Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy on powinien mi pomagać?

Polecane posty

Gość gość

Od kilku miesięcy spotykam się z bogatym mężczyzna . Gdy się poznaliśmy to pracowałam i nawet nieźle sobie rodziłam. Niestety miesiąc temu straciłam prace i jestem w trakcie poszukiwania nowej pracy. Jest mi obecnie ciężko bo mieszkam sama z dzieckiem . Musze utrzymać mieszkanie i z czegoś żyć. Mam dosyć wysokie alimenty ale to niewiele. Opłat dużo a oszczędności kurczą się w szybkim tempie. Mężczyzna z którym się spotykam zna moją sytuacje, wie ze szukam pracy , wie ze na dzień dzisiejszy żyje tylko z alimentów . Jest właścicielem hotelu, ma wiele nieruchomości. Jednym słowem jest bogatym facetem. Nigdy nie prosiłam go o pomoc finansową, owszem zaprasza mnie gdy gdzieś wychodzimy , ale to właściwie wszystko . Zaprosił nas z dzieckiem do siebie na tydzień i zadbał o nasze utrzymanie tam u niego. Czy waszym zdaniem powinnam go poprosić o pomoc finansową? Jest mi strasznie głupio go prosić o to. Mówię mu jakie mam problemy to jest zawsze chętny do radzenia mi , radzi mi jak załatwiać różne sprawy , gdzie się udać ale na tym jego pomoc się kończy . Wielokrotnie podkreśla mi ze mogę na niego liczyć ale podejrzewam ze to taka pomoc w charakterze doradzanie mi . Co byście zrobili na moim miejscu ? Oboje się kochamy i na porządku dziennym są codzienne telefony , wiadomości . Ja znam jego rodzinę , on moja. Związek dobrze się rozwija .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby szukal prostytutki to by raczej sie z toba nie spotykal jak sie zorientuje kim jestes to ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest prostytucja tylko pomoc w związku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
a dlaczeog ma ci pomagac ? bo ma wiecej ? typowe myslenie roszczeniowca maja mi dac bo ich stac :D alimenty nie sa po to abys z nich zyla ojciec placi na dziecko druga czesc powinnas ty placic ty nie dosc ze nie partycypujesz w wydatkach na dziecko(mozna zrozumiec nie mas zpracy) to jeszcze to dziecko gorzje zyje bo ty przejadasz jego pieniadze :D pracowals dostajesz zasilek to jest twoj dochod. jeszcze pare takich tematow przeczytam a faktycznie uweize w stereotyp ze kazda samotna matka to typ roszczeniowca maja jej dac bo ona ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
pomoc to oferuje ktos dobrowolnie jak sie czegos domagasz od kogos to nie jest zadna pomoc a roszczenie. masz roszczeniowy charakter i tyle jakos nie chcesz mu zaproponowac aby cie zatrudnil jako pokojowke np. do czasu az nie znajdziesz lepszje pracy tylko chcesz aby ci DAL :D a ja sie pytam dlaczego ma ci dac de facto obcy czlowiek to ze bylas z nim na randce o niczym nie swiadczy. zadnego formalnego zwiazku nie tworzycie a nawet gdyby to powinno ci byc przynajmniej glupi o cos takiego prosic sama. jestes pasozytem i szukasz zywiciela. ja to tak widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby juz tworzyli formalny związek to byłoby lepiej? Od narzeczonego żydzic nie mozna, ale od męża to juz oczywiście ze tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
nie twierdze ze tak ale juz jakis wiekszy sens by to mialo teraz to jest wrecz proba wyludzenia. najlepsze ze ona nie widzi w tym nic dziwnego ma jej pomagac bo tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja bym sie wstydziła. Facet ziś jest, a jutro go nie ma (autorka z obdukcji jak sądzę już to zna). Staraj się zdobyć pracę, a partnera możesz poprosić o pomoc nad opieką co najwyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że szukam pracy i nawet jak nic nie znajdę to od września zaczynam udzielać korepetycji z angielskiego. To zawsze zarobie jakieś pieniądze . Nie chce na nim niczego wymuszac. Ale jest kilka osób w moim gronie które są bardzo zdziwione, gdy na przykład mowie im ze martwię się z czego za coś zapłacę . To pytają , że jak to możliwe ze od kilku miesięcy jestem z takim bogatym mężczyzna i martwię się o rachunki że przecież powinien mi pomagać . Takie gadanie sprawia , że i ja mam wątpliwości dlatego tu napisałam . Zaznaczam , że zawsze pracowałam . Mam studia, znam języki i nigdy nie byłam na czyimś utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"powinien"? ciekawe co zrobiła by kobieta w analogicznej sytuacji. Stawiam stówę że związek dawno by już przeszedł do historii bo " po co mi gołodupiec", " mężczyzna "powinien" zarabiać" i cała reszta takich "argumentów" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz beznadziejne życie, dziecko na alimentach i romansik z bogaczem egoistą, który niedługo znajdzie sobie młodszą.. Dlaczego ten bogacz cie nie weźmie do domu? hehe wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO NIE JEST JEGO OBOWIĄZEK BY CI POMAGAC, ACZKOLWEIK POROZMAWIAJ Z NIM O SWOICH PROBLEMACH,, poproś go o prace, może znajdzie sie cos u niego , nawet tymczasowo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On co najwyżej może ci pomóc jeśli będzie tego chciał, nie ma obowiązku łożyć na nieswojego dzieciaka, ani na ciebie tylko z tego powodu że nie umiesz znaleźć nowej pracy. Zresztą z takim roszczeniowym podejściem do facetów nie dziwię się, że jesteś samotną mamuśką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dość trudne pytanie. Nie ma takiego prawnego obowiązku by pomagać partnerowi - moralny owszem. Jednak powinno to wyjść od zainteresowanego i inaczej wygląda sprawa w przypadku świeżego związku, inaczej - długiego. Z tego, co piszesz, pracę straciłaś niedawno, miesiąc temu, a już masz problemy finansowe. To trochę nieodpowiedzialne z Twojej strony, by mieć tak małe oszczędności. Tym bardziej, że wspomniałaś o niezłej byłej pracy i wysokich alimentach. Wspomniałaś także, że Partner w pewien sposób już ulżył Ci finansowo. Moim zdaniem nie powinnaś go prosić o pomoc, ponieważ jeszcze zbyt słabo się znacie, a utrzymanie Ciebie i Twojego dziecka to Twój obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy się chcesz aby twój facet stał się twoim sponsorem? To ma swoją odpowiednią nazwę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak się żyje od pierwszego do pierwszego i wydaje wszystkie zarobione pieniądze. Piszesz że nieźle ci się żyło, ale zaoszczędzić paru groszy to nie było można? I właśnie dlatego twój facet jest bogaty, a ty nie, bo on wie, że aby coś mieć to nie można być zbyt rozrzutnym i trzeba umieć zarządzać pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.17 nie rozumiesz idei uprawnych uwarunkowań małżeństwa. W małżeństwie mąż z żoną gospodarują wspólnie, bo podjęli prawne, oficjalne zobowiązanie wzajemnej opieki i troski. Finansowe, zdrowotne, uczuciowe, wszelakie życiowe. "Narzeczony" może, ale nie musi. Jest tylko "narzeczonym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że nie mam w ogóle pieniędzy a moje dziecko chodzi głodne. Mam oszczędności ale tak się złożyło , że miałam kilka większych wydatków i sami wiecie jak to jest. Nie związałam się z nim dla jego pieniędzy tylko dlatego ze jest wspaniałym , opiekuńczym mężczyzna . Jest bardzo dobry dla mojego syna. Nie , nie musi łożyc na moje dziecko bo od tego jesteśmy my jego rodzice . Mój były partner tez jest człowiekiem dosyć zamożnym i dba o naszego syna . Gdyby nie gadanie moich znajomych to nawet nie założyłabym tego tematu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie powinien Ci pomagać i nie wypada prosić go o pieniądze. Uważam, że skoro zna Twoją sytuację, wie że szukasz pracy i nie proponuje tzn że nie chce, albo nie jest to ten etap znajomości jeszcze. Kochacie się, ale to nie małżeństwo i też z podziałem pieniędzy jest różnie. Jeżeli masz problem z pracą a on ma hotele to może zapytaj czy jest szansa żeby Ci pomógł znaleźć pracę. Nie wiem czy to dobre rozwiązanie, ale przynajmniej uczciwie zarobiłabyś pieniądze. Co do korepetycji nie czekaj długo, już możesz się starać o uczniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam za odpowiedzi . Nie ukrywam , że bardzo mi pomogliscie. Moi niektórzy znajomi wręcz sugerowali , że on mnie nie kocha. Tak zrobię , postaram się już teraz o uczniów. Co do pracy w hotelu to nie jest moja branża ale w ostateczności gdy naprawdę nie znajdę pracy w moim zawodzie to go zapytam o pracę u niego . Na razie wysyłam mnóstwo cv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie ma takiego obowiązku, po drugie jak sama piszesz znacie się dopiero od kilku miesięcy, więc to jeszcze nie nie ten etap, aby miał jakiś obowiązek cię utrzymywać... sprawa miałaby się inaczej gdybyście już razem mieszkali, wtedy wiadomo że koszty życia też są wspólne. Ja kiedyś z miłości (czyt. przez głupotę) i dobrego serca pomogłem pewnej dziewczynie z którą byłem w związku, choć sam wtedy niewiele miałem, pomogłem jej wyjść z długów, załatwiłem jej dobrą pracę a niedługo później usłyszałem że jednak mnie nie kocha, także dziś już na pewno nie powtórzyłbym tego błędu. Kobieta która wyciąga łapy po nie swoje i oczekuje sponsoringu nie jest warta zainteresowania i nie ma dobrych intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi ciebie buntują , zazdroszczą i manipulują , miej swój rozum i kręgosłup a nie byle debil powoduje ze nie wiesz jak powinno być. Facet ma cię za fajna kobiete ale jak wyciągniesz łapkę po kasę to wiesz...wszystko sie zmieni. A ze ten pobyt i utrzymanie powinnaś kupić mu jakiś symboliczny prezent bo sypianie z nim to wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem skoro traktujecie zwiazek powaznie i on chce byc juz z Toba powinien Ci zaproponowac zebys sie do niego wprowadzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"... Kobieta która wyciąga łapy po nie swoje i oczekuje sponsoringu nie jest warta zainteresowania i nie ma dobrych intencji." x to co mozna powiedziec o facecie ktory sie tak zachowuje i ktory niby kocha i szanuje swoja dziewczyne.. hmmm ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co mozna powiedziec o facecie ktory sie tak zachowuje i ktory niby kocha i szanuje swoja dziewczyne.. hmmm ? ? ? x Dokładnie to samo! Osoby wykorzystujące innych to zwykłe pasożyty i nie warto się z nimi zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona honorowa
Powiem tak,facet którego stac na wszystko wiedzac o twoich problemach a który ma powazne plany i tylko ogranicza sie do doradzania jest dziwny co najmniej,ja bym pomogla nie roztrzasajac sie nad kasą bo taka jestem,tym bardziej wiedzac ze masz dziecko,natomiast sama w twojej sytuacji nigdy nie poprosilabym o kase bo mam honor i dume,,,jesli on wie o twoich problemach i nie reaguje to chcesz z siebie robic żebraczke,dziwke czy kogo jeszcze?jesli juz to zapytaj go o prace,,jest bogaty,ma na pewno mozliwosci,miej honor kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×