Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agalia

Spotykałam się z żonatym mężczyzną i jestem w ciąży

Polecane posty

Gość gość
ale czego ty chcesz autorko? bo nie rozumiem? kazda opcja to zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie rozumiem czego ty chcesz? załozylas temat... rozckliwiasz się... zadna odpowiedz ci nie pasuje... wiec po co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny dowod na to jacy faceci sa swiniowaci (nie wszyscy ale wiekszosc) Szumowiny, torturowalabym takich do konca ich dni, najlepiej za jajca :D zeby sie posrali z bolu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agalia
mam 28 lat, zarabiam dobrze naprawdę, sytuacja mieszkaniowa jest stabilna. Po urlopie macierzyńskim jeśli się na dziecko zdecyduję to mam gdzie wrócić. A czego ja chcę? Normalnej rady po prostu. Dziękuję za radę by ostudzić emocje, bo to prawda powinnam się uspokoić, ale o dalej? Wyjścia są trzy: 1. Urodzę dziecko, nie podam go o alimenty i będzie mi płacił 1200zł- nie podoba mi się to najbardziej 2. Usunę ciążę i zacznę życie od nowa- poważnie o tym myślę 3. Urodzę dziecko, podam go do sądu, jego żona się dowie- też o tym myślę poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeci wariant jest najlepszy. Nie zastanawiaj się. Żona nie musi się dowiedzieć. A jeśli nawet, to nie Twój problem.Myśl o sobie i o dziecku. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie: z jakiej niby racji nie chcesz miec w pappierach ' ojciec nieznany" ? Przeciez " uznanie" jest takze wiazace dla ciebie, tego spokoju wokol dziecka nie bedzie, bo jak zona go wyrzuci, to on bedzie sie wlasnie chcial gdzies przyplatac i przypodobac, z taka kula u nogi trudno ukladac sob zycie. czy to samemu, czy z kim innym. Glupi wyjazd i potrzebujesz zgody takiego " ojca" . Ja nie mam ojca w papierach, dzieci go znaja, lubia, ale nigdy ne dam mu wladzy do reki, bo nie umie jej uzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, trzeci wariant najlepszy zdeydowanie. I nie bierz do siebie komentarzy osoby, która tu pisała, żeby żona się nie dowiedziała, bo będą cię ludzie napiętnować. To najgłupsze co można chyba napisać, a żona wiedzieć POWINNA. Nie ważne od kogo, ale po co kobieta ma żyć w kłamstwie przez całe życie. Przecież po tobie autorko będzie pewnie następna. Przykre, ale prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agalia
Nie interesuje mnie mnie gdzie będzie chciał się przyplątać i komu przypodobać. Uznanie ojcostwa nie równa się władzy rodzicielskiej. Nie chciałabym by moje dziecko miała w papierach ojca nieznanego. Po prostu to nie w porządku wobec dziecko. Takie mam zdanie i już. To, że będę chciała ustalenia ojcostwa nie oznaza, że będę chciała podziału władzy rodzicielskiej. Biorąc pod uwagę reakcję mojego już ex kochanka o władzę rodzicielską walczyć raczej nie będzie. P.S Bardzo dziękuję za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma do rzeczy uznanie ojcostwa z wladza?:O moj syn ma ojca w papierach a on jest pozbawiony wladzy i oniczym nie decyduje. musi tylko alimenty placic a i tak nie placi i ma komornika ale syn przynajmniej ma ojca w papierach i jak dorosnie moze smialo o niego zapytac i nie wstydzic sie przy wyrabianiu dowodu ze ma ojca nieznanego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku sądowego ustalenia ojcostwa matka może wnosić o nieprzyznawanie ojcu władzy rodzicielskiej. Sąd zdecyduje o tym, oceniając m.in. stosunek ojca do dziecka, relacje między rodzicami, kwalifikacje rodzicielskie ojca. Matka ma też prawo wnosić o nadanie przez sąd dziecku nazwiska ojca lub może zdecydować, że dziecko będzie nosiło jej nazwisko. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/mama-po-porodzie/ustalenie-ojcostwa-co-zrobic-gdy-ojciec-nie-przyznaje-sie-do-dziecka_35386.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety - uznanie ROWNA sie wladzy. Do pozbawienia wladzy trzeba podstaw. Podstarzalym lowelasem za jakis czas odbija, chca sie pobawic w dom, maja czas lazic po sadach i " walczyc o prawa" nawet po kilku latach nieobecnosci. Jak juz zabraknie bab , to bedzie chcial nawiazac " kontakt z dzieckiem" i moze dochodzic swoich praw. To, co teraz mowi czy robi jest irrelewantne, teraz sie kuli ze strachu, bo wlasnie rozpieprzyl zycie kilku osobom. Ale zostanie sam, i bedzie po prostu chcial, zeby ktos go kochal i szanwal, a poprzednie dzieci niestety nie beda, bo i za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agalia
Można władzę ograniczyć bez problemu przecież. Nie widzę powodu by pozbawiać dziecka tego, że ma ojca chociażby w papierach. Władza rodzicielska może zostać ograniczona na wniosek matki. Najpierw sprawa o ustalenie ojcostwa a potem o ograniczenie praw. Nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko ostrzegam, ze sady czesto wlasnie robia problem. Do pozbawienia wladzy wymaga sie POWODOW, znam mnostwo kobiet ciaganych kilka lat po sadach jak kryinalistki: to onemusialy udowadniac, ze zrobily wszytsko aby "ojca" zachecic do kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w dalszym ciągu nie widze problemu. Jeżeli mój były kochanek będzie chciał utrzymywać kontakt z dzieckiem to mu tego nie zabronię dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agalia
wyżej to ja, nicku nie wpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie - niestey wiele konfliktow wynika na bazie tego jak rodzice wyobrazaja sobie ten " kontakt". Zaczyna sie " kupowanie" dziecka, podchody, bunty, i TAK, faceci czesto wlasnie to robia, nie tylko byle zony. Nie wspomne juz, ze nie ma takiego eksa, ktory by w sposob cywilizowany zareagowal na potencjalnego nowego meza/faceta swojej bylej. I tu tez pogrywa"dobrem dziecka", naet jesli obcy facet jest od niego LEPSZYM wzorcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura. moj bilogiczny ojciec probowal na mnie takich gierek. Ze niby on lepszy tatus i raz na jakis czas wykosztowal sie na lody z corcia. I tak wolalam mojego tate ktory moze nie byl bilogicznym ale spedzal ze mna kazda wolna chwile niz mojego tatusia wielkiego ktory raz na dwa miesiace chcial sie spotkac. I nie wazne jakie to mi wypasione lalki zza granicy wtedy przywozil, bo wolalam zwykla czekolade od ojca ktory odrabial ze mna lekcje prowadzal do szkoly itp niz tatusia z domkami dla lalek i lalkami drogimi ktory sie zjawial raz na jakis czas. Efekt? Tatus bilogiczny w konu umarl a ja nawet na jego pogrzeb nie pojechalam, a z ojcem ktory mnie wychowywal mam swietne relacje i wiem ze traktuje mnie jak swoja prawdziwa corke ktora zreszta sie czuje. Takze nie popieram odwodzenia autorki od tego by eks uznal dziecko, niech uzna a jak bedzie marnym ojcem to dziecko samo go odrzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego ci tak zalezy na tym uznaniu. Tez mam dziecko z bylym kochankiem, z tym ze niezonatym i bezdzietnym. Moglam ciagac dziada po sądach zeby moje dziecko bylo "uznane" i mialo ojca w papierach ale mi na tym zupelnie nie zalezalo - wrecz przeciwnie. Wiadomo co takiemu do glowy strzeli, dzisiaj albo za lat 10? Glupie podanie o paszport, wyjazd lub inne formalnosci a ja na wszystko potrzebuje jego zgody, jego obecnosci nawet? O nie, JA wychowuje dziecko i JA o wszystkim decyduje. On mi daje kase w sposob nieoficjalny i za to ma widzenia. Taki system funkcjonuje miedzy nami od 8 lat. Mi nie przeszkadza ze moje dziecko nosi moje nazwisko, z tym tez sie latwiej zyje. Tylko ze ja mieszkam za granica i tu nie trzeba niczego wpisywac w rubryce ojciec. Nie ma zadnego "ojciec nieznany". Jesli jestes mezatka to automatycznie wpisywany jest maz, jesli nie jestes (40% dzieci tu rodzi sie poza malzenstwem) to albo wpisujesz kochanka/r****cza/konkubenta za jego zgoda albo zostawiasz puste miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na postawie tego 8 letniego doswiadczenia, zgadzam sie z wypowiedzia powyzej ze zwykle nie da sie zbudowac normalnych rodzinnych wiezi miedzy ojcem a dzieckiem z takiego zwiazku. U ciebie tym bardziej, bo on ma dzieci malzenskie, z ktorymi mieszka. Dziecko ktore nie mieszkalo nigdy z ojcem nie bedzie mialo takich samych stosunkow z ojcem jak dziecko wychowywane w pelnej rodzinie. I zwykle taki tatus stara sie zrekompensowac swoja nieobecnosc kasa czy prezentami ale tym milosci i bliskosci nie kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piz.a przerosła głowę.Zamiast pomysleć o antykoncepcji przy bzykaniu ,autorka tylko otwierała ci/pę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie śmieszy mnie gdy grunt się pali nagle niespodziewana ciąża ojejku i teraz cipke trzeba zwinąć w żagle i faceta uwalic.bo na biologi nie uczyli ze facet wkłada a kobieta zachodzi ...no cóż facet chciał się tylko zabawić czasem autorkę tez przytulił.fajnie ze coś tam zaproponował i chce płacić .autorka nie dorosla emocjonalnie do dziecka aż się dziwie ze stabilizacje finansowa posiada żal dziecka i tyle w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mnie ktoś tu nie zrozumiał. Nie chodzi o to, żeby ukrywać przed żoną fakty, tylko żeby do niej nie lecieć ze skargą. Jak wyjdzie - trudno, życie i niewierność. A co da skarżenie się na podleca? No co? Satysfakcja, że on też będzie miał źle, czy pokazanie "jaka to ja jestem święta, bo ci żono o tym mówię" (nie wykopałam go, jak się dowiedziałam, tylko jak mi dzieciaka zrobił). Hipokryzja. O dobro żony trzeba było dbać wcześniej. I tak ma już spaprane życie. Ja wiem, że to świństwo, ale w tej sytuacji olałabym żonę (sorry) i zajęła się zabezpieczeniem dziecka i siebie. Przypomina mi to tak polską "walkę o wolność waszą i naszą" (nasza zawsze na końcu i zwykle nie wyszło). Co do nazwiska ojca. Miałam taki przypadek w rodzinie. Kilkadziesiąt lat temu (ze 40) ciocia zabalowała na weselu. Impreza musiała być przednia, bo efektem był syn poczęty przez żonatego mężczyznę. Sprawę załatwili tak, że on uznał syna (dał mu nazwisko), pewnie były jakieś alimenty, ale z synem się nie widywał. Ciocia ułożyła sobie życie z innym mężczyzną. Wydaje mi się, że najlepsze rozwiązanie to byłoby uznanie ojcostwa, przyznanie alimentów (nawet niższych niż te 1200) oraz zrzeczenie się władzy rodzicielskiej do dziecka na jednej sprawie. Jeśli będzie chciał widywać ok, ale prawnie niech nie będzie miał furtki. Tu jest jeszcze jedna sprawa. I znów przykład z mojej rodziny. Małżeństwo, dziecko, rozwód z winy ojca (przemoc). Syn widzi ojca w świadomym życiu może 2 razy. Ojciec nie płaci alimentów, praktycznie zrywa kontakt. Odzywa się po 30 latach raz. Po spotkaniu znów o dziecku zapomina. Odzywa się 4 lata później ze szpitala. Okazuje się, że jest obłożnie chory. Tam gdzie mieszkał za pracę już go nie chcą, więc chce zamieszkać w domu spokojnej starości. Efekt: dziecko (już dorosłe) ma płacić na swojego kochanego tatusia 2.600 zł miesięcznie. No. Zabezpiecz dziecko przed takimi roszczeniami również. Nie wiem, czemu zależy Ci na widywaniu z ojcem. Będziesz miała wystarczająco dużo kłopotów z dzieckiem. Jak kiedyś ono będzie chciało - daj namiar. Jeśli ułożysz sobie życie z kimś innym może takiej potrzeby w ogóle nie będzie miało. A tak zostawiasz furtkę do naprawdę złych rzeczy. Jeśli gościa nie chcesz (nie dziwię Ci się) to dla Ciebie będzie lepiej żeby został z rodziną i zrzekł się praw (ale płacił pieniądze oczywiście). Wtedy Ty masz czystą kartę, a nie jakiegoś gościa, z którym jesteś prawnie związana. Co do tej sytuacji finansowej. Wybacz, ale masz dopiero 28 lat. Nie wiesz, co może być za 5 - 10 lat. Naprawdę. A to są pieniądze dziecka. Nie pozbawiaj go tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna co sie puszcza i to z zonatym i wszystko chce rozwiazac zabijajac niewinne niczemu poczete dziecko. Wlasnie dlatego kazdy mowi, ze samotne matki to szmaty. Nie mozna znalezc sobie swojego meza tylko brac sie za cudzego? Kolejne dzieci wychowaja sie przez rozwiazle kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochankom powinno dawać się tylko do obciągania i traktować jak trędowatą wszystko na dystans. Wtedy jest bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram Goscia z 3:44. Tak samo za granica urodzilam i nikogo nie wpisywalam. Wlasnie dlatego, ze nie wiem co mu strzeli do glowy, i mnie tym uwali. A tak, to nikt nikogo nie buntuje nie ma " haka", zadnych obecnosci i pozwolen, a jak zechce gdzies wyjechac nawet na stale, to mi nikt nie zabroni. dziecko absolutnie nie cierpi, ma ojca, wie kto to jest, lubi go, a przyklad zyciowy bierze z wujka, ktory pozytywnym przykladem swieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agalia
całą noc nie spałam, bo myślałam co zrobić. Ja naprawdę nie rozumiem dlaczego mi radzicie bym w rubryce ojciec wpisała nieznany? Dziecko można zabezpieczyć pozbawiając ojca władzy rodzicielskiej, ale nie chcę by dziecko nie miało ojca nawet formalnie, nie zafunduje tego dziecku by się w przyszłości miało wstydzić. Jedno wiem na pewno. Żonie nic mówić nie będę, jak chce niech z nią zostaje mi to obojętne, bo ja już z nim być nie chce. Jesli jednak dobrowolnie dziecka nie uzna to założę sprawę w sądzie i nie będzie mnie interesowało, że jego żona się dowie. To nie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie " wstydzic"? Jak dla mnie posiadanie takiego " ojca" to jest dopiero wstyd. Niestety wiazesz sobie rece, a powtarzam, ze pozbawiania wladzy rodzicielskiej trzeba miec PODSTAWY i to mocne. I ja z kolei nie rozumiem czemu walzysz o " uznanie". ja bym patrzyla na kase i miala beke, ze on tez musi pocierpiec. Masz tu przyklady, jak nieformalne alimenty dzialaja lepiej, taka jest ludzka natura. Natomiast ok, nie potrzebujesz formalnych i oficjalnych alimentow, bo masz kase, ale jak juz ktos pisal, taki " ojciec"bez krztyny honoru moze zaczac kiedys zadac i roscic sobie od dziecka. Szczegolnmie jak stary, chory i kopniety w dupe przez reszte swiata. I sadu wtedy nie bedzie obchodzic , ze widzial dziecko 2 razy. Fuguruje w jakze waznych papierach, wiec prosz ebulic za jego szlacheckie NAZWISKo, ktoreego laskawie udzielil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agalia
owszem wstydzić, w sensie, że w szkole, w dowodzie nie będzie miał ojca, przy załatwianiu jakihś formalności dziecko ma mówić ojciec nieznany? Bez sensu:O a jeśli mój ex kochanek nie będzie chciał widywać dziecka to go pozbawię praw bez problemu i wiem o tym doskonale, bo mój ojciec też był pozbawiony władzy rodzicielskiej. Nie widywał się ze mną 4 lata, nie utrzymywał kontaktu i dla sądu jakoś to wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety -zalezy od sadu. I jesli faktycznie planujesz nie wyjezdzac, znasz klimaty swojego miatsa, dzielnicy, to spoko. Tylko ostrezgam, bo mam w najblizszym otoczeniu naprawde brzydkie przypadki, ewidentnie zaniedbane dzieci przez ojcow, a matki w sadzie musza po kilka LAT udowadniac, ze nie zrobily wszystkiego, zeby sie jednak tatus do widzen przekonal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wpiszesz, ze ojciec jest nieznany, to nie dostaniesz alimentów! Jakim cudem, skoro nie będzie ojca? Jaka wtedy będziesz miec gwarancje, ze facet dobrowolnie "na gebe" da Ci te obiecane 1200 zl? Jeszcze z Ciebie idiotke zrobi, ze go wrabiasz w ojcostwo i wtedy zaczniesz po sadach latac i udowadniać? Ja bym podala o ustalenie ojcostwa i o alimenty. Co z tego, ze Cie stać? Kase z alimentów moglabys wplacac na lokate dla dziecka na przyszlosc. Koles jest ojcem, jego psim obowiązkiem jest lozyc na dziecko. Podając, ze ojciec jest nieznany zrobisz mu prezent i przysluge po prostu. Może nie dac Ci wtedy kasy, bo na jakiej niby podstawie? Może probowac się wypierać i wmawiać, ze chcesz go wrobic w ojcostwo. Naprawde chcesz mu pojsc na reke, on będzie sobie dalej spokojnie zyl, a z wszystkimi obowiązkami wobec dziecka zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×