Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Gość a-ha
do wypowiedzi Bubera :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemnowa
Witam kochani! śniegu znów troche spadło, bajecznie się zrobiło...jaśniej jakoś.. jeszcze nie całkiem ale jest miło:)) Mnie tam dobrze było w wielkim mieście.. każdy swoim życiem żyje.. swoimi sprawami.. nie ma ciekawskich i wścibskich sąsiadek.. ehh, było, minęło. Małe miasta mają ten urok przytulności.. spokoju.. ale codzienność jest trudna. Są jakby zaspane.. ludzie znudzeni.. może rozczarowani.. Emmi.. wyciągnęłam nogi.. wygodnie się rozsiadam.. oddaje się nicnierobieniu.. To wbrew mojej naturze ale teraz na nic wiecej mnie nie stać.. ale już się uśmiecham:)) :)) Dzięki Wam dziewczyny za ciepłe słowa.. Nawet chyba mam ochote dzisiaj jakieś ciacho upiec..moi chłopcy tak lubią jak coś zrobie:)), może sałatke:)) może się na jakiś sppacer wyciągniemy... a tak wogóle to może wcale nie jest tak źle jak mi sie wydaje:)) Pozdrawiam cieplutko:)):)):)):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :-) Ja tak kruciutko bo niestety do pracy a jeszcze sobotnie zamieszanie na glowie. Emmi ... wcale nie dziwi mnie twoja radosc z takiego dnia oby czesciej sie pojawialy chociasz tobie Calkiemnowa...w kazdej sytuacji trzeba znalesc sos dobrego wiem latwo sie mowi ale sproboj:-) Ciepla,Cicha ...caluski milego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Emmi , przecież to nie ja pisałem do Ciebie rozpaczliwe maile gdy jakis pomarańczowy nick rozrabial na forum....:D I znowu ta Twoja niekonsekwencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
może zamiast narzekac na samotność w małżeństwie i tyle siedzieć w necie poświęcicie trochę czasu waszym facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemnowa
uważasz że mało czasu poświęcamy swoim facetom? Moge sie wypowiedzieć tylko w swoim imieniu... Nie uważam bym zaniedbywała swojego.. dbam o dom dziecko.. robię obiadki (według zachcianek).. sprzątam, piorę .. prasuje.. nie zaniedbywuje w łóżku(też mam jakieś potrzeby).... dbam o siebie.. wszystko po to by dom był domem, by chciało się do niego wracać.. by miło było na zadbaną żonke popatrzeć (dodam,że zazwyczaj chodze z uśmiechem..) Więc mi nie mów drogi poprzedniku że mało czasu poświęcam MM!! A co mam w zamian? - kwiatek...od wielkiej okazji( jak się upomnę) - zapytanie "jak się czujesz" - zapomnij - pomoc w domowych obowiązkach "po co przeciez nie pracuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calkiemnowa brawo a kto nie chce niech nie czyta tropiku !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemnowa
Dzięki Anies.... Tak właściwie to ja nie dokończyłam.. Dlaczego am mężczynom wydaje się że tylko Wy macie prawa? A nie macie żadnych obowiązków? Nie jestem żadną feministką.. ale podam przukład z autopsji.. dziś sobota.. dzień, wieczór rodzinny raczej , po całym tygodniu należało by sie.. tymczasem ważniejsze hobby!! Nie ważne że żona, syn.. sami.. nie ważne że żona ma złe samopoczucie(a czy wogóle zaóważył?).. trzeba sie po prostu wyluzować.. I nie mów mi dupku jeden, że mało Wam czasu poświęcamy!!!! Bo wy poza czubkiem swojego nosa, własnymi potrzebami nie widzicie nic!! Widzicie tylko to czego nie robimy..a nie widzicie tego co robiłyśmy... No... to sie wygadałam:));)):)) Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi- a ja lubię jak Buber się pojawia . BO fajnie jak jakiś mężczyzna pisze u nas . Ja się dzisiaj zastanawiałan jak to jest gdy inni mówią , że innym jest jeszcze gorzej , ........Nie wiem jak Wy ,ale mnie to nigdy nie pociesza. Moje nieszczęścia wydają mi się zawsze największe i nie umiem myśleć o innych................................ Ciep.ła ,cicha ,całkiem nowa pozdrawiam..................... Margo- jutro piszę maila do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra dziewczyny i chlopcy:):):) i po co znow uszczypliwosci i docinki??? ja lubie wszystkich na topiku i babki i facetow zadko zagladajacych:( lubie czytac kazde posty, w kazdym slowie odnajduje sie po troszku lub nie, analizuje wszystko co przeczytam...i mysle ze tak powinno byc...wiec po znow zaczynamy niesnaski???? zycie jest takie krotkie wiec po co tracic je na cos takiego??? mi osobiscie wystarcza klotnie z mm...okazuje sie ze z nim nie potrafie sie juz dogadac...wnerwia mnie gdy chce byc we wszystkim najmadrzejszy...np wczoraj...prasuje spodnie i mowie ze zaraz wyprasuje tez jego...(szlismy na imieniny) po kilku min. wyciaga spodnie i pyta jak ja je piore ze one takie pogniecione???...potem zaczal cos o szyciu...ze niby tez sie zna???...we wszystko sie wpieprza i niby wszystko wie...powiedzialam ze jak mi powie co to watek co osnowa to moze z nim pogadam:):):)...niby wie ale wyszedl z pokoju:D:D:D wiesniak jeden:D burak:D:D:D no i takie sa reakcje moje na mm...na imieninach byl wyjatkowo normalny ale tez mnie wpienial...no wlasnie ...zdaje sie ze margo znow budzi sie do zycia:):):) dobra duszyczki kochane...spadam na fajeczke:) pa kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie przy niedzieli:):):) Dawno mnie nie było,siedziałam sama na feriach i chyba tak mi było dobrze,że rozkoszowałam się wolnością i swobodą,że zapomniałam o naszym topiku.Na początek mieliśmy spotkanie,miałam opisać potem wrażenia,ale jakoś tak zeszło,że nie opisałam.....tylko potwierdziłam,że rzeczywiście sie widzieliśmy.Fajnie było,miło,żadnego jakiegoś spięcia,czy nerwowości czy zakłopotania.Naprawde,szkoda tylko że nie moglismy w więcej osób sie spotkać:OChoć pewnie nie wszyscy uważają za dobre takie spotaknia:),myślę,że każdy z nas podchodzi z jakąś nieufnością i rezerwą do takich spotkań......Ale to każdego wybór......Dlatego mi się podobało i chciałam się jeszcze.... Margo całkowicie cię rozumiem,bo u mnie też tak czasem bywa,a u mnie niekoniecznie przy gościach zachowuje sie ok:(:(:( Pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Wczoraj nie miałam czasu zajrzeć, bo najpierw praca a wieczorkiem imprezka :) Emmi 🌻 :) ja jestem cały czas na topiku :) tylko ostatnio bardziej jako \"podglądaczka\" :) Pytałaś jak sprawuje się MM :) Jest ok. :) Dobrze że jesteś umówiona na kolejną wizytę ale zobaczysz że też wypadnie dobrze :) Ja, z własnych doświadczeń i obserwacji życia widzę, że nie ma co za bardzo polegać na lekarzach. O naprawdę dobrego jest bardzo trudno. Sama borykam się z problemem zdrowotnym na który wszyscy lekarze z którymi się dotychczas konsultowałam rozkładali ręce i mówili że tego nie da się wyleczyć, trzeba z tym żyć. I chociaż już dałam sobie z nimi spokój w tej kwestii, wiem od ludzi którzy mają to samo, że nic się nie zmieniło. Poszukałam informacji w internecie na ten temat i okazało się że jednak można się wyleczyć, choć jest to trudne i długie i drogie ale jednak można. I mam już swoje sukcesy na tym polu, choć jeszcze długa droga przede mną. A przecież wydawałoby się że to lekarz powinien pomóc. A już kurcze, przynajmniej dać jakąś nadzieję a nie na dzień dobry powiedzieć : \"z tym nic się nie da zrobić.\" I sam lekarz, jeden z drugim, nie ruszy d... i nie zainteresuje się że może już coś nowego się pojawiło na rynku a nawet jeśli nie, to może z tą wiedzą, którą mają też powinni dojść do jakichś wniosków. Ja jakoś doszłam a wykształcenia nie mam żadnego w tym kierunku ani w żadnym pokrewnym. A i lek znalazłam. I nie jeden. Tak się już czasem zastanawiam czy lekarze mają za mało wiedzy, czy może jej nadmiar. I sami się w tym gubią. Obowiązuje ich wszystkich zasada \"po pierwsze nie szkodzić\" a jakoś nie wpadło większości do głowy, że odebranie wszelkiej nadziei na samym początku, może po prostu przekreślić wszelkie szanse na wyleczenie. Straciłam już wiele lat przez takie gadanie. I jeszcze chciałam na temat tego co napisałam wcześniej, że jak słucha się narzekania innych to się człowiek pociesza. Chodziło mi o to, że własne problemy maleją w obliczu problemów innych ludzi. To nie tak, że lepiej mi bo słyszę że ktoś ma gorzej. Mam taki przykład ze swoją chorobą. Nieraz byłam w wielkim dołku z tego powodu, załamana, zła, bezsilna. I zdarzało się, że zobaczyłam kogoś np. niewidomego i wtedy sprowadzałam się na ziemię, mówiąc sama do siebie :\" i co jęczysz na swoje wielkie nieszczęście, ciesz się że masz to, a nie jesteś np. niewidoma czy kaleka bez ręki czy nogi bo wtedy to naprawdę człowiek ma trudno w życiu\". Pewnie że można też myśleć że inni są zdrowi i piękni i nie mają problemów a ja mam akurat taki i dlaczego ja ? Ale czy to tak do końca prawda ? Każdy ma jakiegoś mola co go gryzie, tylko tego nie widać. Fajnie by było, gdyby wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi, chciałabym żeby tak było. Całkemnowa 🌻 :) brawo :D zgadzam się z Tobą :) Agrypina 🌻 :) napisz coś o tym Waszym spotkaniu, bo jestem ciekawa jak to właściwie jest spotkać się z ludźmi, których zna się i .......nie zna się właściwie. Margo 🌻 :) Love1966 🌻 :) Anies 🌻 :) Pozdrawiam wszystkich 🌻 :) Ale się niechcący rozgadałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Kolejny zjazd za mną :) Jestem tak na króciutko, bo MM musi zaraz siadać do kompa, tym razem to poważne sprawy. Wpadłam przywitać się, dać znać że żyję i że jest fajnie... nadal fajnie:) całkiemnowa//:) Widzę, że też lubisz wywalić kawę na ławę i nie szczypać się :D:D Pewnie, co z wątroby to duszy lżej ;) Mam nadzieję, że szybko zaklimatyzujesz się, poznasz kilka sympatycznych osób i będzie fajnie, życze Ci tego :) Prawda że w leju po bombie jest znacznie wygodniej ;) :D:D:D 🌻 Anies//:) Współczuję pracy w sobotę - to tak na dzień dobry :) Jak ktoś napisał, gdyby były tylko takie to bym się tak nimi nie cieszyła i pewnie ma racje ;) [zadumana mina]... tak tak, na pewno ! :) 🌻 buber//:) Co ma piernik do wiatraka? I nie rozpaczliwie. Wciąż mylisz zwyklą uprzejmość czy kulturalne zwroty pisane, kiepso z Tobą. Jestem znów niekonsekwentna? Nie szkoda Ci czasu na ciągłe przyczepianie się do mnie? Nie masz bliższej osoby? A teraz tak trochę inaczej, to bardzo miło z Twojej strony, że po moim radosnym poście, że mam fajny dzień, że jest sympatycznie i miło, Ty walisz do mnie post p.t. schizofremiczka i td. Czy zastanowiłeś się chociaż przez chwilę, że mogłeś mi zrobić przykrość? Że skoro znasz mnie tak dobrze i według Ciebie jestem rozklekotana emocjonalnie to mogłeś mi popsuć ten nastrój? Czy w ogóle obchodzi Cię to? A może właśnie o to Ci chodziło? Napiszę jeszcze raz, czep się swojej rodziny. Nie zgadzasz się z tym co piszę, ba! Twoje wypowiedzi są jak kula w płot, zupelnie mnie nie rozumiesz i nie musisz rozumieć. Zupełnie nie rozumiem, co ma to że napisałam o stolicy ( na jej temat już Ci napisałam, że nie mam ochoty rozmawiać, bo wielokrotnie pisałam o niej, a to że tak ją spostrzegam, bo i tak właśnie jest, nie znaczy że jestem do niej źle nastawiona) do @ do Ciebie? Co ma niechęć do rozmowy o Wawce z @?? Ale to tylko takie pytanie nawet nie oczekuję na odpowiedź... A to że poprosiłam Cię o pomoc i to nierozpaczliwie, nie schlebiaj sobie! tylko miałam swój powód dla którego poprosiłam właśnie Ciebie, ale widzę że i tego nie umiesz zrozumieć i od razu próbujesz robić ,,z igły widły,, Myślisz, że o pomarańczowym nicku rozmawiałam tylko z Tobą? Nie ! Poprosiłam o pomoc jeszcze pare osób :) Facet - zejdz ze mnie, bo to jest już nudne, przyczepiaj się do kogoś innego. Pojawiasz się i przychrzaniasz się do mnie, do moich postów do moich myśli...- tak to odbieram, nie musisz ich czytać! Chciałabym abyśmy się wreszcie dobrze zrozumieli :) Mam nadzieję, że nie wyszło znów szorstko, ale przecież Ty mnie już rozpracowałeś, to wiesz jak jest ze mną ;) 🌻 Love//:) To fajnie, że lubisz czytać bubera :) Tylko nie rozumiem, po co do mnie to napisałaś? Nie zabraniam Ci go czytać... nie rozumiem :) Zapewnie, gdyby nie przyczepiał się tak do mnie, to pewnie też bym sympatyczniej odbierała jego posty . 🌻 margo//:) 👄 Miało być krótko, ale rozpisałam się... pewnie i tak nie zostanie to prawidłowo odczytane:( ale muszę kończyć... 👄 dla Ciebie, cieszę się, że znów Twój post jest taki jak dawniej... kurcze jak ja się stęskniłam za ,,burak,, :) wiem, nie powinnam... ale tak ciepło mi się zrobiło na serduchu jak to przeczytałam w Twoim poście. 🌻 dziewczyny tyle co poczytałam ale muszę już kończyć i ... Agrypina//:) 👄 cicha// :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi_____ myslałem że masz wiecej dystansu do tego forum.Czyżbyś żyła w swiecie wirtualnym. Zabawna jesteś....:) Piszesz,że mogłem sprawić Ci przykrosćtym co napisałem? A nie przyszło CI na myśl ,ze Ty swoimi odpowiedziami na krytykę swojej osoby mozesz też sprawiĆ przykrość?:) Bo zdarzaja się pomarańczowe nicki które potrafiłaś prawie zmieszać z błotem I tylko dlatego że ośmieliły się mieć inne zdanie niż Ty...A czy czepiam się Ciebie? Nie, po prostu jest to wolne forum w wolnym kraju i chciałbym Ci w końcu uświadomić ,że kazdy podlega ocenie..ja Ty inni forumowicze. A toże inni tej oceny nie przedstawiaja, to nie znaczy ze zabronisz mi tego robić.Nie uzurpuj sobie prawa do teo co wolno a co nie. A swoją drogą dałaś się sprowokować.....Myślenie przede wszystkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi_____ myslałem że masz wiecej dystansu do tego forum.Czyżbyś żyła w swiecie wirtualnym. Zabawna jesteś....:) Piszesz,że mogłem sprawić Ci przykrosćtym co napisałem? A nie przyszło CI na myśl ,ze Ty swoimi odpowiedziami na krytykę swojej osoby mozesz też sprawiĆ przykrość?:) Bo zdarzaja się pomarańczowe nicki które potrafiłaś prawie zmieszać z błotem I tylko dlatego że ośmieliły się mieć inne zdanie niż Ty...A czy czepiam się Ciebie? Nie, po prostu jest to wolne forum w wolnym kraju i chciałbym Ci w końcu uświadomić ,że kazdy podlega ocenie..ja Ty inni forumowicze. A toże inni tej oceny nie przedstawiaja, to nie znaczy ze zabronisz mi tego robić.Nie uzurpuj sobie prawa do teo co wolno a co nie. A swoją drogą dałaś się sprowokować.....Myślenie przede wszystkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka wszystkim ;-)jak tam po niedzieli ,moja mi szybko minela a spedzilam ja w \"ukochanej\" pracy cale 11 godz. ale jak potrzebuje kasy to nie mam co marudzic.U mnie mrozno za oknem az nie moge sie doczekac kiedy przyjdzie wiosna ... kwiatki ,ptaszki az mi ci eplutko sie robi a puki co chodze sobie na platne sloneczko. Agrypina ...fajnie tak sie spotkac zobaczyc powspominac tez bym chciala , tak jak mowisz roznie z tym jest zalezy od podejscia i potrzeby.Ja naprzyklad staram sie utrzymywac jak najwiecej kontaktow ale jesli to wychodzi wylacznie odemnie to po czasie mam to gdzies. Cicha;-) Emmi... szczerze Tobie zycze aby wam sie ukladalo oby tak dalej Buber ...dobrze czasami posluchac meskiego punktu widzenia ale tak jak mowisz kazdy ma prawo do swojego Calkiemnowa...Love1966...Margo pozdawiam paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buber// Nie rozumiem ... Ty próbujesz coś mi napisać, ale zupełnie nie rozumiem, niby czytam... ale? Ja osądzam? Ja się czepiam? A nie przyszło CI na myśl ,ze Ty swoimi odpowiedziami na krytykę swojej osoby mozesz też sprawiĆ przykrość? - nie rozumiem. Bo zdarzaja się pomarańczowe nicki które potrafiłaś prawie zmieszać z błotem I tylko dlatego że ośmieliły się mieć inne zdanie niż Ty... - zmieszać z błotem??? Ktoś kulturalnie się wpisał i ja go zmieszałam z błotem? że ,,ośmielił się mieć inne zdanie...,, - wiele osób ma inne zdanie od mojego i problemu z tego nie robię. Chcesz mi ,,uświadomić, że każdy podlega ocenie,, - a skąd pomysl, że o tym nie wiem? I kim Ty jesteś ? za kogo się uważasz? Ja niby oceniam to żle, ale Ty - to dobrze? - pewnie też źle zrozumiałam Nie uzurpuj sobie prawa do teo co wolno a co nie. - słucham ??? ,,uzurpuje sobie prawa,, ??? Jak narazie to Ty zachowujesz się jak ktoś taki - ale pewnie znów nie rzoumiem... A swoją drogą dałaś się sprowokować..... - skoro to był Twój zamiar, to co bawi Cię to? Prowokowałeś... - po co? Nie rozmumiem... Wciąż nie rozumiem dlaczego marnujesz czas na takie bzdury? Myślenie przede wszystkim.... - Tobie też to polecam :) Zupełnie Cię nie rozumiem :( I to nie jest dowcip... Anies// Hejka :) I życzę miłej nocki kurcze... ciężki dzień dla mnie jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet wyrobiłam się dzisiaj, a wczoraj miałam duże wątpliwości... Niedźwiadek nad podziw poradził sobie dzisiaj w szykowaniu do szkoły ;) ale nie był zbyt szczęśliwy, że już po feriach. Zapomniałam Wam napisać, że w tym roku MM wziął urlop na ferie. Mieliśmy w planach wyjazd, ale nic z niego nie wyszło, ale przede wszystkim brał wolne, aby z misiem posiedzieć w domu. Tak jakby zorganizowany przeze mnie kontakt ojca z synem . No przeżyli, nie pozabijali się, relacji między nimi praktycznie żadnych nie było, jedno przed kompem drugie przed telewizorem... no ale mam nadzieję, że jakieś strony pozytywne tego mimo wszystko będą :) Nawet już jest - nie skakali sobie do oczu ;) 🌻 Cicha//:) Kolejna impreza? Ale fajnie :) Ja też niedługo pójdę w Twoje ślady z tą ,,podglądaczką,, bo 2 semestr jest już bardziej konkretny, mam kilka referatów i prezentacji do przygotowania i nie będzie tak czasu . Cieszę się, że jest ok :) Masz racje, sama pare razy sparzyłam się na lekarzach, no ale w końcu lekarz to ktoś z wiedzą, praktyką i oczekuje się że pomoże... prawda ;) Szkoda że teoria tak często mija się z praktyją. Pisząc o sukcesach zdrowotnych, masz na myśli to wspomniane już przez Ciebie leczenie niekonwencjonalne, czy znalazłaś dobrego lekarza? A propo leczenia niekonwencjonalnego :) uśmiechnę się do Ciebie w tym względzie :) dobrze? Nie powinno się odbierać nadziei, tak mi się wydaje. Ale.... weśmy standardowy przypadek, kobieta chora na raka i już w stanie krytycznym, ma jeszcze świadomość co się dzieje, ale lekarze wiedzą, że za miesiąc, góra dwa będzie już nieprzytomna i na mocnych środkach. Powiedzieć czy nie? Ma szansę uporządkować sprawy prywatne jak się dowie , ale... może gdyby nie wedziała? Pewna bliska mi osoba żyła z rakiem 17 lat, nie wiedziała o tym, cała rodzina oszukiwała ją , że to inna dolegliwość, kiedy znów wróciła do szpitala, na kolejną opefację, ktoś przypadkowo powiedział prawdę i z dnia na dzień pogorszyło się... już tej osoby nie ma. Ale to tylko druga strona... Ja nie wiem. Też tak mam jak narzekam i nagle zobaczę kogoś, np. na wózku inwalidzkim... pisałam już o tym, zresztą... ja już chyba o wszystkim napisałam ... ale podobnie podchodzę:) Jakoś tak stawia do pionu, prawda? I rewelacyjnie potrafi z dołka wyciągnąć :) Cieszę się że odnosisz sukces na polu zdrowotnym 👄 Nie wolno się poddawać... ❤️ :) Miłego dnia życzę i znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi___ nic na to nie poradzę, że nie rozumiesz, to Twój problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buber//Masz racje:) Po co ja sobie Tobą głowę zawracam to nie mam pojęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemnowa
Witam! Sądziłam , że pierwsza dziś Was powitam ..a tu? Niespodzianka i Emmi okazała się rannym ptaszkiem:)) Jak zauważyłaś Emmi, czasem i mnie coś (ktoś) wnerwi i tracę panowanie:(, a wtedy nawet nie zwracam uwagi na ortografie:)) :)) ale i tak sobie ulżyłam:)) :)) Jak tak Was czytam, to powinnam być bardzo szczęśliwa.. puki co, Ja i moi blscy, cieszymy sie dobrym zdrowiem(odpukać!)..może czasem nie doceniamy tego co jest? Pozdrawiam Was dziewczyny cieplutko: :)margo:)):) cicha:)):)) ciepła:)) :)) agrypina:)) :))Anies:)) i pozostali:))Emmi:)):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemnowa
Emmi... zapomniałam dodać. że ciągle wygodnie, wyciągam siew tym leju po bombie:)) nie jest już tak źle:) nawet słoneczko dziś zaświwciło mimo mrozu:)) ale jeszcze brak jakiejkolwiek chęci;) pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi____Postscriptum do mojej wczorajszej wypowiedzi. Mój komentarz odnosnie twoich wpisów na krytykę ze strony niektórych osob ma pokrycie w faktach. Jeśli cierpisz na demencje polecam przypomnieć sobie czytając forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buber// nie będę się powtarzać... przynudzasz w kółko o tym samym a nic sensownego nie wnosisz do rozmowy, pytam o konkrety - zawsze cisza... zacytuję Twoje słowa, tylko zamień osobę, bo wytykając komuś coś należy zmiany zacząć od siebie:) masz prawo nie zgadzać się z moimi postami, ani ja z Twoimi. Niczego szukać po forum nie zamierzam, bo gdy szukam to robię to z własnej ochoty :) nie po to sobie tu przychodzę, tu mam ochotę pogadać z osobami na fajne tematy. jest to wolne forum w wolnym kraju i chciałbym Ci w końcu uświadomić ,że kazdy podlega ocenie..ja Ty inni forumowicze. A toże inni tej oceny nie przedstawiaja, to nie znaczy ze zabronisz mi tego robić.Nie uzurpuj sobie prawa do teo co wolno a co nie. Dodałam bym jeszcze i kto co ma robić :) tak więc miłego dnia Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkiemnowa//:) Istotnie, jakoś dzisiaj udało mi się nawet wyrobić, pare spraw już załatwiłam, do pracy pędziłam a tu na razie spokój. :D:D Zdrowo tak sobie troszkę ulżyć, ja dałam upust w swoim czasie pod kątem MM :P i niesamowicie mi pomogło, pewnie wystarczyłoby napisać na kartce, ale w tedy nie wpadłam na to... co by nie było ulżyło, a to najważniejsze:) Istotnie po poście widzę że to leżenie i wygrzewanie się w słonku służy Ci :D:D I na chęć przyjdzie czas :) Jak Ci minął weekend? Jak to ktoś bardzo mądry napisał: docenia się jak się straci :) Weźmy na przykład mój związek, no bo pod ręką... pod moją ręką ;) Narzekam na MM, no bo narzekam:) jestem pewnie z tych narzekających :P, czasami jest mi tak bardzo źle , źe zaszyłabym się w jakiejś głuszy i o bożym świecie zapomniała, innym razem zastanawiam się jak mogłam poślibić MM :( zupełnie do siebie nie pasujemy... ale bardzo często jak zastanawiam się nad swoimi odczuciami gdyby go zabrakło... nie chcę aby go zabrakło:) W sumie kocham go takim jaki jest... nawet jak wstaje rano z łóżka z miną skrzywioną i niezadowoloną :):) aż sobie westchnęłam ... miłego dnia kwiatuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaacha
Topik kolorków nabiera hihihihi.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemnowa
Witam ponownie:) Emmi..czy nie mamy przypadkiem tego samego mężą?:)):)):)) Mój też ze skwaszoną miną budzi się co dzień:(( poza tym taki czasem dla innych potrafi być nieżyczliwy że ehh.. ale to trochę praca go zmieniła, a właściwie bardzo go zmieniła.. ale póki co nie żałuje... Weekend? Jakby to powiedzieć...sobota, całkiem miła była: i ciastem pachniało po domu..i sałatka..i wspólne zakupy,aż........ zadzwonił tel. i MM oznajmił że wieczór spędze sama, bo on ma polowanie:(( w sam raz na mój nastrój!!:(( ża to wczoraj wybraliśmy sie na sanki i długi spacer po lesie.. było miło:)) i chyba coś złapałam na tym spacerku bo mnie dziś trzęsie, i racze się duuuzym kubkiem herbatki z miodem:)) Pozdrawiam cieplutko:)) A co do Bubera... może troszke zdystansu podejdź do niego?;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello;-) Wspanialy dzionek mamy sloneczko swieci ,troszke mrozi ale najlepsze w nim bo mam wolne:-) Emmi ...zgadzam sie nie bierz tak do siebie Bubera po co sie tak wkrecac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko was pozdrowię i ciesze się ,że jestescie na stronkach w przeciwieństwie do mnie . Ale tak jakoś mi się nie udaje . Myslę dzisiaj pozytywnie i tak widzę trudne sprawy , oby tak dalej . Usmiechu i pogody na duszy - PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘😘😘 a ja dzisiaj pierwsza piję kawkę ,ale Was jeszcze nie zapraszam ,pospijcie jeszcze trochę. Jakoś cały dom obudził się wcześnie ,ale od marca oczekujemy juz raczej wiosny niż zimna............... Emmi- uściski dla Ciebie i prosze nie denerwuj sie Buberem , bo to tylko wirtualne polemiki ,a nie prawdziwe problemy. :):):):):) Ciepła ,Żdanka , Całkiemnowa,Cicha ,Anies - wszystkie Was gorąco pozdrawiam. Dzisiaj nad ranem myślałam sobie o różnicach męsko-damskich i pomyślałam o tym ,że my ,a przynajmniej ja chciałabym robic z MM WSZYSTko . Mam na myśli bezustanne przebywanie i robienie wszystkiego razem. Taka byłam na początku małżeństwa. Chyba go tym męczyłam trochę , ale się zgadzał. :):):):) Potem zrozumiałam ,że on tego niekoniecznie chce i teraz umiem zająć się swoimi sprawami i przyjemnościami ,bez wciągania we Wszystko MM. Oni po prostu takiej potrzeby nie mają i odczuwaja to jako zamach na ich wolność , a to jest najgorsze. Myślę ,ze teraz są zachowane właściwe proporcje , bo razem też robimy wiele rzeczy .................... Tak samo jest z magicznym słowem KOCHAM . Ja mogę mówic to prawie codziennie .MM uważa ,że juz to powiedział i skoro NIC nie mówi to znaczy ,że NIC sie nie zmieniło , a ja wolałabym to słyszeć ,zeby mieć PEWNOŚĆ .......... Al e tak już jest i te różnice są widocznie potrzebne. Margo - nie napisałam Ci jeszcze maila ,bo to niemiłe sprawy i muszę sie zebrać w sobie ,ale kiedys Ci to opiszę. :(:(:(:( Życze miłego marca i wiosny 😍😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×