Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Witajcie🖐️ No właśnie albo IWE jest chora(bo z tego co pisała nie ma internetu w domu) albo ma zły humor.....:(dlatego się nie pojawia..... MM wczoraj mnie wkurzył,jaki on jest przesadnie nadopiekuńczy wobec młodego,ojej jakie to wkurzające:P i doprowadza mnie do szału....a potem okazało się,że to nic takiego i on zachowywał się jak gdyby nic się nie stało:)myślałam,że mnie trafi:Pchłopy działają destrukcyjnie:O Cicha>>dobrze,że choć teraz ty się pojawiasz:) Ciepła>>ale optymizmem powiało:)ciekawe czy dam się zarazić;) Goldi>>jak twoje prawo jazdy?czy już po egzaminie?nie przejmuj się jak ci nie pójdzie...;) Mucha>>widzę,że jesteś nieodzwona i pojawiasz się:) Nacik>>jak tam TM?czy dalej gada....:P Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie było:) Witam wszystkie panie i Bubera😘 U mnie moze troche lepiej a moze po prostu napiecie przedmiesiączkowe powoduje u mnie takie wybuchy gniewu i niezadowolenia,tylko czemu to tak często?:P Chyba poczułam wiosne mimo,ze Gdynia zasypana sniegiem,ale słońce świeci-zaraz piękna chlapa nam sie zrobi:) Mimo,że nie pisze to jestem obok i czytam co piszecie🌻 Pozdrawiam i życze miłego pierwszego dnia wiosny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacik
Cześc, tak MM dalej gada. Jest nawet bardzo miły, naprawdę. Tylko ja mam jakąś blokadę, nie ufam mu chyba i czekam sobie na powtórkę z rozrywki. A czemu TM jest nadopiekuńczy? MM natomiast nieszczególnie zajmuje sie małym, ostatnio (od kilku dni) troche więcej, ale wcześniej jak już pisałam ignorancja. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Witam wszystkich.Czytam,mało piszę-bo właściwie nic nowego nie mogę dodać.Mam 14 letni staż małżeński a znamy się od lat...35.Nie mam dzieci,za to spółkę cywilną,która łączy bardziej nierozerwalnie,szczególnie w tym kraju.Od ub.roku postanowiłam zacząć żyć dla siebie i próbować przynajmniej mniej się dostosowywać.Jest to trudne ale jak się okazuje możliwe.Dlatego She🌻trzymam kciuki-studiuj i rób coś dla siebie-to chyba jedyna droga.I w tym dniu wiosny wszystkim dużo,dużo życzliwości od innych,dla innych i uśmiechu,uśmiechu,uśmiechu.Ktoś powiedział(nie pamiętam kto),że życie to teatr a my mamy w nim do odegrania swoje role.Nawet jeśli nie bardzo mi to odpowiada,to chyba tak jest,więc życzmy sobie dobrego ich zagrania🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :D Mnie mój błogi nastrój nie opuszcza;) Nacik:), no widzisz, ja tak samo się bałam,... nie cieszyłam się,ze coś sie zmieniło ,ze jest lepiej, tylko czekałam \"na powtórkę z rozrywki\" ..to zły sposób !!! Jeśli wróci \"tamto\" , trudno, przeżyłam juz tyle,że po prostu przeczekam, wytrzymam i wiem ,ze później nadejdą te leprze dni :D. Przede wszystkim robię dużo dla siebie:). Robię to co ja chcę:). Jeśli musze o czymś przekonać MM czekam na odpwiednią chwilę i ... tak jak kiedys ktoś tutaj napisał ,..... robię tak ,ze w końcu sam wierzy , ze to był jego pomysł , czy decyzja..;)... Tylko wiecie co , strasznie długo się tego uczyłam... :). Ale jaka satysfakcja..ha!! :):):):D Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :):):) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam karteczkę z tekstem,który bardzo mi się spodobał.Dla wszystkich a w szczególności dla She🌼 ...Gdy czasami leżę beztrosko na łące Podziwiam świat cały:drzewa,liście ,słońce. Tak sobie rozmyślam,opowiem więc Tobie o tym,co czasami chodzi mi po głowie. Gdy świat nam się wali,smutki wciąż nękają i złe,czarne myśli spać w nocy nie dają zamiast żal łykając,łzy po cichu dławić, wszelkim przeciwnościom czoła trzeba stawić. Ja wierzę głęboko,głowę za to daję, że po każdym deszczu zawsze słońce wstaje. I gdzieś tam daleko,w przestworzach,na niebie, malutka gwiazdeczka migoce dla Ciebie. i wlewa nadzieję szepcąc wprost do ucha: WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE,naprawdę,posłuchaj. Pamiętaj o jednym,w szczęściu czy w goryczy, że jeste ktoś na kogo zawsze możesz liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beauceron🌻śliczny ten wierszyk a ja znowu wkur..... Czemu życie jest takie trudne? Ja sie chyba poddaję,trudno,będa ciche dni,życie obok siebie,ale to jest chyba prostsze niż stawienie czoła,bo po co?Don Kichot ze mnie żaden Buber😘dzięki, że mnie czasem rozbawiasz,jesteś bardzo mily:) Trzymajcie sie ciepło, a ja, sama nie wiem chyba muszę sie ostro wziąć za robotę w pracy i wtedy nie będe miała czasu na rozmyślanie o normalnym,domowym ognisku gdzie znalazłabym spokój,zrozumienie i miłość pa😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacik
Witajcie. Piękny wierszyk, bardzo optymistyczny. Wydrukowałam sobie. Ciepła-----chodzi mi o to, że ja już nie mam w tej kwestii emocji. Po prostu wiem, że to się powtórzy. MM mnie wkurza trochę, nie odzywał sie i bez słowa wyjaśnienia zaczął. Problemem jest tez to, że ja nie umiem z nim gadać o uczuciach. Nie czuje wiezi emocjonalnej, poza tym on zaraz na mnie napada, że coś sobie uroiłam. Zero zrozumienia. Naprawdę nie wiem jak to sie poukłada. Chodzicie do wróżek? Odnośnie pogody- strasznie się dziś wyletniłam , a tu samochód trzeba było skrobać. U mnie -5 stopni. Załamka. Lubię zimę, ale ta w tym roku to przegięcie. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ U mnie trochę cieplej,wczoraj w słoneczku było gdzieś tak 8-10 stp:Dsuper milutko,ale dzis z rana chłodniej..... Nacik>>u facetów tak jest,że zaskakują znacznie później niż kobiety,ty jesteś teraz rozgoryczona,zrezygnowana,ale może nie straj sie stawiać kreski na nim,może on potrzebuje czasu?może ty podświadomie uprzedziłaś się i powiedziałaś sobie,że nie umiesz go słuchać?albo po prostu chcesz się rozstać.....ale może jakos to będzie... ciepła>>:)🌻 iwe>>co z tobą?:)🌻 she>>:)🌻 mucha>>:)🌻 bauceron>>:)🌻 cicha>>:)🌻 Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam słonecznie:), choć jeszcze mroźnie...brrr ..:O Nacik:), no jakbym siebie czytała jeszcze jakiś czas temu :). Bardzo dobrze rozumiem Twoje rozsterki ... ja sama po prostu broniłam się żeby znowu uwierzyć i zaufać ... W odegnaniu złych, męczących myśli, czekania aż \"tamto\" wróci pomógł mi m.in. syn :). W szkole na przedmiocie PDŻ rozmawiali o rodzinie, o stosunkach tam panujących . Po takiej lekcji powiedział ,ze ma idealną rodzinę :D:D:D . Rozgadał się bardzo:), o tym jak powinna wyglądać \"wzorcowa- książkowa\" rodzina, a jak to jest naparwdę u innych dzieci . Pamiętacie ,ze narzekałam na brak więzi syna z mezem ??? ...trochę podpytywałam syna czy nie przeszkadza mu to , czy tamto, czy pamięta to \"kiedyś\" ... stwierdził krotko - to już nieważne :), teraz jest super:), jak posłuchałem jak mają inni, to dopiero zauwazyłem jak ja mam z wami dobrze :D:D:D. ... .......... więc po co się zadręczać:), chodzić naburmuszona i czekać na te gorsze dni :). Dla mnie najważniejsze są dzieci , wiec jesli one są zadowole , to jak ja nie mogę?:D .... więc jestem :D. Nacik :), jeśli cokolwiek czujesz do męża, dbaj o to :), pielęgnuj, walcz! :) ...Jednak, jeśli uczucia minęły bezpowrotnie, to nie ma co na siłę się męczyć .., bo i po co??... po co meczyć się razem, może oddzielnie i Tobie i jemu będzie lepiej. To nie znaczy ,ze namawiam Cię do rozstanie, o nie!!! ........ O to, co sie działo w moim małżeństwie wcześniej, obarczałam również siebie, kiedyś stwierdziłam, ze \"taki jest\", bo nie jest ze mną szczęśliwy, byłam gotowa sie rozstać, tylko dlatego żeby on był szczęśliwy, bo chyba zawsze go kochałam i chciałam dla niego jak najlepiej, choć uczucia odchodziły, oj odchodziły....daleko, coraz dalej.... Nigdy nie byłam u wróżki :)... ale moze dlatego ,ze za bardzo wierzę :). Nie wszystkim wróżkom. Wierzę ,ze są ludzie co mają ten dar:). Moze nie chcę , aby ktoś wiedział o mnie za dużo .;). Pisałam kiedyś ,ze z synem chodziłam do .... powiedzmy....hm.. \"uzdrowiciela\" . Było to w bardzo złym okresie mojego małżeństwa. Kiedyś MM wszedł razem z nami do pokoju tego pana ........ i został wyproszony ....hihihihi...;). Teraz , to ja się z tego śmieję, lae wtedy , to taki wykład dostałam od \"tego pana\".... hm,.. wiedział wszystko,... krótko mówiąc -powiedział ,ze ten człowiek mnie niszczy, żywi się moją energią itd... był normalnie wzburzony, nie widziałam go nigdy takiego. Potem wziął MM na rozmowę, do dziś nie wiem o czy..... ale nie ważne :). Wiem ,ze są ludzie \"co widzą więcej\", ale czy ja chcę więcej wiedzieć ?...hm... chyba nie ... co ma być , to i tak będzie:). A losu lepiej nie kusić , nie zmieniać :)... to taka refleksja po lekturze książki \"Zaślubiny patyków\" ;););) . 🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻 mały, wiosenny bukiecik dla Wszystkich :D I wytrwałosci w ciężkich chwilach życzę:D miłego dnia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacik
Ja nie wiem czy kocham MM, wiem , że nie jest mi obojętny. ALe jak nazwać te uczucia? Lojalność? Przywiązanie? Strach (że sama sobie nie poradzę)? Nie wiem, czekam sobie...................... Odnośnie wróżek - byłam u kilku i wszystkie "jechały" po MM, może się zasugerowałam? Cieszę się, że jesteście. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam kiedys u wróżki,gdy przechodziłam wielki kryzys sama z sobą,to było jakieś 3 lata po ślubie i pamiętam że kobieta powiedziala,ze jest zdziwiona jak my ze sobą wytrzymujemy,bo jestesmy tacy sami i powiedziała,ze jedyne co nas będzie trzymalo ku sobie to dzieci,właściwie wtedy dziecko bo syna jeszcze nie było.Ja już wtedy miałam wątpliwosci,chociaz nie -wątpliwości to ja miałam juz przed ślubem ale za szybko to wszystko sie potoczyło,rodzice za nas postanowili i nikt sie mnie nie pytal czy ja tego chce i czego chcę.Pamiętam,ze zanim sie upewniłam ze jestem w ciąży to chciałam zerwać z moim ale jak było już wiadomo to rodzice wkroczyli do akcji.Oboje mielismy zaledwie po 18 lat-dzieciaki.A ze ja w domu rodzinnym nie czułam sie kochana to chciałam wyfrunąć szybko z domu no i na przekór mieszkam w nim do dziś:)i nawet nie mam dokąd odejść jak bym chciala,ale czy ja chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem / czasami/ bo mam dużo zajęć i dużo kłopotów. I to nie z MM ,ale z życiem. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na tydzień i znowu mnie nie będzxie /służbowo / Widziałam Godę na innym topiku.................... smutno............... Ale cieszę sie ,ze widzę tyle osób i Agrypina jak Stalowa Magnolia jest zawsze. Tak trzymać 😘 Ciepła - zawsze lubilam i lubie Twoje wpisy 😘 Nowe dziewczyny pozdrawiam i życzę optymizmu i aby sie wszystko ułożyło. To niełatwe ale nie niemozliwe. Wierzcie mi !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Jak optymistycznie Ciepła 🌻 :D Bardzo się cieszę :D Słuchajcie :) wiosna podobno idzie do nas :) Nareszcie :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Pozdrawiam gorąco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Już jestem. Miłego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dopadło mnie jakieś choróbsko:( ale już czuję się lepiej. W pracy ogromne zaległości. Niestety nie ma krasnoludków na świecie:) A w domu standartowo oczywiście. MM jest miły i grzeczny dopuki nic od niego nie chcę. Wtedy przypomina mi sie kawał, gdzieś go czytałam: Mówi żona: - Kochanie wynieś śmieci. - Ale, dopiero usiadłem. - To odpoczywaj, a co robiłeś? - Leżałem. Tak mniej więcej jest u mnie w domu, najczęściej niestety:( Pozdrawiam, zabieram się do pracki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Czyżby nasza Goda zamieszkała gdzie indziej?szkoda by było gdyby do nas nie zajrzała....ale bronić jej nie można...ale szkoda:( ciepła>>twoje wpisy są niesamowite,zaczynaja mnie tak wciągać jak czytałam Godę....super:) Love>>szoka,że rzadko zaglądasz....ale miło:) Goldi>>jak prawo jazdy? Iwe>>no jesteś:)to ty nas budziłaś i witałaś codziennie rano:) Nacik>>może poczekaj jeszcze,może to coś da....:O she>>:) Buber>>ale ty po stronkach błądzisz;) Miłego dnia:)Idę dziś do fryzjera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Love 1966
Buber ale nie odpowiem ,bo nie wiem czy by sobie tego życzyła. Wezwijmy Godę tutaj chórem .Hop hop Goda wracaj. Może tu zagląda i nas usłyszy......... Miłego mroźnego ,słonecznego dnia. Wracam do pracy ,bo przed wyjazdem roboty full.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzicie :) tak rzadko piszę ,że zapomniałam czy mam spacja czy bez. Ale ta pomarańczka to ja :) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Miłego dnia wszystkim.Nacik🌻wszystko o czy piszesz(i trochę więcej)znam ze swojego doświadczenia.Nie bardzo czuję się gotowa tak opisywać,bądź co bądź,nie najprzyjemniejsze sytuacje przed całym światem,ale jeśli chcesz to moje gg859525,więc jeśli masz ochotę to się odezwij-może jakieś moje sposoby wykorzystasz dla siebie. Cicha🌻cieszę się,że jesteś szczęśliwa-tak trzymać! 😘😘😘 Afirmacja z Luizy Hay na dziś:Bezpiecznie jest dostrzegać nowe idee i doswiadczać nowych dróg.Jestem otwarta na przyjmowanie dobra 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzeba mnie wzywac , bo i tak do was juz od jakiegos czasu zagladam kazdy dzien, a czasem nawet dwa razy, tyle ze nie pisze. Byl prawda taki okres, ze nawet zagladac nie moglam, a teraz to raczej nie mam o czym pisac. Niestety kazdy uczy sie na wlasnych bledach( ja tez ) wiec chyba nie wiele by dalo takie doradzanie, albo pisanie jak u mnie bylo, zreszta chyba na poczatku tego topiku wszystko juz napisalam o naszej rodzinie i kryzysie, powtarzac sie nie widze powodu. Z drugiej stony czyms sie chwalic i machac, jak czerwona plachta przed bykiem, przed kobietami , ktore czasem czuja sie bardzo zle, chyba tez nie wypada.Jak to kiedys trafnie ujela Danuszka, o jednej takiej , co ciagle wchodzila i pisala jak to fajnie spedza romantyczne wieczory z mezem, jak cudowanie i tp... wtedy Danuszka napisala, ze to prawie to samo, jak glodnemu pokazywac kosz z jedzeniem, ale go nie dawac...chyba cos w tym jest... Moge wam powiedziec , ze u naszej Danusi wszystko uklada sie i jest coraz lepiej, ogromnie ciesze sie, ze byla taka silna i konsekwentna :) moze kiedys jeszcze sama tu napisze, a moze nawet o niej uslyszymy nie tylko z netu, bo ostatnio udowadnia, ze jest bardzo utalentowana osoba:) ciepla, bardzo sie ciesze, ze nastapila taka pozytywna zmiana:) to tylko jeszcze raz pokazuje, ze warto walczyc i mozno wszystko zmienic, ale po raz kolejny chyba powtorze, tylko wtedy, kiedy tego pragna obie strony, kiedy kazdy wlozy w to jakis wysilek, zrozumie, ze tak dalej zyc nie mozno....Mam nadzieje, ze teraz bedziecie pielegnowac swoje uczucie i dbac o zwiazek:) nie tylko ty jedna:) cicha, czasem jak malo nam trzeba doszczescia, drobina wiosny i juz usmiehnieta buzka, u nas niestety jeszcze zima, a sniegu dosypuje kazdy dzien, zreszta zbytnio sie nie martwie na weekend wybieram sie na narty. Agrypina, ty chyba juz radzisz sobie coraz lepiej, pamietam twoje pierwsze posty, teraz wygladaja calkiem inaczej i to na twoja korzysc:)❤️ beauceron , bardzo ladna afirmacja, z tego wnioskuje ze tez zagladasz na topik o pozytywnym mysleniu, ja ich czytam, tylko tam nie pisze, ale musze przyznac, ze czesto stosuje ich porady:) Love, dzieki ze jestes bardzo wyrozumiala, kochana jestes ❤️ IWE, dobrze, ze juz czujesz sie lepiej, a za krasnolodkow, to czasem wartoprzebrac swoja wlasna rodzine, nich cos tez zrobia, a nie czekaja na to ze ciagle im pod noc podetkniemy gotowy obiadek i jeszcze posprzatamy. Ty ze swoim doswiadczeniam chyba najbardziej rozwanie umiesz doradzic dziewczynom. Buber, ciekawskosc to pierwszys topien do piekla....hihi...prawda mowia ,ze tam zawsze doborowe towarzystwo:) nacik, moze postaraj sie cieszyc tym, ze teraz jest lepiej i nie martwic sie na zapas, bo czasem nawet nasze mysli maja zdolnosc do materializowania sie. Co do twego pytania, to zgadzam sie z IWE, mozno szybko stracic to, co masz, i dopiero wtedy zorzumiec, ze nie warto bylo, ale u kazdego swoja sytuacja i trudno tu powiedziec jednoznacznie.... ja jestem za tym , zeby najpierw zakonczyc cos jednego, a dopiero potem wchodzic w drugi uklad...ale to tylko moje zdanie...tyle tylko wiem, ze nie jedna po czyms takim, miala moralnego kaca.... To bardzo trudno, kiedy w domu taka napieta cisza, wiem to po sobie, bo ja kiedy bylam wsciekla umialam milczec tygodniami, teraz dopiero z biegiem czasu wiem, ze zle robilam, nie warto marnowac tyle czasu z naszego krotkiego zycia....to nie jest gra, i to, ze odezwiesz sie pierwsza, nie oznacza ze przegralas, bo kiedy milczycie i miajacie sie jak obce ludzie , przegrywa kazdy, maz , ty, dzieci... jednego nie daj sobie wmowic, ze jestes nienormalna zona, bo czegos od niego wymagasz... to chyba tyle jak zawsze napislam za dlugi post...echhh.. krotkich pisac nie umiem, a na dlugie niestety nie mam w pracy czasu, to jeszcze jedna przyczyna dlaczego tu nie pisze, bo takie kilko zdaniowe posty, to tak mozno pisac, ale jakos jakby na odczepke....ja zeby napisac cos wiecej musze wszystkoprzeczytac nawet nie jeden raz, zastanowic sie, potem jakos to ubrac w slowa, potem jeszce w miare mozliwosci powylawiac byki gramatyczne, ktore czesto-gesto nasadze i tak to zajmuje mi dosyc spory kawal czasu:( wszystkim serdeczne pozdrowienia 🌻 🌻 i tym czytajacym i piszacym, i moze jeszcze czas od czasu zagladajacym tu starym bywalcom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacik
Witajcie Kobietki, nie mam cholera dziś czasu pisać, ale bardzo się cieszę z Waszego odzewu. Musze zmykać, odezwę się niebawem. Eh, ta praca............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love uduszę Cię!!!:):D Jak mi nie powiesz gdzie Goda pisze:) GOda a Ty nie bądź taka tajemnicza...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️i Goda[miło mi poznać🌻-nie wiedziałam nawet,że jest taki topik z pozytywnym myśleniem.W moim przypadku to zainteresowanie bardzo szeroko pojętą psychologią zaczęło się w 1990 r.jako próba naprawieni mojego związku.Uważałam,że to moja wina,że nie jestem dość dobra itd...Przez następne 15 lat(he,he-ja to jestem naiwniak)czyli do ub.lipca,poznałam wiele bardzo ciekawych tematów.Zresztą uważam,że dzięki tej pracy wiele się nauczyłam i mam wrażenie,ze stałam się lepszym człowiekiem a na pewno bardziej świadomym i siebie i innych.Niestety nie zmieniło to sytuacji w związku,bo jak słusznie zauważyłaś do tanga trzeba dwojga.Ale cóż,wreszcie to zaakceptowałam choć nadal boli,może po prostu umiem bardziej sobie z tym radzić.A pozytywne myślenie to dla mnie jeden ze sposobów radzenia sobie z tą sytuacją.Ale jeszcze od razu Goda,bardzo Ci dziękuję,że ośmieliłaś mnie do pisania(bo myślałam,że tu trzeba krótko)a poza tym,że nie tylko ja muszę przemyśleć nim napiszę...Dzięki😘 She🌻odezwij się!Pewnie nie jesteśmy w stanie pomóc jakoś technicznie ale myslę,że warto być razem szczególnie gdy nie jest najłatwiej. Pa,pa wszystkim🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ U mnie świeci słońce, ale rano o godz. 6 było -10 stopni. Kiedy będzie wiosna? Juz mam dosyć zimy!!!!!!! Miłego dnia wszystkim👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love w razie czego, no w razie tej agresji Bubra, to zawsze masz we mnie obronce:) pamietaj :) beauceron, mi tez milo poznac Ciebie, ja psychologia interesowalam sie od dawna, ale konkretnie pozytywnym mysleniem zainteresowalam sie w czasie kryzysu, mysle, ze bardzo to mi pomoglo. a to ten adres o pozytywnym mysleniu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761 Buber, kobieta musi byc tajemnicza, inaczej nawet kulawy pies ja nie zainteresuje sie:D wszystkim milego weekendu 🌻 no i kawa na dobry poczatek dnia \\_/> \\_/> \\_/>\\_/> \\_/> \\_/>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Goda>>:D:D:D:Djak ja cię lubię czytać.....:D.... Wiem,że teraz topik odbiega od tematu,ale gdzie my się spotkamy wszyscy?a to jest takie silne aby tu zajrzeć i cokolwiek skrobnąć....wiem,że bez sensu jest tylko pomachanie:Oale się zagląda. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich🌻 Goda-dzięki za adres-zaraz tam zajrzę a teraz do pracusi czas wrócić:-) Miłego dnia🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goda ) dzięki 😘 ale chyba sire dam radę sama obronic przed Buberem :):):) Dzisiaj mi było bardzo potrzebne to co piszecie o pozytywnym mysleniu i jego magii oddziaływania na rzeczywistość . Od razu powziełam różne postanowienia afirmacji i przypomniałam sobie słowa piosenki Grechuty \" Ważne są tylko te dni ,których jeszcze nie znamy................\" Warto czekać i wierzyć ,że coś fajnego ,radosnego i pięknego nam sie przydarzy :) Wszystkich całuję serdecznie i wracam do pracusi ,bo w poniedziałek wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×