Gorsze ubrania i buty do przedszkola?

a lepsze na spacery itp? Ja tak robię, odkąd mojemu dziecku skradziono Bartki dzień po kupnie... zrazilam sie

No to rób i już. Ja tam normalne ubrania daję.

A wiesz, że dzieci gorzej traktują inne dzieci w starych, spranych, poplamionych ubraniach? Uważam. że do przedszkola ładne ubranie, ale nie markowe. A co do butów, chodzi chyba o stopy dziecka prawda? Czemu w przedszkolu ma koślawić stopy złymi butami? Buty są dla szpanu, czy do chodzenia? Twoje dziecko ma cierpieć przez złodzieja? Uważam, że do przedszkola porządne buty, być może podpisane czymś niezmywalnym jeśli masz obawy, bo jest złodziej wśród rodziców (inicjał imienia i nazwisko). Znowu inni rodzice nie kradną tak masowo. Trzeba zgłosić kradzież, poprosić o pruszenie sprawy na zebraniu.

*poruszenie.

Ja też tak robię... ze strachu przed kradzieżą. Szkoda mi dać dziecku kurtkę za130zl, skoro wiem, że może wrócić bez niej. I np na jesień kupiłam jedna kurtkę w c&a a druga w pepco. Z butami robię podobnie. Superfity, Bartki itp na spacery ze mną, a do przedszkola jakieś Deichmany(które i tak zginęły, świecące adidasy za może 60zl).Sorry,ja nie będę sponsorować innych. Jak ich nie stać na dobre ubranka, to niech pójdą do pracy a nie kradna

To ja autorka. O tym mówię Kupuje odzież, obuwie niemarkowa, a nie daje brudna czy poplamiona.Nie kupuje butów dla szpanu, ale nie chce, żeby zniknęły za 200zl buciki, które kupiłam poprzedniego dnia

U nas nie zdarzyło się jeszcze żeby ktoś komuś coś ukradł ale też rodzice ubierają dzieci z głową. Moja córka do przedszkola chodzi w ubraniach kupionych na sali w maretach ale buty ma zawsze najwyższej jakości i w sumie nie zastanawiałam się nigdy nad tym by ktoś się na nie połakomił, wszak wszystkie dzieci mają z tego co zauważyłam dobre buty na nogach i po co komu czyjeś? Osobiście uważam że dziecko do przedszkola powinno być ubierane w takie ubrania których nie szkoda kiedy się poplamią, mocniej zabrudzą ale ubrania wierzchnie można zakładać już lepsze (kurtka, kurtka przeciwdeszczowa, polar) tak by nasze dziecko się nie zapociło w zimie w kiepskiej nie przepuszczalnej powietrza tkaninie, wszak dzieci spędzają w przedszkola cały tydzień od rana do późnego popołudnia.

Ja swojej córce kupuję trampki od polskiego producenta http://trammpy.pl/. Są to buciki w dobrej cenie, dobrej jakosci, więc nie widzę sensu w kupowaniu drogich markowych butów, bo faktycznie ktoś się może o nie pokusić.

Bartki to niby lepsze buty??? To są drogie buty, ale na pewno nie są dobre.. kilka razy weszłam do tego sklepu.. cóż.. większośc butów (szczególnie jesienne, zimowe) to po prostu wstrętne, toporne, sztywne buciory! Zdecydowanie lepsze są Elefanteny czy Clarcsy. ps. moje dziecko chodzi do prywatnego przedszkola i prędzej dzieciaki same coś zgubią, coś wymieszają w szatni, niż ktoś mi coś ukradnie. Cóż.. po prostu większosć tych rodziców ma na prawdę dużo kasy, stać ich na drogie rzeczy (chociaż nie zawsze po dzieciach to widać), widzę jak sami się ubierają, jakie mają drogie, ledwie kilkuletnie samochody. Raczej nikt się nie połasi na nasze rzeczy.. bo my tyle kasy co oni, nie mamy.

Moje chodza do prywatnej szkoly i przedszkola. NIe w POslce. Ubrania maja jak najbardziej normalne. buty tez. dresy z decathlonu kradizyz nine bylo jeszcze. Mioze dlatego, ze butyy za 60 € ( wartosc bartkow) sa wg mnie bardzo drogie i nikt nie wyrzuca pieniedzy na tego typu rzeczy.

Moja ma koślawą stopke i ma buty mrugała porto -czyli drogie(koszt sandałków to 130zł a kryte trzwiki160-200-ceny z allegro bo pewnie w stacjonarnym drozej) no i , niestety chodzi tylko w takich plus wkładki z memo.Boje sie że ktoś ukradnie bo wiadomo-zabieram codziennie do domu. Ubrania ma normalne z lumpa częśc-kupuje te po kilka zł a nie po 50gr szukam niezniszczonych plus sieciówki smyk h&m

Ja ubieram normalnie, w ładne i niezniszczone rzeczy. Nie stać mnie, aby kupować dzieciom po dwie kurtki czy dwie pary butów tego samego rodzaju. Do przedszkola (państwowego) dzieci chodzą trzeci rok i nigdy się nie zdarzyło, żeby cokolwiek zginęło czy zostało ukradzione. W pierwszym roku podpisywałam kurtki czy polary, ale to bardziej dlatego, że bałam się, że dzieci gdzieś rzucą i nie będą mogły znaleźć. Teraz już tego nie robię, bo nie widzę potrzeby.

Wydaje mi sie ze wszystko z rozsadkiem.Jak cie nie stac nie kupuj butow za 200zl ale za 80...Uwazam ze dziecko mozna ibrac ladnie i schludnie i w miare przystepnie w H&Mie.Koszule dla dzieci sa nie do zdarcia.Moje dwie corki w nich chodzily i odlozylam dla najmlodszej-nawet klory nie splowialy choc przyznaje ze maja duzo ubran wiec nie katowaly tego nieustannie.Butow za 200zl dla przedszkolaka bym nie kupila.

Nie wkladam mu gorszych rzeczy do przedszkola. Ma wygladac ladnie i byc czysty. Gorsze rzeczy ma po domu. Buty ma miec wygodne i dobre. Teraz ma adidasy. Na zime mam w planach skorzane.

Ja też wychodzę z założenia, ze dziecko powinno być schludnie ubrane. Buciki kupujemy w http://trammpy.pl/, bo są bardzo wygodne i przede wszystkim kolorowe - moja córka to taka mała sroczka, która lubi mieć wszystko kolorowe ;)