jakie to uczucie się zakochać?

nie wiem co o tym wszystkim myśleć. poszłam do liceum i spodobał mi się jeden chłopak.. nieziemsko przystojny, bardzo religijny. ułożony, byłam zdziwiona kiedy akurat do mnie się uśmiechał i.. w końcu zaproponował mi spotkanie! po tym wyjściu cały czas mnie zagadywał, tzn to były jakieś pojedyncze słówka, ale jednak były. pisaliśmy, a później nie mogliśmy się spotkać ze względu na mnie, no i przełożyliśmy na przyszły tydzień. pojechał na wycieczke, a gdy wrócił.. już nie szuka mnie po całej szkole, co prawda dzień dobry mi powie, uśmiechnie się, ale to nie to co wtedy, praktycznie nie piszemy. tylko raz, w sprawie spotkania. ostatnio spotkaliśmy się u mnie w domu,zaczęło burczec mi w brzuchu i dałam całkiem plamę.. pewnie już nigdy spotkania nie zaproponuje. problem w tym, że te kilka dłuższych rozmów i ja czuję się jak nigdy dotąd.. czy ja jestem zakochana? co z tym zrobić? płacze nocami, bo chciałabym go obok, to jest okropne.. kolana mi miękna kiedy go widzę, nie mogę się na niczym skupić, czuję się brzydka i olewana! :(