Gość gość Napisano Sierpień 28, 2016 Jak byście się zachowali: Z koleżanką znamy się 12 lat, poznałyśmy się na studiach. Ostatnio miałyśmy kłotnie o facetów i związki. Obecnie jestem sama (ponad rok temu zakończyłam mój 4 letni związek -ale nie o tym temat). Koleżanka od 7 lat jest kochanką faceta, który ma żone i dziecko (w wieku gimnazjalnym). Facet od rodziny nie odejdzie, rozwodu nigdy nie wezmie - co jak się okazało wiele razy mówił już mojej koleżance. Jak to przyjaciółki, zwykle rozmawiałyśmy o wszystkim, więc też o facetach. No i ostatnio wyszła pewna rozmowa, w której jak zwykle żaliła się, że mieli się spotkać, ale żona wymyśliła jakiś wyjazd na wekeend, więc on nie mniał jak się spotkać itd. I tu dochodzimy do sedna. Spytałam w prost, czy nie myślała aby zakończyć z nim tą znajomość, skoro rozwodu on nie chce brać i ta znajomość jest troche bez sensu w takim układzie. Doszło do kłotni - usłyszałam, że jej zazdroszczę, że jestem od roku samotna, nie mam nikogo i chcę aby ona tak samo jak ja była sama. Zamurowało mnie. Trochę jeszcze się posprzeczałyśmy (dobra, głownie ona mówiła) I rozeszłyśmy się w gniewie. Jak byście się zachowali w takiej sytuacji? Wracać do tej rozmowy, czy udawać , że nic się nie stało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach