Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy teściowej Waszym zdaniem chodzi o mnie, czy o zazdrość? Kasa mojego męża.

Polecane posty

Gość gość

Jestem na urlopie macierzyńskim. Mąż namawia mnie na zostanie z dzieckiem do trzylatka, jest antyfanem żłobków i przedszkoli. Stać nas. I właśnie mogę się dokształcać w międzyczasie. Ale teściowa to już ma ból doopy, wiecie co mi mówi? "Ty to musisz wrócić po macierzyńskim choćby na pół etatu, bo później będziesz się bała iść do pracy, to tak jest jak się za długo w domu siedzi. Nie siedź w domu po macierzyńskim". A wie, ile jej syn zarabia. Sama nie wiem, czy niby to z troski, czy ona zazdrości mi bo sama zawsze na wszystko sama tyrała a u nas jest teraz chwilowo na odwrót. A podejrzewam ją bo kiedyś była dla mnie bardzo niedobra, jak z dowcipów o tesciowych. Odkąd jest dziecko, zmieniła się na plus. Ale czy ufać jej? Jak oceniacie jej intencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może stara matrona marzy by to do jej kiesy skapywały PLNy jej synka. Typowe. Nie ogarniają że syn ma rodzinę i tam w pierwszej kolejności powinien pompować środki, a nie dla mamuni leniwej, która jeszcze ma czelnośc brać środki od własnych dzieci. Mało to takich? Dla mojej babci to nie do pomyślenia. Moja babcia ma 73 lata (!) i nadal pracuje. I nie myśli przestać. Nie będzie leżała w domu plackiem, oglądała seriali i poboerała swą ubogą emeryturę. Cóż, są pracusie i są leserzy. Taki świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro byla nie dobra to nie bierz jej zdania pod uwage. Ja tez uwazam ze jesli masz mozliwosc to siedz z dzieckiem. Zlobek to koniecznosc a nie rozwoj czy przyjemnosc. Roczne dziecko jest jeszcze malenkie. Zapytaj "a tesciowa to tak w dobrej mierze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:16 ni no, trochę mi głupio tak zapytać "A teściowa to tak w dobrej wierze?" - jakoś łyso tak. "Mamo" do niej nie mówię, nie potrafię, choć starałam się. Nie przechodzi mi przez gardło po tym jak nam życie uprzykrzała...w ogóle obwiniała mnie że ona jest samotna bo jakby nie ja toby synuś nadal z nią mieszkał (rozwódka, samotna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej. Ja mam taka sama tesciowa tylko my mamy dwoje dzieci a z nia jest coraz gorzej nie lepiej. Na dzien dzisiejszy wyklnelam sie jej. Sprzedala mieszkanie i mojemu mezowi dala 20tysiecy po czym obczernila mnie ze ja od niej wyciagnelam 50tys. Takiego cyrku narobila ze hej. Pol miasta o mnie mowi. U mnie samotna wdowa lat 73 z tym ze juz od prawie 30lat jest sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak napisał ktoś wyżej, nie bierz jej zdania pod uwagę bo już na początku gdy nie było dziecka pokazała Ci co myśli a teraz zmieniła się na plus bo przestraszyła,że ograniczysz jej kontakt z wnukiem/wnuczką. Typowe zachowanie toksycznej matki,która brak męża rekompensuje zaborczą relacją z synem a ciebie widzi jedynie jako przeszkodę w tej relacji...zupełnie jak moja babcia,której się marzyło,że wypłatę pierwszą po ślubie tata do rozporządzenia zaniesie jej a nie mojej mamie ;-D Słuchaj rozsądku i kieruj dobrem swoim i dziecka. Ja na twoim miejscu nie zastanawiałabym się ani chwili. Dziecku nic się nie stanie jak do trzeciego roku będzie z tobą,wręcz przeciwnie ;-) ty również po tym czasie z radością wrócisz do pracy A nie teraz gdy jest małe i masz możliwość być przy nim w dodatku macie taką finansową możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec jak widzisz pieniadze dla tych naszych tesciowych to wszystko czym sie kieruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja patrzę na to jako teściowa, bo już nią jestem. Wydaje mi się, że mówi to w dobrej wierze, jak się wypadnie z pracy to potem może być problem. Ja tak miałam urodziłam 3 dzieci, jak je odchowałam , nie było już do czego wracać, załad pracy zlikwidowano. Myślę, ze ona mysli tymi kategoriami. Jesli możesz odchowaj sama dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja patrzę na to jako teściowa, bo już nią jestem. Wydaje mi się, że mówi to w dobrej wierze, jak się wypadnie z pracy to potem może być problem. Ja tak miałam urodziłam 3 dzieci, jak je odchowałam , nie było już do czego wracać, załad pracy zlikwidowano. Myślę, ze ona mysli tymi kategoriami. Jesli możesz odchowaj sama dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa nie ma prawa do waszego zycia jesli chcecie mozesz jej pozwolic na to jednak zeby ci doradzala. nie przejmuj sie zbytnio jej zdaniem. zastanawiam sie czy zawsze tak bylo ze tesciowa to zazwyczaj czlowiek toksyczny? z jednej strony to lekcja zebysmy kiedys my takimi tesciowymi nie byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa mówi dobrze.W życiu różnie bywa.A jak zostaniesz to coraz trudniej wrócić.A jak w ciągu tych lat które zamierzasz spędzić z dzieckiem znowu zajdziesz w ciążę.Łatwo jest zostać ,gorzej wrócić Wiem to na własnym przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa ciagle chce zebysmy jej cos kupowali, albo cukier, albo make, albo koszyczek wiklinowy na balkon, albo spirytus na nalewke, albo stroki na grob tescia, etc. etc. Zaczyna mnie to wkurzac, bo ma przeciez emeryture, a my mamy poki co 2 dzieci na utrzymaniu. Masakra... Ograniczylam kontakty z ta kobieta do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przede wszystkim zyj wlasnym zyciem. Masz meza i dziecko i teraz to WY jestescie najwazniejsi. Nie sugeruj sie tym co mowi twoja tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli mąż Cię na razie nie namawia do powrotu do pracy to myślę, że nie masz co się spieszyć. A same argumenty, że potem będziesz się bać wrócić do pracy to moim zdaniem trochę słabe są. Jak masz taką możliwość to dużo lepiej jest poświęcić jeszcze czas dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:33 dobrze to ujęła... zna zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co moze sobie i swojej rodzinie zrobic kobieta???? Mieć w życiu tylko dzieci i nic wiecej. Teraz dziecko ciebie potrzebuje tak mi sie wydaje bo jest malutkie rok to zaden szal na zlobek ja tak uwazam. ja zdecydowalam sie na prace i z niej zrezygnowalam maly czesto chorowal odkad poszedl do zlobka a ze mial sklonnosci do odparzen i czesto robil kupke no to niestety w koncu mial tak zaparzona pupke ze zostalam w domu do 3 roku zycia. przedszkole juz nam sie udalo. nie zaszlam w ciaze kolejny raz ze strachu przed praca. wrecz przeciwnie wrocilam do pracy spokojna i nie bylam tak jak wtedy zestresowana. c.d. chodzi mi o to ze moja tesciowa skupila sie tylko na wlaasnych dzieciach ma dwoch synow i kiedy pozakladali swoje rodziny mscila sie na nas synowych przez swoja samotnosc. desperacja ja zniszczyla. nie mam z nia kontaktu i sie ciesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do swojego dziecka wynajelam nianie i wrocilam do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:48 to identycznie jak moja (autorki) ale moja teściowa miała pracę a mimo to niszczyła nas synowe, bo uważała że coś jej odebrałyśmy. Jak widać nawet praca nie uwalnia niektórych ob totalnego braku życia. No ale teściowa była nauczycielką, która od lat miała jeden kajecik, tam te same zadania dla dzieci i ona na tym jechała latami, więc jak mogła mieć swoje życie jak jej praca to była odtwórcza jak malarza który maluje same kopie jednego obrazu. P.S. Uprzedzam ataki, ja też jestem po studiach, bo zauważyłam że czasami tu jedzie się po synowych że mówią na teściowe a same niewykształcone itp. itd. No to prostuję zawczasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.08 moja tesciowa tez caly czas pracuje jako ksiegowa. wczesniej pracowala w urzedzie skarbowym teraz dorabia u prywaciarza w sklepie. teraz na pol etatu. naprawde duzo zycia nam napsula. najgorsze jest to ze zawsze pretekstem byly dla niej dzieci ale nie to ze im tez szkodzi to juz miala gdzies i ci szczerze powiem ze nie przejmuje sie nimi zbytnio. taka egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×