Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zła kobieta bardzo

przyznałam się

Polecane posty

Gość gość
Głupio zrobiłaś że powiedziałaś. Znowu kierowałaś się swoimi odczuciami i ego. Trzeba było zacisnąć zęby i tyle. Postapilas głupio. Źle to wróży waszej przyszłości nie dlatego że zdradzilas tylko że dodatkowo nie mogłaś się pohamowac i zlamalas mu serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zla kobieto,o jakas Ty szlachetna,nleezala mu sie prawda a ja to widze inaczej. To nie byl jednorazowy epizod tylko jak sama piszesz kilka zdrad. Gdybys zbladzila raz po pijaku ok,zalujesz i mowisz od razu,blagasz o wybaczenie ALE mowic po wielu miesiacach o wielu zdradach bo gryza Cie wyrzuty sumienia? I teraz oczekujesz ,ze on w bardzo szybkim czasie sie otrzasnie i wybaczy? Wiesz co zrobilas tak naprawde? Zrzucilas z siebie ciezar i zarzucilas na jego barki. Teraz czujesz ulge bo powiedzialas prawde a jego to przygniata :-( Twoja kara powinno bylo byc milczenie i proba wynagrodzenia mu tego,bycie dobra zona...jak placze Ci sie jezyk po alkoholu to dzidzia nie pij wiecej. Teraz Jestescie peknietym wazonem,ktory moze utrzymac jedynie wysuszone kwiaty...te kwiaty to Wy,Wasza milosc. Nigdy nie nedzie jak kiedys,przy najlzejszej klotni wypomni,sprawdzi Twoj telefon itp. Albo zrobi klin klinem....a jak dziecko podrosnie i tak sie rozejdziecie. Tylko nie wpadaj na durnowaty pomysl scementowania Was drugim dzieckiem bo dziecko to nie zaprawa murarska do budowli z piasku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedziesz musiala liczyc sie z jego zdrada. Sam powiedzial, ze nie wykorzystal okazji, bo chcial byc wierny. Uwierz, ze teraz z takiej okazji skorzysta podwojnie, jesli mu sie nadarzy. Opisz dokladniej te zdrady, z kim i ile razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się z Tobą w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Pamietaj, ze zdradzajac niszczysz cos wiecej niz tylko swoj zwiazek. Niszczysz osobe, jej pewnosc siebie i zdolnosc do zaufania komus w przyszlosci. Byc moze niszczysz tez jej przyszle zwiazki i cale zycie. Bo teraz jeszcze nie wiesz czy maz sobie z tym poradzi ... czy moze jednak odejdzie. Po pijaku i od razu kilka razy zdradzilas. Co z ciebie za czlowiek. Sumienie masz czyste, nieuzywane :) A tak na powaznie to zastanow sie nad soba i nad tym co soba reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze ,że się przyznałaś a teraz pakuj walizy i papa twojego małżeństwa nie ma i już nie będzie a z mężem jak zostaniesz to będziesz miała niezłą jazdę . Do lowelasa nie wrócisz bo on wybrał żonę ot itak kończą naiwne dzi/wki i dobrze ci tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto zła on już ciebie zostawił on już sobie ciebie odpuścił w jego sercu już nie ma miejsca dla ciebie jest za to pogarda brak szacunku i brak zaufania . Na razie jest w fazie szoku ale potem da ci tak popalic ,ze będziesz żałować , że się urodziłaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dlatego powiedziałam. I dlatego, że w ogóle jest wspaniałym facetem, wiele dla mnie robi. Zawsze mogłam na niego liczyć." Rozpieprzyłaś facetowi życie pod wpływem impulsu. Zadaj sobie teraz pytanie czy warto było ? Wiem że czasami ciężko oprzeć się pokusie ale rujnować życie dobremu człowiekowi. Jesteś dorosła i poniesiesz za to konsekwencje, jak bardzo daleko idące to już czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Twój mąż może będzie Ciebie nadal kochać, szczególnie jak będziesz starać się być dla niego żoną idealną, ale zaufanie raczej nigdy nie wróci, jest jak zapałka, da się rozpalić tylko raz... Będziecie tkwić w dziwnej relacji, w której obu stronom będzie zależeć na partnerze, ale Twój mąż będzie prześladowany tą świadomością, że jest ch**ja warty skoro żona go zdradzała i to niejednokrotnie ;/ A dlaczego został? Może zależy mu na dzieciach, może na Tobie, może jest naiwny... Jesteś w stanie mu zagwarantować, że już nikt Ci w głowie nie zawróci? To chyba raczej nie możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Autorko gośćwkość dobrze prawi, że on Ci to będzie wypominał przy każdej okazji gdy emocje dojdą do głosu. Poza tym temat jest chyba świeży, więc różnie może być waszą przyszłością jak sobie wszystko przemyśli. Niewykluczone, że jego zaufanie utraciłaś bezpowrotnie, nawet jeżeli zostaniecie razem. Co możesz zrobić? Daj mu dojść do siebie i okazuj tyle miłości i szacunku ile potrafisz. Będzie go jeszcze długo bolało, zraniłaś go na kilku płaszczyznach, to nie katar, nie przejdzie po tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już się puściłaś trzeba było trzymać język za zębami i męczyć się samotnie z wyrzutami sumienia. Twój egoizm jest porażający. Poza tym jesteś ograniczona intelektualnie uważając, że prawda jest wartością bezwzględną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże spraw bym nigdy nie związał się z taką kobietą. Zlituj się nade mną Panie. Ja bym Ci nie wybaczył, totalnie odizolował i życzył najgorszego... Może za kilka lat by mi przeszło, może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tylko jeden sposób na w miarę normalne funkcjonowanie w takim związku i im szybciej tą metodę zastosujesz tym większa szansa na częściowe uzyskanie zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Moim zdaniem bardzo dobrze ze się przyznałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak swoją drogą też bym raczej na jego miejscu nie uwierzył, że jest co ratować, nie wiedział bym nawet niby jak zaufanie może zostać po czymś takim odbudowane. Może bym został dla jakichś wyższych wartości, pogodzony z faktem bycia frajerem, może nadal bym pragnął szczęścia żony ale raczej równolegle z byciem oziębłym, a z czasem, przy ogromnej i codziennej czułości ze strony żony, jako introwertyk, może bym uwierzył, że znowu jestem tym jedynym. Może, w końcu my introwertycy zwykle jesteśmy naiwni... A może na serio dopiero po wylaniu szamba do człowieka dochodzi jak podle się zachował, w stosunku do bliskiej osoby i jest szansa, że już więcej do zdrady nie dojdzie? Nie sądzę, żeby Ci wypominał, wszystko wskazuje na to, że mąż Cie na prawdę kocha ale wewnętrznie będzie cierpieć ;/ Proponuję jeszcze raz z nim poważnie porozmawiać, uświadomić go, że uzmysłowiłaś sobie jak wielką krzywdę mu zrobiłaś, że masz świadomość, że nawet jeśli wybaczył to będzie o tym pamiętać i będzie go to wewnętrznie męczyć, ale jesteś jego żoną i skoro dał Ci jeszcze szansę to będziesz się nim opiekować jak na żonę przystało i robić wszystko, żeby kiedyś znowu poczuł, że ma Ciebie na małżeńską wyłączność ;p Chociaż sam w to nie wierzę ^^ ale to chyba i tak lepsze od rozpirzenia rodziny + powielania schematu z innym rogaczem... Jeśli się ukorzysz, przedstawisz w tej sytuacji jako słaba i głupiutka istota, która strasznie spi*rdoliła i nie zasługuje na niego ale go potrzebuje i zwłaszcza jeśli tak jest, to może zmięknie i będzie chciał się o Ciebie zatroszczyć mimo wszystko, to może nawet szybko wróci mu ochota na Ciebie, a to bardzo ważna kwestia. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07.36 racja 100%, żw24 tak, ten kierunek jest dobry.. Autorko, czego szukałaś, czemu zdradzałaś, mając dobrego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobiega
12:48 Jaki to sposób? Podziel się radą. A co do przyznania się, to nie raz czytałam, jak pisaliscie, że trzeba mieć odwagę i się przyznać, więc to zrobiłam. Czułam, że nie przyznając się do tego, jestem jeszcze bardziej nie fair wobec niego, że ma prawo wiedziec... Dlugo to rozwazalam i wiedziałam, że kiedyś powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobieta bardzo
Ponadto nieraz rozmawialiśmy na takie tematy i sam prosił, żebym w razie zdrady powiedziała mu o tym. Był dziś w pracy, pojechał pijany i zaraz go zwiezli spowrotem. Skopal samochód, przewrócił się, roztrzaskal telefon. Od wczorajszego obiadu nic nie jadł i nie chce. Pali i pije. Co mogę zrobić, żeby choć wrócił powoli do normalności? Odgraza sie, że sobie coś zrobi, ale mam nadzieję, że chce mnie nastraszyc tylko. I wciąż pyta czy go kocham. I sam mi to mówi. Wiem, jestem straszną, że to zrobiłam. Żałuję z całego serca, ale czasu już nie cofnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile jestescie po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobieta bardzo
Kilka lat, mamy dziecko też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobieta bardzo
Rozwalił ten telefon, w domu jeszcze go rozerwal do końca i powiedział, żebym się cieszyła, że nie mnie to zrobił, bo to ja powinnam być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi dano do zrozumienia że jestem zdradzana,i domyślacie się co ja teraz planuje ,będę się puszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to jest naprawiane,że to głupie słowa ,ale ja już nie ufam,będę się puszczać bo mnie paaliiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo za odwagę ja też wolałbym wiedzieć.daj mu czas jak emocje opadną doceni twoją szczerość. Lepiej że powiedzialas mu to teraz ( nie wiem ile macie lat) niż na starość udowodnilas że go jednak kochasz dając mu szansę na ułożenie sobie życia od nowa być może te nowe życie zacznie z tobą tylko musi się wyszalec wylądować bądź cierpliwa i czekaj. Szacunek za szczerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty kobieto zła skończyłaś już swoje zdrady to ty miałaś kilku partnerów a co oni ? Oni też się przyznali do zdrad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobieta bardzo
17:01 Dziękuję za te słowa, ale wiem , że nie zasługuję na szacunek, ale potępienie. Jestem straszna, wiem. Proponowalam nawet, żeby zrobił to samo, żebyśmy byli w pewien sposób kwita (choć wiem, że zawsze już będę tą gorszą), ale narazie nie chce. Zdaję sobie sprawę, że pewnie kiedyś to urzeczywistni, ale nie pozostaje mi nic innego, jak znieść to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobieta bardzo
Nie wiem czy się przyznali, nie interesuje mnie to. Tak, zakonczylam całkowicie, urwalam kontakt kilka miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to sposób a to taki , że udowodnisz mu na milion procent ,że tylko on się liczy i tak musisz mu opowiedzieć dlaczego do tego doszło z kim jak długo to trwało itd . Będzie ci zadawał pytania musisz na nie odpowiadać szczerze bez żadnej ściemy . Następnie musisz przy nim zadzwonić do swoich lowelasów lub z nim pojechac i powiedziec ,że to koniec . Przeprosic ewentualne partnerki czy żony tych lowelasów . Proste ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla kobieta bardzo
17:25 Ale już nie utrzymuje z nimi kontaktu i nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×