Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję się wyrodną matką, bo dziecko idzie do przedszkola.

Polecane posty

Gość gość

Dziecko ma 3,5 roku, zaczyna przedszkole (teraz, bo wcześniej był tam remont i rok przedszkolny opóźnił się). Ja jestem w domu na wychowawczym z rocznym dzieckiem (będę na wychowawczym aż to młodsze nie pójdzie do przedszkola) i mam straszne wyrzuty sumienia dlaczego toi starsze ma być poza domem w placówce, skoro ja jestem w domu??? Mąż trochę naciskał na przedszkole, bo ja chciałam za rok. A na męża naciskali trochę jego rodzice, chociaż nie wiem w jakim stopniu. A ja czuję się z tym potwornie, jakbym dziecko odrzucała. Myślałam, że będzie chodzić na 4 godziny, a okazuje się, że musi na 5,5 bo to jakiś zamknięty przedział (przywitanie, pożegnanie). To prywatne przedszkole waldorfskie. Czuję się wyrodną matką, czy jest jakaś matka, która też się tak czuje? Wiem, że niektóre dzieci spędzają całe dnie w przedszkolu, ale moje przecież nie musi, bo ja i tak jestem w domu. Martwię się, że poczuje się odrzucone, uzna, że nie kocham, mnie przestanie kochać... Jest tu druga taka wariatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to bedzie chodzic na 5,5 tragedia sie nie stanie 3,5 letni byk powiniwn juz miedzy dziecmi przebywac moj poszedl do przedszkola jak mial 18 miesiecy i byl tam od 7-17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chowaj takiego cycka co tylko mamę widzi 24 h na dobę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miej wyrzutów nie robisz dziecku krzywdy wręcz przeciwnie. bedzie miało kontakt z dziećmi nauczy się wielu rzeczy. Nie oddajesz dziecka na cały dzień uwierz mi przedszkole to fajna sprawa i dziecko będzie Ci za to wdzięczne nie poczuje się odrzucone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorsze by bylo to ze bedzie chorowal i mlodszego zarazal. A chorowac bedzie na pewno. Z tego wzgledu wlasnie matki, ktore sa w domu z mlodszym nie puszczaj starszego do przedszkola. Wsrod znajomych znam 3 tazkie przypadki. Bo 5,5 godz to nie jest zadna tragedia ale te choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie wysylajcie dzieci do osiemnastego roku zycia! Bo moze zachoruja, bo sie skalecza, bo sie zgubia -a potem rosna glupki i dzikusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestem w domu na macierzyńskim i mój syn chodzi do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejono
Mam taką samą sytuację - jestem w domu z rocznym dzieckiem a trzylatek od 1.09 w przedszkolu. Nie, nie mam wyrzutów. .. wbrew temu co mi mówili niektórzy (właśnie wyrodną bycie mi sugerowano). To przedszkole nie jest dla mnie a dla niego. Uczy się tam a przede wszystkim dobrze bawi i uwierz mi, , że już pokochał to miejsce. Owszem boję się chorób, ale nie jakoś panicznie wszak z młodszym i tak nie kiszę się w domu. Odbieram syna o 14 i o tej godzinie jeszcze 6 innych matek odbiera swoich trzylatków z niemowlakami na ręce. Przedszkole jest naprawdę dobre dla dzieci, szczególnie jeśli nie muszą tam siedzieć 10 godz. Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest odwrotnie syn nie dostał się do przedszkola 3,5 lat i strasznie mi go szkoda bo pracuje w domu i niby ok bo jest ze mna ,ale wiadomo ze za bardzo nie mam czasu przez te 4-5 h żeby z nim się pobawić itp....i strasznie mi go zal.Pozniej wraca starszy syn i trzeba pomoc przy zadaniu ugotować i ten maly znowu jest pokrzywdzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Z tego wzgledu wlasnie matki, ktore sa w domu z mlodszym nie puszczaj starszego do przedszkola. //// co proszę? Niby ddlaczego starsze dziecko ma być pokrzywdzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuj synka, czy mu się podoba. Może właśnie jest mu lepiej w przedszkolu? Ma stale wypełniony czas, nowych kolegów, nowe zabawki... Jeśli ma dobre warunki i fajne wychowawczynie (a z opisu widzę, że wybraliście jedną z najdroższych opcji przedszkola ^.^), to myślę, że przedszkole jest dla niego frajdą. Ja też siedzę jeszcze w domu, ale widzę, że synek się rwie do dzieci ;) Nawet często nie mogę go nakłonić na powrót do domu. Co innego, jeśli maluch ciągle płacze i nie chce chodzić - wtedy rozważyłabym wstrzymanie się jeszcze o kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 2l11miesięcy i poszła od sierpnia 7.40-16.15-też jest mi przykro. Spokojnie mogłaby iść od 4rolatków. Często byłyśmy u rodziny z dziecmi w kulkolandi salach zabaw-u sąsiadów codziennie na podwóku/oni u nas - mają 4 dzieci w wieku 1,5-8l i moja super sie bawiła. Ale musiałam isc do pracy podreperować budżet-tak naprawde na życie i wakacje starczyłoby ale już na zmiane samochodu czy cokolwiek remontowac to zero szans na odłożenie z jednej pensji-a tak to na czysto 1500 więcej miesięcznie. Na twoim miejscu poczekałabym do wiosny i go dała. Po co męczyć siebie i jego zawozeniem odbieraniem chorobami itp? zdąży w 4,5,6 latkach sie uspołecznić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój idzie za pół roku, będzie miał 2,5 roku wtedy. Chcę iść do pracy bo drażni mnie ciągły brak pieniędzy i źle na mnie wpływa siedzenie w domu. Też się obawiam ja ok to będzie wyglądało bo przez 25 miesięcy siedzi tylko ze mną. Ale z drugiej strony wiem że im później tym będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie czuję wyrodną matką...jestem na macierzyńskim odprowadzam starsze do przedszkola, popatrz na to z tej strony starsze do pewnego momentu miało Ciebie na wyłączność, a młodsze tak nie ma, więc kiedy starsze jest w przedszkolu możesz piświecić czasu tylko młodszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie dała zwzgl na choróbska. Zobaczysz jak to fajnie jak jedno jakieś dziadostwo przywlecze i zarazi drugie tak 5-6 razy na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie rozumiesz ze takie male dziecko ma slabsza odpornosc szybciej lapie a przedszkole to siedlisko chorob. Pal lich ze 3,5 late bedzie chorowal ale szkoda tego mniejszego ktorego bedzie zarazl. Moja siostra wlasnie dlatego zostawil 3,5 latke jak byla na macierzyskim w domu. Dala ja dopiero jak skonczyla 4 lata i krzywda sie dziecku nie stala. Normalnie sie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w tej samej sytuacji tylko mam córkę 8-letnią i wyrzuty, że musi chodzić do szkoły. No i te zarazki i choroby... Nie wiem, może jej nauczanie indywidualne załatwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szoku jestem. Krzywdę byś mu zrobiła trzymając go w domu!!! Z całym szacunkiem, ale w domu nie nauczy się tyle co w przedszkolu. Nie zastąpisz mu grupy dzieci, pani przedszkolanki. Wspólna zabawa, wspólne posiłki, dyscyplina, przystosowanie się, koledzy i koleżanki... nie mówiąc o wyjściach, wycieczkach i o przedstawieniach. Ja też jestem z roczniakiem na wychowawczym i mój 4 latek uwielbia przedszkole. A roczniak pójdzie do żłobka za rok bo także żłobek to świetna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a ja zazdroszczę waldorfskiego, u mnie w mieście już nie było miejsca jak chciałam zmienić. Nie słyszałam jeszcze żeby jakieś dziecko źle się tam czuło. Nie wiem jak twój synek przyjął to pójście do przedszkola i jakie miał nastawienie, ale siłą rzeczy więcej będzie miał tam możliwości niż w domu. Obecność rocznego, ruchliwego malucha przeszkadza jednak w wielu spokojnych aktywnościach, nawet obiad jest przyjemniej jeść wśród kolegów a nie w domu gdzie mama karmi malucha i nie ma tyle uwagi dla starszego. Nie spędza tam całych dni, tylko 5,5 godz. Co innego jakby pojawił się noworodek a on by wtedy był wysyłany z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkcxfff
Autorka młodsze ma roczne, więc już nie takie maleństwo, chodzi o to zarażanie... Teraz jest pęd żeby prawie każde dziecko było w przedszkolu od 2,3 roku życia...a ja uważam że nie zawsze ma to większy sens...Ja wysłałam swojego w tamtym roku 3-latka od prywatnego, bo się nie dostał do państwowego, mimo że nie pracowałam...ale chodziło glównie o to, że nie mamy sąsiadów z małymi dziećmi, jakby była możliwość żeby bawił się z dziećmi regularnie u nas w domu/na podwórku czy u sąsiadów i to raczej poszedł by dopiero teraz do 4-latków...ale już sobie po prostu nie wyobrażaliśmy że kolejny rok siedzi głównie ze mną, w końcu pewnie skończyło by się to oglądaniem bajek przez większość dnia...takie dziecku już zaczyna potrzebować konkretnych zajęć, a nie ganiania cały dzień za mamą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le ale wy uwazacie ze przedszkole jest takie cudowne. Ja sie nie zgadzam. Poszlam dopiero do zerowki bo nie dostalam sie do przedszkola- lata 80 i nie odstawalam od reszty grupy. W szkole mialam świadectwa z paskiem od 4 klasy takze uczylam sie dobrze- wiec nie widze zwiaku jak to przedszkole ma cudowny wpyw na rozwoj dziecka. A i jeszcze Was zaskocze nie chorowalam, chyba to siedzenie w domu do 6 roku zycia zbudowalo mi silniejsza odpornosc. Zajmowala sie mna moja babcia-dawala rozne specyfiki babcine i to poskutkowalo tym ze nie chorowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku już czas najwyższy na przedszkole. Nie miej wyrzutów. Chociaż ja nie rozumiem matek, które z różnych względów siedzą w domu, a przyprowadzają dzieci na dyżury, czyli w przerwie bożonarodzeniowej, w ferie zimowe, w wakacje, albo w dni takie jak 2maja. To wygląda tak, jakby chciało się wypchnąć dziecko z domu żeby mieć spokój. Np. w wigilię powinny przychodzić dzieci rodziców, którzy faktycznie pracują. A są matki, które wypychają dziecko, bo ważniejsze jest gotowanie, pieczenie, sprzątanie. Dziecko też powinno poczuć klimat tych świątecznych przygotowań, taki 3, 4 czy 5 latek dużo rozumie i nie przeszkadza już chyba tak bardzo jak np. 1,5roczne dziecko. Najlepsze są matki nauczycielki, które mają wolne wakacje, ale dziecko do przedszkola na lato zapisują.. Zapisz więc dziecko, niech chodzi do przedszkola systematycznie, ale będzie na pewno wiele takich dni, w których zostawisz go w domu i spędzisz z nim czas. A dziecko się uspołeczni, na to już czas najwyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co krzycza dawaj dziecko już szybko bo bedzie takie śmakie i owakie to zazdrości tylko tym co posłały później poprostu.-siedzenia w domu, mniejszej ilości choróbsk nie płacenia za przedszkole i nie kombinowania kto setny raz zostanie z dzieckiem w domu bo znów chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.50 i 10.01 - zgadzam się w 100 procentach! Nie oszukujmy się, przedszkole, nawet najlepsze, to głównie przechowalnia i siedlisko zarazków, jak ktoś musi dziecko posłać bo pracuje to wiadomo, ale siedząc w domu nie ma sensu ryzykować zdrowiem młodszego malucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy 3-latek szczególnie z końca roku już musi się uspołeczniać, no na pewno jeszcze nie każde jest na to gotowe i nic nie musi...tylko może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie ma zasady, mój 3-latek wcale dużo nie chorował, to jest kwestia indywidualna...fakt że 3-latek już z reguły ma jakąś odporność i może młodsze dziecko w domu powiedzmy półroczne zarażać i to małe często ciężej przechodzi...koleżanki 3-latek miał ospe, dla niego prawie niezauważalna, gdyby nie krosty, a maleństwo bodajże 8-miesięcy wylądowało w szpitalu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy rozumiecie,ze jak nie puscicie do przedszkola to nie nabedzie dziecko odpornosci i bedzie ciagle chorowalo w szkole? A tam bedzie tracic lekcje itd.Co za dziwna logika,dziecko musi pewne rzeczy przechorowac bo tak lapie odpornosc.Pomijam,ze w wieku 3 lat jest glodne kontaktow z innymi dziecmi,bo mama nigdy chocby najlepsza nie zapewni mu tego,ani zaden dorosly.Pomyslcie o dobru dziecka a nie tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, jestes ubezwłasnowolniona??? Nie chcesz oddawać dzieciaka do przedszkola, to nie oddawaj. Ktoś cię zmusza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o tym wlasnie mowie. Szoda tego mlodszego faszerwoac antybiotykami bo starsze zarazilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:01 no bardzo zazdroszczę zwłaszcza, ze jestem na macierzyńskim. Och tak. Zazdroszczę. Chowacie te dzieci i rozczulacie się nad byle pierdołą a póxniej rosną takie mameje. Sąsiadka przyprowadza takie 4 latka na plac zabaw. widać róznicę pomiedzy dziećmi z przedszkola a nim - pomimo, ze ona twierdzi, że róznicy nie ma. Do gościa z 9:50 a ja chodziłam do przedszkola, i też miałam paskowe świadectwa itd. I jaki z tego wniosek? Skad wiesz że przedszkole jest fajne czy nie fajne skoro do niego nie chodziłaś Ja siedziałam i z babcią i w przedszkolu i mam porównanie. ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×