kogo z ero nie mieliscie na mailu

CiZiu, dodaj jeszcze: brzydka

Albo nie, już się nie biczuj

ty wyleniała Foxy Wadera miałas gówniarza elmigela:-D:-D:-D na starej piczy młody źrebak ćwiczy :-O:-P:-P

Eve, nie kuś x ktoś tu się rozkręca dopiero :D

Wadi, ja chcę

Wadi, gówniarza emigela i nic nie powiedziałaś?! :D

No szkoda :D

gość mid dziś Tak, pomarańczko, pamiętam, spokojnie oczko.gif A do tej wyżej: mam dziwne przeczucie, że ciebie dużo miało na mailu i nic ostatecznie ci z tego nie zostało usmiech.gif Więc posraj sobie jeszcze żarem usmiech.giflapka.gif X dasz wiarę że ta osoba moze nigdy z nikim z forum nie pisała bo miała na to wywalone? nie nie dasz wiary bo przecież wszystko ale to wszystko co nie jest pochwałą waszych śmiesznych zachowań jest objawem zazdrości

Nie wiem, dlaczego ciągle zapominacie, że ciotki wiedzą wszystko i we wszystkim mają rację :P ;) x miłego

18:29 Ale mnie to nie obchodzi, jej motywy :) Osobiście uważam, że statystyczna hejtera ciotek jest panią w średnim wieku, z długą tradycją forumową, rozczarowaną efektem swoich tu poczynań i z życiem pozbawionym uniesień. Ale to moje wnioski, które bym zatrzymała dla siebie, to nie ja ją zaczepiłam :)

Powiedz mi osobo wyżej Wadero tzn samico wilka -czy może bardziej pasujące stara wyjadaczka w stadzie w towarzystwie wzajemnego wąchanai zadów. Czy żeby komentowaĆ politykę trzeba być politykiem?Uprawiać seks trzeba być mężatką? A może prawo do wyrażenia opinii jest przyznawane tylko swoim? Mi jest obojętne co piszecie, wpadam i wapadam z forum- zależnie od czasu - bawi mnie tylko ta żenująca "chichrajka "kiedy ni to się żalicie ni chwalicie ile postów nastukałyście. Bye:)

To dobrze, że jest ci obojętne ;) No to pa :)

18:40 ;) przejdź na poprzednią stronę i przeczytaj, że ta, "której nie obchodzi ilość postów", sama zaczęła ten temat. Nikt się nie chwalił, ani żalił ilością postów. Tylko nie zrozumiała ironii i sarkazmu w odpowiedzi ;) no cóż, nie każdy może być bystrzakiem :P

wyraźnie ina wam brakuje i jego oceny rzeczywistości :).

I zasrały. Gościu, zauważ że gdyby nie Ty byłoby im smutno.;-)

In i pojęcie rzeczywistości wzajemnie się wykluczają ;)

19:15 No proszę, a ktoś mógłby odnieść mylne wrażenie, że to Inowi brakuje nas ;) Miłego wieczoru, piękne, młode, spełnione, będące przelotem i przypadkiem ;)

Liczba wpisów wszystkich powinna rzeczywiście być nieco dłuższa. Przykładowo rekordzistka może w ciągu dajmy na to dwóch lat umieścić na forum 20 wpisów na dobę. Funkcja gość obniża statystyki. Dajmy na to, że ktoś robi 10 wpisów z gościa. Dodać 10 wpisów pustch. Po co pustych my użytkownicy wiemy. Daje nam to 40 wpisów. W ciągu roku to ponad 13 000 wpisów. A należy jeszcze policzyć przerwy na sen.

Z ciotkami pogadaj, one lubią spędzać tu czas na niczym.:-o

Wychodzi na to, że zajmuje to sporo czasu i jak nie lubię hejterów, którzy ukrywają się pod gościem, tak przyznaję im rację, że jest to kawał czasu ukradziony z życia oraz niestety forma uzależnienia. Należałoby przeprowadzić eksperyment jaki czas przeciętny, stały użytkownik forum jest w stanie wytrzymać bez zaglądania na forum. Wyniki byłyby przerażające.

To nie jest hejt.Jeśli ktoś okupuje forum w godzinach popołudniowych, wieczornych czy nocą nie może jednocześnie cieszyć się udanym życiem.

..."i jak nie lubię hejterów, którzy ukrywają się pod gościem, tak przyznaję im rację, że jest to kawał czasu ukradziony z życia oraz niestety forma uzależnienia. Należałoby przeprowadzić eksperyment jaki czas przeciętny, stały użytkownik forum jest w stanie wytrzymać bez zaglądania na forum. Wyniki byłyby przerażające."" Racja człowieku spod goscia;)

I jak zazwyczaj odbiegliscie od tematu, zastępując temat hejtem i liczeniem słów. Jak zawsze:O Ja to chciałabym jednego takiego Pana. Wracając do tematu..

Samansaro, a może ten gość to gość po prostu? Tak trudno uwierzyć? Załóżmy że gość założy nick, napisze to samo i będzie zaglądanie w profil , wraz z komentarzem- o!nowy nick kogoś starego! Mam wrażenie że posądzając na okrągło gościa że jest "gościem"to jakaś podświadoma imaginacja własnych poczynań.

gość dziś "To nie jest hejt.Jeśli ktoś okupuje forum w godzinach popołudniowych, wieczornych czy nocą nie może jednocześnie cieszyć się udanym życiem. " oczywiście, bo wszyscy pracują 8-16, wszyscy żyją w jednej strefie czasowej, albo wszyscy mają partnerów, którzy pracują 8-16 :)

Tu nie ma "gości po prostu" Za dobrze wszyscy wszystko wiedzą, znają niuanse, pamietają co kto powiedział itp.

I jeszcze wszyscy mają komfort mieć partnerów, będących na codzień blisko nich ;)

To nie atak personalny. Zagrożenia cyberprzestrzeni stawiane są na równi z niebezpieczeństwami patologicznymi tj. uzależnienia od alkoho- lu, uzależnienia od narkotyków. Działa to na podobnych zasadach. Znamienna jest wypowiedź z Z. Lwem-Starowiczem, znanym seksuologiem, poruszająca tematykę uprawiania seksu przez mass media. Od pojawienia sekstelefonów, seks-kamer przez, które użytkownicy czerpią z niego przyjemności, nastąpiło wiele zmian w sferze pożycia intymnego. Wpływ mass mediów ma zabarwienie dewiacyjne, wypacza psychikę. Rozwój edukacji w skali globalnej nie ma ograniczeń. Na seksualność w Internecie wpływają trzy czynniki: anonimowość, dostępność, ogromne możliwości Człowiek może uzależnić się niemal od wszystkiego: od ludzi, rzeczy materialnych i niematerialnych, narkotyków, papierosów alkoholu, sportu, technologii nowoczesnych (komputera , telefonów komórkowych, Internetu). Uzależnienie powoduje wytworzenie w psychice ludzkiej mechanizmów psychicznych uzależnień, bez których człowiek nie potrafi się obejść. Mechanizmami tymi są: nałóg regulacji uczuć – z początku jest to korzystanie aby poprawić nastrój, z biegiem czasu staje się to ucieczką w nałóg -iluzja i zaprzeczenie – człowiek oszukuje siebie wmawiając sobie, że nie jest to uzależnienie. -'przeżywanie siebie – człowiek nie potrafi wykreować obrazu samego siebie. Nie potrafi spojrzeć na siebie w sposób relatywny. Kiedy udaje się mu odzyskać trzeźwość umysłową, odczuwa stany depresyjne. Niestety zatacza to coraz szersze kręgi.

gość nie jako ktoś kto zagląda raz na rok ale jednak nie na tyle by kumplować się z kimś, majlować, wymieniać uwagami itd coś jak widz i tacy tu są:)

A co z tymi, którzy są od rana do nocy?Pracują na okrągło?I ich partnerzy też?