Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Agrypina:) ale się wysiłiłaś. Ja pisałam rano, to byłam jeszcze śpiąca, ale Ty byłaś tutaj w południe:) Kolorowych snów kobietki i panowie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy mam chwilkę i gdy mm akurat nie okupuje komputera (prawie bez przerwy prócz tego gdy jest w pracy) zaraz zaglądam tutaj. Szukam tu ukojenia. Czytam i placzę. Zawsze mi się wydawalo, że fajna ze mnie babka, że jestem mila, można ze mną o wszystkim pogadać, że umiem być ciepla, przyjazna, że przyciągam do siebie ludzi, że jestem atrakcyjna dla mężczyzn również... Odkąd jestem mężatką mieszkam na drugim krańcu Polski, moi przyjaciele, znajomi... - to wszystko się oziębilo... Wiadomo - ścieżki, po których sie nie chodzi szybko zarastają chwastami. Ciężko tutaj znaleźć mi nowych ludzi - z racji tego, że obecnie mam taką sytuację rodzinną iż opiekuję sie 2-letnią córunią, oczekując drugiego maleństwa. Moja samoocena strasznie spada. Brak mi akceptacji i poczucia dowartościowania przez najbliższych, przez siebie.... Mówilam o tym mm tysiąc razy - do niego to w ogóle nie dociera. On żyje wlasnym życiem. Mam wrażenie że czuje się wiecznym kawalerem; ja-rodzina, dom dzieci, on-praca, TV, komputer, gry, wlasne zalatwienia na mieście, itp... Sam podejmuje sobie decyzje, nie dyskutuje ze mną praktycznie o niczym; nie wiedzialam np. że chce zacząć studia (dowiaduję się o tym z przypadkowo znalezionego pisma z uczelni że zostal przyjęty), że dokonal platności za czesne-prawie 600 zl, (na dniach poród i trzeba żyć do następnej wyplaty-za co? mój problem...nie jego) Najgorsze że w tym wszystkim jest teściowa, u której mieszkamy. Mam male pole do popisu, bo ona komentuje i ingeruje w każdą niemal dziedzinę naszego życia. :-( Chyba totalnie brak mi asertywności i już sama nie wiem co z tym zrobić. Ostatnio kupiliśmy sofę-dla malej do spania. Ale trzeba ją usypiać na dużym lóżku - w tym stanie (ciąży) to dla mnie wygodniejsze. Często zasypiamy razem. MM siedzi do późna przy kompie i zwykle budzę się gdy wylącza sprzet, ale on woli klaść się spać na nie rozlożoną sofę, sam, beze mnie. Staralam się też mu o tym mówić, ze chcę się do niego przytulić chociaż w nocy-ale to dla niego nie ma żadnego znaczenia. I znów śpi tam..... Nie mogę spać. Jestem taka rozgoryczona i smutna... Gdy staram się zorganizowac jakiś wspólny spacer, umówienie się na mieście - on jakoś nigdy nie może trafić, już jest za daleko albo coś... Zawsze coś... Nie mam tu praktycznie NIKOGO bliskiego!!!!!!!!! On NIGDY nie ma ze mną tematu do rozmowy, cierpliwości, żeby mi cos dobrze wytlumaczyć, gdy kończy jeść-od razu wychodzi z kuchni, mimo że setki razy proszę go o towarzystwo chociaż do końca mojego posilku, o bliskości fizycznej już nie wspomnę...... Nie ma nic. NIC!!! Czuję się jak niekobieta. To straszne uczucie. Ujęla manie przeczytana przeze mnie wypowoedź Buberka o swojej ponętnej blondi... Slowa te byly czarujące, pelne magii i zmyslowości. Jakie to piękne gdy tak mężczyzna potrafi patrzec na kobietę. Ja tego uczucia już nie pamiętam... MM tak na mnie nie patrzy... Potrafi tylko ze speszeniem na twarzy idąc obok mnie powiedzieć na mijające nas sexi, pachnące dobymi perfumami kobitki w mini że dobrze wyglądają. Mnie nigdy nie mówi, że dobrze wyglądam. Na nim wrażenia nie robią moje krótkie spodenki, wycięcia czy bielizna... A moze po prostu-na co tu patrzeć w kobiecie wymiarów slonia w 9 m-cu ciąży? Iwe, napisalaś fragment wiersza, którego autorem jest facet. Zrodzil on we mnie takż refleksję marnie pocieszającą, że jednak są na świecie mężczyźni, którzy ostatecznie kochają i w jakiśkolwiek sposób to przeżywają, rozumieją, są minimalnie homo-sapiens. MM jeśli w ogóle coś czuje, to jest to totalnie bezrefleksyjne, bezmyślne... Jak mi to trudno opisać. Zgasla wlaśnie świeczka.... - czy to coś znaczy? Mój tatuś mawial, że gdy gaśnie plomień-gaśnie czyjes życie....... Czyje tym razem? Ponoć nie ma przypadków. Grzegorz Ciechowski napisal: \"jej dekolt był zaledwie wierzchołkiem lodowca którego prawdziwe wdzięki okrywały niedostępne i arktyczne fale mrocznej sukni\" Pozostawię to bez komentarza... Na koniec jeszcze kilka zdań o Was, moi drodzy. Noszę Was w sercu. Czytam i myślę. Idę na spacer i zastanawiam się jak to jest u mnie , u Was... kim jesteście, co robicie, jacy jesteście, jak wyglądacie.... To jakaś wirualna metafizyka, że różnych ludzi, z różnych światów polączylo coś w gruncie rzeczy tragicznego, cojednakowoż jest dla nich (dla nas) ogniwem lączącym... iskierką radości w szrości życia... Idę spać. Lżej będzie mi teraz zasnąć. Może jutrzejszy dzień przyniesie cos dobrego? :-) Pa pa!!!!! Buziaki dla Wszystkich Samotnych i Nieszczęśliwych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nosowska🌻 ale jesteś ranny ptaszek:) Zaczynamy kolejny tydzień, jaki będzie to się jeszcze okaże:) A ja dzisiaj jestem niewyspana. Chyba za wolno spałam dzisiejszej nocy. Miłego tygodnia dziewczyny👄 i chłopaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nosowska🌻to bardzo smutne to co napisałaś,podejrzewam ze przeżywasz Swoje smutki teraz ze zdwojoną siłą bo jesteś w ciąży,tym bardziej mi Ciebie żal.Nie potrafieteraz nic mądrego napisać bo zaraz wychodzę do pracy,wlaściwie to juz powinnam a jestem jeszcze w proszku.Ale z Tego co piszesz to TM to straszny egoista,nieczuly na Twoje potrzeby i oczekiwania,trzymaj sie cieplutko i nie poddawa jsię,jestem z Tobą ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Art1234
Był weekend i nic eeee do kitu. Art

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Wiem IWE że się nie popisałam wczoraj,ale marne miałam możliwości na dalsze pisanie i to było szybciutko:O Nosowska>>smutne jest to co piszesz,ale dobrze ci napisała She,że twoje odczucia są bardziej zdwojone bo jesteś w ciąży,a TM pewnie dlatego z tobą nie śpi,bo nie chce zrobić krzywdy w tak wysokiej ciąży,choć to go nie tłumaczy.....nie chce cię ranić...rozumiem,a na dodatek życie z teściami:Ptrzymam za ciebie kciuki i jestem z tobą:) U mnie byle jak....młody jeszcze chory:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Art :) - a moze za słabo się starałeś;) E tam, nie przejmuj sie u mnie też nic :) i nie płacze z tego powodu:) Nosowska👄 - przykre to co piszesz, ale wiele kobiet w ciąży tak się właśnie czuje, jak Ty teraz. Dziewczyny dobrze Ci napisały. Koniec ciąży jest najgorszy ponieważ jest Ci ciężko i fizycznie i pychicznie. A to, że TM czuje się wiecznym kawalerem, to większośc panów tak ma. Współczuje Ci bardzo, że mieszkasz z teściami. Ściskam Cie👄 Agrypina👄 - fajnie, że wczoraj chociaż na troszke wpadłaś:) Młodemu życzę zdrowia. She👄 - podziwiam, rano przed wyjściem do pracy mogłaś tutaj zajrzeć:) Poczytałam troche dzisiaj początki mojego pisania tutaj. Jestem już zupełnie inną osobą. Nie wiem, czy to dobrze? Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za te cieple slowa - są dużym wsparciem. Może faktycznie muszę nabrać do siebie trochę dystansu... Ślę pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosowska👄 napisz kiedy spodziewasz się drugiego dzidziusia? Mniemam, że już niedługo bo piszesz, że jesteś w 9 miesiącu:) Trzymaj się dzielnie i dbaj o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim:):):) i buziaczki w poniedzialek👄👄👄 nosowska- chyba wiem o co ci chodzi...rozumiem o czym piszesz...niedawno sama tak pisalam i \"niestety\" mialam nadzieje ze cos sie zmieni...o zgrozo:):):) i mimo moich staran pozostalo bez echa:(...bardzo sie z toba identyfikuje po ostatnim twoim wpisie i strasznie wspolczuje bo wiem jak musi byc ci ciezko...ale niedlugo nie bedziesz miala czasu zeby ubolewac nad tym bo twoj slodki anioleczek niedlugo sie pojawi i zawroci ci w glowie, oderwie od wszystkiego co zle:) moze i tm zrozumie co jest w zyciu najwazniejsze...mam taka nadzieje i tego ci zycze❤️ ART- a moze za malo sie starales? moze zona chce tylko zle sie bierzesz do rzeczy? nie obraz sie bo ja bylam dlugo ta odrzucana strona i wiem jak to boli...ale mam nadzieje ze wam sie uda:) i zycze jak najlepiej:):):) pozdrowienia dla wszystkich przepieknych pan i milych panow papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
ja też tu czasem zagladam, ostatnio to nawet codziennie, moje małżeństwo to tez wielka pustka i samotność... czytsm i dochodzę do wniosku, że wszyscy męzowie są chyba tacy sami........... jak się odważę, to więcej napiszę............ teraz wszystko zbieram w sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Art,rumienię się, bo wlaśnie zorientowalam się że pomylilam Cie z Buberkiem :-P A może zrobisz swojej blondi niespodziankę i pokażesz jej bilety do kina na dzisiejszy wieczór? albo do teatru? Mnie się zawsze marzyla taka spontaniczność MM, a poza tym jest w tym dużo romantyzmu, kobiety to lubią (???) Może podziala? Termin porodu mam na jutro :-D Odliczam godziny... Dziękuję Margo za zrozumienie, wsparcie naprawdę wiele mi daje. Cieszę się że jesteście!!! :-) Sama_samotność - nie jesteś sama! Pozdrawiam Cię bardzo cieplo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nosowska🌻to trzymam kciuki za szybkie i w miare bezbolesne rozwiązanie😘 Kurcze,gdyby zycie bylo prostrze to zdecydowałabym sie na jeszcze jedno maleństwo,moje juz takie duże są:Pprawie samodzielne,przeraziłam sie jak pomyślałam że moja corka za 5 lat będzie pełnoletnia:)a przecież ja jeszcze jestem taka mloda😭 Dobra,biore sie za prace to o głupotach nie bedę myśleć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️🖐️tylko pomacham do wszystkich,trzymajcie się Nosowska🌻trzymam kciuki i ślę duuużo ciepłych myśli. 🌻🌻🌻wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję że jesteście ze mną i mocno trzymajcie kciuki!!! jak sie rozmnoże-dam znać :-) Życzę udanej nocy i ściskam serdecznie wszystkich piszących i czytających; szczególnie 🌻 Agrypina 🌻 Iwe 🌻 She 🌻 Margo 🌻 Teoryjka milych snóffff ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nosowaka👄 - jak po nocy? Jest nas więcej w tym kraju?:) Buziaczki Miłego dnia dziewczyny👄 i chłopaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej IWE🌻 nosowska🌻 teoryjka🌻 Agrypina🌻 cicha🌻 ciepła🌻 Art🖐️ margo🌻 sama_samotność🌻 Samotna inaczej🌻 Samotna bardzo🌻 love🌻 nacik🌻 daysy🌻 Buber😘 aneczka101🌻 Goldi🌻Ciebie to dzisiaj bedę potrzebowała chyba bo to przeklete archiwum muszę doprowadzic do...brakowania:P pozdrawiam i mykam do pracki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She- jestem pod wrażeniem;) ale masz pamięć, rzeczywiście umysł chłonny jak gąbka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Popisałam z Iwe na gg i zabrakło mi weny do pisania czegoś mądrego,a żebyście nie pomyślały,że zapomniałam to wpisuje się cokolwiek,sorki:O Nosowska>>jak się czujesz? Pozdrawiam was wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Witam!!! nie jest nas więcej (jeszcze) ale jesteśmy bardziej szczęśliwi ;-) od rana patrzę na świat przez różowe \'okurary\' i chyba znów sie zakochalam... w MM oczywiście ;-) ściskam Was wszystkich po kolei!!! tyle dziś we mnie powera! papatki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotność
nosowska:) ja rodziłam cztery lata temu i ............... trzy miesiace temu............ teraz siedzę w domku z przesliczną niuniusią, a po 13 jest z nami jeszcze pańciek, który wraca z przedszkola........... pozdrawiam............. jakby co, to pytaj - mam tu chyba najświeższe wiadomości na temat maleństw:)))............. u mnie w domu nieco lepiej, nawet dobrze - małe spiecie z teściową rozluźniło atmosferę:):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki bardzo :-) Mam nadzieje, że nie będzie żadnych niespodziewanych kwiatków, ale to jest nieprzewidywalne, prawda? Ach te teściowe ;-) najlepiej zalożyc im czapki-niewitki żeby zniknęly z powierzchni ziemi, ale czasami... jednak do czegoś też potrafią być przydatne, co? ;-) ale !!! przyznaję to z wielkim przekąsem... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosowska - jak miło Cie widzieć:)Nie pcha sie na ten świat Twoja dzidzia:) Ma racje, nigdzie nie będzie jej lepiej:) A o teściowych nie mówcie za dużo. Mój starszy syn ma 17 lat, więc też niedługo moge być teściowa;) czas tak szybko leci ach, aż westchnęłam. Niedawno moje dzieci byłe takie małe jak wasze:) sama-samotność - i tak trzymaj:) Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypina 👄 - dzięki za dawkę humoru. Dopiero teraz mogłam przejrzeć poczte. Ubawiłam się niesamowicie:D Ach panowie Mister, co jeden to lepszy:) Na ulicach takich się nie widzi, na szczęście:) Ale podobno na bezrybiu i rak ryba;) Są zajeb................ Reszta też jest superrrrrrr Miłego wieczoru wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×