymi od niej. Naprawdę jest mi jej szkoda.

Dramatyzujesz. Krzywda jej się nie dzieje.

Ale jako matce jest mi jej żal. Taka smutna chodzi. W sumie bardzo czekała aż pójdzie do gimnazjum.

Za to rok młodsza pójdzie do liceum.

Też czekałam aż moje dziecko pójdzie do gimnazjum bo teraz chodzi do małej podstawówki gdzie panuje wielka niesprawiedliwość. Wszyscy mają dobre oceny. Nieważne jak się uczy. A chodzi tylko o to, aby były wyniki bo podstawówkę chcieli zamknąć. To się bronią że niby dobrze uczą a co jest g****o prawdą.

Autorko, twoja córka pójdzie do szkoły średniej, w jeszcze starsze towarzystwo i pewnie też w mieście. Co prawda trochę trzeba poczekać, ale może tym faktem ją pociesz. Nic nie poradzisz, zawsze ktoś trafi w ten etap przejściowy. Ja kończyłam jeszcze 8 lat podstawówki, potem było zamieszanie z nową maturą. W pewnym momencie stanęło, że będzie już nowa, zaczęliśmy inaczej się uczyć, potem, że jednak jeszcze stara- też była nerwówka i żal. Ale przeżyło się. Teraz z kolei mój syn był tym nieszczęsnym rocznikiem 6-latków w szkole. Przeżyliśmy. Może chociaż gimnazjum nas ominie.

Tak mi żal mojej córki. Bardzo przeżywa. Niby dziecko a myśli racjonalnie. W sumie sama bym nie chciała być tylko z maluchami. Tu starsza córka będzie miała nowe koleżanki. Odbiera się coś dziecku. Czy dorośli myślą, że krzywdzą dzieci. Skoro ma być reforma niech obejmie dzieci od pierwszej klasy, od samego początku.

wszedzie po Europie są gminazja ,tylko u nas musi byc inaczej.Kolejna rewolucja,ktora nic nie da,bo to przed laty(podst.i liceum)juz było i też było zle (dla maluchów między dryblasani po metr osiemdziesiat).

U nas w miejscowości burmistrz chciał przenieść przedszkole do gimnazjum to ludzie mało go nie zjedli bo jak to aby dzieci i młodzież razem. A teraz się cieszą że tak będzie. Jednak naród jest durny.

kompletny chaos ta zmiana wprowadzi i tyle :-O nie wspominając o kosztach-swego czasu wpompowano ogromne pieniądze żeby te gimnazja potworzyć i odpowiednią kadrę nauczycielską

Tu autorka. Jak miałam 13 lat, to moje starsze wyplułam z mej pochwy a łone nie chco rodzić dzieckuw

Ciesze sie i jestem na tak. Corka sie nie przejmuj, dzieci sa za male, by rozumiec co sie dzieje i ze cos jest dla ich dobra. Kiedy jej nie puscisz na dyskoteke to tez bedzie sie zloscic i protestowac. I co, zmienisz decyzje, bo mala jest niezadowolona?!

To wspaniale że likwidują te gimnazja. Reakcja córki autorki dodatkowo potwierdza korzyści. Dzieciaka z takimi niepokojącymi ciągotami trzeba przystopować.

wraca prl - o, tyle sądzę

Beznadziejny pomysł.

22'34,ty oceniasz po jednym anonimowym poscie o reakcji corki,ze to dobry pomysl z likwidacja gimnazjów. 'Gratuluję"! No tak,wraca PRL,to jest ta "dobra zmiana" haha.

21.09 -nie "wszędzie w Europie" bo w takiej Szwecji gimbazy NIE MA ...system podobny jest bardzo do tego co wprowadza/przywraca PiS . I co dalej napiszesz że to PRL wraca -haha... Aha w Szwecji do szkół idą 7 latki.

Do autorki -wiesz czemu młoda tak chce gimbazy ? Bo wie że tam impry ruja i poróbstwo :::) Gnoje po 13 lat czują sie nagle dorosłe można pyskować belfrom itp. Do tego fajki alko i dragi dostępne u starszych kolegów . No i mozna stroić sie dla chłopaków ,malować , czernić kudły czy pość do szkoły w tych modnych teraz shortach do pępka za to z gołą połową tyłka...One aż piszczą do tej "dorosłości" .Smutne acz prawdziwe .

8 klas szkoly podstawowej a pozniej 4 lata liceum albo 5 lat technikum albo zawodowka i wszystko gra jak gitara wkoncu bedzie normalnie co do szkoly w Szwecji bym sie nawet nie wypowiadala bo to nie szkola tylko jakas farsa i poziom bliski zeru

Mój syn w zeszłym roku poszedł do renomowanego gimnazjum, gdzie jest w klasie profilowanej zgodnej z jego zainteresowaniem. bardzo się cieszył, że wreszcie opuszcza podstawówkę, gdzie dzieci były, delikatnie mówiąc, różne. Dla ambitnej młodzieży, wybierającej dobre gimnazja to złe rozwiązanie. Poza tym, gdyby moje dziecko miało zacząć podstawówkę, to wolałabym, aby młodzież w tym głupim wieku była jednak w innym budynku. W podstawówkach nie ma pracowni, które trzeba od nowa będzie utworzyć, wydać nowe podręczniki, a stare już zakupione wyrzucić. Pieniądze na 500+, mieszkania+, rewolucja w szkołach. Czy nasz rząd myśli, że budżet jest z gumy?

ja akurat też się cieszę z likwidacji gimnazjum, u nas gimnazjum ma fatalną opinię, mimo że małe miasto narkotyki i palenie to "chleb powszedni" dziewczynki chodzą w spodenkach gdzie pół tyłka widać..... mieszkam niedaleko gimnazjum i widzę co tam się dzieje.... moje dzieci chodzą do podstawówki i tam jest dyscyplina, nawet wytyczne był dla rodziców jak na zakończenie dziecko nie powinno być ubrane uważam że na pewno są w Polsce gimnazja z powołania ale większość to porażka wychowawcza i edukacyjna jednak....