Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Papużka12

Moja 13 letnia córka nie akceptuje koło mnie partnera i czasem znajomych

Polecane posty

Jestem od 5 lat sama.Mam dwójkę dzieci w wieku 10 i 13 lat. Mój 10 letni syn pogodził się już z moim rozstaniem z tatą, akceptuje jego związek. Co do mnie też nie robi żadnych problemów. Córka niestety nie akceptuje związku taty ani mojego. Co do taty to tłumaczy to tym, że związał się z moją dobrą koleżanką, kobietą która była jej najlepszą ciocią. Ciocią, która skrzywdziła całą naszą rodzinę. Niestety jest wobec mnie bardzo zaborcza i nie daje mi żyć normalnie. Czasem przeszkadzają jej moi znajomi, więc raczej nikt do mnie nie przychodzi. Ostatnio jestem z kimś. Po rozmowach i walkach wydawało się, że zaakceptowała nowego partnera. Niestety on zbyt gorliwie chciał jej udowodnić że bardzo mnie kocha. Jednocześnie i jest to zdanie mojej rodziny , znajomych i partnera , moja córka zachowuje się wobec mnie niewdzięcznie, często okazuje mi brak szacunku, stara się swoimi fochami i humorami oraz szantażem emocjonalnym wymóc na mnie to czego akurat chce. Gdy coś jej odpowiada jest dobrze ale gdy ktoś chce czegoś o d niej robi awantury i fochy. Mój partner jest oburzony jej zachowaniem, mówi że ona traktuje nas przedmiotowo. W efekcie dochodzi między nami do kłótni. Ona nie chce go już widzieć, z góry powiedziała że mogę być z chce ale ona nie będzie z nami wyjeżdżać a już o mieszkaniu w przyszłości nie ma opcji. Jej tata się do tego stosuje, choć bardzo mu to przeszkadza ale ja nie jestem w stanie mieć normalnego życia i partnera. Dla córki problemem jest też moje wyjście do pracy. Kłótnie między moimi dziećmi w domu stają się nie do zniesienia. Syn coraz częściej chce mieszkać u ojca bo tam nie ma jego siostry i nikt mu nie dokucza. Jednocześnie tata jest zadowolony bo chce aby syn był przy nim. Ot takie jego groźby że nie odda mi syna. Wiem że mój partner zbyt gorliwie chciał przekonać do siebie córkę i to że wyraził się na temat jej złego zachowania do nas , spowodowało że ona jeszcze bardziej się zawzięła . Nie wiem co mam już z tym zrobić bo wiem że tracę i syna i partnera przez to zaborcze i złośliwe zachowanie córki. Syn ucieka do ojca a partner traci cierpliwość i nerwy. Rozmowy z córką nic nie dają. Szantażuje mnie emocjonalnie. Stoję po środku i już nie wiem co mam robić. Wiem że jest jej ciężko ale chciałabym normalnie żyć. Tracimy wszyscy już cierpliwość i emocje biorą górę. Popełniamy coraz więcej błędów. Wiem , że jeszcze chwila i stracę partnera lub nawet dzieci a na pewno syna. Córka będzie zadowolona ze pozbędzie się brata i mojego partnera. Brata cały czas obwinia że jest zdrajcą idąc do partnerki ojca. On chociaż młodszy zrozumiał . Ona jest nieugięta, nastolatka, która staje się coraz bardziej agresywna i złośliwa . Ja jestem już na skraju wyczerpania a psycholog twierdzi,ze to taki wiek i wyrośnie. Tylko ja już mam swoje lata i chciałabym jeszcze moc mieć normalny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że będzie tak, jak Ty chcesz i ona nie ma nic do gadania. A jak będzie się stawiać, to weź pasa i ręcznie jej przetłumacz. Za każde fochy kara, zabierasz jej komputer, telefon i trzymasz, póki nie przeprosi. Za brak szacunku do Ciebie i partnera - kara. Za wyżywanie się na bracie - kara. Do jest tylko gówniara, nie daj sobą rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba pasa na dupsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci cierpią, a czego się spodziewaliście ? dla dziecka to nie jest normalny układ, mama +konkubent, tata +konkubina i to pewnie nie pierwsza/pierwszy..... dlatego ja jestem za tym, aby opuszczona żona czy mąż żyli samotnie..... trudne to jest, ale do zrealizowania sama jestem samotną mamą od prawie 7 lat, moje dzieci są młodsze od Twoich jest ciężko, ale daję radę wystarczy że napatrzą się na patologię u swojego taty który żyję chyba z 10 "ciocią" ma nieślubne dzieci których również nie wychowuje.... czasami nie wierzę, że z człowieka wykształconego, z tytułami itp potrafi wyjść takie "zwierzę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja córka walczy o ratunek przed twym konkubinem , jej serce jest zatrwożone gdyż twój grzech kobieto będzie szukał ofiary z niewinnej. Radzę ci oddal tego błądzącego jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dziecka to trauma wiec ja jej sie nie dziwie. Ona zaczyna dojrzewać jej świat legl w gruzach ojciec ja zawiódł, ciocia ja zawiodła... musisz ja zrozumieć. Z czasem się z tym pogodzi ale na chwilę obecną pewnie na nadzieję że się zejdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można stawiać konkubenta na pierwszym miejscu??? Bo Cię w nocy wyr .. a za dnia za reke zlapie?? Dzieci sa najwazniejsze a to co im robicie niszczy im zycie. Wypacza swiatopoglad. Jakis gach wazniejszy niz corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam się nie odzywać, bo jestem na forum od wczoraj, ale jak przeczytałam te bzdurne komentarze to nie wytrzymalam. Moi rodzice sa po rozwodzie więc u mnie w domu była podobna sytuacja, i to ja byłam tą nieznośną nastolatką. Słuchaj dziewczyno. Córka jest całkowicie po twojej stronie. Błąd zrobił twój partner że ośmielił się przy niej ją krytykować. Nie powinien przynajmniej na początku wtrącać się w wasze relacje. Nie zostal zaakceptowany przez wszystkich członków rodziny. Nie wiem jaką macie sytuacje materialną, gdzie pracujecie jakie macie możliwości czy długo jesteście razem. Ja na twoim miejscu porozmawiałabym z partnerem jak się da oczywiście bo wiem jacy niektórzy mężczyźni są. Naświetliła mu, że to twoja córka, że ci zalezy na tym żeby go zaakceptowała, żeby byl dla niej miły mimo wszystko i nie krytykował jej jakis czas. Może spróbuje kupić jakiś prezent, albo oczywiście w twoim porozumieniu wcześniejszym namówił cię abyś zgodziła sie ją puścić na jakąś impreze czy koncert. Musi byś coś czego pragnie ma w końcu 13 lat. Wiedziałaby wtedy, że może na niego liczyć. Krytyka nie jest wskazana, dziecko jest rozdarte... im bardziej na ojca narzeka tym większy żal do niego czuje. Musiała ojca bardzo kochać. Ja moją matkę śledziłam gdzie chodzi i z kim się zadaje, nie zawsze podobało mi się to co widziałam, więc twoją córkę rozumiem. Jak mu ufasz i jest wporządku bo nie wiem ile jesteście razem może dobrym pomysłem będzie jakas wycieczka on i twoje dzieci... bez ciebie. Ty jesteś obiektem który córka chce chronić, więc z tobą na pokładzie to się raczej nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ,widać, że jesteś egoistką na pierwszym miejscu dzieci dopiero później sex. Wiem ,że chcesz pokazać byłemu ale nie kosztem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko kiedyś odejdzie z domu i będzie miało w D... czy jesteś sama czy nie. Znajdzie sobie faceta a może wyjedzie za granicę i tyle ja będziesz widziała Bo to tak die konczy. Z resztą dziecko to nie partner do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papużka12
Przykre te posty. Każde z nas ja i ojciec dzieci nie mieliśmy innych partnerów. To jedyni którzy są. Zgadzam się ze mój partner zrobił błąd krytykując córkę. Problem w tym że wszyscy mają takie zdanie na jej temat. Cały czas stoję po jej stronie ale też ją nie mogę być uwięziona w domu bez pracy, a znajomych i partnera. Od mojego partnera dostawała właśnie cobo chciała. Wyjazdy oraz drogie prezenty. Niestety ona po fakcie, zawsze była zła i niezadowolona. Mam 45 lat i nie chcę być sama do końca życia. Mnie lata uciekają a ona dorośnie i odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele, smarkula strzela fochy, a ty ją jeszcze bronisz. Ustaw ją do pionu, że to twoje życie, powiedz jej, że ją kochasz, ale masz prawo być szczęśliwa i żeby się uspokoiła i przestała dręczyć wszystkich fochami, bo jak nie to całe lato spędzi na d***e w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geor 40
Słuchaj,to dziewczynka 13 letnia.Wkurzona jest że mieszkasz z obcym chłopem,uprawiasz seks,kochasz go a jej włąsny ojciec odszedł i zostawił was samych.Jaki przykład dajecie dziewczynce.Co pokazujecie swoim przykładem i zachowaniem.Ze miłość to zmienianie partnerów jak rękawiczki.Mam 30 lat,swoje przeżyłem i pisze Ci szczerze,że Twoja córka ma rację.Jak może zaakceptować obcego mężczyznę??????Ona na pewno tęski za swoim ojcem a Ty i Twój mąż i ten były i obecny dajecie zły przykład dziewczynce.Ona w dobrosłym życiu moze być kobietą pełną frustracji i smutku.Dziecko wazniejsze niż facet pomiedzy nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georg40
Słuchaj,to dziewczynka 13 letnia.Wkurzona jest że mieszkasz z obcym chłopem,uprawiasz seks,kochasz go a jej włąsny ojciec odszedł i zostawił was samych.Jaki przykład dajecie dziewczynce.Co pokazujecie swoim przykładem i zachowaniem.Ze miłość to zmienianie partnerów jak rękawiczki.Mam 30 lat,swoje przeżyłem i pisze Ci szczerze,że Twoja córka ma rację.Jak może zaakceptować obcego mężczyznę??????Ona na pewno tęski za swoim ojcem a Ty i Twój mąż i ten były i obecny dajecie zły przykład dziewczynce.Ona w dobrosłym życiu moze być kobietą pełną frustracji i smutku.Dziecko wazniejsze niż facet pomiedzy nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście jakieś j*******e, na całym świecie ludzie się rozwodzą i układają życie na nowo, dzieci idą w świat i mają w d***e rodziców. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Georg 40 popieram. Konstruktywnej i na temat. To ze ma 45 lat nie oznacza że dziecko 13letnie które potrzebuje matki ma iść w odstawke bo ja partner rzuci. Dziewczynka w dorosłym życiu nie będzie potrafiła nawiązać prawidłowych relacji i pewnie jakiś zlamas ja skrzywdzi. Bo przecież matka nade wszytko aby nie być sama Woli konkubenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo jak się jest rodzicem to przestaje się być kobietą i mężczyzną, a jest się tylko i wyłącznie matką i ojcem. 13 latka to już nie małe dziecko, żeby nie rozumiała, co się wokół niej dzieje. Jest sfochowaną nastolatką, która ma burzę hormonów i myśli, że jest pępkiem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze wyjście? - córka niech przeprowadzi się do tatusia! niech teraz tatusiowi miesza w związku, niech wygania ciocię, niech się dopieprza do tatusia pracy i jego znajomych! matka ma się skupić na dzieciach rezygnując z życia osobistego??? tatuś oczywiście może mieć "nową panią" i córeczka nie ma pretensji do, prawda? a kto jest winny całej tej sytuacji? kto rozpieprzył rodzinę? aha! i jeszcze jedno - jak córka będzie się wyprowadzała do taty to powiedz jej autorko, że ty również nie zaakceptujesz żadnego z jej chłopaków i będziesz dla każdego jej partnera tak samo miła jak ona do twojego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wyjedź z nią sama na parę dni i szczerze porozmawiaj.powiedz ze oni są dla ciebie najważniejsi i zależy ci na ich szczęściu ale też chciałabyś być szczęśliwa, ułożyć sobie życie z obecnym partnerem,ze z ojcem juz nigdy do sidbie nie wrócić ale dalej jesteście ich rodzicami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za rada żeby porównywać 45 kobieta i jej konkubenta do skrzywdzonej 13 latki i jej przyszłych chlopakow? Patola w głowie co u niektórych. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś wyżej dobrze napisał - córka do taty! tobie autorko też się coś od życia należy - to nie ty rozbiłaś rodzinę i zupełnie nie rozumiem dlaczego tylko ty masz ponosić odpowiedzialność za wszystko i rezygnować ze swojego życia? przerzuć wszystkie problemy jakie się da byłego męża i ciocię - nie rób z siebie zahukanej matki polki (celowo z małej litery) jak ci tutaj sugerują niektórzy nie podoba się dzieciom u matki - to proszę do taty! tata ma takie same rodzicielskie i obowiązki jak matka - tym bardziej tata który jest winien obecnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co to za rada żeby porównywać 45 kobieta i jej konkubenta do skrzywdzonej 13 latki i jej przyszłych chlopakow? Patola w głowie co u niektórych. Szkoda gadać. xxx to nie patologia tylko uczenie dziecko empatii - ty komuś robisz przykrość? to postaw się córeczko na miejscu tej osoby i pomyśl jak ty zniesiesz taką samą przykrość - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za pomysł, żeby ludzie po rozwodach żyli sami, bo mają dzieci? Myślicie czasem co tu wypisujecie? Przecież te dzieci wiecznie dziećmi nie będą, kiedyś dorosną i zechcą założyć własne rodziny, a taka zgorzkniala, samotna od 20 lat matka, która w swoim mniemaniu "poświęciła sie" dla ich dobra to idealny materiał na toksyczna teściowa żyjąca życiem syna czy córki bo innego życia już nie ma. Ta co od 7 lat wychowuje sama dzieci, co zrobisz jak się wyprowadza i zostaniesz sama? Co jak wyjadą do innego kraju czy choćby miasta? Będzie zaraz płacz i lament, że zostajesz sama jak palec. Trzeba mieć tez swoje życie oprócz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzicie, to nie jest tak że mieszkamy razem. Wyjeżdżalismy razem aby się akceptowali. Ona nie pozwala nikomu przychodzić do mnie a co dopiero mieszkać. Długo byłam sama i chce tak jak ich ojciec mieć normalne życie. Też widzę że ludzie układają sobie życie na nowo i jest ok. U mnie wszystko szło dobrze. Niestety ona jest w wieku buntu i chce aby było tak jak ona chce. Twierdzi że mogę się spotykać z kimś ale do domu nie przyprowadzać. Nie będzie z nikim mieszkać. Syn po części mieszka dużo u ojca i z nim wyjeżdża bo ram nie ma jazd i awantur. To że nikogo długo nie miałam to dlatego że nie chciałam ich ranić, że chciałam żeby troszkę ochloneli. Wszystko poświęciłam aby miały poczucie bezpieczeństwa. Jednak jestem kobietą, która człowiekiem i po tych samotnych latach chciałabym normalnie żyć bo nie jestem szczęśliwa. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci a ja jestem Nieszczęśliwa bo samotna. Jej podejście i do tego wiek buntu mnie wykanczają. Nie wiem co zrobić bo też boję się żeby nie zrobiła jakiejś głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak jak ktos powiedzial dzieci zaczną swoje życie, a taka mamusie samotna skupiona na dzieciach będzie baaardzo toksyczna i zaborcza teściowa. Ty znasz córkę musisz wypracować jakiś system żeby do niej dotrzeć, nie rezygnuj absolutnie ze swojego szczęścia.syn zrozumiał to córka tez musi.lata ci zleca i zostaniesz sama jak palec, bo coreczka znajdzie sobie faceta i ulozy z nim życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejściem "dzieci najważniejsze" wychowujesz ich na egoistów - w rodzinie dzieci nie mogą "najważniejsze" tylko tak samo ważne ja inni członkowie rodziny mnie się włosy podnoszą jak patrzę co się dzieje w rodzinach - dzieci decydują na co wydawać pieniądze, co jeść, jak spędzać czas, i nawet jak w twoim przypadku decydują z kim rodzice mają się przyjaźnić czy spotykać - rodzice mają tylko płacić i trzymać buzię krótko bo jak nie to będzie bunt, "dzieci zrobią sobie coś złego", "coś głupiego" ludzie! co się z wami dzieje??? dzieci będą sobie rządziły we własnych domach i we własnych rodzinach które założą -tak możecie pozwalać na taki terror???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak sobie myślę że córeczka 13-latka doskonale widzi że się wahasz i ustępujesz i zwyczajnie robi sobie z wami co jej się rzewnie podoba. To nie dzidziuś tylko mała cwaniara która ze wszystkiego wyciąga tylko to co jej jest potrzebna do osiągnięcia celów. Krótka rozmowa i krótka piłka albo przestaje robić to co robi i roz******lać całą rodzinę,albo wędruje do tatusia i ukochanej cioci.I żadnych prezentów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tego się boję. Rozmawiam z nią ciągle. Raz wydaje się że coś dotarło a zaraz cofamy się do tyłu. Ona twierdzi że chce abym była szczęśliwa ale nie chce abym z kimś żyła. Ona ma problem z akceptacją i poczuciem własnej wartości. Kłóci się z koleżankami i godzi. Nie tłumacze jej ze tak jest w życiu. Ze ludzie się kłócą i przez to uczą się relacji. Ona zawsze była zaborcze wobec mnie, że myślę że w dużej mierze też moje małżeństwo przez to się rozpadło. Nie wiem już jak jej tłumaczyć. Jestem psychicznie wykończona. Tracę wszystko w moim życiu co daje mi siłę. To moje dziecko i ciężko tak żyć. Wiem że rozwalić każdy mój związek a gdy dorośli ja będę po 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georg40
Myślisz tylko o sobie,samotna i nieszczęsliwa.Czy facet pomiędzy nogami to takie szczęscie?Jak można rozwieść się z ojcem swoich dzieci,przyprowadzić obcego konkubenta i wymagać aby córka go kochała?Jaki przykład dajesz swojej córce?że miłość to zmienianie facetów jak rękawiczki?Dziewczynka już ma problemy przez waszą chorą miłość,jest sfrustrowana i smutna.Nie jest zbuntowana,lecz chciałaby mieć dobrych i wiernych rodziców a nie tylko matke i jej obcego kochanka.Za dużo skupiasz się na swoim szczęsciu.Współczuje córce,musi być załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety musisz jakos przeżyć ten okres buntu i przede wszystkim dużo rozmawiać z nią, tak na spokojnie bez nerwów.wytłumacz jej ze to jest normalne ze kobieta spotyka sie z mezczyzna, zapytaj czy chciałaby żebyś była sama na starość.nie dopuszczaj do sytuacji ze ona dyktuje warunki, mów spokojnym ale stanowczym głosem i nie wdawaj sie w pyskówki, musi czuć przed tobą respekt, bo z tego co widzę jest przyzwyczajona ze wszystko jest pod nią w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×