Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z jaką księżniczką na sali leżałam

Polecane posty

Gość gość
Dla mnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Jedzenie ochydne, na prawde taki pasztet najtanszy, marmolada taka jak z biedronki jakies sosy koszmarne. Laska z sali miala caly dzien wlaczony tv, dzien dobry tvn, potem dlaczego ja, magda gessler i tak od 6 do 23. Jeszcze musialam sie do tego dokladac razem z innymi. Obok lezala mloda dziewczyna w ciazy a jej maz siedzial przy niej od rana do wieczora i to bylo krepujace. Pochodze raczej z biednej rodziny i nie jest ze mnie krolwna ale takie warunki sa dla mnie przytlaczajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cukrzycę ciążową i "specjalne traktowanie" w szpitalu sprowadzało się do tego, że łaskawie dostałam chleb ciemny a nie biały. Po innych szpitalnych posiłkach, które z dietą cukrzycową miały tyle wspólnego niż ja z baletem, miałam poziom cukru w kosmos. Też czekałam, aż przyjdzie mój partner z kurczakiem ugotowanym na parze w domu. Netflix ma świetne seriale. Obecnie oglądam "The Crown"> Obejrzyj jeden odcinek, a dowiesz się dlaczego ludzie płacą by oglądać to, a nie "Na Wspólnej". Co jest złego w tym, że ktoś ma kasę? W ciąży kasa jest ważna. Zostałam mamą po bardzo trudnej ciąży i tylko dlatego, że prowadziłam ją prywatnie dziś mam 7 miesięcznego synka. Gdybym miała liczyć na to wielkie gie na nfz to mojego dziecka na świecie by nie było. Ja też leżałam na sali z dziewczyną, której faceta nie było nawet stać na laktator (ona bezrobotna, on jakieś fuchy tymczasowe), a był jej bardzo potrzebny, bo miała problemy z piersiami. Szpital musiał jej zapewnić nawet koszulę nocną, a w odwiedziny przyszła jej rodzinka, która ją poinstruowała gdzie ma iść po jakie zapomogi. Normalnie wszystko mieli obcykane, widocznie stali bywalcy mops-u. Sorry, nie zamieniłabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja jestem mega ksiezniczka a nawet o tym nie wiedzialam! Na porod zamowilam sobie pokoj jedynke z toaleta i prysznicem, a maz juz dostal liste posilkow ktore ma mi donosic do spitala, w tym tez dania z wybranych restauracji. I co? Zapierdzielam jak dziki wol to stac mnie na to, zeby tych kilka dni kiedy nie czuje sie najlepiej spedzic tak komfortowo jak sie da. Jesli komus z tego powodu zal dooope sciska, to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×