Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

jestem \"przelotem\", bo wciąż jeszcze mam wakacje :-). Ale wyjątkowo mam dostęp do netu, więc pierwsze i jedyne co robię - to myk na kafeterię.... Wakacje są cudowne, choć w sumie mało absorbujące. Jesteśmy z MM na wsi kaszubskiej, z dala od miasta, i pokus mieszczuchów. MM pracuje w kratkę, tzn. gdy pogoda ładna to leniuchuje ze mną, a gdy chłodno - to pracuje. W zeszłym tygodniu pracowaliśmy ciężko, hmmm, hmmmm, nad dzidzią... Aż sobie co nieco nadwyrężyliśmy , haha.... Jakie efekty, nie wiem jeszcze, ale za samo zaangażowanie obojga, fantazję i czasochłonność tego zajęcia powinnyśmy mieć dzidzię. No coż, pożyjemy, zobaczymy. W międzyczasie mieliśmy 3 rocznicę ślubu... Dużo by opowiadać, a finał zaskakujący (smutny). Kochaliśmy się na dworze, było ciepło.... Byliśmy na wspaniałym i romantycznym obiedzie w knajpce, która stoi pośrodku puszczy - wszędzie dookoła pustka, ptaki słychać - było piękne słonko.... Na stole stały kwiatki dla mnie. Obiad taki, że wszystko rozpuszczało się w ustach.... Potem spacer, wyznania, refleksje, słowem sielanka.. A gdy wróciliśmy, było późno i ciemno - a ja nic nie widzę w ciemnościach. MM wie o tym o 99% przypadków mi pomaga, trzyma i mówi, że są schody, czy krzywy chodnik itp.. Tym razem byliśmy na wsi, wię mielismy błotko, kłody drewna, doły... Nie podał mi ręki, nie zrozumiał dlaczego stoję w miejscu, nie łapię jego dłoni (nie widziałam jej!) i tak od ziarnka do ziarnka swoj ą postawą wywołałam piekło pt\"po co ja się w ogóle żeniłem!\", albo \"mam w dupie taką żonę!\" czy też \"nie daruję ci tego!\" (czego? że stoję w miejscu??). Zacząłł mnie szarpać, ciągnąć po ciemku, złamałam paznokieć, wpadłam w błoto.... \"A siedz sobie do usranego świtu\".... :-( Reszty nie mam siły kończyć.......... Tak więc miałam niezapomnianą rocznicę! Od tamtego czasu, pomimo iż MM rozmawiał ze mną cały dzię i noc, przepraszał za swój obłęd i powiedział, że wszystkie słowa były podyktowane złością, a nie były zgodne z prawdą - strasznie mnie boli serce. Pomimo iż MM bardzo się zaangażował, ot tak z własnej woli - sprzątnął domek, zmywa naczynia codziennie, \"podejmuje gości\" i zachowuje się niczym prawdziwy gospodarz domu, masuje mi ramiona, tuli na dobranoc i ciągle wyznaje swoje uczucia - tak mi ciężko, gdzieś w głębi serca... Uważam, że jestem dobrą, wrażliwą kobietą, dającą maksymalnie swoje uczucia, zaangażowanie, czas i wszystko dla MM, i ciągle mam pytanie w sercu \"czy naprawdę zasłużyłam na takie słowa\"? Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny oraz H.P. . Do \"zobaczenia\" w przyszłym tygodniu (od poniedziałku zaczynam pracę\")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem \"przelotem\", bo wciąż jeszcze mam wakacje :-). Ale wyjątkowo mam dostęp do netu, więc pierwsze i jedyne co robię - to myk na kafeterię.... Wakacje są cudowne, choć w sumie mało absorbujące. Jesteśmy z MM na wsi kaszubskiej, z dala od miasta, i pokus mieszczuchów. MM pracuje w kratkę, tzn. gdy pogoda ładna to leniuchuje ze mną, a gdy chłodno - to pracuje. W zeszłym tygodniu pracowaliśmy ciężko, hmmm, hmmmm, nad dzidzią... Aż sobie co nieco nadwyrężyliśmy , haha.... Jakie efekty, nie wiem jeszcze, ale za samo zaangażowanie obojga, fantazję i czasochłonność tego zajęcia powinnyśmy mieć dzidzię. No coż, pożyjemy, zobaczymy. W międzyczasie mieliśmy 3 rocznicę ślubu... Dużo by opowiadać, a finał zaskakujący (smutny). Kochaliśmy się na dworze, było ciepło.... Byliśmy na wspaniałym i romantycznym obiedzie w knajpce, która stoi pośrodku puszczy - wszędzie dookoła pustka, ptaki słychać - było piękne słonko.... Na stole stały kwiatki dla mnie. Obiad taki, że wszystko rozpuszczało się w ustach.... Potem spacer, wyznania, refleksje, słowem sielanka.. A gdy wróciliśmy, było późno i ciemno - a ja nic nie widzę w ciemnościach. MM wie o tym o 99% przypadków mi pomaga, trzyma i mówi, że są schody, czy krzywy chodnik itp.. Tym razem byliśmy na wsi, wię mielismy błotko, kłody drewna, doły... Nie podał mi ręki, nie zrozumiał dlaczego stoję w miejscu, nie łapię jego dłoni (nie widziałam jej!) i tak od ziarnka do ziarnka swoj ą postawą wywołałam piekło pt\"po co ja się w ogóle żeniłem!\", albo \"mam w dupie taką żonę!\" czy też \"nie daruję ci tego!\" (czego? że stoję w miejscu??). Zacząłł mnie szarpać, ciągnąć po ciemku, złamałam paznokieć, wpadłam w błoto.... \"A siedz sobie do usranego świtu\".... :-( Reszty nie mam siły kończyć.......... Tak więc miałam niezapomnianą rocznicę! Od tamtego czasu, pomimo iż MM rozmawiał ze mną cały dzię i noc, przepraszał za swój obłęd i powiedział, że wszystkie słowa były podyktowane złością, a nie były zgodne z prawdą - strasznie mnie boli serce. Pomimo iż MM bardzo się zaangażował, ot tak z własnej woli - sprzątnął domek, zmywa naczynia codziennie, \"podejmuje gości\" i zachowuje się niczym prawdziwy gospodarz domu, masuje mi ramiona, tuli na dobranoc i ciągle wyznaje swoje uczucia - tak mi ciężko, gdzieś w głębi serca... Uważam, że jestem dobrą, wrażliwą kobietą, dającą maksymalnie swoje uczucia, zaangażowanie, czas i wszystko dla MM, i ciągle mam pytanie w sercu \"czy naprawdę zasłużyłam na takie słowa\"? Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny oraz H.P. . Do \"zobaczenia\" w przyszłym tygodniu (od poniedziałku zaczynam pracę\")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo teraz zdaje sobie sprawe przez co przeszłaś. Budujące jest to że wszystko się udało Dzięki wszystkim dziewczyną za wszystkie rady i ciepłe słowa ,które zaraz przekaże mamie.Ona nie może sobie wyobrazić internetowej potęgi. ....zaraz do niej idę .Teraz biegam z zegarkiem w ręku i każda minuta jest zagospodarowan a.. KABA- brak mi słów. ....ale huśtawka nastrojów i zaskakujących zachowań jest mi dobrze znana .trzymaj się mocno 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, znow na chwilke i w przelocie miedzy jednym wyjazdem adrugim, u nas dzis rozpadalo sie, wiec na jeden dzien zostalismy w Wilnie. Makia ___bardzo wam z mama wspolczuje, nie mam wiekszego doswaidczenia w tej dziedzinie, ale obawiam sie , ze moge szybko miec, kregoslup to najslabsze miejsce MM.Cigle miewa problemy, prawda jeszcze nie tak drastyczne, ale i nie chce leczyc sie:(( ciekawe czy kazdy facet tak samo boi sie lekarza jak lucyfer ksiedza??!! Margo ___to niesamowite , ze po takich przejsciach wracasz do siebie i tak optymistycznie piszesz:) Kaba___ nawet nie wiem co napisac, tak mi smutno sie zrobilo po tym co przeczytalam:((( to okropnie, jak faceci moga nas zranic, zdolowaci w ogole... Tym bardziej , ze wlasnie teraz staracie sie...powiedz jak potem mozno udawac ze wszystko jest OK? wiem cos na ten temat, takie slowa wracaja po wielu latach i to w samy nieodpowiedni moment, kiedy myslisz ze juz wszysto poszlo w zapomnienie...latwo powiedzic zapomnij, i nie trzymaj o to zalu, bo tym przede wszystkim ranisz siebie...ale....badz silna, moze jedyne wytlumaczenie TM, to , ze on tez bardzo martwi sie, bardzo stara sie o to malenstwo i dlatego ma nadszarpniete nerwy, ponioslo go i powiedzial bezmyslne slowa, ktore tak naprawde calkiem nie maja znaczenia, to byl tylko chwilowy odruch trzymaj sie, mysle ze my wszyscy trzymami kciuki za was :))aha i nigdy nawet przez chwile nie mozesz pomyslec, ze zasluzylas na takie slowa!!! cicha___ jakos ostatnio bardzo cicha sie zrobila:) moze cos wiecej skrobniesz? betka__ chyba tu zagladasz, obiecam ze odpisze na list, jak tylko znajde chwilke spokojna:) Nicka___ zgadzam sie z margo, ten zabieg nie jest taki grozny jak wyglada, moj starszy syn tez mial..i odpukac, wszystko jest ok, a przed tym kilka razy odchorowal na uszka, potem...tfu tfu...ani razu (Inna sprawa ze przylapal sto innych chorob, ale juz z tym nie zwiazanych) Mokka ____swietnie, ze bedziesz miala net, to sie znow spotkamy ciebie czesciej tu:))) pozdrowienia. zdanka___ mam nadzieje, ze ten zjazd absolwento bedzie udany, bo to taka wspaniala rzecz spotkac kogos po latach, z kim sie rozrabialo w szkole, i nie waze ze to bedzie moze juz lysawy PAn, czy niby stateczna Pani;)))) wszystki pozdowienia i buziaczki 🌼 P.S. chyba nie znam jeszcze H.P. , ale mam nadzieje poznac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mi smutno...jest mi zle...padly straszne slowa, oskarzenia...nie wiem czy dam rade...nie wiem jak dam rade...nic nie wiem...pustka...wlaze do swojej norki...nie wiem kiedy wroce...nie wiem czy kiedys z niej wyjde...jesli sie uda wroce...jesli nie poprostu sie tylko pozegnam...buuuuuuuuu zycie jest do dupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo> zanim zdążysz wejść do tej norki może zdażę wyciągnąć cię za uszy :) Ty taka dzielna kobieta , która tyle przeszła , na pewno masz swoje powody ale pamiętaj....\"Życie wcale nie jest gorsze od naszych marzeń jest po prostu inne\"...... Wyłaź ,wyłaź 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo__nie rob tego, nic nie pomoze to wlazenie, nie kryj sie przynajmniej przed nami.... nawet nie musisz tu opisywac co sie stalo i co to za oskrzenia, bo wiem , ze nie o wszystkim nawet tu da sie napisac:(( ale.... spojrz z tego punktu widzenia, glowne nie jakis tam zakichany facet (nawet kiedy to TM), a ty sama i zdrowie, a mam nadzieje, ze masz sie coraz lepiej , to naprawde o wiele wazniejsze niz wszystko inne...... porozmawiaj przynajmniej z nami, chociaz wiem, ze w takich chwilach nie chce sie nawet odzywac do nikogo.... nie wiem ,czy to ta cholerna pogoda, czy tak na ogol wczorajszy wieczor, ale tez mam podly nastroj. I do cholery ,mysle , ze chyba tak naprawde nie ma idealnych malzenstw, jak by nawet nie wiem co pisano tu i opowiadano, to zawsze tylko na jakis czas....co mozno powiedziec o malzenstwie, w ktorym dwojga moze przetrwac nie odzywajc sie przez caly wieczor?? I zadne artykuly w czasopismach mi nie udowdnia, ze to akurat idealna para, ktora umie i lubi milczec z soba i dobrze z tym sie czuje:( do d.... taka pogoda, pojde dzis do Domu Polskiego na wieczor rosyjskich romansow( czy to nie ironia, ze akurat w naszym polskim domie??) i pojde sobie sama, a niech mi tam, juz mam sportu po uszy.... pozdrowienia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko na chwilkę wpadłam pomachać do WaS Przesyłam wam ogromne i gorące słoneczka !!!!!!!! u mnie to ja się szykuję na awanturę i chodze jak chmura gradowa jakoś ostatnio mam poweyżej uszu szanownego mężulka ........ Trzymajcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam juz z koncertu, u nas dobiega 22, na ulicach pusto bo wszyscy siedza albo w kawiarniach, albo w domach przy telewizorach. Policja ma dzis ostry dyzor, no bo dzis graja w kosza, a my wszyscy na tym punkcie mamy bzika, i nawet nie wiadomo co gorzej , czy kiedy wygraja, czy kiedy przegraja. Bo i tak cale miasto ogrania szal, wiem napewno, ze dzis nie da sie spac prawie do rana...hehe... a koncert byl wspanialy, uwielbiam dobre stare romanse, osobiscie kiedy wykonawca jeszcze sam gra na gitarze, to rnormalna uczta dla duszy:)) o matko , wlasnie Ameryka przegrala, za oknami juz strzelaja, wyobrazam co sie bedzie dzialo, kiedy litwini zaczna grac.... przychodze do domu, a tu taka \"mila \" niespodziaka...moj luby postanowil w tym czasie urzadzic pranie, dziewczyny gdyby widzielibyscie moja ulubiona , niegdys biala bluzke, i jeszcze kilka tez kiedys bialych koszul starszego syna( ze nie wspomne juz o ubraniach MM) to pewie zrozumielibyscie moja wscieklosc...ech.... margo ___tak bardzo martwie sie o Ciebie, odezwij sie chociazby na chwilke, nie siedz tak sama, nie chowaj sie...moze powsciekamy sie razem i bedzie lzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo moja pocieszycielko jak Ciebie pocieszyć.Jestes wspaniałą dziewczyną , która tyle przeszła. Nie wchodż w samotnosć.Spróbuj się jdzwignąć . Potrafisz. Czekamy na Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo 🌻 :( jak można Cię pocieszyć ? Nie chowaj się w norce. Tam będziesz tylko dłużej cierpieć. Wyjdź do nas, coś poradzimy, pocieszymy, spróbuj chociaż. Może Twój piesio nie da Ci tam za długo siedzieć. Nie wiem...nie wiem... jak mogę Ci pomóc ? Musi być jakiś sposób. Pamiętaj że po burzy zawsze świeci słońce, Tobie też zaświeci tylko nie chowaj się przed nim. 🌻 🌻 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌻 🌻 🌻 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo specjalnie wpadlam tu tylko na chwilke, zobaczyc czy jestes, i nie ma:(( uwierz mi , nigdy samotnosc jeszcze nikomu nie pomogla, chyba ze tylko pomaga zagryzac siebie ciaglym rozpamietywaniem zalow, kiedy mysli w glowie jak kolowrotek, nie wazne w jakim kierunku ida, i tak zawsze wracaja w punkt wyjsciowy, do tego, co nas najbardziej boli.wiem jak trudno zboczyc z tej drogi, ale tylko rozmowa i obcowanie z innymi moze cos zmienic.Tak chcielibysmy wszyscy pomoc, a ta cholerna odleglosc nie pozwala nawet spotkac sie i tak normalnie porozmawiac. Trzymaj sie i wracaj jak najszybciej do nas, martwimy sie o Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko skarbeńki:) Wyjazd się udał:) Ja i MM jakoś to przeżyliśmy:D nawet, chwilami...:) hym, hym, .. było całkiem przyjemnie:) Ale nie mam teraz czasu na opowiadanie:) Głusza była rewelacyjna, caly dzień na dworku:) ech... ale wypoczęłam:) margo// wyłaś z dziury!!!!! Ciebie to zostawić na pare dni i proszę!! Jak byłam młodsza:P to chodziło takie powiedzonko... ,,kłócisz się jak byś się bić nie umiał...,,:) Zamiast chować się w tej norce:) choć przyznam jest bardzo wygodna:) nalej go!! 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 usta]👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 usta]👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 pozdrawiam bardzo bardzo radośnie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko skarbeńki:) Wyjazd się udał:) Ja i MM jakoś to przeżyliśmy:D nawet, chwilami...:) hym, hym, .. było całkiem przyjemnie:) Ale nie mam teraz czasu na opowiadanie:) Głusza była rewelacyjna, caly dzień na dworku:) ech... ale wypoczęłam:) margo// wyłaś z dziury!!!!! Ciebie to zostawić na pare dni i proszę!! Jak byłam młodsza:P to chodziło takie powiedzonko... ,,kłócisz się jak byś się bić nie umiał...,,:) Zamiast chować się w tej norce:) choć przyznam jest bardzo wygodna:) nalej go!! 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 usta]👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 usta]👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 pozdrawiam bardzo bardzo radośnie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.P.
dzis skonczyłem 30 lat o 20 45 ............................😘 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Harry...//Wszystkiego najlepszego:D:D👄👄 ciekawe czy wyjdzie tort... 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 dużo zdrówka, uśmiechu i samych radosnych, szczęśliwych dni👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hym... co by nie było wszystkiego najlepszego:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.P.
co by to nie było wiem o co Ci chodziło wielkie THX :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi od razu widać że wróciłaś w dobrym nastroju .Tęczowo -promiennie ,że aż serce rośnie.Chociaż u mnie dołkowo (przedokresowo)to aż sie uśmiechnęłam do torciku , który upiekłaś dla H.P. HP. --- wszystkiego najlepszego 🌻 🌻 🌻-----------(wiązanka kwiatow ode mnie) Margo ---gdzie jesteś? :( Coś nam się od kilku dni z MM fale pokręciły .Przestaliśmy znów nadawać na tych samych częstotliwościach.Regulator dżwieku też szwankuje ...tylko hip - hopowcy mogliby niezłe teksty od nas łapać bez cenzury .:p wiem , że to zła droga .Ja taka kiedyś nie byłam ....popłakałam ,posłuchałam .....nic dła siebie tylko żeby inni ze mną mieli dobrze .Taka domowa plastelina ......bardzo cierpiąca z tego powodu . Ale na stare lata postanowiłam przynajmiej trochę o siebie zawalczyć. Staram się nie kłócić przy dziecku ale MM nigdy nie miał takich ograniczen.Znerwicowana , ze stanami depresyjnymi kobieta bliżej czterdziestki postanawiająca zawalczyć o siebie ...ech To nie jest manifest ryczącej czterdziestki ale dorosłej baby ,,która czuje że nie ma równouprawnienia w jej domu. ,chociaż sama też pracuje A istnieje podział na \'\'ja\'\' i \'\'wy\'\'.Czyli \'\'ja\'\' to MM i \'\'wy\'\' mówi o mnie z synem.Jakby mial dwoje dzieci ............. może mam dzisiaj gorszy dzień ale mowię Wam coś w tym jest. Pa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makia//👄 buziaczek dla Ciebie:) na poprawę nastroju:) Doskonale Cię rozumiem i nie wypominaj sobie takiego zachowania względem SM:) Często jest to potrzebne i jedyne do opanowania sytuacji:) Ja też kiedyś.... inaczej... na początku małżeństwa byłam osobą bardzo stonowaną, pomimo cholerycznego usposobienia. Nie powiem, że aż ,,ą i ę,, ale coś w tym rodzaju. MM szybko nauczył mnie, że ,,proszę...,, ,,czy mógłbyś...,, nie wiele znaczy. Już opisywałam swoje etapy małżeńskie, ale jakieś rok temu, co go nawet rozbawiło, stwierdziłam ,,będę żyła krótko ale głośno,,:) Chyba nie zrozumiał sensu mojej wypowiedzi, albo nie zdawał sobie sprawy że mówię poważnie... w każdym razie poprawiło się dla mnie:) dla niego chyba też, w sumie. Bo nie ma u nas cichych dni, czy jakiegoś dąsania... po prostu wywalam od razu swoje bolączki... może przez chwilę jest tornado, ale jak sympatycznie robi się po nim:) Też nie raz sobie popłaczę:) ale wywalę z siebie, on wywali z siebie co go boli i jest dobrze. Nie ma potrzeby wracać do tego i roztrząsać po jakimś czasie. Owszem, są tematy do których wracamy, ale dlatego że są ,,tornada,, których temat nie może się skończycz bo... coś tam. Ale patrząc z perspektywy czasu, ten etap najbardziej mi pasuje, jest jeśli chodzi o mnie najmniej niszczący. Tłamszenie w sobie i czekanie że sam się domyśli, albo widząc moją zbolałą minę sam się poprawi n.p. w zachowaniu do mnie, jest chore:) rozmowa spokojna też do bani, bo MM jak dziecko, słucha tylko przez pierwsze 5 minut:D:D A tak, przy mojej zmianie natężenia głosu i rządaniu odzewu, nie może się wyłączyć. Mało eleganckie ale jakie skuteczne:) Harry...//:) Cieszę się, że masz tak wspaniale rozwinietą wyobraźnię::) i dojrzałeś tort:) Jak się czujesz, jako 30-to latek? Ja ciężko przechodziłam ten moment. margo//!!!!!!!!! co to znaczy, że nie wiesz kiedy z niej wyjdziesz, czy wrócisz do nas????? Co to za bzdury!!!!!!!!!! Kawusia, komputerek i widzę Cię tu:):):) Bez gadania:):):) Bo będzie żle i grożący palec bez plasterka:)... nie o tak dobrze. 👄:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.P.
Emmi Jestem szczęsliwy plany idą jak mają iśc i mam teraz bardzo dużo zmian w zyciu po prostu kocham ten czas i leci lekko pozdrawiam wszystkich 😘 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdro . pozdro , pozdro - wienia dla wszystkich 🌻 Już jestem w domu i od razu hyc na topik :-D HP - wielki , ogromny , olbrzymi bukiet 🌻 -ów i życzeń wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i niech Twoje szczęscie trwaaaaaaaaaa :-D Margo - uwierz mi wszystko minie i będzie dobrze , 3maj się i wracaj do nas 🌻 Uściski dla wszystkich jeszcze urlopowe - pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdro . pozdro , pozdro - wienia dla wszystkich 🌻 Już jestem w domu i od razu hyc na topik :-D HP - wielki , ogromny , olbrzymi bukiet 🌻 -ów i życzeń wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i niech Twoje szczęscie trwaaaaaaaaaa :-D Margo - uwierz mi wszystko minie i będzie dobrze , 3maj się i wracaj do nas 🌻 Uściski dla wszystkich jeszcze urlopowe - pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) H.P. 🌻 Życzę Ci żebyś zawsze był szczęśliwy, zdrowy i żeby Twoje marzenia się spełniały 🌻 A tak w ogóle, to chciałabym mieć tyle lat :) Emmi 🌻 fajnie że wróciłaś :). Może Tobie uda się Margo wyciągnąć z norki bo nas nie słucha :( Martwię się o nią. Coś chyba jest w powietrzu że tacy niektórzy rozdrażnieni :( U mnie też tak jakoś.... nieszczególnie :( Niby wszystko ok. a naraz jakieś spięcie i cały nastrój pryska :( Nie mogę tego MM zupełnie zrozumieć :( Do d... to wszystko tak jak Margo stwierdziła. No ale co zrobić, takie jest to życie. Jednak bywają chwile szczęśliwe jak widać po H.P. :) Oby trwały jak najdłużej. No i to pozwala nam mieć nadzieję że i my tak możemy. Choć naprawdę czasem trzeba dużo dobrej woli i determinacji żeby w to uwierzyć. Goda 🌻 jak tam pranie ? Dało się coś uratować ? Czy jesteś na zakupach po nowe :) Makia 🌻 wydaje mi się że Cię rozumiem, choć u mnie sytuacja inna ale jakby to samo. U mnie nie ma MY według MM. Jest ON i ja :( I tak jest od początku, i choć już trochę czasu minęło i bardzo sie staram, to jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Ech.... życie.... Emmi 🌻 myślę o tym co napisałaś ( mam na myśli tornada ) i wiesz że to ma sens. Tylko, ja nie bardzo umiem wybuchać, dotychczas raz mi się udało :( Ale czy MM coś przez to zrozumiał to wątpię. On w ogóle to KRÓL LEW, PAN I WŁADCA. IDEAŁ. Jak można mu cokolwiek zarzucać ? Lepiej stąd spadam, bo Margo to takiego ponuractwa nie będzie chciała wrócić. Ale będę zaglądać :) Pa na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha//:) Jak Twój taki...KRÓL LEW, PAN I WŁADCA. IDEAŁ .. to może jednak warto co i róż wylać mu na głowę kubeł zimnej wody:) Jak mu grzywa oklapnie to może stanie się normalniejszy:D:D Mój też długo uważał że jest chodzącym ideałem:) Jakiś czas temu nawet mieliśmy na ten temat pogadankę:) Tak w skrócie... podsunęłam mu myśl, że skoro wszyscy są tępi, głupi itd, to może jednak z nim jest coś nie tak:) no bo w zbiorową głupotę całego świata nie uwierzę:D:D nooo... zbaranial:D:D i trochę go to otrzeźwiło:) ech... dużo by opowiadać. zdanka//:):)siemanko:) Jak tam wypoczynek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha//:) Jak Twój taki...KRÓL LEW, PAN I WŁADCA. IDEAŁ .. to może jednak warto co i róż wylać mu na głowę kubeł zimnej wody:) Jak mu grzywa oklapnie to może stanie się normalniejszy:D:D Mój też długo uważał że jest chodzącym ideałem:) Jakiś czas temu nawet mieliśmy na ten temat pogadankę:) Tak w skrócie... podsunęłam mu myśl, że skoro wszyscy są tępi, głupi itd, to może jednak z nim jest coś nie tak:) no bo w zbiorową głupotę całego świata nie uwierzę:D:D nooo... zbaranial:D:D i trochę go to otrzeźwiło:) ech... dużo by opowiadać. zdanka//:):)siemanko:) Jak tam wypoczynek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×