Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przykrywacie swoje sofy w salonie kocami lub jakimis przykryciami?

Polecane posty

Gość gość

Pytam bo moja mama w domu ma taki zwyczaj ze zawsze zaslania sofy jakimis przykryciami .Kupuje takie pod kolor nakrycia specjalne i nie pozwala odslonic sofy bo uwaza ze brudzi sie od siedzenia itd.. wg mnie to jest takie wieśniackie,ale moze sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to wieśniactwo. Po chooy nakładać narzuty, żeby nie zabrudzić sofy, bo sofa ubrudzona źle wygląda, skoro z narzutą też źle wygląda. Taki absurd. Rozumiem jeśli robiłaby to tylko jak przychodzi ktoś z małym dzieckiem, ok. Ale na co dzień? Rozumiem też narzutę jak ktoś ma podniszczoną sofę, a nie kupuje nowej. Ale "oszczędzanie" sofy przez narzuty to bzdura. Sama mam jasne krzesła. Moja teściowa, wielbicielka kocy i narzut, też mi proponowała jakieś cuda żeby te krzesła zasłonić. Ja się pytam po co? Osłonięte wyglądają równie słabo jak pobrudzone. To co ja mam je na co dzień zasłaniać dziwnymi obiciami, a jak goście przyjdą to mam się chwalić jakie mam piękne krzesła czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam białą sofę. Cały czas jest przykryta białą narzutą. Popatrz z innej strony. Np. Dziecko ubrudzi czekoladą i co zrobisz? Lepiej wyprać narzutę niż sofę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przykrywam, bo mój kot upatrzył sobie nowa sofe i ja cały czas drapie. Wolę już przykryta narzutą niż podrapaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie kupie fajna sofe ze mniej niz 1500 zł??moze cos polecicie kochane???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam narożnik z poduszkami. Nie przykrywam bo mam 3 małych dzieci i te koce czy narzuty zawsze były posciagane, zrzucone na ziemię...itp. kanapę dzieci używały jako coś super extra do zabawy, poduchy służyły do budowania kryjowek, pojazdów, domków. Kanapa do oglądania telewizji ale też do zabawy....dzieci po prostu. I to jak wygląda tą kanapa po trzech latach to jest dopiero wiocha. Więc czasem lepiej nakryć. A ja tej kanapy przez najbliższe dwa lata nie wymienię. Poczekam aż dzieci podrosna. Bo przecież nie kupię wypasione kanapy i zabronione na niej siadać dzieciom...I tak jak kupię to podłoże koc przynajmniej na siedzisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ikea sofy beddige ( bodajże)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 7.39. Po za tym ja mam psa,który strasznie linieje . mówicie że źle wygląda? U mnie wygląda bardzo dobrze. Wszystko zależy od narzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale Wy macie powody: Dzieci, kot. A matka autorki kładzie koce, żeby zwykłe siedzenie nie zniszczyło obicia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:10 nie wiem jak to wygląda u Ciebie, może nie jest źle. Dla mnie idea słaba i póki co nie widziałam żeby sofa z kocem wyglądała dobrze, ale co kto lubi. Nie rozumiem kupowania białych mebli i przykrywania ich. No chyba że meble kupione dawno, przykrywane nie były do czasu pojawienia się dziecka, to ok. Ale białe meble id nowości z kocem.... Nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zapraszam. Chodź i oceń. Moje dziecko jest jeszcze malutkie,nie siedzi,nie chodzi. Kanapa ma niecałe 3 lata,stan idealny. Wątpie że wyglądałaby tak jakbym jej nie przykrywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej sie tak robiło ale jak masz małe dziecko a sofa ładna i nowa to przykryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja narazie rzucam gustowne pledy z Ikei, hehe. Na czas przejsciowy dzieci, no i niestety jest kot, ktory tez wszedzie wlazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:25 spoko, spoko. Nie miałam nic złego na myśli. Po prostu moim zdaniem sofa bez okrycia wygląda lepiej niż przykryta kocem i dlatego przykrywanie to dla mnie ostateczność (kot, dziec*****es).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przykrywam tylko dol tam gdzie sie siedzi,oparcia juz nie.Wszyscy w rodzinie i znajomi tez przykrywaja.Szara kanapa i szare ladne koce nie wygladaja zle.Do tego fajne poduchy.Mimo to raz do roku zamawiam karchera,tak zeby odswiezyc.Niby kanapa w miare czysta a woda po takim czyszczeniu brudna jakby 5 lat nie bylo czyszczone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przykrywalam i nie przykrywam bo nie po to kupilam sobie ladna sofe zeby ja zaslaniac. Teraz mam skorzana i tak wszystko z niej sie zsuwa.a narzucam tylko z jwdnej strony taki swetrowy koc ozdobny zeby bylo przytulniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja żałuję ze nie przykryłam odrazu :( Moja kanapa ma rok a wygląda na 5 lat jest tak brudna i zmechacona :-\ Kupiłam odkurzacz piorący i piorę ja co jakis czas ale nie wraca do swojego pierwotnego wyglądu. Niestety jak są dzieci to wszystko jest w soczkach, jedzeniu i brudnych rączkach. Takze przy okazji jak cos znajdę będę musiała cos narzucić by byla troche ładniejsza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest narzutka z koca. Przy maluchach to jakaś ochrona ;) u mojej siostry nic bo ma kanape z materiału plamoodpornego do tego w ciemnym kolorze więc się nie martwi. Łatwiej wymienić narzutę niż całą kanapę... www.100club.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój narożnik jest przykryty kocami. Nie obchodzi mnie to, czy wygląda to wieśniacko. Koce są ładne, w kolorze narożnika więc pasują do wystroju. Ale oczywiście ściągam je kiedy mają przyjść goście. Więc na co dzień widzę je tylko ja i mój mąż. Po prostu nie chcę niszczyć łóżka, czasem jem coś przed tv, piję barszcz z kubka i wolałabym nie mieć potem czerwonej plamy na narożniku. Łatwiej uprać koc niż wyczyścić plamy z tapicerki. Ale tak jak wspomniałam, te koce znikają kiedy przychodzą goście, nawet z małymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam już małych dzieci, ale mam przykrytą sofę, bo mam 2 koty, w tym jeden mały. Nie zdejmuje narzuty nawet jak przychodza goście, bo koty i tak łażą wtedy gdzie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam koce na siedzeniu i jak przychodzą goście to je ściagam. mam po prostu serdecznie dosyć wiecznego czyszczenia i ścierania plam po sokach/herbatach/ obiadach czy czekoladzie ;) a tak koc wrzucam do pralki i nie ma problemu. w sumie podpatrzyłam to u sąsiadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam narzutę pikowaną na siedzeniu sofy. Na oparciu i poduszkach już nie. Po co? A no po to że mam małe dziecko. Druga sprawa to taka ze to niehigieniczne. Wole wyprać narzute i poduszki (bo są rozbieralne) niz czekać jakis czas az przyjedzie ktos z jakiejś firmy i mi to wyczyści. Ja piorę dość czesto, gdybym miała co chwile wzywać firmę to bym zbankrutowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie przykrywam, ale nie mamy zwierząt ani dzieci ;) Sofa po 2 latach nie jest zniszczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ide do kogos do domu i widze ze na sofie nie ma koca ani nic to w zyciu nie usiade brzydzi mnie to jak nie wiem co, ile mlek, zup, kaw tam nakapalo i zostalo tylko wytarte mokra scierka z bakteriami a moze do tego dziecko lub pies tam popuscilo a pani domu z panrm domu baraszkowali na kanapie i tez moglo cos kapnac ile osob tam w ta sofe pierdzialo ble bleeeeeee i jeszcze raz ble. Sama mam na kanapie fajne wlochate biale koce i poszewki na poduszkach ktore piore raz w tyg a raz na rok kupuje nowe i sa czyste schludne i higieniczne awcale nie chodzi mi tu o ochrone sofy. Raz w roku czyszczenie karcherem sofy?? Bo sie porzygam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o to jak wyglada ale o czystość, płaszcza tez nie czyścisz? Czasem trzeba a kanapa to nie płaszcz, kazdy siada, wyciera tyłkiem siedzenia i oparcia głowa. Tego po prostu nie da sie utrzymać w czystości, potem brzydzisz sie na to usiąść a co dopiero położyć i odpocząć. Skórzana można przetrzeć ale jak sa stwory w domu to wiadomo ze pazurki robią szkody. Podłogę umyjesz, dywan wytrzepiesz ale kanapy tak nie odswierzysz bo sie nie da. Dzisiaj masz czysto to poczekaj chwile ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to ja się teraz poważnie pytam co Wy robicie, że te sofy tak Wam się brudzą, że musicie mieć na nich płachty i koce? Zakładając, że nie macie dziec, bo wiadomo, przy dziecku potrafi się wybrudzić bardziej. I pytam się serio? Wy jecie jak prosięta, że Wam kapie naokoło, wylewa się wszystko czy jak? Sama mam dziecko, 3 latka, czasem się zdarzą jakieś minimalne awarie, ale to raz na parę miesięcy, coś się wyleje. Ale to się dzieje TERAZ, jak nie mieliśmy dziecka to na sofie nie było wylanego nic. A teraz to też rzadko. Po prostu jemy przy stole, a nie na sofie i problemu nie ma. Sofa była brudna raz, jak córka przy jelitówce puściła na nią pawia. Dzięki Bogu mamy obicie zdejmowane, które można prać, więc nie był to problem. Ale to był pierwszy raz, kiedy faktycznie musiałam prać, bo była plama, więcej takich sytuacji nie było, a obicie prałam, żeby odświeżyć, a nie spierać jakieś mega brudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam akurat obicie na stałe na siedzisku sofy. Poduchy sa zdejmowane i bez problemu sie piorą. Ja na sofie leżę oglądając film i wtedy sobie cos jem, pije itd. Moje dziecko je przy stole tak jak i my ale sporadycznie zdarzy sie seans z popcornem. Czesto mam gości i siadają na sofie a jak wiadomo roznie ludzie dbają o siebie i rozne bakterie roznoszą. Czasem ktos pije cos na sofie (jak jest większa impreza i miejsc przy stole mało) i wyleje mu sie wino np. czerwone. Ja lubie miec narzutę i nie rozumiem zupełnie co komu do tego...? Moja sofa, moja narzuta, moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:48 nie przeszkadza mi to zupełnie. Po prostu się zastanawiam po co takie koce, skoro ich estetyka jest średnia. Ok, rozumiem: Dzieci, zwierzęta, ale tak poza tym... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykrywam bo chcę. koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A musi byc jakis powód konkretny (oczywiscie "konkretny" taki jaki Ty sobie uznasz) zeby na swojej sofie rozkładać narzute, pled, koc? Wydaje mi sie ze estetyka to dość szeroko pojęte zagadnienie i to co podoba się Tobie nie musi podobać sie mi (i odwrotnie). Ja mam super narzutę pasująca do wnętrza i moik zdaniem dodaje uroku. Powód higieniczny wydaje mi sie byc wystarczającym w tym "po co" bo jak wiadomo zarazki i bakterie rozne ktos ze soba nosi i ja dziekuje za leżenie twarzą na sofie na ktorej ktos siedział dooopskiem i wiatrował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×