Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego kobiety nie lubia innych kobiet

Polecane posty

Gość gość
Ja nie lubię innych kobiet, bo po prostu nie potrafię się z nimi dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zastanawiałaś się dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety są rywalkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrzcie co robia feministki. Te to dopiero nas nienawidza. Przez nie zycie nas kobiet jest.coraz gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem feministką, w jaki sposób twoje zycie jest przeze mnie gorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Zastanawialarm się, dlaczego nie lubię innych kobiet i ich nie rozumiem. Ja mam do wielu spraw zero jedynkowe podejscie, np. Jak idę do sklepu i chce kupić zielony szalik, to nie rozumie m, jak sprzedawczyni mnie pyta, czy to ma być morska zieleń, czy seledynowy, bo dla mnie zielony to zielony i nie wiem, co to jest seledynowy. Jak idę do sklepu i chce zwykle bułki, to chcę zwykle bulki i pytanie o doprecyzowanie rodzaju bułek wprawia mnie zakłopotanie. Albo jak jestem w przychodni, czekam a tu przysiadzie się jakaś kobieta i zaczyna elaborat o pobraniu krwi, rozbiera cały proces na czynniki pierwsze, obgada pielęgniarkę, itd. Dla mnie świat prosty: idę na pobranie krwi, zjadam zwykła bułkę i kupuje zielony szalik. Nie potrzebuje do tego miliona słów, znaczeń i mielenia ozorem. Chyba dlatego mi nigdy nie po drodze z innimi kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ma babka w sklepie wiedzieć jakie chcesz bułki jak rodzajów jest kilka? Mężczyźni też zazwyczaj mają jakieś preferencje jeżeli chodzi o to co będą jeść. Gadatliwość też nie jest zależna od płci. Nigdy nie usiadł koło ciebie rozgadany facet z elaboratem na jakiś zupełnie nieobchodzący cię temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak siedzę w poczekalni to jAK widzę faceta na horyzoncie, to jest jakieś 5, może 10%, że będzie do mnie mówił. Jak pojawia się kobieta to prawdopodobieństwo to wrasta do 70%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie często ludzie zagadują, mężczyźni i kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie dziwne stwierdzenie, nie oceniam ludzi ( lubic . nio lubic) wg płci tylko wg charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze mam tak,ze jak gadam na początku z inną kobietą to jest ok ale popewnym czasie we wszystkich przypadkach zaczynają się one wywyzszac i chwalić. W momencie, kiedy pojawia się 3 osoba, to ja schodzi do pozycji, gdzie ta kobieta mnie deprecjonuje w oczach tej osoby. W takim przypadku zawsze wycofuje się z tej relacji, ponieważ dla mnie to jest poniżej godności, żeby konkurować wzgledy 3 osoby, zwłaszcza jeśli jest to mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×