Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zastanawiam się czy wogóle wychodzić za mąż

Polecane posty

Gość gość
taaaak pokochasz sprzatanie i gotowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 lat już razem i polecam niniejszym małżeństwo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie większość facetów przestaje się starać i o siebie dbać. Stają się chamami i prymitywami na co dzień, nie ma w nich pierwiastka tego dżentelmena, którego udawali na początku - więc nie, nie opłaca się wychodzić za mąż 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i zapomniałam - faceci chcą zrobić z żony swoją prywatną sprzątaczkę i kucharkę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już masz obiekcje co do slubu z konkretnym facetem to nie wychodź. Ja tak miałam i nie wyszłam teraz Bogu dziękuję. Potem poznałam męża i tej obawy nie było. Sama musisz zdecydować. Ja jestem 6 lat po ślubie 3 dzieci. I nie zmieniła bym nic ......może tylko mieszkanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za madre slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyszlam za manz zaraz wracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze. Odkąd mam dziecko mąż zszedł na dalszy tor, w zasadzie sama się zastanawiam czemu ze mną jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest dokładnie tak samo jak przed ślubem gdy mieszkaliśmy razem. DOKŁADNIE TAK SAMO. Nic sie nie zmieniło. usmiech.gif Ale plusem są względy ekonomiczne i logistyczne, łatwiej nam o kredyt, możemy za siebie odbierać przesyłki na poczcie (kiedyś nie mogliśmy, bo rózne nazwiska), nie musimy komuś tłumaczyć kims dla siebie jesteśmy. Ja polecam małżenstwo. usmiech.gif Fajnie o sobie mówić "mężuś i żonka" usmiech.gif To brzmi jak sucha bezuczuciowa kalkulacja, ale kobiety takie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE NIE NIE NIE NIE JA wyszlam i zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie to loteria w każdej chili możesz umrzeć a ty zastanawiasz się nad ślubem. Róbta co chceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:43 - dlaczego żałujesz? może coś więcej powiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks z zona, seks z kochanka co za roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłam z mąż z wielkiej miłości i niezmiennie kocham, poządam mego męźa, po 20 latach. A ci, którzy tak piszą o sprzątaniu i gotowaniu...sami nie jedzą? Nie balaganią? Śmieszne:) Hasła "papierek" używają niedorozwoje , ktorzy jeszcze nie dorośli, nie dojrzeli, i nie rozumieją istoty małzenstwa- wzajemnego oddania, wspólnych celów, pragnień, codziennej radości z bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ci, którzy tak piszą o sprzątaniu i gotowaniu...sami nie jedzą? Nie balaganią? Śmieszneusmiech.gif Hasła "papierek" używają niedorozwoje , ktorzy jeszcze nie dorośli, nie dojrzeli, i nie rozumieją istoty małzenstwa- wzajemnego oddania, wspólnych celów, pragnień, codziennej radości z bycia razem. OJ chyba nie wiesz ze maz cie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze o wiecej glosow mezatek i singielek bo nie wiem jaki kierunek w zyciu obrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po 30,nie wyszłam bo nie trawię mieszkac z chłopem,nie trawię,potrzebuje samotności,miś przyjażdza kiedy chcę i idzie kiedy chcę,nocuje u mnie jak mi się zachce,mijają lata a on zabujany jak dawniej,wszyscy zadowoleni,dziecka też mi się nie chce,mam swoje pasje,nie lubię hałasu ,chyba że muzyka :-) mogę mieć obrączkę ale zasad nie zmienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedziecie mieszkac osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się czy wogóle wychodzić za mąż, proszę o wiecej głosów mężątek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mówiłem, że instytucja małżeństwa, BA! Instytucja łączenia się w pary u homo-sapiens jest nie do przyjęcia. Każda samica kobinuje, jak dać innemu, a każdy samiec chce rżnąć coś, co inaczej pachnie niż jego własna samica. Na tym Globie powinien być PIĘCIOMILARDOWY Swingers-Club.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do szanownej pani z 11:44 sama jesteś niedorozwój - miło??? to, że Tobie udało się trafić na faceta, z którym jest Ci dobrze, nie znaczy, że każdy trafia. A nawet jak ktoś trafi, to że albo partner się zmieni, albo oni sami w trakcie trwania związku i już tak "wielkiej" miłości nie ma. Ja też wychodziłam za mąż szczerze kochając i będąc kochaną. A jednak po kilkunastu latach już nie jest tak super och i ach. Mąż zwyczajnie zdziadział, zapuścił sobie brzuszek, czas najchętniej spędzałby przed tv - śpiąc na kanapie. A był inny. Wysportowany, czysty i pachnący, jeżdżący po świecie, z pasjami. I na nic się zdało moje zwracanie uwagi, że zmierza w złą stronę. I że nie podoba mi się to, jakim się staje. A ja urodziłam dwójkę dzieci, wyglądam lepiej niż przed ich urodzeniem, interesuje mnie nadal świat i ludzie. Męża nie zdradzam. I nie zamierzam. Prędzej się rozwiodę . Ale rozczarowana nieco jestem, to fakt. Nie tak to miało wyglądać. A Ty się ciesz, że masz super och i ach. Ale nie wyrażaj się w taki wredny i złośliwy sposób o innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuuuuuuu zla kobieta zlo glosi pojedzcie razem na sw dni mlodziezy tam odnajdziesz znow BOGA i nawrocisz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam dylemat. Termin ślubu wyznaczony na grudzień, 11 lat razem, oboje grubo po 30tce i z każdym dniem coraz intensywniej rozmyślam czy jest sens brać ten ślub. Nie wiem, już nic nie wiem...po tylu latach to już powoli trzeba się rozstawać, a nie śluby brać. Jak patrzę wstecz, to ten związek daje mi głównie frustracje, coś mi ciągle nie pasuje. Nie jestem szczęśliwa...on mnie dwa tygodnie temu zawlókł do USC, bo uznał, że wiecznie kawalerem nie będzie :D Ale czy to argument ? Mi w staropanieństwie ;) dobrze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kilkanascie lat szczeslwego zwiazku to mialas i tak duzo szczescia, wiecej niz duzo osob. wiec nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne wiecej jest nieszczesliwych malzenstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak baba leci na debili to potem wypisuje takie bzdury jak: gość 2016.07.25 Evva79 2016.07.24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×