Starania o dziecko 2016, 2017 cd.

Zgadzam sie z Kate, moze byc jeszcze za wczesnie na test, poczekaj jeszcze pare dni, a my trzymamy kciuki. U mnie @ miała byc wczoraj ale nie ma i narazie jakos sie nie zapowiada. Myślicie ze to możliwe zeby 8 dni temu nic nie wyszło w badaniu krwi a cos tam jednak było? :D szczerze mówiąc uznałam juz ten cykl za stracony, ale teraz sama nie wiem...

KateA i Lili dzięki :) zobaczę czy @ przyjdzie jeśli nie spróbuję za kilka dni. Lili kto wie... 3mam kciuki :)

nana może jeszcze wyjdzie mi też pierwszy nie wyszedł a za 3 dni już wyszła blada kreska, może jeszcze nic starconego :) ja jeszcze nie powtarzałam :) jakoś mi się nie spieszy nie wiem czemu, jakbym się bała, że następny test może nie pokazać :p

Nana, jeszcze za wcześnie - dlatego radziłam poczekać :) Lili - jest możliwe, jeżeli owulacja Ci się przesunęła, to i do ewentualnego zapłodnienia doszło później. A mogę zapytać dlaczego tak wcześnie betę robiłaś?

Lili91 póki nie ma @ zawsze jest nadzieja. Zrób dla pewności test a który dc u ciebie. Nana266 moze za wcześnie na testowanie jak @ nie przyjdzie to potorz test w puatek lub w sobotę :)

hej dziewczyny! wpadłam się pożegnać bo dziś wyruszamy na urlop. wrócę na koniec sierpnia to zapewne będzie masa stron do nadrobienia:-) gratuluję tym , którym się udało! coraz więcej dobrych wieści. ja niestety trafiłam wczoraj do lekarza i skończyło się antybiotykiem bo mam angine:-( poprosiłam o taki najslabszy , ponieważ mówiłam że się staramy o dziecko. mam go brać niby tylko 3 dni do polepszenia niestety nie mogłam go nie przyjąć bo gorączka siegała 40 stopni i nie mogłam przełknąć śliny.także myślę że ze starań tym cyklu jestem zmuszona zrezygnować bo niby najsłabszy antybiotyk(mogę go też podawac dziecku) ale zawsze jest to antybiotyk....szkoda bo fajne byłyby starania na wakacjach:-( mój syn po tej chorobie bostońskiej wygląda jak trendowaty. całe płaty skóry mu odchodzą z rączek i stópek a paznokcie na stopkach obumarły i się zdeformowały:-( jakieś fatum.... do tego ten stres związany z rozwodem teściów i walką o podział domu , w którym mieszkamy .z jednej strony dobrze obo teściowa ma silną schizofrenie i bałam się troche mieszkać z nią pod jednym dachem a już w ogóle o dziecko. teraz się wyprowdziła ale nie wiadomo czy i my nie będziemy musieli czegoś szukać a władowalismy tu już sporo pieniędzy (oddali nam po ślubie całą góre domu gdzie zrobiliśmy osobne mieszkanie ale na papierze nic nie jest nasze )teraz ta pod wpływem choroby żeby oddać nam swoją częśc domu który rzekomo miał być nasz żąda mieszkaniaza 100 tysięcy!! już mi wszystko uszami wychodzi tym bardziej że mieszkam u męża i jestem tu sama.... nie mam nikogo bliskiego i cała moja radośc to dziecko i mąż. a tu życie cały czas kłody pod nogi rzuca.. ehhh musiałam się wygadać. teraz mogę się pakować :-) w tych czasach takie wirtualne "przyjaciólki" są lepsze niż prawdziwe , które potrafią wykorzystać cudze nieszczęście w najbardziej sprzyjającym im momencie. no coż fajnie że tu trafilam i zajrze może na wakacjach jak znajde czas:-) narazie jadę się zresetować i zapomnieć o probllemach. jeszcze raz szczerze gratuluje dziewczyną z 2 kreseczkami! afrodit bardzo się cieszę . caroline mam nadzieję że i tobie szybo się uda bo jesteś tak życzliwą osobą że ci się to poprostu nalezy:-) buuuuziakiiii

toska, w takim razie udanego urlopu i wracaj szybko do zdrowia :) wyjedziesz, trochę odetniesz się od wszystkich problemów, niby nie da się nie myśleć, ale zmiana otoczenia zawsze pomaga :) cieszcie się wolnymi chwilami razem :) a pomimo starania odpuszczasz w tym cyklu, ale trenować starania zawsze można :)

dzięki afrodit:-* jeszcze w sumie zobaczę bo skoro lekarz mi powiedział że ten antybiotyk nic nie zaszkodzi a google to potwierdza to może nie ma sensu przerywać starań, dziś jest już dużo lepiej jutro jeszcze wezmę i odpuszczam leki a starania z finałem zawsze lepsze:-) ty również dbaj o siebie bo sezon choroby już się zaczyna,,, masakra poranki już tak chłodne że brrrr... " sezon na ZIMNO MI" uważam za otwarty:-)

hej dziewczyny, gratulacja dla Mam po pierwsze i najwazniejsze:) rosnijcie zdrowo !!! po 2 Caroline milo że pamiętasz:) u mnie sytuacja dziwna.. Mam okresy między 28 A 30 DNI. dZIŚ JEST 33. nIC NIE MAM TROSZKĘ ROZOWEGO BYO 28-30 DNIA ALE nie wiem czy to nie był efekt odstawienia.

Toska, odpoczywaj na wakacjach i głowa do góry ;* sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale wykorzystaj urlop żeby przytoczyć i sie trochę zresetować :) jeśli chodzi o stracony cykl to znam ten ból bo tez mi przez chorobę w trakcie urlopów 2 wypadły no ale co zrobić. Lepiej dmuchać na zimne i sobie w takich sytuacjach jednak odpuścić starania. Baw sie dobrze! Do usłyszenia po powiecie :)

hej dziewczyny, gratulacja dla Mam po pierwsze i najwazniejsze:) rosnijcie zdrowo !!! po 2 Caroline milo że pamiętasz:) u mnie sytuacja dziwna.. Mam okresy między 28 A 30 DNI. dZIŚ JEST 33. nIC NIE MAM TROSZKĘ ROZOWEGO BYO 28-30 DNIA ALE nie wiem czy to nie był efekt odstawienia.

hej dziewczyny, gratulacja dla Mam po pierwsze i najwazniejsze:) rosnijcie zdrowo !!! po 2 Caroline milo że pamiętasz:) u mnie sytuacja dziwna.. Mam okresy między 28 A 30 DNI. dZIŚ JEST 33. nIC NIE MAM TROSZKĘ ROZOWEGO BYO 28-30 DNIA ALE nie wiem czy to nie był efekt odstawienia. Aifoz

Cześć dziewczyny ;) Jestem tu pierwszy raz u Was. My z mezem dopiero zaczynamy swoje planowe starania. Zastanawiam się nad badaniem MTHFR. SIostra ma te mutacje i miala problemy z zajsciem a pozniej w samej ciazy. Czy ktoras z Was wie cos na ten temat?

Bluebell - robiłam tak wczesnie bo dostałam jakiejś infekcji i zgłosiłam sie do lekarza bo nie wiedziałam jakie leki moga wziąć. On wyslal na betę od razu niestety. Ale tak jak pisałam, mieszkań w Norwegii a tu opieka zdrowotna wyglada dość dziwnie. No i byłam u lekarza rodzinnego a nie u gina. Nawet nie dostałam wyników dokładnych, tylko smsa ze po tych badaniach nie stwierdzają ze jestem w ciąży i radzą powtórzyć jesli okres sie nie pojawi... Caroline - u mnie dzisiaj 32dc, zwykle mam 30 dniowe. Nie planowałam juz nawet testu robić bo tej becie, a tu jakies opóznienie dziwne. Jesli dzisiaj sie @ nie pojawi to jutro rano chyba zrobię test.

Toska udanego wypoczynku ☺ Nana w sumie to nawet lepiej ze test teraz miałaś negatywny bo jeśli to plsmienie było implatacyjne to nie miał prawa wyjść pozytywny. A skoro miesiączki nadal nie ma to jest szansa. A wiesz gdyby był pozytywny to plamienie nie moglobyc implatacyjne bo za mało czasu by minęło a to mogłoby sugerować na zagrożone ciążę. Także nie ma tego złego ☺ nie martw się Ana

No i przyszła @ w weekend ;(. W pon. wizyta u gin a dzisiaj mąż na badanie. Trzymajcie kciuki!

toska życzę udanego urlopu i głowa do góry wszystko się ułoży :) dziękuję Wam dziewczyny i cieszę się że tu trafiłam bo miło "pogadać" z kimś kto się boryka z podobną sytuacją. Ja należę do osób, które lubią się wygadać więc dziękuję za Wasze rady i wspieranie :) Roxi witamy i powodzenia życzę:) Ana mam nadzieję że masz rację :) No cóż pozostało mi tylko czekać...

toska masz rację sezon na ZIMNO MI rozpoczęty, nawet mąż mówił, że w nocy zabrałam mu całą pościel i się owinęłam po czubek głowy, nie zostawiając mu ani kawałka, ale mówił, że nie miał sumienia "nam" tej kołdry odbierać :)

Mnie już chyba ogarnia jesienna niemoc ;) Nic mi się nie chce robić, a przede mną zmywanie, zakupy, gotowanie i pisanie dokumentów do pracy na wrzesień :( Do tego co chwilę sprawdzam czy @ nie przyszła... Dziś umówiłam się ze szwagierką, bo przyjechała z zagranicy na urlop i już dawno się zmawiamy tylko gorsza sprawa bo obiecałam jej martini a nie chwaliliśmy się z Mężem, że się staramy i teraz w tej niepewnej sytuacji nie wiem co robić...

A i zapomniałam Wam powiedzieć, że na temat wczorajszego wydarzenia konsultowałam się z moją przyjaciółką, która jest położną i też mówiła, że to mogło być plamienie implantacyjne. Tylko tak dziwnie mi z nią o tym rozmawiać bo 1 ciążę poroniła w zimie a 2 teraz i okazało się, że musi mieć jakiś zabieg i po nim dopiero za rok może się znowu starać :( Ta sytuacja też mnie przybiła i sprawia, że mam trochę pesymistyczne myśli :(

Toska udanego urlopu i owocnego :) mysle ze spokojnie możecie sie starać. Afrodit jak ładnie to napisalas "nam" ach cudownie brzmi . .. Aifoz a co wiecej u ciebie ? Juz po urlopie? Niecierpliwa Anna szkoda ze nadeszła @ Glowa do góry będzie dobrze uda się nowy cykl nowa szansa dla każdej z nas :)

nana bądz dobrej myśli, ja też wczoraj miałam jakieś zaczątki do plamień i śluz podbarwiony, i też już się wczoraj stresowałam czy aby z ciążą wszystko dobrze, bo lekarze ostrzegają, że tyle jest poronień, staram sobie tłumaczyć, że wszystko będzie dobrze.... i Ty bądź dobrej myśli, może i faktycznie owulacja się przesunęła, ja np. w tym cyklu miałam ją chyba zaraz po okresie, a moje objawy wskazywały, ze zagnieżdżenie było jakoś ekspresowo, dlatego myślałam, że chyba widzę to co chcę widzieć, a jednak chyba nie. Chyba faktycznie szybko jakoś szybko się zadziało, bo w tej dzień co teoretycznie powinnam mieć owulację, to już było po fakcie, bo przez złe samopoczucie (odczucia grypowe) nawet się nie kochałam wtedy i po tym dniu z mężem, więc te nasze cykle są trochę nie przewidywalne

Aifoz a czemu nie testujesz ? Juz 2 dni po ! Roxi witaj . Ja nie pomogę :(

Nana postaraj sie myślec pozytywnie, jesli to było krwawienie implatantacyjne to mozesz byc juz bliziutko upragnionej fasolki :) teraz tylko cierpliwość moze nad uratować :D Panna Anna, szkoda ze przyszła :( ale nowy cykl - nowa szansa, trzymamy kciuki!

caroline, masz rację aż serce rośnie nawet jak się usłyszy takie słowo, mąż jak mówimy sobie kocham Cię to mówi, że on i tak mocniej, zresztą jak to powiedział, on teraz nas kocha podwójnie :) Caroline, będzie dobrze,a może i ten cykl będzie należał do Ciebie

Afrodit moje są bardzo nieprzewidywalne ;) Więc jeśli tym razem się nie udało to będziemy chyba musieli próbować aż do terminu spodziewanej @ bo w sumie to nigdy nie wiadomo kiedy może być owu ;)

Pociesze was dziewczyny nadają jeszcze troche ciepelka ale i u nas w mazowieckim noce zimne brrrr :(

Afrodit a mąż nie mówi JESTEŚMY w ciąży? hehe Ja zamiast brać się do roboty to z Wami piszę :)

Mój mąż ostatnio jak @ mi sie spozniala twierdził ze juz cos tam kopie hehe :) tak mnie pocieszal ale i tak @ przyszla :(

A mojemu jak wczoraj powiedziałam o tym plamieniu to podszedł do tego nad wyraz spokojnie. On chyba uwierzy dopiero jak zobaczy, że mi brzuch rośnie ;) Zresztą nie należy do ekspertów w sprawach kobiecych ;) A propo powiem Wam anegdotkę, moja kuzynka zrobiła test ciążowy i był pozytywny więc, że akurat był blisko mikołaj to spakowała go ładnie i wręczyła mężowi, ten rozpakował i co inteligent powiedział? O pendrive 2 giga hehe