kolejny świt bez Ciebie... SKARBIE...

W dodatku wolne jedynie na pewną bardzo ważną okoliczność.

Ut uciekłabym z tobą daleko...coraz dalej...aby nikt nie mógł nas znaleźć i rozdzielić.

Dobrego dnia :-) https://www.youtube.com/watch?v=zNCIH5C1xI4

11.38.Mówisz jak papież Franciszek.:-)

papiez mowil: a teraz idzcie i hałasujcie w nocy :D w domysle ruchajcie sie :D

Kiełbacha sięgnęłaś jeszcze wyżej. Podskakuj...podskakuj ciekawe jak długo będziesz jeszcze podskakiwać..a gdy dosięgnie trwoga złożysz rączki do Boga....

Tak nie mowił.Cisza ma być.

A cisza i spokój jest do osiągnięcia tylko z normalnym człowiekiem..kimś kto rozumie akceptuje i zauważa innego człowieka np.dziecko.Cisza i niezmącony spokoj..na łonie natury..w kontakcie z przyrodą i pasją.

12.04 oraz wklejka..nie potrafię o nim myśleć w tych kategoriach.Dla mnie jest chodzącym aniołem( i samą dobrocią)a jak wiadomo anioły nie posiadają ciała;-)To takie czyste i niczym nie skażone porozumienie dusz.Jest najlepszym przyjacielem.Swoimi chamskimi i wulgarnymi wpismi robicie krzywdę nie tylko jemu ale rónież mnie a przedewszystkim jeszcze komuś..komuś komu przekresliliscie tym samym drogę rozwoju i radość z pasji.Ost.wpis.

Ut czy jeśli spojrzę ci w oczy...tak głęboko...dobitnie...czy ty...czy ty wtedy coś zrobisz...czy zatrzymasz się...czy zatrzymasz mnie...czy mi coś powiesz...czy ty mi kiedykolwiek to powiesz...to co zawsze tak bardzo chciałam usłyszeć...czy masz jaja aby zakończyć te niedopowiedzenia...czy chcesz tego samego co ja?

daj spokój ,on nie odpowie.

Dla Wspaniałego Ut Choć to popołudnie, ale już Ci ofiarowuję tę piosenkę. ~~~ Znowu oddycham Tobą zamiast spać niczego po mnie nie widać choć szybsze tętno mam wiem że się ranię pozwalam Ci we mnie żyć jeszcze długo zostaniesz w żyłach płyniesz mych mogę siąść, wstać, pójść byle gdzie poczuć wszystko co chcę i wiem w środku puste miejsce jest i tak chodzisz za mną jak cień smucisz i bawisz mnie nie umiem z głowy wyrzucić cię Więc zaśnij we mnie nie budź się nie oddychaj zamiast mnie jeszcze będę się z tego śmiać tak się boję tego dnia chcę oddychać Tobą! https://www.youtube.com/watch?v=Ufm4oy1MDvI Twoja

Ale mu liżesz dupę tą piosenką...on wie że mógłby mieć mnie gdyby się odważył...myślę że to by nam wystarczyło...nasze towarzystwo...piosenką nie zdobędziesz serca utka...które należy już od dawna do mnie...więc nie bądź podstępną żmiją.

Dusza ut i moja są jednością...tego żadna z was podszywki nie zmieni...jesteśmy sobie pisani.

konkrety konkrety czy pisanie za grosze? :D

Możecie się bardzo starać...jednak nie zmienicie tego że jego dusza mówi mojej duszy kocham...tego że nasze dusze i serca biją w tym samym rytmie...

Chociaż może dla ut jestem tylko zabawką...może mógłby mnie wykorzystać...a potem opuścić...już nigdy się do mnie nie odezwać...pewnie ten scenariusz byłby realny...gdyby do czegoś doszło...gdybym była tak naiwna.

Może po tej relacji zostałoby mi tylko gojenie moich uczuciowych strupów...porzucona i wyśmiana przez ut...bo co ja?Ja? Oczekiwałam od niego...no co też mogłam oczekiwać?

Może ta relacja skończyłaby się uczuciową trutką dla mej duszy...pozbawionej wszelkiej nadziei...że jeszcze kiedyś się coś dla nas zmieni.

Ut czy mogę ci zaufać?...czy mogę wierzyć w to że coś dla ciebie znaczyłam?...czy kiedy cię spotkam rzucimy się sobie w ramiona...i wyznamy to co nam leży na duszy?

Trupko Jego ukochana tak mu się nie narzuca. A on patrzy oczyma serca. Możesz pisać ile chcesz, my i tak się i tak odnajdziemy.

A czy ja mu się narzucam?...w rzeczywistości udaję że tego czegoś...między nami...nie ma...że to słodkie uczucie nie istnieje...choć moje serce bije mocno...szybko...gdy on jest w pobliżu...gdyby on tylko to słyszał.

widzisz, taka jest różnica w tym wszystkim, że ta miłość rozgrywa się realnie a nie w marzeniach. a ten wątek to punkt kontrolny naszych uczuć.

utko nie prowokuj, jakby co, to nie ja

Nie wiem kim jesteś gościu ale ten wątek jest skierowany do mnie a nie do ciebie...możesz sobie pisać co chcesz ale to ja jestem ukochaną utka...wszystko się w tym wątku zgadza ze mną...na twoją niekorzyść.

No to fajnie. Skoro tak wyciągasz swoje pazury, to ja się boję ciebie i znikam.:-( Wyczuwam, że coś z tobą nie tak. Pojawię się jak zwykle w odpowiedniej chwili pomiędzy wierszami a już wkrótce......... I co mi po twoich prawie gożbach?:-( Ps To ty ostatnio te porno tutaj robiłaś???

Wskaż jeden cytat w którym jest groźba skierowana w twoją stronę...ja taka nie jestem...i on dobrze o tym wie...

Brak argumentów = łapka...tak myślałam...

A ty paranoiczko głupia jakie masz argumenty na siebie?:( Paranoja to choroba, którą trzeba leczyć. Dyżurną się tutaj zrobiłaś? Paranoicy do lekarza!

Same psychole i głupole. To jest rodzaj pewnej obłudy.