Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SomeoneNice

Kto jest za tradycyjnym podziałem ról, żona dba o dom, dzieci i męża, a on...

Polecane posty

Gość SomeoneNice
gość dziś >>> nic dodać, nic ując, super powiedziane! Oby znaleźć ten kompromis i żyć godnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09- muszą albo chcą. Moja kuzynka była w takiej sytuacji, że cała rodzina męża ją namawiała żeby zajmowała się dzieckiem, żeby nie oddawała go do przedszkola i nie wracała do pracy. A ona właśnie chciała wrocić, opowiadała mi, ze ma dośc siedzenia w domu i marzy kiedy córka pojdzie do przedszkola. nie zarabia wiele bo pracuje jako kosmetyczka u kogoś, ale ona po prostu chce się wyrwać z siedzenia w pieluchach non-stop bo mówi, ze nabawi się jakiejś depresji od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eg343553453534
Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. X W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc może was namierzyć i podglądać. X Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+(radio zwykłe) to kolejny podsłuch w waszym domu.... X Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). X Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... X System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... System ten działa w Polsce od wielu lat... X Co więcej kamerki są w już w kuchenkach, piekarnikach i ogólnie w każdym urządzeniu AGD podpiętym do prądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogodzić rodzine z żcyiem zawodowym to jest sztuka, ale da się jeśli się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No godza zycie domowe z praca ale jakim kosztem. Praca na dwa etaty, brak czasu dla dziecka. WIele kobiet pracuje fizycznie i przy obsludze klienta a to jest bardzo meczace a w domu jeszcze problemy z dzieckiem z mezem. Takie zycie jest okropne. Ludzie sie od siebie oddalaja, nie wiesz co sie dzieje z twoim dzieckiem bo nie masz z nim wiele kontaktu. A pensja wcale nie wynagradza takiego trybu zycia. W innych krajach przynamniej kobieta jest chroniona. Np w Kanadzie po rozwodzie maz ma obowiazek zapewnic zonie byt na poziomie na jakim zyla w malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani z gość dziś , jak sama Pani mówi, ona nie zarabia wiele, bo może sobie na to pozwolić i traktuje to jako rozrywkę, i sorry, ale wybierać pomiędzy dzieckiem maleńkim i pracą i wybrać pracę to dla mnie nie jest dobra matka. Bez przesady, żeby nie mogła poczekać, skoro ją było na to stać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
srali muchy bedzie wiosna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o jakis podzał ról każdy powinien życ jak chce facet chce pomagac w domu niech pomaga kobieta chce pracowac zawodowo lub pracowac w domu mąż powinien mieć np możliwosc odprowadzania jakiejs składki na emeryture dla zony partnerki która zajmuje sie domem mnie nie odpowiada rola babochłopa chce zająć sie dzecmi i domem do momentu jak tego beda potrzebować chce byc w małzeństwie czy zwiazku kobietą a mój mąż partner niech bedzie facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to mi moi Drodzy Rozmówcy chodzi, że pogodzenie przez kobietę pracy i życia rodzinnego to ogromne ogromne wyzwanie i mimo wszystko, zaniedbywanie tego drugiego aspektu. Ja jako osoba niezmiernie kochająca porządek, gotowanie (stanie przy garach jak kto woli), rodzinę i ognisko domowe, bardzo, ale ale to bardzo bym chciała żyć w tradycyjnym podziale ról, dlaczego prowadzenie domu nie może być pasją ?? Dlaczego makijaż, fryzjerstwo, sport może być pasją, a prowadzenie domu nie? I to, i to uwalnia endorfiny, i jedno i druge jest czynnością fizyczną, jeżeli komuś to sprawia przyjemność, to why not ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
To ja wam napiszę, że zdecydowałabym się tylko na takie życie kiedy miałabym zamożnego i dobrego męża, który by mi niczego nie załował. W przeciwnym wypadku wolałabym pracować, nawet kosztem jakiegoś tam zaniedbywania rodziny w tygodniu...No trudno coś za coś. A w ogóle to chciałabym miec tylko jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SomeoneNice
Dziekuję serdecznie wszystkim za wyrażone opinie i udział w dyskusji :) Idę troszkę na jogging i ogarnę chatę ;) Życzę Wszystkim, aby odnaleźli swoje miejsce w tym trudnym miejscu jakim jest świat, spełniali swoje pasje, byli otoczeni tym co kochają i byli kochani. Może i mnie uda się zostać fajną mamą, żoną w tym tradycyjnym podziale :) Sciskam i pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraa273232
11;28 straszne- zalezy jak dla kogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem. U nas mąż utrzymuje dom. Przez pierwszych dziesięć lat związku ja byłam stroną lepiej zarabiającą, po urodzeniu dzieci wszystko zaczęło się sypać. Praca wymagała ode mnie obecności 12-14h na dobę, soboty, niedziele. Chroniczny brak czasu dla rodziny. Niestety w drugiej pracy żeby godziwie zarobić było podobnie. Potem zachorowałam. Rok w szpitalu, trzy lata leczenia, pieniądze zeszły na dalszy plan. Na szczęście wyzdrowiałam ale na etat nie wróciłam. Raz, dwa razy do roku wykonuje zlecenia dla firmy, pracuję na ćwierć etatu społecznie ( zrzeklam się wynagrodzenia) na rzecz fundacji -prowadzę im księgowość. Dokładam się do budżetu, ale to śmieszne pieniądze- około 5-6 tys rocznie, a tak mąż mnie i rodzinę utrzymuje. To chyba przez chorobę nastapilo to przewartościowanie. Wstyd mi czasem, bo saldo znajomi nie wiedzą skąd u mnie takie zmiany, dlaczego się wycofałam z życia zawodowego, dużo pytań obcesowych, przykrych, tym bardziej nie mam ochoty się zwierzac takim ludziom. Pracuję społecznie żeby nie wypaść z rynku, ale specjalnie zrzeklam się zapłaty za pracę, nikt nic mi nie dyktuje, mam kontrolę nad własnym czasem. Pewnie kiedyś wrócę na etat ale niekoniecznie cały. Jest nam ciężko finansowo. Hm ale tylko w porównaniu z tym co było kiedyś. Nie mamy oszczędności, nie stać nas na nowe nieprzewidziane zakupy. Ale mamy swoje mieszkanie, wyjeżdżamy na wakacje dwa razy w roku, z tego co mąż zarobi, odkładam miesięcznie 1,5 tys. Tylko przeważnie idzie to po kilku msc na wakacje. Kilka lat temu jak zarabialam odkladalam ze swojej wypłaty 5tys i jeszcze robiłam opłaty jakieś prezenty, ale co z tego jak nie mialam urlopów, w święta odsypialam, nie było czasu na życie i wydawanie tych pieniędzy. Dlatego może ją nie jestem za podziałem ról, ale chciałabym aby były zachowane proporcje między pracą zawodową a życiem. Żeby mozna było i pracować i żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tradycyjny podzial dzisiejszych czasow:oboje pracuja, ale po pracy maz wypoczywa a zona gotuje, sprzata, pierze, zajmuje sie dziecmi.weekend:zona zajmuje sie domem, maz idzie na mecz, z kolegami na piwo lub z dziecmi na wycieczke, zona najwyzej na zakupy i do kosciola.juz chyba lepiej bylo kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tradycyjny podział dzisiejszych czasów, ototoo!!!! Chyba juz rozumiem o co autorce chodzi i kiedys kurde było jasno i krótko, ja to , Ty to, koniec kropka, a nie kobieta dzis dzwiga wszystko i co niektóe jeszcze sa z tego dumne ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem czy w ogóle chcę mieć dzieci... Tradycyjny podział rol wg mnie wyglada tak, ze oboje pracujemy i dzielimy sie obowiazkami domowymi, takie nowoczesne, wygodne zycie. Np. ja gotuję, ty odkurzasz itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki podział ról nigdy nie istniał - kobiety zawsze pracowały, często ciężej od mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;49 ja gotuje ty odkurzasz ja zmieniam koła w samochodzie ty przepychasz zapchany kibel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam jak u nas bylo. Staralismy sie jakis czas o dziecko, jedno stracilam. Kiedy sie urodził synek, nie bylo mowy o zlobku, po prostu chcialam z nim być i wykorzystac te chwile na 100 %, czego nie żałuję. Synek w wieku 3 lat poszedl na 5 godzin do przedszkola, a ja zapisalam sie do urzedu pracy i dostalam dofinansowanie na otwarcie dzialalnosci i yak tez zrobilam. Dzis prowadzę w domu wlasna dzialalnosc, zwiazana z moja pasja i jestem szczesliwa. Mam czas dla dziecka, dla rodziny. Ale ja mam taki charakter, ze jestem domatorka, jestem bardzo rodzinna, nie przytlacza mnie siedzenie w domu. Za to zawsze stresowalo mnie wstawanie rano i chodzenie do pracy na etat. :) z tym, ze my moglismy sobie na to wszystko pozwolic, bo maz odpowiednio zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei nie jestem ani typem karierowiczki, że tylko praca jest ważna i nic więcej, ani nie jestem typem typowej pani domu. Myślę, że mądra kobieta potrafi pogodzić pracę i rodzinę, a jeśli mam małe dzieci to urlop macierzyński jak najbardziej wchodzi w grę. Ale też nie chciałabym całe życie siedziec w domu. Jest to trudne do pogodzenia ale możliwe. Praca na pol etetu przez jakis czas tez jest dobrym rozwiazaniem, wiadomo,że pensja mniejsza, ale zawsze nie wypada się rytmu pracy i ma sie czas dla rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale absolutnie nie jestem za takim "podziałem rol", że kobieta pracuje na etacie, przychodzi z pracy i zajmuje sie całym domem ,a maz oglada tv :O To jest przegiecie, niestety czesto kobiety sie na to godzą i są wykonczone życiem potem...Jesli kobieta pracuje zawodowo to albo powinna wynając sobie pomoc domową np. ze 2 razy w tygodniu, albo mąż powinien jej pomagać i oboje powinni mieć np, dyzury sprzatania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umiesz liczyć? licz na siebie. mąż raz jest, raz jest, ale z inną :D kobieta musi mieć wykształcenie, doświadczenie zawodowe i własne pieniądze, zależność od męża z reguły kończy się tragicznie, sporo jest choćby tu takich historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli żona zarabia najniższa krajowa, a maż 10 tysiecy to on nie ma żadnego obowiazku robić cokolwiek w domu -sam fakt wysokosci jego zarobkowania zwalnia go ze wszystkich normalnych obowiązkow -zona powinna sprzatac, prac, gotować, pracować 8 godzin z dojazdami, zajmowac sie dziecmi, odrabiać lekcje, oczywiscie należaloby chodzić tez na jakis fitnes, bo spasionej krowy zaden facet nie zniesie -on w tym czasie może zajać sie pracą i kochankami po hotelach;) tyle zarabia przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweetyyyyyy
Ludzie, czytam i nie wierzę!!! Nie wierzę, że kobiety są takie antypatyczne... wymieni na nowszy model, seriously ???? to jest odpychające, że Wy z takim podejściem żyjecie i współczuję Wam naprawdę. A taka wymiana na młodszą to w kontrakcie macie zapisane, czy jakas intercyza ? Śmiech na sali, jak same się katujecie za wczasu !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sweetyyyyyy dziś bo zycia nie znasz, 40 letnia zona to stara żona, 50 letnia zona to złom i juz dawno temu jest wymieniona na 30stke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ArturWarszawa31
Jako facet jeszcze wolny, przyznam, że może i autorka patrzy na świat lekko naiwnie i przez różowe okulary, ale gdybym mial wybierać materiał na żonę i partnerkę życiową to taką jak ona, aniżeli jakąą szalenicę zawziętą z pozycją zawodową, która mi nie ufa i ceni nas tak nisko, że odkłada pieniadze na boku, bo wie, że i tak polegniemy. Kurde, zaufanie to podstawa i doprawdy nie da się bez wiary w oboje budować szczęliwego związku, jeżeli na starcie wiadomo, że będzie klęska... sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy facet wyżyga ci w kłótni, że nie pracujesz i nic tu nie jest twoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×