Zarobki za granica czy to realne

Czy jest mozliwe, zeby recepcjonistka zarabiala 1900 euro w Holandii badz Niemczech na przyklad. A sprzataczka 2000 funtow w Londynie (dodatkowo rzekomo w weekendy opiekuje sie starsza osoba i ma za to 100 f czyli 400 na miesiac, a ze sprzatania 80 na dzien) Czy to tylko zmyslone przez ludzi bajeczki ?

Nie wiem, czy jest to możliwe, ale w normalnych krajach naprawdę są nieporównywalne zarobki korzystne dla pracowników.

klamczuchy

A dlaczego nie ? W tych krajach sa troche inne stawki godzinowe niz w Pl :) U mnie sprzataczka nie bierze mniej niz 10 euro/h. Posprzatanie domu to minimum 4-5 godzin, a czasami jest to 2 razy w tygodniu, gdzie sie np. prasuje.. Opieka nadz dziecmi czy osobami starszymi jest bardzo droga, jeszcze w weekend.. W firmach nawet na pól etatu pracujac jako sprzataczka mozna niezle zarobic , + fuchy.. Fakt , ze to pracochlonne i nuzace zajecie. W hotelach sa dlugie duzury, a przeciez weekendy czy swieta sa placone wiecej. Wszystko jest mozliwe, to zalezy jedynie od warunkow kontraktu czy umowy :)

W Londynie jak najbardziej- z tym ze niewiele to znaczy bo koszty zycia I utrzymania sa o wiele wieszksze niz w innych czesciach kraju. Nie mozna myslec ze o! £2000, kupa kasy- bo polowa tego pojdzie na czynsz i rachunki, najpewniej trzeba jakis sezonowy bilet kupic na dojazdy no I normalne zycie. Zawsze porownaj sobie zarobki z paroma ogloszeniami z mieszkaniem do wynajecia, sprawdz okolice- czy musisz dojezdzac- itp. Zarobki w Anglii to rzecz bardzo wzgledna.

Ja pracuje w uk w hotelu i zarabiam 2100£ na reke:)

W Londynie można dobrze zarobić. Ja jestem operatorem spycharki i lekko wyciągam 3.700£/rękę.