Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co faceci widzą w porno?

Polecane posty

Gość gość
W tym samym poście odpowiadasz niby mi ale też używasz formy wy i jeszcze na koniec ogólnie piszesz. Znowu wybiórcza interpretacja. Ale jeśli chodzi o mnie. Ja rozumiem że jest Ci przykro i ze chciałabyś inaczej i w tym sensie nie napisałem ani razu ze jesteś chora czy nie normalna. Twój rok myślenia jest chory. Nie wiem jak już Ci to tłumaczyć. Znasz powiedzenie czego oczy nie widziały tego sercu nie żal? Do tego się sprowadza twoje myślenie a ja głównie o tym z tobą dyskutuje. Ty masz problem bo na własne zyczenie wiesz że on ogląda. Rozumiesz? Gdyby nie było netu porno itp A Twoj mąż by robił to samo co robi poświęcając się w inny sposób byłabym szczęśliwa żyjąc w nie wiedzy z tym samym człowiekiem. I to jest sedno Twojego problemu czyli chorego myślenia. Teraz jak piszesz zabierzesz zabawki i znajdziesz nowego faceta który np będzie robił to samo co obecny tylko się lepiej zakamufluje albo jeszcze lepiej trafisz na takiego co zdradza i się super kamufluje. A z innej strony to o co Ty masz do świata pretensje ze faceci lubia/muszę bzykac? W seksie jeśli chodzi o upodobania czy potrzeby niema "spotkajmy się w połowie drogi" bo zawsze ktoś albo oboje będę nie zadowoleni oczywiście mowa o partnerach. Złotej rady nie ma ale ja bym sugerował próbować rozwiązać problem jakoś a nie zalic się na świat czy wstretnych facetów i zakładać od razu poddanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogladają bo w porno widzą zawsze gotowe kobiety. Wszyscy faceci są w porno pożądani przez superlaski a one o niczym innym nie myślą tylko o pier//do//leniu. Najgorsze ścierwo (oprócz tematyki zabronionej prawem oczywiście) to seks małolat z dziadkami i to nie upozowanymi na dziadków ,tylko autentycznie faceci np 65-70 lat i takie osiemnastki , dwudziestki robiące im gałę.T aki idiota, jeden z drugim obejrzy filmik i myśli sobie-o jeaaaa ,t o są dziewczyny! Wiecznie napalone,t ak im się chce że nawet dziadka wyłoją . I tak sobie marzą o świecie ciagle napalonych dziuń. A przecież jest jasne że kto gra w takim filmie? Kto jest w stanie zrobić coś tak ohydnego jak laskę zmarszczonemu dziadkowi? Narkomanki(według statystk 87% z nich ćpa kokainę, amfę , różne opiaty),tłumoki które inaczej nie potrafią zarobić na życie,wydziarane jak kryminalistki, lenie, cała patologia świata kobiet. Nie ma się co przejmować . To raczej faceci to oglądający wystawiają sobie świadectwo.Pal licho jeśli ogląda taki dla rozładowania napięcia seksualnego. Najżałośniejsi są ci którzy te tłumoki przeciwsstawiają żonom, narzeczonym , partnerkom . To tak jakbym ja powiedziała do męża- kradnij albo diluj dragi- bo jako taksówkarz żle zarabiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj autorko, nie przeczytałem całego wątku, więc może to co napiszę, będzie powtórką. Są faceci uzależnieni od porno, którzy z tego powodu nie potrafią prowadzić normalnego życia seksualnego. Wtedy jest problem, czasem do rozwiązania czasem nie. Polecam film Don Jon, który w lekkiej formie pokazuje mechanizm funkcjonowania takiego faceta. Natomiast jest jeszcze jedna możliwość, którą pokażę na swoim przykładzie. Mam 42 lata, z żoną w związku od ponad dziesięciu lat. Kilka lat temu mieliśmy kryzys małżeński, również seksualny, wtedy zacząłem oglądać sporo pornografii i masturbować się, bo była to dostępna forma życia seksualnego, nie komplikującą życia. Potem kryzys rozwiązaliśmy, przyznałem się żonie do swoich praktyk, ona przyjęła to do wiadomości, częściowo pewnie dlatego, że zdawała sobie sprawę ze swej współodpowiedzialności. Teraz jest między nami w łóżku w miarę OK, choć mogłoby być lepiej (zawsze może być lepiej :-)) a ja nadal oglądam pornografię i masturbuję się. Nie rozmawiamy o tym, ale sądzę, że żona wie. Myślę, że zrozumiała coś, co z reguły kobietom przychodzi z trudem, Tobie być może też: faceci oglądają porno bo tak i to naprawdę niekoniecznie musi znaczyć, że wolą laski z pornosów od własnych partnerek. Ja oglądam wyłącznie filmiki amatorskie, z reguły z akcjami typu cuckold gangbang, w których kobiety są mniej lub bardziej atrakcyjne, ale są normalne, bez sztucznych cycków i sztucznych jęków i bynajmniej nie wyobrażam sobie, że posuwam którąś z nich. Reasumując, na Twoim miejscu spróbowałbym zacząć od ustalenia, z którą sytuacją masz do czynienia. Jeśli z drugą, to moim zdaniem, nie masz powodu do obaw. Czy pogodzisz się z tym, to oczywiście osobna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego faceci winy zawsze szukają w kobietach? Dlaczego żaden nie napisze-oglądam porno bo nie sprawdzam się jako facet ,nie rozpalam żony tak zeby miałao chotę zawsze.J est tylko -oglądam porno bo żona jest taka i taka . A co zrobiłeś żeby była inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego to Autorka ma się z czyms godzić? Ustępować?A może niech jej mąż coś wkońcu zrobi żeby jej nie ranić. Zycie to nie pornol .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam takie riposty ad personam. Skąd wiesz, co ja zrobiłem albo czego nie zrobiłem? To zresztą całkowicie nie na temat. Miałem na myśli to, że Autorka (podobnie jak większość kobiet) musi się pogodzić z faktem, że dla mężczyzn oglądanie porno oznacza coś innego niż dla nich. Po prostu tak z nami jest. Chcesz się na to nie godzić? To się od razu nie gódź na to, że masz urlop a tu deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam rybka że wywalasz nasienie na widok kur//ew// czy narkomanek. Z całym szacunkiem. Śmieszy mnie ta "władza" osądu mężczyzn którzy nie potrafią się przyznać, że ogladają nie doszukując się choćby ułamka przyczyn stanu rzeczy w sobie , tylko zawsze dowalają kobietom . Bo przysłowiowa zupa była za słona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie mam tu na myśli panów którzy od czasu do czasu zerkną na porno. To naturalne. Chodzi mi o pajaców którzy mają wielki żal że żona nie jest jak gwiazda porno . T o coś w stylu - facet jest uczciwy dlatego z niego miękka faja :):D Żona nie jest jak gwiazda porno, dlatego jest do du//py. A potem się dziwicie że coraz mniej znaczycie i jesteście tylko reproduktorami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że władza osądu kobiet cię nie śmieszy, szczególnie gdy jest poparta rzetelną nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw trzebaby wysłuchać twojej żony twardzielu. Bez poznanania odczuć dwojga , wysłuchania racji drugiej strony Twoje zrzucanie winy na nią jest , sorry, chu//jo//we

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze wywiazala sie spora dyskusja ,aniby dlaczego muszę się pogodzic? Jedyne z czym muszę się pogodzic to to ze moje małżeństwo i długoletni związek rozpada się jak domek z kart i nieuchronnie zmierzą ku koncowi.Chociaż mąż uparcie twierdzi ze mnie kocha to jednak ja nie wiem czy chce dalej to ciagnac.Smutne i pomyśleć że to ja go podkreślam...ze był moim pierwszym i jedynym i jeśli wierzyć jego słowa ja też byłam jego pierwsza chociaż teraz zaczynam wątpić.Trochę otwierają mi się oczy po tych wszystkich wypowiedziach.Autorka tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to ze to ja go poderwalam tylko ten słownik w telefonie tak działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty oczywiście wiesz, źe ja ze swoją żoną nie rozmawiam. Wywróżyłaś to z tych samych fusów, z których wiesz, że zwalam na nią winę? Ale niepotrzebnie się dziwię, bo ty nie tylko wiesz, że zwalam, ale też wiesz jaką winę i za co. Autorko, próbuję Ci jedynie powiedzieć, że oglądanie porno znaczy coś zupełnie innego dla Ciebie a co innego dla twojego męża. Oczywiście, może też być objawem jego poważnych zaburzeń, z którymi bez profesjonalnej pomocy sobie nie poradzi. Ale nie musi i pytanie do Ciebie, czy właściwie oceniasz sytuację. Uwierz, że to naprawdę nie jest tak, że każdy facet oglądający porno wyobraża sobie, że bzyka te "aktorki" zamiast swojej partnerki. Dla części z nas, jest to jakby inny, alternatywny świat, który nie przenika do prawdziwego życia. A oczekiwanie, że nie będziemy tego robić, jest cokolwiek nierealistyczne. Możesz się na to zżymać, ale to po prostu fakt. To i tylko to wyłącznie miałem na myśli, pisząc, że musisz się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy poznałem mojego męża ,jak każdy chłopak w jego wieku ,miał sporo gazetek w swojej szufladzie wiadomo jakich ,gdy mnie poznal ,sporo znich wyrzucil ,po slubie zdarzala sie ze raz na pol roku kupil jakas.Gdy po czterech latach zalozylismy internet ,zaczal sobie sciagac pornusy z sieci ,ale nie zwracałem na to zbytniej uwagi bo jak raz na miesiąc na nie zerknął to było tyle wszystkiego ,i wiedzialam ze mnie nwrdzo kocha i ze jestem dla niego bardzo atrakcyjna.Mieliśmy już wowczas pierwsze dziecko,problem zaczal się jakieś cztery czy pięć lat temu kiedy mój mąż zakupił sobie pierwszy telefon z wi fi. Reszty można się łatwo domyślić rano do łazienki telefon ,wieczorem do kąpieli telefon i laski laseczki pizdeczki czy jak tam to nazywacie.Mówiąc mi że mąż nie koniecznie musi oglądając to marzyc o bzykaniu innej laski,to jakbym (zauważyłam że lubicie metaforycznie porownania)brała w sklepie z regału banana ,batona czy piwo twierdząc że kupuję tylko żeby sobie popatrzeć bo lubię ale wcale nie mam zamiaru tego zjeść czy wypić.Jest mi przykro i czuję się poprostu jak scierka do penisa , beznadziejnie i nieatrakcyjne dla swojego męża,bo wiem że otoczeniu się podobam,ale nie na tym mi zalezy,kocham meza ale nie umiem byc materialem zastepczym .Bardzo mnie zdenerwowany niektóre posty gdzie kafeterianie twierdzili że czegoś w lozku nie robię lub coś robię niewłaściwie ze stąd mój problem .Niektórzy wręcz twierdzili że jeśli nie będę jak k.. a to nie zaspokoje potrzeb mojego męża bo jest facetem a oni mają większe !potrzeby.Boję się ze moje małżeństwo zmierzą mi końcowi i nie wiem czy nie powinnam tegoo przyspieszyć żeby nie przysparzac sobie więcej bólu. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin

No hej. Jak się potoczyło u Ciebie dalej z mężem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×