Za ile macie najdroższe buty i ile macie par butów?

Pytanie trochę inne niż ciąża i macierzyństwo ale przecież tez jesteśmy kobietami:) Podobają mi się kozaki ale cena już nie 400 zł, fakt skórzane i tak się zastanawiam czy warto zainwestować w takie buty? Do tej pory kupowałam tak do 300 zł. Jakie macie najdroższe buty

Mam obsesję na punkcie butów par jakieś 60 par cenowo różnie(najdroższe 800zł)

Najdroższe ok. 650zł, reszta tańsze, takie nawet po 40zł. Posiadam niezliczoną ilość butów, może jakieś 50/60 par? To mój konik.

Ja mam tylko dwie pary balerinek za 20 zl Więcej nie mam. Na zimę kupię buty za 100 zl Nie lubię kupować butów drogich bo mi się szybko niszczą. Za to torebek mam mam dużo i to takie za 300 zl

Mam ok 10 par. Najdroższe 300 zł, ale Gino Rossi. Kupuje markowe z outletu koło Poznania

Najdroższe za 400 €. A par mam około 50,chodzę może w Max 20.

Wspolczuje twym stopom i domownikom But za 40 zl smrod guma chinskaa.buty to podstawa skora i tylko skora Torbaa moze byc tania ale but to podd. Mam ok 100 par najdtozdxe to 300 e.ostatnio Tomyego kupil za 15oe...w pl mozna fonrze za 3oo juz kupic

Ja nie kupuje butow skorzanych ze wzgledu na przekonania wiec nie mam tez mega drogch butow ale mam ich ok 50 par

Ja mam około 8-10 par , najdroższe 700 zł reszta poniżej 400 zł

Ostatnio kupiłam sobie Valentino z ćwiekami nie napisze za ile, jak ktoś kupa czacze to wie za ile

Ciemno szare kozaki Nessi 882/N są pięknym modelem, który wyróżnia się tym, że jest wiązany z tyłu. Naprawdę rewelacja. Produkt dostępny jest w sklepie internetowym CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie.

Różne najdroższe za jedne 4 tys :)

ja mam napewno 200 paar. ALE okolo 10 kosztowalo 300-400 zl,a reszta to takie tanie he he a poza tym stare,chodze w 4 parach

Butów mam jedną szafę od góry do dołu tylko na buty. Z 80 par będzie. Na zimę chyba ze 12 różnych - 5 par kozaków i różne botki. Nie lubię przepłacać, zawsze szukam możliwości tańszego zakupu. Najdroższe mam takie, które u nas kosztowały 1200 - wiec kupiłam je sobie w Stanach- tam kosztowały połowę tego. W ogóle mam wiele butów kupionych mega okazyjnie - np. przepiękne czółenka Cacharel przecenione na 170 zł z ponad tysiąca - kupiłam ostatniego dnia przed likwidacją sklepu.

Ja na lato mam z 10 par z czego używam tak ok 3. Najlepiej lubię sandały skórzane i w nich najczęściej chodzę. Półbutów mam z 8 w przedziale cenowym 100-300, natomiast na zimę jedne czarne botki, jedne czarne dłuższe, jedne brązowe botki, jedne granatowe dwie pary wysokich i dwie pary takich na śniegi. Zimowe cenowo 150-300. Generalnie zwracam uwagę na jakość ( skóra), wygodę, niskie obcasy. Nie noszę w ogóle szpilek, a rzadko buty na koturnie. W pracy zimą mam zamienne półbuty

Najdrozsze za 400, duzo, nie licze ich. Najgorsze, ze nakupie a potem chodze w 2 ulubionych parach

Najdrozsze za ok 400 zł dwie pary kozakòw. A dużo nie mam może ok 15 par a chodzę w 7-8.

z ecco trapery na zime 580 zł. Kozaki lasockiego 320 reszta ok 100-250. Teraz mam sztyblety za 250np. Adidasy w sportowych. Mój mąż za to ma stópeczkę w rozmiarze 50 więc kupuje mu tylko merrell przez allegro (innych nie ma poprostu) para 350-500.

W sklepie kupuje za ok 150 zł - tyle daje maksymalnie, ale mam dojście do szewca, gdzie skórzane kozaki kupuje za 50 zł, a półbuty, szpilki za 30; w sumie mam może z 30 par.

Też miałam kiedyś tyle par butów ale zredukowałam i teraz się pilnuję :P Bo i tak jak przyszło co do czego to chodziłam np. całą zimę na zmianę w dwóch parach ulubionych, płaskich botków i okazjonalnie wkładałam inne, z obcasem, a reszta się kurzyła. Miałam mnóstwo szpilek, pięknych ale tak niewygodnych, że na co dzień nie dało się w tym chodzić a na imprezy nie chodzę co tydzień. Tylko mnie to męczyło, że leżą, zajmują miejsce (miałam specjalną półkę na pół ściany, do sufitu) iiiiiii tyle. Teraz zmądrzałam i wolę mieć tylko 3-4 pary szpilek ale wygodnych i dobrej jakości, zresztą jakość jest bardzo ważna aby czuć się komfortowo, więc jeśli autorko te Twoje buty mimo ceny są wygodne i skórzane to nie zastanawiaj się dłużej :)

Roznie. Na ta zime mam kozaki za 400zl, botki za 300zl i plaskie botki za 50zl. I te ostatnie lubie najbardziej :-P

Ja również mam sporo par butów ale powiem Wam,że wolę sobie kupic mniej ale porządne. Najlepiej z prawdziwej skóry bo przynajmniej jest mi w nich ciepło oraz nie marznę

Zastanawiam sie teraz nad ... glanami damskimi. Od dawna w sumie planowałam sobie kupić glany, szczególnie że moje ulubione buty jesienią i zimą to trapery.

Jeśli chodzi o olx i allegro to rzadko kupuję tam rzeczy. Wolę kupić nowe nieużywane, szczególnie, że sklepy internetowe często mają dobre promocje. Niezłe znizki na letnie obuwie ma obecnie Pantofelek;

https://pantofelek24.pl/pol_m_Buty-na-kazda-pore-roku-_Lato-306.html

Nie wiem ile mam par butów bo nie chce mi się liczyć ale najdroższe buty jakie kupiłam to były buty górskie za 550 zł Kupiłam je 7 lat temu i do tej pory mi służą 

Martensy za 150f

Najdroższe buty jakie kiedykolwiek miałam to Converse za 400zl..rozwaliły się po tygodniu. Teraz kupuje buty z primarka i trzymają się już 2 lata

Najdrozsze National Standard (euro 198 czy jakos tak). Staram sie nie wydawac wiecej niz £100 na pare. Nie wiem ile mam par, najtansze pewnie jakies klapki za £20 z  topshopa albo sandaly z H&M (£10-£12?). 

Ja jestem chłopakiem ale wydaje mi się że ja chyba mam więcej par butów niż nie jedna dziewczyna