Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadszedł czas na dziecko ale...

Polecane posty

Gość gość

Witajcie Jesteśmy z mężem 2 lata po ślubie. I teraz tak bardzo zapragneliśmy mieć dziecko. Problem polega na tym że ja mam tak naprawdę zerowe doświadczenie jeśli chodzi o dzieci i zajmowanie się nimi. Nigdy nawet nie przewijałam dziecka bo nie miałam po prostu okazji. Nie zajmowałam się niemowlakiem i boje się że nie będę potrafiła :( bardzo chce mieć dziecko ale jak ja sobie poradzę... chce być samodzielna a nie żeby mama lub teściowa mi pomagały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uspokój się lobuzie jeden, przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat? macie swoje mieszkanie lub dom ? macie kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy własne mieszkanie bez żadnego kredytu ale jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 100% sobie poradzisz, to nasz kobiecy instynkt, bedziesz najlepszą mamą pod słoncem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj, większość przyszłych matek nie ma żadnego doświadczenia w tym zakresie, ja też, ale jakoś dają radę. To jest po częsci kwestia instynktu, natura sama Ci podpowie co i jak robić kiedy dziecko pojawi się na świecie. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak wizyty położnej po porodzie w domu, która może Ci pomóc w tych pierwszych dniach, pokazać jak kąpać, przewijać itp. Nie musisz korzystać z pomocy mamy i teściowej, jeśli nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszy raz przewijalam lalkę w szkole rodzenia :) macierzyństwo jest super! Decydujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze kwestia instynktu. spojrz na szalone i niesforne jałówki w stajni. one od razu pokornieją i robią się grzeczniejsze jak zbliża się termin ocielenia. to instynkt, którym nas matka natura obdarzyła. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe ostatnia odpowiedź mnie rozwaliła :) mnie właśnie to blokuje że nie będę widziała co robić... gdybym miała doświadczenie to nie byłoby problemu a tak to jest ta przeszkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko spokojnie, ja dzieci widywalam tylko na obrazkach a dalam sobie radę. W szpitalu mi pokazali co ważniejsze a reszta z yt i z książki z płytą Pawła Zawitkowskiego. Dodam ze dodatkowo moj synus to wcześniak i nawet położna środowiskowa brała Go z trzesacymi rękami, taki był drobniutki. Mamy i tesciowej nie mam i w sumie nikogo do pomocy nie było i poszło jakoś. Dacie rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj. Ja też nie miałam wcześniej żadnego doświadczenia z dziećmi i obwiałam się nieco, jak sobie poradzę, ale wyszłam z założenia, że jestem dorosła, więc dam radę. Teraz to naprawdę nie ma problemu. Są tysiące filmików instruktażowych na necie, różne książki, możesz zapisać się wcześniej do szkoły rodzenia, gdzie poćwiczysz na fantomie, położne w szpitalu mogą ci pomóc na początku, potem przychodzi położna do domu. Ja nie zdecydowałam się na szkołę rodzenia, ale obejrzałam kilka filmików na necie. Od razu po podniesieniu się po cesarce sama zajęłam się dzieckiem. Jedynie poprosiłam o pomoc w przystawieniu dziecka do piersi, bo mały nie umiał dobrze złapać sutka. Z całą pielęgnacją od razu radziłam sobie dobrze. Po powrocie do domu również nie potrzebowałam pomocy ani mamy, ani teściowej. Ty też nie będziesz nikogo potrzebowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nic nie wiedzialam o dzieciach, a juz w ogole zero o noworodkach, ale szybko sobie poradzilam. w szpitalu pokazano mi jak karmic, przewijac, ubierac, trzymac, w domu polozna pokazala jak kapac, reszta to wiedza z ksiazek, neta. dziecko ma sie dobrze, ja sie czuje pewnie jako matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×