Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 32 lata i nie dam rady zalozyc rodziny

Polecane posty

Gość gość

nie umiem sie przemoc mialam ojca alkoholika i tyrana, ktory lał całą rodzinę, nie potrafie zaufac żadnemu facetowi, w każdym widzę potwora, ktory tylko się poczatkowo kryje, a po ślubie da mi popalić mialam kiedys chlopaka, ale uderzył mnie i pograżył całkowicie mnie w niecheci do facetow nie piszcie znajdz sobie dziewczyne-seksualnie pociagaja mnie faceci, ale boje sie ich bylam na terapii, ale to nic nie dalo, to siedzi gleboko we mnie, paniczny lęk przed powtorzeniem historii ze swojego dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W białymstoku jest klub bokserski, zapraszam 3 lata poćwiczysz i to Ty będzisz tyranem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli po terapii nic się nie zmieniło to znaczy, że swojej traumy nie przepracowałaś. Są przecież grupy wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ne wiem czy patrzenie przez całe dziecinstwo na dramat matki da sie przepracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam podobny problem. Ojciec oszukał mamę, nie umialam sobie poradzic z ich ciezkim, bardzo rozwodem. Alkohol tez. I po 4 latach zwiazku chlopak mnie popchnal. Teraz jestem sama i tez nie potrafie zaufac. Wiec nie jestes jedyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grunt, że mamusia została z tatusiem, dla dobra dzieci, dzieci muszą miec pełną rodzinę. Głupie k****iszony, jednym hujem robione co poy****i tatusiowie alkoholicy, nie są wcale mniej winne za te rodzinne dramaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Akurat moja mama odeszła od ojca i pomimo ciężkiej sytuacji materialnej walczyła o nasz spokój. Więc jestem jej za to wdzięczna i dzięki niej nauczyłam się, że nie warto być z kimś kto mnie nie szanuje. Nie jestem autorką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuję terapię DDA ,- to po 1 ,a tak mnie poważnie ale ez proponuję Ci udać się do kina na film które obecnie grają "Bidget Jones 3 ", wyluzujesz;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bidget Jones 3 "bajka dla dzieci jestem autorką- mama odeszla wreszcie od ojca, dosyc szybko, ale to co zdarzylam sie naogladać, te uroki malzenstwa, pijanstwo i agresja, to wszystko wciaż mi siedzi w glowie, dla mnie kazdy mezczyzna to potwor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie sa realia. kazdy, doslownie kazdy facet chce cipki i sexu i nie ma zmiluj, facet tez lubi dominowac, nie kazdy bije, ale kazdy ma punkt pekniecia po przekroczeniu ktorego zatlucze wszystko i wszystkich nawet swoje potomstwo, taka fizjologia biologia juz i tego nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko w żargonie ludzi z "branży" tzn. po terapiach jest takie powiedzenie...na mittingu AA słychać za drzwiami śmiech, na mittingu Alanon szepty a na mittingu DDA - płacz. Jeżeli słowo - TERAPIA tak Cię przeraża, to zawsze można iść na mitting . Jest tyle stron internetowych, tłumaczących temat, że kafeteria to akurat najmniej pomocne źródło. Chcesz pomocy czy narzekania? wybór jest Twój. WŁAŚNIE TU WŁAŚNIE TERAZ- TYLKO I WYŁĄCZNIE TY - DECYDUJESZ.Trzymaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps.terapia, terapią ja skończyłam terapię pogłębioną - 2 lata ciężkiej harówki i dopiero zajarzyłam po 1,5 roku o co chodzi i zrozumiała informacje zwrotne które kieruje grupa.....ale po terapii nadal potrzebuję wsparcia, są do tego ludzie, grupy,sama sobie nie pomożesz. Jak długo Ty byłaś na terapii zanim zrezygnowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata niby wszystko wiem wszystko mam wytlumaczone, rozumiem te mechanizmy sterujace ludzmi wiem, że wiekszosc facetow jest normalna itp ale nie potrafie, nie umiem tego sie przelamac, niedawna mialam propozycje spotkania z milym facetem i bylam z nim na jednej randce i nie dam rady isc na kolejną, zaczynam juz myslec o nim żle, ze on tylko udaje takiego milego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze udaje, chce sie dobrac do twojej cipki i dopiero wtedy pokaze swoje prawdziwe JA, tak jest z kazdym facetem. nie ma 100% dobrych ani 100% zlych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś twoj maz jest z toba tylko dla jednego? no wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po takich tematach widac najlepiej na jakich mezczyzn leca kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś raczej jak faceci dobrze sie kryja przed slubem, byle tylko zdobyc kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznaj jego rodziców. Dobre wzorce wynosi się z domu. Mój mąż ma rodziców ktorzy się kochają i nauczyli syna szacunku do rodziny i kobiet. Jakby coś odwalil i powiedziałabym, a powiedziałabym, jego rodzicom to chłopak nie miałby życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kykyky
Mam zupełnie inne spojrzenie na świat. Nigdy, niczego się nie bałam odnośnie związków. Myślę że to dlatego że moi rodzice mnie kochali i tworzyli stabilny związek. Dało mi to poczucie bezpieczeństwa. Późno znalazłam partnera. Jakoś mi się nie śpieszyło, nie umiałam szukać, nie miałam zaufania do tych, którzy znajdowali się sami. Gdy trafiłam na odpowiedniego, założyłam że może nie być tak jak mi się wydaje i związek może się skończyć. Ale co z tego? Wiedziałam że jeśli coś mi się będzie nie podobać, zakończę związek. I tego potrzebujesz: poczucia kontroli czyli TY wybierasz faceta a nie zdajesz się na tego, który się tobą interesuje, ponadto świetnie ktoś radzi że warto poznać rodzinę, po drugie poznajesz go z założeniem że coś może się nie podobać, nastawiasz się że do ciebie należy decyzja czy chcesz być w związku, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zostan zakonnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj ne wiem czy patrzenie przez całe dziecinstwo na dramat matki da sie przepracowac Da się. I warto, bo masz życie przed sobą i wciąż możesz je dobrze przeżyć. Nie jesteś twoją matką, teraz jesteś dorosłą osobą i możesz wziąć odpowiedzialność za własne życie. I możesz je przeżyć zupełnie inaczej, niż ona! Jeżeli odbyta terapia ci nie pomogła, poszukaj dobrego terapeuty i spróbuj raz jeszcze. Jeżeli rzeczywiście chcesz zmiany to dasz radę. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×