Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćA

Niezobowiązujący wirtualny romans.

Polecane posty

Gość sceptyczna mi
To nie ja pisałam o sobie, że mam zgrabny tyłeczek. Poza tym tu wszyscy mają zgrabne tyłki. thorinman, Bohater, bdsmona i ja. To tylko wymiana opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thorinman - teraz Thorin :) krócej i na niebiesko ;) Sceptyczna - w końcu od tego jest właśnie to forum. Czy jako facet mam zgrabny tyłek? He he - nie jest zły - ale nie mi to oceniać. ważne jest to by się nie spinać o byle pierdoły i mieć wiele dystansu do siebie. A romanse wirtualne czy realne - jak były tak będą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Mężczyźni zawsze mają lepsze tyłki Thorin. Mnie zainteresowało w temacie co daje wirtualny romans prócz moim zdaniem narcystycznych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego od razu narcystyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kafe dawniej pojawiało się określenie "odskocznia". Wirtualny romans jest popularny bo wydaje się bezpieczny. Sporo kobiet - często mężatek - jest przekonana, że potrafi w takim romansie utrzymać emocje na wodzy. Ale to jest bardzo trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Thorin masz rację. Czujemy się bezpiecznie, bo jest intymnie, ale to tylko maile. Myślę, że dużo osób dowartościowuje się w ten bezpieczny sposób. Dlatego emocje narcystyczne. Wcale nie chodzi o osobę po drugiej stronie, ona ma nam pomóc poczuć się lepiej. Nie myślimy też o swoich bliskich, bo to tylko wirtualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sceptyczna mi:) hedonizm i narcyzm nie jest nikomu obcy:) niemniej, można tez sporo dawać .pisząc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko wirtualne? Nie byłbym taki pewien. Byli tacy co się spotkali, albo była to tylko fantazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Do jakiego momentu dawać? Do momentu brania? Jak bardzo można liczyć, że oddając emocje kosztem uczciwości wobec partnera, możemy liczyć na lojalność? Sporo było aferek gdzie okazywało się, że korespondencja intymna nie jest jedyną. I przychodziło rozczarowanie, bo ktoś się w te emocje zaangażował? Nie tak dawno kobieta pisała tu, że dała zrobić z siebie dziwkę dla niego. A on ją oszukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie rozmawiamy o tych, co się spotykali. Tylko o przypadkach, kiedy zakłada się od razu że wszystko zostaje "w wirtualu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie była fantazja - była tu kiedyś para, która porzuciła swoje dotychczasowe związki i zaczęła wspólnie mieszkać. Większość kafeteryjnych romansów jest oczywiście wirtualna - ale bywały i realne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założenie odgórne, że coś pozostanie tylko wirtualne jest bardzo dziecinne. Trudno zadekretować, że w takim związku nie pojawią się emocje lub choćby zwykłe zauroczenie. A dalej już nie daleko do decyzji aby taki romans przestał być wirtualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Potem czytamy o romansie nicków, a za nickiem siedzi człowiek. Jeden napisze to było tylko pisanie, a drugi oszustwo, ja się zaangażowałam, zaangażowałem. Oczywiście, że ludzie się spotykają, ale są tacy, którzy chcą tylko maili. Nie wiem co w tym jest. Dlatego pytam. Uzależnienie od emocji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej brak tych prostych emocji we własnych związkach - lub generalny ich brak bo ktoś jest samotny. A w internecie dość łatwo kogoś poznać i wywołać te "emocje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Jest tak, tylko zastanawiam się czy takie wirtualne emocje na dłuższą metę nie szkodzą bardziej niż miały się przysłużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Dlatego się zastanawiam. Lubię komplikować żeby potem stwierdzić, ze każdy i tak jest kowalem swojego losu. Dobra dyskusja też budzi emocje, choć nie czysto seksualne.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć cyniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu chętna na niezobowiązujący romans? Bo dalej nie mogę trafić na właściwą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Dobra dyskusja, dobra gra wstępna, wracamy do punktu wyjścia i ciągle nam się to podoba. Wirtualny seksoholizm niedługo będzie przedmiotem terapii zbiorowej tego forum. Tylko czy chcemy się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Realizm przekleństwem romansów wirtualnych.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego przekleństwem? Realizm pozwala trzeźwo ocenić pewne sytuacje w takich kontaktach i zapobiec nieprzyjemnym sytuacjom. Oszczędza czas i zapobiega wylewaniu łez :) A terapia zbiorowa nie zapobiegnie dalszym romansom - wirtualnym i realnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Myślę, że panuje w wirtualnych znajomościach opinia, że realizm mężczyzn jest oznaką ich siły. A realizm kobiet oznacza kobietę zimną i wyrachowaną. Potocznie mówiąc pozytywne maczo i negatywna suka. Po lekturze forum-to kobiety częściej cierpią na takich znajomościach i szybciej tracą zdrowy rozsądek. Mimo innych założeń. Realizm to podstawa właściwej i zdrowej oceny sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto weź sobie zdrowo pierdnij bo przynudzasz💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna mi
Zbiorowa terapia mogłaby się skończyć masową histerią lub końcem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno o trzeźwą ocenę gdy pojawią się emocje lub choćby zwykłe zauroczenie Realizm? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyniku Thrin piszesz o niemożliwości trzymania emocji w kontekscie swojej erotycznej znajomości z 4 Imp?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×