Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylwia1994

Wątpliwości odnosnie uczucia

Polecane posty

Gość Sylwia1994

Moj chłopak należy do typu ludzi który nie mowi i rzadko okazuje swoje uczucia. Czułam sie momentami niedoceniana, mimo ogromnego wysiłku który wkładałam w nasz związek. Poklocilismy sie bardzo, wyliczając sobie wzajemnie zachowania ktore nam nieodpowiadaly i w jakims stopniu nas ranily. Ja miałam problem głownie z tym, ze czułam sie mniej ważna od wszytskich innych, Chodzi o znajomych. Kiedy wychodziliśmy gdzies wszyscy razem, on spędzał czas tylko z nimi, ciagle prowadzil z nimi jakaś dyskusje, niekiedy zagadujac do mnie (sporadycznie) czułam sie odsunięta na bok. W prawdzie jest facetem który nie wyznaje tego co czuje, to powiedział mi kilka razy cos w tylu' dobrze ze jestes'. Mimo wszystko nie do końca byłam pewna czy jest to szczere i prawdziwe z jego strony. Nie odczuwałam tego w rzeczywistości. Ostatnio prawie doszło do rozstania, powiedział mi ze jestem cudowna kobieta ktora zasługuje na szczescie, którego bycmoze nie jest mi w stanie zapewnić, bo nie jest facetem odpowiednim dla mnie... Przytuliłam go, po kilku minutach ciszy popatrzylam mu w oczy i ujrzałam łze... Od tamtego momentu zaczęłam miec wątpliwości i sama nie wiem co mam o tym wszystkim myślec. Myślicie ze łza uroniona przez człowieka który uważa ze wyznawanie uczuć przez faceta, to cos w stylu wstydu, świadczyło o tym ze jestem dla niego naprawde ważna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myslałam że łzy to tylko na pogrzebach..przytuliłaś??provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko świadczy o jego braku poczucia własnej wartości. Sam nie wierzy, że jesteś z nim, gdy trafi się inny nie będzie walczył, bo przecież sam twierdzi że to ktoś INNY zapewni Ci prawdziwe szczęście, bo on nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia1994
wiesz jesli pojawiłby sie inny i sama wybrałabym tego drugiego to walka byłaby zbędna. Tylko cały problem polega na tym ze ja nie chce nikogo innego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia1994
Jego koledzy twierdza ze nie widzi poza mna świata, ja tego nie widze. Ja widze cos innego, Widze siebie jedynie jako przeszkode w jego zyciu. Wszyscy, z nim na czele twierdza ze nigdy nie zaangażował sie w ten sposob w żaden związek... Moze jestesmy z dwóch innych światów i dlatego wydaje sie mu ze wszytsko jest w jak najlepszym porzadku, a według mnie jest tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak z seksem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak masz to widzieć jak sie w ogóle nie spotykacie i oficjalnie nigdy razem nie byliscie ani nie jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×