Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moli9

czy w dzisiajszych czasach osoba majaca srednnie wykształcenie jest nikim?

Polecane posty

Gość moli9

Tak poukładało i się zycie , ze zaraz po maturze musiałam pójść do pracy, potem jakość tak się złożyło że studiów też nie zaczęłam. Dziś prowadzę własną działalność, kokosów może nie zarabiam, ale na siebie zarobię. Mój mąż natomiast skończył studia na politechnice jest mgr i właśnie jemu nigdy nie przeszkadzało że jego żona tego tytułu nie posiada natomiast teściowej od samego początku. Uważa że osoba bez tego tytułu jest nikim. Czasem się zastanawiam czy mimo swoich lat nie zapisać się na zaoczne i przestać czuć się gorsza w jej towarzystwie. Czy rzeczywiście ten tytuł jest aż tak ważny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jesteś nikim, dzisiaj nawet sprzątaczka musi mieć mgr a gamoniówki krztałcą mega na wysokim poziomie, zapisz się nawet eksternistycznie skończysz, będziesz miałą upragnione mgr i będziesz kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz kilka lat dosw. zawodowego to lepiej chyba niz mgr polonistyki i innych humanist. bez doswiadczenia. studia to se mozesz i po 40 stce zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie z kompleksami którym coś się nie udaje tylko mogą nazywać innych że są nikim. Twój mąż jest mgr dla siebie i jemu to nie przeszkadza. Widocznie teściowa jest mgr na pokaz, a gdy sama nie odczuwa uznania z tego powodu, musi obrażać innych. Wg mnie tytuł nie oznacza kompletnie nic poza tym że ktoś ukończył studia. Znam chamów z tytułami i bez, znam alkoholików z tytułami i bez, znam szczęśliwych ludzi z tytułami i bez, znam przedsiębiorców z tytułami i bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jesteś nikim, dzisiaj nawet sprzątaczka musi mieć mgr a gamoniówki krztałcą mega na wysokim poziomie, zapisz się nawet eksternistycznie skończysz, będziesz miałą upragnione mgr i będziesz kimś. pokaż mi tą sprzątaczkę z mgr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwież dla teściowej zawsze będzie coś nie tak, skończysz studia, okaze się,że nie takie jak ona chciała, ze to jakieś nieważne itp.Olej debilke i żyj swoim życiem, a jak zechcesz to skończysz co będziesz chciała, a jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę sprzątaczka po studiach: bydgoszcz.wyborcza.pl/.../1,48722,12540294,Mam_31_lat__wyksztalce... "Mam 31 lat, wykształcenie wyższe i jestem sprzątaczką" Osobiście w Lublinie znam 4 dziewczyny które sprzątają, mają swoją firmę, wszystkie skończyły studia magisterskie, socjologię, politologię , 2 pedagogikę wczesnoszkolną. Przecież ich fot i nazwisk nie podam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli9
Zarabiam, jestem samodzielna, ale przy tej kobiecie czuję się gorsza. Zawsze jak u niej jesteśmy podkreśla i obgaduje te osoby które mają tylko średnie że kim one sa po prostu nikim. Wiem że o mnie też tak mówi, mąż mówi żeby się nią nie przejmować, tylko to się tak łatwo mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia moga pomagać, ale wcale nie muszą... MOim zdaniem takie czasy, że wcale nie trzeba ich mieć żeby coś osiągnąć :) Natomiast jeśli Ci to przeszkadza to idź na zaoczne i zrób chociaż ten licencjat to będziesz miała "wyższe" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej chwili studia juz nic nie znaczą. Kupić papierek każdy sobie może, bo większość tych "studiów" typu marketing na prywatnej uczelni do tego się sprowadza. Jeżeli czujesz potrzebę studiowania, to studiuj, ale zrób to dla siebie a nie dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osoby które mają średnie bez matury a wydaje im się ze są paniami świata bo mąż kasę zarabia i dlatego takie osoby śmieszą. Zadzierasz nosa to ci pokazuje kim jestes a ty się tu zalisz teraz. Niektórym jak się prosto w gębę nie powie to do nich nie dociera. Coś musi być ze tak ci dogaduje paniusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli9
Znam osoby które mają średnie bez matury a wydaje im się ze są paniami świata bo mąż kasę zarabia i dlatego takie osoby śmieszą. Zadzierasz nosa to ci pokazuje kim jestes a ty się tu zalisz teraz. Niektórym jak się prosto w gębę nie powie to do nich nie dociera. Coś musi być ze tak ci dogaduje paniusiu. Po pierwsze naucz się czytać gdybym nie miała matury nie zastanawiałabym sie nad studiami. Po drugie prowadzę swoja działanośc i pieniądzę też zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzątaczka z mgr Taaaa :D Nic ci ten tytuł nie da ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 12:51 Już masz własna działalność wiec po co ci jakieś głupkowate studia, w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys moze studia cos znaczyly :-) Ale dzisiaj? Moze naprawde ciezki,dobry kierunek typu medycyna,weterynaria, w ktorym nadal sie ksztalcisz i idziesz ta droga ale robic aby miec i dyplom do szuflady a robic cos zupelni innego? Byc po pedagogice i sprzedawac w Rossmanie tak jak moja kuzynka bo po stazu w szkole zamiast ja przyjeli corke nauczyciela? Dzis zawodowki,fach w reku wraca do lask a nie byle hakie studia bez doswiadczenia. Ps Edzia Gorniak nie ma nawet matury i zyje :-) Doda ma tylko liceum a na rzekomym IQ raczej sie nie wybila :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nam dziewczynę po studiach która sprząta, teraz to nic najdzwyczajnego.A szanowna teściowa Sorbonę skończyła?Czy Ty dziewczyno nie masz jezyka w gębie, skoro ona plecie jedno, Ty opowiadaj ile to osób po studiach do Ciebie przychodzi w sprawie pracy,ale tak to jest jak się samym papierem chce pracę zdobyć, podrkeślaj,ż enia mająą doswiadczenia, tego , tamtego i przewracaj oczami.Gaś starą rurę, bo Ciebie zatruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony bez studiów jeśli ma się głowę na karku też można się dorobić np. poprzez właśną działalność, ale z drugiej strony nie lubię mówienia, że studia nic nie znaczą... ja skonczyłam dość ciężki kierunek, nie jest to medycyna, ale jednak kosztował mnie troche trudu i poświęcenia choćby czasu, często też zdrowia i nerwów, ale nie żałuję bo jednak daje to jakieś perspektywy i satysfakcję, więc mówienie, że studia nic nie znaczą jest przesadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale też z drugiej strony teściowa Autorki przesadza... nie powinno się nikogo poniżać z powodu wykształcenia średniego, albo nawet podstawowego...Po prostu teściowa sama ma jakieś kompleksy i pewnie się musi dowartościować, albo Cie nie lubi więc szuka zaczepki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogranicz kontakty z szanowną teściową do minimum, a studia jak chcesz to zrób dla siebie nie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoby śmiejące się z innych przeważnie same maja mnóstwo kompleksów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia nie znacza nic ( poza medycyna) , znajomosci i kasa tak. Znam bardzo wiele osob po studiach , ktore pracuja w sklepach i na stacjach benzynowych. A tee bez studiow : ZUS, Skarbowka, Urzad Miasta, Sad, Prokuratura, Policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z drugiej strony nie lubię mówienia, że studia nic nie znaczą... ja skonczyłam dość ciężki kierunek, nie jest to medycyna, ale jednak kosztował mnie troche trudu i poświęcenia choćby czasu, często też zdrowia i nerwów, ale nie żałuję bo jednak daje to jakieś perspektywy i satysfakcję, więc mówienie, że studia nic nie znaczą jest przesadą xxx masz rację, ale autorka zastanawia się nad studiami dla papierka, więc raczej ciężkiego kierunku nie będzie wybierała, tylko przysłowiowy marketing i zarządzanie na prywatnej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam taką teściową. Z tym ze mi się powodzi nawet bardzo dobrze bez studiów. I kilka razy im się odgryzlam ze co z tych wyższych studiów jak takie osoby nawet na wyjście do teatru nie stać itp. Ja chodzę regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za dziennymi studiami, ciężkie kierunki typu medycyna, prawo ... Studia nic nie dają! Poziom nauczania na tych wszystkich płatnych uczelniach jest kiepski a same uczelnie sa nastawione na produkowanie magistrów! Ale niestety na rynku pracy zawsze bardziej bedzie sie liczyła 27 latka z doświadczeniem, językami i kursami niż 27 letni magister po płatnych studiach , bez doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ida na studia, musisz miec świadomość zapotrzebowania na rynku. Co z tego ze zrobisz mgr np z kosmetologii jak rynek juz rzyga kosmetyczami? Za to ktoś, kto ukończył zawodowej ma świetną dobrze płatna prace, bo jest nauczony fachu i robi swoja robotę a nie macha papierkiem na prawo i lewo. W końcu samo z siebie sie dzisiaj nie przyjęło, ze po studiach czeka cie KFC cy McDonald's. Ktoś kto nie ma studiów, myśli, jest zaradny i ogarnięty, na pracodawcy zrobi większe wrazenie niz student, który myśli ze ma mgr to dostanie robotę, a wyslowic sie nie potrafi bądź sie wymadrza. Malo jets szczesliwcow pracujących w swoim wystudowanym zawodzie. Znam więcej osób po technikum, które maja robotę w tym co chcialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo bez znajomosci tez Wam chuja da. I wcale nie wymaga inteligencji a dobrej pamieci. Moglabym tu tysiac historii o debilnych studentach, praktykantach, aplikantach a w koncu i mecenasach. X Prawda taka, ze jak ktos chce kogos ponizyc zawsze znajdzie powod. Brak studiow, kiepski kierunek, kiepska uczelnia, kiepskie doswiadczenie, kiepska srednia na kiepskiej uczelni, za niska placa, za male mieszkanie, mieszkanie na kredyt, za malo jezykow, za glupie jezyki...wszystko doslownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nawet tutaj. Osoby po studiach sa jechane. Co Wam to daje? Tym chcecie komukolwiek udowodnic, ze nie fair jest ocenianie po wykształceniu? To sami tak sie nie zachowujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy w dzisiajszych czasach osoba majaca srednnie wykształcenie jest nikim? " ale co to znaczy nikim ? w sensie że nie budzi poważania ? Cóż, są pewne zawody które budzą poważanie i chyba zawsze tak będzie, a ten kto nie ma wykształcenia to budzi poważanie chyba wtedy jak udaje mu się stworzyć firmę znaną przynajmniej na skalę miasta. W pozostałych przypadkach jak ktoś ma firmę niepozorną ale pozwalającą się utrzymać to ani nie budzi jakiegoś specjalnego poważania ani nie jest też nikim, jest po prostu w normalną osobą jakich wiele. To też jest w porządku choć nie budzi jakichś wielkich ochów o achów ale czy każdy musi imponować czymś na tej ziemi ? Radzisz sobie i jest Ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu studiować dla teściowej. Kształcisz się dla siebie. Tobie ma to przynieść korzyści. Jak ktoś chce obrażać to nic mu w tym nie przeszkodzi. Załóżmy, że zapiszesz się na prawo na UW, teściowa zacznie marudzić dlaczego nie UJ.. Będziesz studiować zaocznie - pewnie usłyszysz, że to niepełnowartościowe studia, a spróbuj zapisać się do prywatnej uczelni, wówczas być może skończy się nawet na elaboracie ze strony matki męża ;) Tak czy siak jeśli planujesz kogokolwiek zadowolić - zacznij od siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moli9
Mimo że mam sporo zalet po kilku latach takiego gadania teściowej że jestem bez wyksztalcenie, sama zaczęłam czuć się gorsza. I poważnie zaczęłam zastanawiać się nad studiami zaocznymi, raczej wybiorę tzw lekki kierunek żeby móc pogodzić go z działalnością. I akurat tutaj już nie będę się przejmować że taki kierunek a nie inny, czy że studia zaoczne sa mniej wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×