Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Jak dużo widzicie na ulicach takich typowych metalowców?

Polecane posty

Gość gość
Ty weź się zamknij w stodole razem ze swoim disco polo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty weź się zamknij w stodole razem ze swoim disco polo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kilka lat - mam tam rodzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dla ciebie polska to całkiem obcy kraj :P To skąd wiesz, czy tu jest mniej metalowców czy alternatywnych ludzi, myślałam, że opowiadasz, bo tak widzisz spacerując po ulicach i masz porównanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powiedziałabym, że obcy kraj. To jednak dość częste wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby co kilka lat bywali w egipcie zwiedzając, rozmawiając z ludźmi, a nie leżąc przy hotelu to owszem - byłby to znajomy kraj. Poza tym pytasz co ludzie widzą na ulicach - no to mówię, że w porównaniu widzę mniej metali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest jednym z tych co cały czas marudzą "kiedyś było lepiej" to nie odpowie, będzie dalej marudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej on się myli w tym, że uwaza że dzisiaj ludzie chodzacy na koncerty metalowe to już nie fani metalu jako gatunku, tylko tacy co za tydzień pójdą na koncert Adele lub Justina Timberlake. Przecież większość publiczności, przynajmniej jeśli chodzi o mniejsze koncerty w klubach to stali bywalcy własnie koncertów metalowych, którzy chodzą na nie, bo sa fanami metalu, tak samo jak większośc ludzi na stadionie piłkarskim to kibice piłkarscy, którzy chodzą na mecze piłkarskie swojej drużyny, a nie w jednym tygodniu na mecz siatkówki, w drugim na mecz tenisa a w trzecim na mecz piłki nożnej. Na koncertach z inna muzyką niż metal/inne gatunki rocka tacy ludzie zwykle bywają rzadko, albo w ogóle bo szkoda im pieniędzy gdyż interesują się tylko sceną metalową. A ten bloger myśli sobie że wszyscy młodzi ludzie to straszni hipsterzy co nie dzielą muzyki na gatunki i słuchają wyrywkowo wszystkiego bez ładu i składu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a swoją drogą to nie można lubić Adele albo timberlake'a i dalej być fanem metalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja was nienawidzę podludzie. moc disco polo jest ze mną. do obozu smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto powiedział, że nie można? Ja słyszałam tylko o takim blogerze, co twierdzi że nikt już nie skupia się głównie na jednym gatunku tylko każdy ma eklektyczny gust muzyczny z ulubionymi artystami wykonującymi wszystkie gatunki muzyki i fanów metalu jako fanów głównie tego gatunku, a nie tylko jakichś pojedyńczych zespołów słuchanych na równi z Adele, Abbą, Justinem Timberlake czy DJ Tiesto już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że są tacy ludzie, aczkolwiek sama uważam, ze to dziwne podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sam jest stary i dopada go zazdrość o młodość. Kryzys wieku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ciężki przypadek...że mu nie jest głupio takich głupot pieprzyć. W stosunku do niego "nowe pokolenie" to częściowo jeszcze dzieci więc facet się trochę ośmieszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyślmy...osoby 5 lat młodsze od niego są teoretycznie tymi starymi metalami, 10 lat młodsze to młodziaki które o kasę a koncerty muszą prosić rodziców, a 15 lat młodsze mają mleko pod nosem i są kinderkami. Pokolenie dzieci jego znajomych nosi pieluchy...chciał być koleś głęboki, a skończył jako kałuża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co stoi na przeszkodzie żeby interesować się różnymi sportami i różnymi rodzajami muzyki? Myśląc w tak prymitywny sposób kibic siatkówki nie powiniem chodzić np. na żużel, bo to nietakt. Osobnik zafascynowany metalem nie może pójść do opery, bo to zdrada? Dziwne poglądy, śmieszne problemy gimbazy ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie stoi na przeszkodzie. Nie wiem kto twierdzi, że kibic siatkówki nie powinien chodzić na żużel, czy że osobnik zafascynowy metalem nie może iśc do opery. Za to jest taka jedna Mizantropia Odraza, która twierdzi, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Problemy mniej bystrych dzieci z podstawówki, może z czasem się nauczysz, może nie, ale egzamin gimnazjalny bez tej umiejętnosci będzie ci ciężko zdać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam newsa, właśnie widzieliśmy metali, w ilości 5 sztuk. Przechodzili koło monopolowego na Kobierzyńskiej w kierunku apartamentowca. Za chwilę jeszcze jednego, jechał na rowerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super, a kim jesteście "wy"? Anonimowo można mówić tylko za siebie, "my" oznacza jakąś grupe osób, i użycie tego zaimka oznacza, że chcesz z jakiegoś powodu mi zakomunikować, że nie jesteś sam/sama, naturalne jest, że druga osoba się zastanawia "jacy my? jacy wy?" i "jakie znaczenie ma ta druga osoba/mają te inne osoby, skoro o nich wspomniałeś/łaś". Normalni ludzie piszą w takich sytuacjach po prostu "widziałem/widziałam" albo jak muszą już wspomnieć o innych osobach to mówią przy okazji kim one są, np. "widziałam z koleżanką" a nie używają tajemniczego "my" w sytuacji, gdy rozmówca nie wie o kogo i o co chodzi. Mam nadzieje, że pomogłam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×